27 lutego 2014

24 lutego 2014

Emeryci mogą ubiegać się o zwrot zawieszonych świadczeń z ZUS wraz z odsetkami

GAZETA PRAWNA
19.02.2014

Dzisiaj w życie weszły przepisy szczególnie ważne dla emerytów, którym z powodu nierozwiązania stosunku pracy 1 października 2011 r. ZUS zawiesił wypłatę przysługujących świadczeń. Obowiązująca już ustawa z 13 grudnia 2013 r. nie przewiduje szczególnych uregulowań dotyczących wniosków w sprawie uregulowania przez zakład zaległych należności. Zatem w tej kwestii mają zastosowanie przepisy rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 11 października 2011 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe (Dz.U. nr 237, poz. 1412).

Zaświadczenie pracodawcy

Wniosek podpisany przez emeryta musi zawierać:
- imię i nazwisko oraz adres zamieszkania emeryta,
- numer emerytury.
Wniosek musi określać:
- czego dotyczy – a więc wypłaty emerytury zawieszonej w okresie od 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r. wraz z odsetkami,
- do kogo jest adresowany (nazwa i adres oddziału ZUS).
Emeryci, którzy do 31 października 2011 r. nie ukończyli powszechnego wieku emerytalnego (60 lat – kobieta i 65 lat – mężczyzna), do wniosku muszą dołączyć zaświadczenie pracodawcy (a jeśli pracowali dodatkowo np. na podstawie umowy-zlecenia – także innego płatnika składek) o wysokości przychodów uzyskanych w okresie, za który przysługuje wypłata zawieszonej emerytury. Wprawdzie nie ma takiego wymogu, ale emeryt może także zawrzeć we wniosku dodatkowe informacje, np. wskazać, że obecnie sprawa znajduje się w sądzie okręgowym. Jeżeli emeryt wycofał odwołanie z sądu – powinien również to wskazać we wniosku. Te dodatkowe informacje ułatwią organowi rentowemu załatwienie sprawy.

Ważne również odsetki

W przypadku ubiegania się o wypłatę zawieszonej emerytury organ rentowy będzie ustalał odsetki zgodnie z ustawą – tj. do dnia jej wejścia w życie (czyli 19 lutego). W związku z ustawowym rozwiązaniem tej kwestii osoba zainteresowana nie musi w żaden dodatkowy sposób domagać się ich uregulowania, natomiast powinna to wskazać we wniosku.
Należy także nadmienić, że zgodnie z ustawą – osobom, którym wypłacono zawieszoną emeryturę na podstawie prawomocnego wyroku, w którym sąd oddalił roszczenie o odsetki albo ich nie zasądził – przysługują one:
- do dnia wypłaty – w przypadku gdy wypłata zawieszonej emerytury na podstawie wyroku sądu nastąpiła przed dniem wejścia w życie ustawy,
- do dnia wejścia w życie ustawy – w przypadku gdy uregulowanie zawieszonego świadczenia nastąpiło po dniu obowiązywania nowych przepisów.
W celu uzyskania odsetek konieczne jest zgłoszenie w ZUS wniosku, w którym należy wskazać, że dotyczy on ich wypłaty, obliczonych od kwoty emerytury wypłaconej, w wyniku wykonania wyroku sądu.
W przypadku osób zamieszkałych za granicą w państwach UE/EFTA albo z którymi Polskę łączy umowa o zabezpieczeniu społecznym, którym ZUS zawiesił wypłatę emerytury w okresie od 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r. z powodu nierozwiązania stosunku pracy z pracodawcą zagranicznym wymagane jest złożenie następujących dokumentów:
- wniosku o wypłatę zawieszonych świadczeń za wyżej wymieniony okres wraz z odsetkami,
- zaświadczenia od zagranicznego pracodawcy dotyczącego osiągniętego przychodu w okresie, za który przysługuje wypłata zawieszonego świadczenia, w przypadku osób, które do 31 października 2011 r. nie ukończyły powszechnego wieku emerytalnego wynoszącego odpowiednio 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.
Wniosek o wypłatę powinien zawierać dane analogiczne, jak w przypadku osób zamieszkałych w kraju, tj. imię i nazwisko emeryta, adres zamieszkania, numer świadczenia oraz nazwę i adres jednostki ZUS, która zawiesiła wypłatę świadczenia.
Wniosek o wypłatę zawieszonej emerytury osoba zamieszkała w takim państwie może złożyć:
- bezpośrednio do jednostki ZUS, która wypłacała zawieszone świadczenie, lub
- za pośrednictwem zagranicznej instytucji ubezpieczeniowej w miejscu zamieszkania świadczeniobiorcy, która przekaże wniosek do właściwej jednostki ZUS.

Zwrot w sytuacji śmierci

Członkowie rodzin emerytów, którzy zmarli po zgłoszeniu przewidzianego w ustawie wniosku o wypłatę zawieszonej emerytury, przed jego zrealizowaniem przez ZUS mogą wystąpić o wypłatę świadczenia wraz z odsetkami w ramach niezrealizowanych zobowiązań. W tym celu muszą złożyć wniosek, który – oprócz informacji wskazanych wyżej – musi zawierać dane dotyczące zmarłego uprawnionego (imię i nazwisko, numer świadczenia oraz wskazanie oddziału, który wypłacał emeryturę).
Osobami uprawnionymi do zgłoszenia takiego wniosku są małżonek i dzieci, z którymi emeryt prowadził wspólne gospodarstwo domowe, a w razie ich braku – małżonek i dzieci, z którymi emeryt nie prowadził wspólnego gospodarstwa domowego, a w razie ich braku – inni członkowie rodziny spełniający określone warunki.
Podstawa prawna
Ustawa z 13 grudnia 2013 r. o ustaleniu i wypłacie emerytur, do których prawo uległo zawieszeniu w okresie od 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r. (Dz.U. poz. 169).

23 lutego 2014

Emeryci mogą już odbierać zaległe świadczenia z ZUS

Michał Jankowski, 

Emeryci, których emerytura została zawieszona w październiku 2011 roku, mogą się już ubiegać o zwrot pieniędzy. Do podziału jest prawie miliard złotych. Na jednego emeryta przypada 43 tys. zł.
Chodzi o osoby, których prawo do otrzymania emerytury zostało zawieszone w okresie od 1 października 2011 roku do 21 listopada 2012 roku. Świadczenia te zostały zawieszone na fali oszczędności zaproponowanych przez rząd pod koniec 2010 roku. Trybunał Konstytucyjny uznał jednak w 2012 roku, iż odbieranie świadczeń osobom, które w latach 2009-2010 skorzystały z możliwości przejścia na emeryturę bez konieczności rezygnowania z etatu, narusza zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa.

Prawo do otrzymania zaległej wypłaty uzyskały osoby, które łącznie spełniły dwa warunki. Pierwszy z nich przewiduje, że prawo do emerytury musiało zostać nabyte przed 1 stycznia 2011 r. Drugi - że wypłata świadczenia została zawieszona z powodu kontynuowania zatrudnienia po 30 września 2011 r. bez wcześniejszego rozwiązania umowy z dotychczasowym pracodawcą.

Uprawnionych do otrzymania świadczenia jest ok. 23 tys. osób. Jak dowiedziała się WP.PL, wypłaty będą rozciągnięte w czasie, bo nie ma końcowej daty takich wypłat. Pieniądze będą pochodzić z budżetu. ZUS nie zamierza nikogo powiadamiać, że należy mu się wypłata zaległego świadczenia. (Gdy wypłata świadczeń została zawieszona, każdy uprawiony do emerytury lub renty, otrzymał w tej sprawie pismo).

Zakład nie umie odpowiedzieć na pytanie, ile odzyska pieniędzy emeryt przeciętny , otrzymujący, co miesiąc 1,5 tys. zł na rękę. Jeśli podzielić pulę środków, które otrzymał ZUS (989 mln zł), między uprawnionych (23 tys.), to okazuje się, że na głowę jednego seniora przypada aż 43 tys. zł!

Zaległe świadczenia zostaną przekazane na wniosek zainteresowanych. Osoby pobierające wcześniejszą emeryturę w okresie wskazanym w ustawie muszą dostarczyć do ZUS zaświadczenie o wysokości przychodów w okresie wskazanym w tych przepisach. Dopiero wówczas ZUS ustali wysokość zawieszonych świadczeń podlegających wypłacie. Będzie mieć na to 60 dni od momentu wyjaśnienia ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji. Kwota do wypłaty będzie podlegać waloryzacji. Odsetki były naliczane wyłącznie do dnia wejścia ustawy w życie.

W nadchodzącym tygodniu na stronie głównej WP.PL opublikujemy poradnik, w którym krok po kroku opiszemy, w jaki sposób możesz odzyskać należne ci pieniądze.

Projekt ustawy umożliwiającej emerytom odzyskanie świadczeń rząd musiał przygotować w odpowiedzi na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 listopada 2012 r., który za niekonstytucyjną uznał obowiązującą od 1 stycznia 2011 r. zasadę, zgodnie z którą aby uzyskać prawo do emerytury, trzeba się zwolnić z pracy przynajmniej na jeden dzień (przepisy wprowadzone przez byłą minister pracy Jolantę Fedak). Na skutek tego przepisu, jeżeli ktoś po 1 października 2011 r. nie rozwiązał umowy o pracę, choćby na jeden dzień, ZUS zawieszał mu wypłatę emerytury.

Trybunał uznał za niekonstytucyjny przepis zmuszający do rozwiązania umów o pracę tych pracowników, którzy już wcześniej uzyskali prawo do emerytury. Wyrok TK nie ma zastosowania do osób, które nabyły prawo do emerytury od 1 stycznia 2011 r. lub później. 
 

21 lutego 2014

Nowy obywatel!

Drodzy Państwo!
Pragnę Państwa poinformować, że dziś rano
Pani Mecenas Karolina Miara 
urodziła synka
MICHAŁKA



 
Najwieksze szczęście dla ojca i matki,
Nad dobra ziemskie,rozkosze,dostatki.
To ich krew-życie,to ich własne dziecię,
Co im nad wszystko droższe jest na świecie.
Z tej to okazji ślemy szczerych życzeń słowa;
Niechaj ta Wasza pociecha dziś nowa
Radosnie jak kwiatek w pogodny dzień lata,
Niechaj sie chowa w zdrowiu,długie,długie,lata.
I sercom Waszym da widok radosny!
Jak mała jaskółka na początek wiosny.
Serdeczną miłością,z prawdziwą szczerością
Niech kocha świat!
I w owej miłości,dla całej ludzkości
Niech żyje Sto Lat!

Pani Karolino 
w imieniu swoim i wszystkich emerytów 
ogromne 
GRATULACJE

Radomski emeryt wygrał z ZUS! Dziś ustawa weszła w życie, koszty ogromne! 2

W związku z przeładowaniem komentarzy poprzednim postem bardzo proszę o przeniesienie dyskusji pod ten post 
Izabela

19 lutego 2014

Radomski emeryt wygrał z ZUS! Dziś ustawa weszła w życie, koszty ogromne!


 Artykuł ze strony Radom 24

19 lutego 2014 r. to ważna data dla wielu emerytów. Dziś wchodzi w życie ustawa z dnia 13 grudnia 2013 r. o ustaleniu i wypłacie emerytur, do których prawo uległo zawieszeniu w okresie od dnia 1 października 2011 r. do dnia 21 listopada 2012 r. Walkę o przeforsowanie tej ustawy stoczył, przy wsparciu sporej grupy osób, emeryt Marian Strudziński, do niedawna pracownik radomskiego magistratu. 




Zaległości będą wypłacane wyłącznie na wniosek osoby zainteresowanej. ZUS nie planuje wysyłać osobom uprawnionym żadnych dodatkowych informacji o prawie do takiej wypłaty. Tak wynika z sondy przeprowadzonej w oddziałach zakładu – poinformowała „Gazeta Prawna”
Gazeta zauważa, że eksperci wskazują, iż w ustawie umożliwiającej wypłatę nie ma żadnego terminu określającego, do kiedy można składać wnioski o wypłatę. Takie rozwiązanie zostało wprowadzone do ustawy ze względów podatkowych, ale może się okazać ratunkiem dla tych emerytów, którzy o przekazaniu zaległości dowiedzą się np. za rok.
Marian Strudziński powiedział naszemu portalowi: - Cieszę się, że udało się wygrać. Z drugiej strony pierwsza ustawa okazała się niezgodna z konstytucją, do czego prawnicy rządowi i sejmowi nie powinni dopuścić. Furtkę otworzył nam dopiero wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Gdyby było inaczej, zwrócilibyśmy się o pomoc do Trybunału Europejskiego.
Zdaniem naszego rozmówcy wyrok ma znaczenie dla przyszlych pokoleń, "ponieważ w przyszłości rząd może się bać wprowadzać do obiegu ustawy niezgodne z konstytucją".
- Swoją drogą źle się stało, że argumenty prawne nie znalazły uznania i emeryci musieli walczyć o swoje prawa w sądach - uważa Marian Strudziński i dodaje: - Przy okazji chciałbym podziękować radomskim senatorom Stanisławowi Karczewskiemu i Wojciechowi Skurkiewiczowi za niebagatelną pomoc w tej sprawie - mocno zaangażowali się w sprawy emerytów.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w grę może wchodzić kwota wypłat sięgająca nawet blisko 2 mld złotych! Rząd szacuje wydatki natomiast na 900 mln zł.


Od dziś.......



W dniu dzisiejszym to jest 19 lutego wchodzi w życie ustawa z dnia 13 grudnia 2013 r. o ustaleniu i wypłacie emerytur, do których prawo uległo zawieszeniu w okresie od dnia 1 października 2011 r. do dnia 21 listopada 2012 r.
 
W związku z tym już od dziś można spokojnie składać wnioski o wypłatę świadczeń i odsetek.

ZUS nie wyśle informacji o wypłacie zawieszonej emerytury

GAZETA PRAWNA
Bożena Wiktorowska

Emeryci z prawem do wypłaty emerytur wstrzymanych przez ZUS na 14 miesięcy nie dostaną zawiadomienia o możliwości ich otrzymania.

Emeryci, którzy dorabiali do świadczeń, mają powody do świętowania. Ci, którym ZUS wstrzymał wypłatę, poczynając od 1 października 2011 r. od jutra mogą się już ubiegać o zaległe pieniądze. 19 lutego wchodzi bowiem w życie ustawa z 13 grudnia 2013 r. o ustaleniu i wypłacie emerytur, do których prawo uległo zawieszeniu w okresie od 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r. (Dz.U. poz. 169). Dodatkowo wszystkie osoby uprawnione mają prawo do odsetek.

ZUS powściągliwy

Zaległości będą wypłacane wyłącznie na wniosek osoby zainteresowanej. ZUS nie planuje wysyłać osobom uprawnionym żadnych dodatkowych informacji o prawie do takiej wypłaty. Tak wynika z sondy przeprowadzonej w oddziałach zakładu.
– W najgorszej sytuacji będą osoby, które pobierają polskie emerytury za granicą. O ile ZUS świetnie wiedział, na jaki adres na przykład w Stanach Zjednoczonych czy Australii ma wysłać decyzję o wstrzymaniu wypłaty w związku z pracą u zagranicznego pracodawcy, to teraz zainteresowany nie otrzyma żadnej wiadomości – zauważa Marian Strudziński z Radomia, pracujący emeryt, który rozpoczął ogólnopolską akcję przeciwko ZUS.
Eksperci wskazują, że w ustawie umożliwiającej wypłatę nie ma żadnego terminu określającego, do kiedy można składać wnioski o wypłatę. Takie rozwiązanie zostało wprowadzone do ustawy ze względów podatkowych, ale może się okazać ratunkiem dla tych emerytów, którzy o przekazaniu zaległości dowiedzą się np. za rok.
– Problem jednak polega na tym, że taka osoba sama musi złożyć wniosek, co może być kłopotem dla mieszkających za granicą – zauważa Karolina Miara, adwokat z Warszawy.

Pieniądze po zmarłym

Ustawodawca założył jednocześnie, że w razie śmierci osoby, która złożyła wniosek o świadczenia określone ustawą, pieniądze należne jej do dnia zgonu wypłaca się małżonkowi i dzieciom, z którymi prowadziła wspólne gospodarstwo domowe, a w razie ich braku – małżonkowi i dzieciom, z którymi osoba ta nie prowadziła wspólnego gospodarstwa domowego. Jeśli wnioskodawca nie posiada takich krewnych, pieniądze zostaną przekazane innym członkom rodziny uprawnionym do renty rodzinnej lub na których utrzymaniu pozostawał uprawniony.
Roszczenia o wypłatę świadczeń wygasają po upływie 12 miesięcy od dnia śmierci osoby, której przysługiwały, chyba że przed upływem tego okresu zgłoszony zostanie wniosek o dalsze prowadzenie postępowania.
– Zatem z punktu widzenia ZUS korzystniejsza jest sytuacja, gdy okaże się, że nie wszyscy szybko dowiedzieli się o zaległych wypłatach – dodaje Karolina Miara.

Konieczny pośpiech

Obowiązek wypłaty wstrzymanych świadczeń wynika z tego, że w 2010 r. Sejm uchwalając przepisy dotyczące ich odbierania, naruszył prawa nabyte emerytów. Rygorystyczne rozwiązania przyznające ZUS prawo do wstrzymania wypłaty wszystkim osobom, które do końca września 2011 r. nie dostarczyły świadectw pracy potwierdzających zwolnienie się z firmy, spowodowały, że poszkodowani zaczęli dochodzić swoich praw w sądach. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego (patrz grafika) poprawił ich sytuację, ale nie całkowicie. O ile bowiem ZUS wznowił wypłatę zawieszonych emerytur (począwszy od dnia wejścia w życie wyroku TK), to wciąż niezałatwiona była sprawa pieniędzy wstrzymanych za okres od 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r.
Zainteresowani znów skierowali się do sądów, a te nie zawsze przyznawały im rację. Takie sprawy (w kolejnych instancjach) wciąż trwają. Pełnomocnicy emerytów powinni jednak wycofać skargi.
– Należy też jak najszybciej wycofać apelacje od niekorzystnych dla siebie wyroków – wyjaśnia Bartosz Nowak, radca prawny z Kancelarii Radców Prawnych Marek Nałęcz-Socha Bartosz Nowak.
Ze swojej strony resort pracy i polityki społecznej deklaruje, że ZUS wycofa wszystkie apelacje złożone od negatywnych dla siebie wyroków. Eksperci wskazują, że ZUS będzie mógł to zrobić, jeśli osoba zainteresowana złoży wniosek o wypłatę świadczenia. To będzie sygnał dla organu rentowego, że konieczne jest wycofanie sprawy z sądu II instancji. Dzięki temu będzie możliwe uprawomocnienie korzystnego dla emeryta wyroku w I instancji. Na tej podstawie ZUS wypłaci zainteresowanemu świadczenie główne. Odsetki otrzyma już na podstawie wchodzącej jutro w życie ustawy.
Etap legislacyjny
Wchodzi w życie 19 lutego 2014 r.


17 lutego 2014

OGÓLNOPOLSKI ZLOT "ZAWIESZONYCH EMERYTÓW"



Szanowni przyszli uczestnicy Ogólnopolskiego Zlotu "zawieszonych emerytów"
w dniach od 2 do 4 maja 2014r. w Augustowie

15 lutego 2014 r. minął obligatoryjny termin wpłaty zadatku w kwocie 200 zł, który miał uwiarygodnić i potwierdzić wcześniejszą decyzję o akcesie Państwa w Zlocie. Informowałam, że na tę imprezę możemy przyjąć 100 gości.

Czuję się w obowiązku przekazania Państwu informacji o faktycznej frekwencji  na dzień dzisiejszy, a mianowicie:
1. Na listę uczestników zapisało się 96 osób;
2. Zadatek w zakreślonym terminie wpłaciło 60 osób;
3. O wpłatę zadatku w terminie późniejszym tj  do końca  lutego  poprosiło 3 osoby.

Niektóre osoby, które zapisały się na listę poinformowały mnie, że z powodów losowych muszą zrezygnować. Pozostały jednak osoby zapisane, które nie odpowiedziały na moje zapytanie o podtrzymaniu swojej decyzji. Zwracam się więc do tych osób, tą drogą, aby niezwłocznie się odezwały i zdecydowały ostatecznie, co do uczestnictwa w naszym spotkaniu. 
Ze względów organizacyjnych - sprawa, niestety bardzo pilna!

Jednocześnie zapraszam serdecznie osoby, które teraz chciałyby dołączyć do wspólnego świętowania emeryckiego zwycięstwa w gronie zasłużonych dla sprawy: Pana Mariana z Radomia, Adminki z Augustowa, Pana Krzysztofa z Warszawy, Pani Danieli z Gdańska, Pani Wigi z Górnego Śląska, Pani Baszki ze Skierniewic oraz wielu innych, często anonimowych Dobrych Duszków.

Proszę o kontakt ze mną na adres: spotkanieaugustow@wp.pl

Zobowiązuję się do natychmiastowej odpowiedzi na temat możliwości dopisania się do listy uczestników i wpłaty zadatku. Jednocześnie informuję, iż program Zlotu zaprezentowany w dniu 13 stycznia 2014r. nie uległ zmianie i jest bardzo interesujący, vide:

Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich "Zlotowiczów"
                                                                                                                                
Maria Gubicz

16 lutego 2014

Wniosek o zwrot zawieszonej emerytury zakończy proces

Artykuł z Rzeczpospolitej
Autor: Mateusz Rzemek

Emeryci łatwo mogą wycofać sprawy z sądów, by skorzystać z ustawy 
o zwrocie świadczeń zawieszonych im w 2011 r. Wystarczy wniosek do ZUS.
Udało się nam uzyskać deklarację władz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, że wycofa swoje apelacje w procesach o zwrot emerytur zawieszonych w październiku 2011 r. Zakończenie tych spraw w sądzie pozwoli emerytom na szybkie odzyskanie świadczeń na podstawie wchodzącej w przyszłą środę, 19 lutego, ustawy o ustaleniu i wypłacie emerytur, do których prawo uległo zawieszeniu w okresie od 1 października 2011 r. do dnia 21 listopada 2012 r.
Aby emeryci mogli skorzystać z tej ustawy, muszą jednak najpierw postarać się o to, by ZUS wycofał swoją apelację od wyroków sądów pierwszej instancji. Do zakończenia procesu jest to bowiem niemożliwe.
– Jeżeli emeryt zgłosi wniosek o wypłatę zawieszonej emerytury, ZUS wycofa apelację i po zakończeniu postępowania sądowego wyda decyzję w sprawie wypłaty emerytury w zakresie wynikającym z ustawy – deklaruje Jacek Dziekan, rzecznik prasowy centrali ZUS w Warszawie.
Wynika z tego, że emeryci, którzy wygrali już z ZUS w pierwszej instancji, powinni teraz złożyć wnioski bezpośrednio do ZUS o wypłatę zaległości na podstawie ustawy. Będzie to sygnał dla Zakładu, aby wycofał się z procesu. Co ważne, ZUS najpierw zawiesi swoje postępowanie w sprawie wypłaty na podstawie ustawy i wyśle do sądu informację, że wycofuje apelację od korzystnego dla emeryta wyroku. Wtedy wyrok sądu pierwszej instancji przyznającego zaległe świadczenie się uprawomocni. Po tym jak emeryt dostanie informację o tym, powinien ponownie zgłosić się do ZUS z wnioskiem o odwieszenie postępowania o wypłatę na podstawie ustawy. Skoro jednak zwrot zawieszonego świadczenia będzie mu przysługiwał na podstawie wyroku, to na podstawie ustawy ZUS wypłaci mu tylko odsetki od zaległości.
Podobnie powinny zachować się osoby, gdy rozpoczęła się już rozprawa w pierwszej albo w drugiej instancji – po ich apelacji. Choć w obu przypadkach inicjatywa do wycofania sprawy z sądu należy do nich, po rozpoczęciu rozprawy potrzebna jest zgoda ZUS na wycofanie sprawy z sądu. Zgłoszenie wniosku o wypłatę świadczenia na podstawie ustawy będzie sygnałem dla urzędników zakładu, aby wyrazili zgodę na wycofanie sprawy z sądu.
Zgody ZUS na wycofanie sprawy z sądu nie potrzebują jedynie te osoby, w których sprawie nie odbyła się jeszcze pierwsza rozprawa, zarówno w pierwszej, jak i drugiej instancji (po ich apelacji od niekorzystnego dla emeryta wyroku). Po wycofaniu sprawy z sądu powinni oni złożyć wniosek do ZUS o wypłatę zaległości z odsetkami. Do wniosku trzeba dołączyć informację o prawomocnym zakończeniu procesu przed sądem.

13 lutego 2014

Emerytury w górę średnio o 32 złote. Tak niskiej waloryzacji nie było od lat

Artykuł ze strony GAZETA PRAWNA
Autor: Grzegorz Osiecki

O 1,6 proc. zwiększą się w tym roku renty i emerytury. GUS podał wskaźnik realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2013 r. potrzebny do obliczenia waloryzacji świadczeń. Jak podwyżka przełoży się na portfele? Emerytura minimalna wzrośnie o 13 zł, a przeciętna, która wyniosła w III kw. 2013 r. 1983 zł, będzie wyższa o 32 zł.

Procentowo to najniższa waloryzacja od 2002 r. Wówczas wyniosła ona zaledwie 0,5 proc. Dla porównania w zeszłym roku sięgnęła 4 proc., czyli była niemal trzy razy wyższa. Jednak choć kwoty podwyżek nie będą wysokie, to realnie emeryci nie tracą. Dlaczego?
Rząd korzysta z niskiej inflacji i będzie oszczędzał. Sejm z kolei ma pomysły na to, jak wydawać. Niższy od zakładanego wskaźnik waloryzacji tegorocznych rent i emerytur powoduje, że minister finansów wyda blisko 900 mln zł mniej na dotację do FUS, niż planował.
MF na podwyżki świadczeń wyda 2,6 mld zł, podczas gdy jeszcze pół roku temu zakładano, że koszt waloryzacji wyniesie 3,56 mld zł. – Wciąż mamy procedurę nadmiernego deficytu i musimy różnice między wydatkami a dochodami zmniejszać. Niższe wydatki na emerytury pomogą zmniejszyć deficyt finansów publicznych – wyjaśnia główny ekonomista resortu finansów Ludwik Kotecki. Na koniec 2015 roku mamy zejść do deficytu w wysokości 3 proc. PKB. A Komisja Europejska szacuje, że na koniec 2013 r. wyniósł on 4,8 proc. Nawet jeśli będzie nieco niższy, to i tak oznacza, że różnica między wydatkami a dochodami ma w ciągu najbliższych dwóch lat zmniejszyć się o blisko 29 mld zł. Stąd każdy miliard, zyskany także dzięki niskiej inflacji, jak w przypadku waloryzacji emerytur, oznacza krok bliżej do celu, jakim jest zdjęcie procedury nadmiernego deficytu. Determinacja Ministerstwa Finansów w tej sprawie jest na tyle duża, że resort pracy zarzucił prace nad możliwością wypłaty jednorazowych dodatków do najniższych świadczeń.

Sejm nie jest aż tak powściągliwy. SLD szykuje ustawę, z którą chce wyjść w marcu po waloryzacji emerytur. Przewiduje ona, że pieniądze, które nie zostaną wydane na podwyżkę emerytur z powodu niższej inflacji, mają być przeznaczone na podwyżkę najniższych świadczeń. Ale apetyt lewicy nie ogranicza się do tych zaoszczędzonych 900 mln zł. – Na ten cel powinno być także przeznaczone 1,8 mld zł w gotówce, które wpłynęły do ZUS przez zupełny przypadek z otwartych funduszy emerytalnych – twierdzi posłanka SLD Anna Bańkowska.
Ustawa miałaby podnieść najniższe świadczenia o ok. 200 zł, do 1 tys. zł. Jak podkreśla posłanka Bańkowska, skorzystałoby na niej ok. 900 tys. osób. Lewica ma wsparcie w tej sprawie związkowców z OPZZ. Propozycja SLD może postawić w trudnej sytuacji rząd, bo zaczyna się właśnie kampania wyborcza, a z powodu niskiej inflacji waloryzacja jest najniższa od lat. SLD zaprzecza jednak, że to pomysł wpisany w kampanię. – W zeszłym roku nie mieliśmy tury wyborczej, a złożyliśmy propozycję podwyżki najniższego świadczenia do połowy przeciętnego. Podobne pomysły mieliśmy w poprzedniej kadencji – mówi Anna Bańkowska.
Rząd pomysły Sojuszu będzie chciał odrzucić. Tym bardziej że zahaczają one także o pieniądze, które do ZUS przyszły z OFE. A politycy koalicji jak ognia boją się zarzutów, że po to wprowadzili zmiany w OFE, by trwonić je w dwóch wyborczych latach. – Nie ma mowy o wydawaniu pieniędzy, które zostały przeniesione z funduszy. Zgodnie z zapowiedzią rządu po zmianach w II filarze obniżamy progi ostrożnościowe długu publicznego w ustawie o finansach publicznych po to, by zapewnić wiarygodność Polski wśród inwestorów – zapowiada wiceminister finansów Izabela Leszczyna.

11 lutego 2014

WAŻNE 2

W związku z przeładowaniem komentarzy pod poprzednim
postem bardzo proszę o przeniesienie dyskusji pod ten post.


Adminka Izabela

10 lutego 2014

WAŻNE



Apelacja złożona przez ZUS,
a 60 dniowy termin na załatwienie wniosku.
      Przepraszam wszystkich, którym moja obecność przeszkadza, a zwłaszcza „Bolka” , choć ten pseudonim fatalnie się kojarzy, że znów się „uaktywniam”.        
      W wypowiedziach zarówno w komentarzach na blogu, jak i w bardzo wielu mailach, które dostaję, pojawia się problem apelacji złożonych przez ZUS i obawa emerytów, że może przez to długo będą czekać na wypłatę zawieszonych emerytur. Pragnę uspokoić wszystkich wygranych w sadach emerytów którym ZUS złożył Apelacje.
      W najbliższych dnia, być może już dziś, zawiśnie na stronie ZUS informacja w tej sprawie, a w tym tygodniu terenowe oddziały ZUS dostaną wytyczne, które zobligują je do wycofania wszystkich apelacji, jakie od wygranych przez emerytów spraw złożyły. Taką informację uzyskałem w przeprowadzonej  rozmowie telefonicznej z Departamentem Świadczeń Emerytalno-Rentowych ZUS w Centrali przy Szamockiej.
       Natomiast uczulam wszystkich emerytów, którzy złożyli apelacje od przegranych przez siebie spraw w SO jak też i tych którzy złożyli skargi kasacyjne. Te apelacje i kasacje należy bezzwłocznie, jak najszybciej wycofać, jeśli komuś zależy na szybkim odzyskaniu pieniędzy, jeśli sądy nie zwrócą akt ZUS będzie to traktował jako „wyjaśnianie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji” i 60 dni będzie liczył od dnia powrotu akt z sądu.

pozdrawiam
Krzysztof

Odzyskaj zaległą emeryturę

Artykuł z FAKTU



Marian Strudziński z Radomia – Przez wiele miesięcy czekaliśmy na tę ustawę.
 ZUS oddał mi wszystkie zaległe emerytury. Teraz będę walczył o odsetki. 
 
Dobra wiadomość dla pracujących emerytów. Wreszcie odzyskają swoje pieniądze. Lada dzień wejdzie w życie ustawa, dzięki której nawet 30 tysięcy osób może dostać z ZUS zaległe emerytury. Co ważne - razem z waloryzacją i odsetkami. Średnio - po 20 tysięcy złotych na rękę! Zobacz, kto i na jakich zasadach może o te pieniądze się ubiegać.
W październiku 2011 roku tysiącom osób ZUS zawiesił wypłaty emerytur. To osoby, które po przejściu na emeryturę ciągle pracowały u tego samego pracodawcy. 
  • Zgodnie z przepisami, do końca września 2011 musiały zdecydować: czy zostają na etacie, czy wolą dostawać pieniądze z ZUS. Bo od tamtej pory pracy nie można już łączyć z emeryturą.
    Listopad 2012 roku: Trybunał Konstytucyjny wydaje orzeczenie, w którym stwierdza, że przepisy te są niekonstytucyjne. I nakazuje wznowienie wypłaty świadczeń tym osobom, które od października nie dostają emerytur, bo ciągle pracują. .
    ZUS, owszem, pieniądze wypłaca. Ale jak się okazuje, nie wszystkie. Urzędnicy tylko na bieżąco płacą emerytury pracującym seniorom. Nie oddali jednak pieniędzy za okres od października 2011 r. (kiedy zawieszono wypłaty) do listopada 2012 (czyli do wyroku TK).
    Emeryci masowo zaczęli więc składać pozwy do sądu przeciwko ZUS. W końcu rząd zrozumiał, że stoi na przegranej pozycji i przygotował ustawę, która przewiduje zwrot tych pieniędzy emerytom - uwaga - razem z należną waloryzacją oraz odsetkami. Chodzi o ogromne pieniądze - wypłata na jednego emeryta wyniesie średnio 20 tys. zł na rękę.
    Ustawę uchwalono 13 grudnia 2013 roku, właśnie została opublikowana w Dzienniku Ustaw i wchodzi w życie 18 lutego. O d tego dnia emeryci mogą składać wnioski w ZUS o zwrot pieniędzy.
     
    Dobra wiadomość dla pracujących emerytów. Wreszcie odzyskają swoje pieniądze. Lada dzień wejdzie w życie ustawa, dzięki której nawet 30 tysięcy osób może dostać z ZUS zaległe emerytury. Co ważne - razem z waloryzacją i odsetkami. Średnio - po 20 tysięcy złotych na rękę! Zobacz, kto i na jakich zasadach może o te pieniądze się ubiegać.
    W październiku 2011 roku tysiącom osób ZUS zawiesił wypłaty emerytur. To osoby, które po przejściu na emeryturę ciągle pracowały u tego samego pracodawcy. 
  • Zgodnie z przepisami, do końca września 2011 musiały zdecydować: czy zostają na etacie, czy wolą dostawać pieniądze z ZUS. Bo od tamtej pory pracy nie można już łączyć z emeryturą.
    Listopad 2012 roku: Trybunał Konstytucyjny wydaje orzeczenie, w którym stwierdza, że przepisy te są niekonstytucyjne. I nakazuje wznowienie wypłaty świadczeń tym osobom, które od października nie dostają emerytur, bo ciągle pracują. .
    ZUS, owszem, pieniądze wypłaca. Ale jak się okazuje, nie wszystkie. Urzędnicy tylko na bieżąco płacą emerytury pracującym seniorom. Nie oddali jednak pieniędzy za okres od października 2011 r. (kiedy zawieszono wypłaty) do listopada 2012 (czyli do wyroku TK).
    Emeryci masowo zaczęli więc składać pozwy do sądu przeciwko ZUS. W końcu rząd zrozumiał, że stoi na przegranej pozycji i przygotował ustawę, która przewiduje zwrot tych pieniędzy emerytom - uwaga - razem z należną waloryzacją oraz odsetkami. Chodzi o ogromne pieniądze - wypłata na jednego emeryta wyniesie średnio 20 tys. zł na rękę.
    Ustawę uchwalono 13 grudnia 2013 roku, właśnie została opublikowana w Dzienniku Ustaw i wchodzi w życie 18 lutego. O d tego dnia emeryci mogą składać wnioski w ZUS o zwrot pieniędzy.
     
    Dobra wiadomość dla pracujących emerytów. Wreszcie odzyskają swoje pieniądze. Lada dzień wejdzie w życie ustawa, dzięki której nawet 30 tysięcy osób może dostać z ZUS zaległe emerytury. Co ważne - razem z waloryzacją i odsetkami. Średnio - po 20 tysięcy złotych na rękę! Zobacz, kto i na jakich zasadach może o te pieniądze się ubiegać.
    W październiku 2011 roku tysiącom osób ZUS zawiesił wypłaty emerytur. To osoby, które po przejściu na emeryturę ciągle pracowały u tego samego pracodawcy. 
    ·  Zgodnie z przepisami, do końca września 2011 musiały zdecydować: czy zostają na etacie, czy wolą dostawać pieniądze z ZUS. Bo od tamtej pory pracy nie można już łączyć z emeryturą.
    Listopad 2012 roku: Trybunał Konstytucyjny wydaje orzeczenie, w którym stwierdza, że przepisy te są niekonstytucyjne. I nakazuje wznowienie wypłaty świadczeń tym osobom, które od października nie dostają emerytur, bo ciągle pracują. .
    ZUS, owszem, pieniądze wypłaca. Ale jak się okazuje, nie wszystkie. Urzędnicy tylko na bieżąco płacą emerytury pracującym seniorom. Nie oddali jednak pieniędzy za okres od października 2011 r. (kiedy zawieszono wypłaty) do listopada 2012 (czyli do wyroku TK).
    Emeryci masowo zaczęli więc składać pozwy do sądu przeciwko ZUS. W końcu rząd zrozumiał, że stoi na przegranej pozycji i przygotował ustawę, która przewiduje zwrot tych pieniędzy emerytom - uwaga - razem z należną waloryzacją oraz odsetkami. Chodzi o ogromne pieniądze - wypłata na jednego emeryta wyniesie średnio 20 tys. zł na rękę.
    Ustawę uchwalono 13 grudnia 2013 roku, właśnie została opublikowana w Dzienniku Ustaw i wchodzi w życie 18 lutego. O d tego dnia emeryci mogą składać wnioski w ZUS o zwrot pieniędzy.
    Jak dostać pieniądze?
    Ważne! ZUS nie odda emerytom automatycznie zaległych świadczeń. Każdy, kto chce odzyskać pieniądze, musi złożyć wniosek w ZUS. W nim, trzeba podać swoje imię, nazwisko, pesel, numer decyzji przyznającej emeryturę, a także powołać się na przepisy, zgodnie z którymi ZUS ma oddać nam pieniądze. Wzór pisma przedstawiamy obok.
    Uwaga! Wniosek możemy złożyć w każdej chwili. Jeśli jednak zamierzasz złożyć go w przyszłości, musisz wiedzieć, że ZUS naliczy odsetki tylko do dnia wejścia ustawy w życie (czyli 18 lutego).
    ZUS ma 60 dni na wydanie decyzji w tej sprawie.
    Ile można dostać?
    W każdym przypadku ZUS indywidualnie policzy, jaka emerytura się należy. Do świadczenia doliczy waloryzację oraz ustawowe odsetki.
    PRZYKŁAD: Pan Stanisław, zanim ZUS zawiesił mu świadczenie dostawał 1000 zł emerytury brutto. Jaki dostanie zwrot?
    - emerytura od listopada 2011 do lutego 2012 r. - 4 miesiące x 1000 zł czyli 4000 zł
    - emerytura od marca 2012 r. (waloryzacja) do października 2012 r. - 8600 zł
    - emerytura listopad 2012 r. - 752,50 zł
    Razem: 13 352,50 zł brutto (bez odsetek) 
    A co jeśli nie zgadzasz się z decyzją urzędników?
    ZUS nie chce przyznać ci renty? A może naliczył zbyt niską emeryturę? Nie wszystko stracone. Jeśli jesteśmy wytrwali, urzędnicy najczęściej cofają niekorzystną decyzję. Pisanie skarg czy odwoływanie się do sądów tylko z pozoru wygląda na skomplikowane przedsięwzięcie. Tłumaczymy krok po kroku, jak zaskarżyć niekorzystną decyzję. I jak wygrać z ZUS–em!
    Co trzecia sprawa, jaką poszkodowani kierują do sądu ZUS przegrywa. Zdaniem ekspertów wygranych byłoby jeszcze więcej, gdyby Polacy wiedzieli kiedy i na jakich zasadach mogą odwołać się od decyzji ZUS.
    A warto, bo urzędnicy nie są nieomylni. Dlaczego więc to my mamy ponosić koszty ich błędów?
    Ale od początku – co zrobić, gdy nie zgadzamy się z decyzją np. o nie przyznaniu nam renty czy emerytury. Mamy prawo wnieść odwołanie do okręgowego sądu pracy i ubezpieczeń społecznych. Uwaga na terminy! Mamy na to miesiąc od dnia doręczenia decyzji.
    Odwołanie należy wnieść za pośrednictwem oddziału ZUS, który wydał nam decyzję. To dla nas wygoda, bo dzięki temu nie musimy sami iść do sądu, odwołanie możemy złożyć w naszym, oddziale ZUS. Co ważne – odwołanie od decyzji ZUS nic nie kosztuje, dlatego nie musimy obawiać się, że urzędnicy każą nam płacić za rozpatrzenie sprawy.
    Co dalej? Urzędnicy mają 30 dni na decyzję o tym, co zrobić z odwołaniem. Może uwzględnić twoje stanowisko i przyznać się do błędu. Jeśli jednak upiera się przy swoim, wniosek musi przekazać do sądu.
    Gdy twoja sprawa trafi przed wymiar sprawiedliwości, musisz spodziewać się, że sąd wezwie cię, byś złożył zeznania. Potem czekasz już tylko na wyrok. Jeśli decyzja sądu cie nie satysfakcjonuje, nie wszystko jeszcze stracone. Teraz możesz odwołać się jeszcze do sądu apelacyjnego. Gdy i tym razem nic nie wskóramy, zostaje nam jeszcze Sąd Najwyższy. On jednak nie zajmuje się każdą sprawą, jaka do niego wpłynie. Rozpatrzy nasze odwołanie wówczas, gdy stwierdzi, że sądy niższej instancji popełniły błędy.


     
     
     
    Dobra wiadomość dla pracujących emerytów. Wreszcie odzyskają swoje pieniądze. Lada dzień wejdzie w życie ustawa, dzięki której nawet 30 tysięcy osób może dostać z ZUS zaległe emerytury. Co ważne - razem z waloryzacją i odsetkami. Średnio - po 20 tysięcy złotych na rękę! Zobacz, kto i na jakich zasadach może o te pieniądze się ubiegać.
    W październiku 2011 roku tysiącom osób ZUS zawiesił wypłaty emerytur. To osoby, które po przejściu na emeryturę ciągle pracowały u tego samego pracodawcy. 
  • Zgodnie z przepisami, do końca września 2011 musiały zdecydować: czy zostają na etacie, czy wolą dostawać pieniądze z ZUS. Bo od tamtej pory pracy nie można już łączyć z emeryturą.
    Listopad 2012 roku: Trybunał Konstytucyjny wydaje orzeczenie, w którym stwierdza, że przepisy te są niekonstytucyjne. I nakazuje wznowienie wypłaty świadczeń tym osobom, które od października nie dostają emerytur, bo ciągle pracują. .
    ZUS, owszem, pieniądze wypłaca. Ale jak się okazuje, nie wszystkie. Urzędnicy tylko na bieżąco płacą emerytury pracującym seniorom. Nie oddali jednak pieniędzy za okres od października 2011 r. (kiedy zawieszono wypłaty) do listopada 2012 (czyli do wyroku TK).
    Emeryci masowo zaczęli więc składać pozwy do sądu przeciwko ZUS. W końcu rząd zrozumiał, że stoi na przegranej pozycji i przygotował ustawę, która przewiduje zwrot tych pieniędzy emerytom - uwaga - razem z należną waloryzacją oraz odsetkami. Chodzi o ogromne pieniądze - wypłata na jednego emeryta wyniesie średnio 20 tys. zł na rękę.
    Ustawę uchwalono 13 grudnia 2013 roku, właśnie została opublikowana w Dzienniku Ustaw i wchodzi w życie 18 lutego. O d tego dnia emeryci mogą składać wnioski w ZUS o zwrot pieniędzy.
    Dobra wiadomość dla pracujących emerytów. Wreszcie odzyskają swoje pieniądze. Lada dzień wejdzie w życie ustawa, dzięki której nawet 30 tysięcy osób może dostać z ZUS zaległe emerytury. Co ważne - razem z waloryzacją i odsetkami. Średnio - po 20 tysięcy złotych na rękę! Zobacz, kto i na jakich zasadach może o te pieniądze się ubiegać.
    W październiku 2011 roku tysiącom osób ZUS zawiesił wypłaty emerytur. To osoby, które po przejściu na emeryturę ciągle pracowały u tego samego pracodawcy. 
  • Zgodnie z przepisami, do końca września 2011 musiały zdecydować: czy zostają na etacie, czy wolą dostawać pieniądze z ZUS. Bo od tamtej pory pracy nie można już łączyć z emeryturą.
    Listopad 2012 roku: Trybunał Konstytucyjny wydaje orzeczenie, w którym stwierdza, że przepisy te są niekonstytucyjne. I nakazuje wznowienie wypłaty świadczeń tym osobom, które od października nie dostają emerytur, bo ciągle pracują. .
    ZUS, owszem, pieniądze wypłaca. Ale jak się okazuje, nie wszystkie. Urzędnicy tylko na bieżąco płacą emerytury pracującym seniorom. Nie oddali jednak pieniędzy za okres od października 2011 r. (kiedy zawieszono wypłaty) do listopada 2012 (czyli do wyroku TK).
    Emeryci masowo zaczęli więc składać pozwy do sądu przeciwko ZUS. W końcu rząd zrozumiał, że stoi na przegranej pozycji i przygotował ustawę, która przewiduje zwrot tych pieniędzy emerytom - uwaga - razem z należną waloryzacją oraz odsetkami. Chodzi o ogromne pieniądze - wypłata na jednego emeryta wyniesie średnio 20 tys. zł na rękę.
    Ustawę uchwalono 13 grudnia 2013 roku, właśnie została opublikowana w Dzienniku Ustaw i wchodzi w życie 18 lutego. O d tego dnia emeryci mogą składać wnioski w ZUS o zwrot pieniędzy.