25 kwietnia 2012

Projekt zmiany ustawy o rentach i emeryturach

Kłaniam się! Smile

Jestem właśnie po lekturze (przyznaję, że z uwagi na obszerność materiału może nieco pobieżnej) rządowego projektu zmiany ustawy o rentach i emeryturach z FUS, który wisi tutaj: http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/0/A043D3F6098D6431C12579E60068CD0F/%24File/329.pdf
No i co się okazuje? Ano to, że przyszłych emerytów „częściowych” nie będzie obowiązywał art. 103a (zapis na str. nr 10 projektu).
A jakie jest uzasadnienie takiej wspaniałomyślności projektodawcy? Ano żadne (przynajmniej ja takiego nie znalazłem)! Bo na stronie 73. uzasadnienia projektu widnieje tylko lakoniczny zapis, że wypłata emerytury częściowej „nastąpiłaby bez konieczności rozwiązania stosunku pracy” - i kropka. Mogę tylko spekulować, że rzetelne uargumentowanie takiego rozwiązania byłoby raczej kłopotliwe dla rządu, zwłaszcza w kontekście wiadomej sprawy przed TK. Zresztą, ile razy można nader logicznie i jedynie słusznie wywodzić, że: można brać emeryturę bez zwalniania się z roboty, potem – że już nie można, a jeszcze bardziej potem – że znowu furtka do emeryckiego raju jest otwarta, ale znowu już nie dla wszystkich... Pewnie sam Machiavelli by się w tym pogubił - więc i nie dziwota, że sam projektodawca spasował, żeby się nie poplątać w zeznaniach i nie wyjść na patentowanego balona...
Zatem wychodzi na to, że w jednym systemie emerytalnym mają być emeryci, których art. 103a dotyczy i emeryci, których nie dotyczy. A dlaczegóż to? To jedni są gorsi, a drudzy lepsi? Bo art. 103a ma być używany jako doraźne, rozciągliwe jak guma do majtek, narzędzie w ramach koalicyjnych targów i ma służyć jako chusteczka do otarcia łez „częściowych” emerytów - byle tylko ustawa przeszła? A jak to się ma do napuszonych mądrości zawartych w elaboratach przesłanych Trybunałowi?
Chciałbym, żeby podobne pytania zadał kiedyś Ktoś Ważny – jeśli nie w toku prac legislacyjnych w parlamencie, to podczas rozprawy przed TK...

16 komentarzy:

  1. Uważam, że to że w przyszłym projekcie zmiany ustawy emerytalnej jest zapis, że można pobierać częściową emeryturę bez zwalniania się z pracy jest ewidentnym zakpieniem sobie z dzisiejszych "zawieszonych emerytów". Jest to skandal, że tak różnie traktuje się te same grupy emerytów. No i w zasadzie co możemy zrobić. Nic. Tylko czekać na postanowienie TK. Mam tylko nadzieję, że któryś z senatorów przedstawiający naszą sprawę w TK zada pytanie -dlaczego w tym projekcie zmiany ustawy emerytalnej jest zapis o niezwalnianiu się z pracy a my musimy się zwolnić. Zgadzam się z opinią jedej z pań, która zwalniając się na jeden dzień mówiła o upokorzeniu. Szefowie firm jeżeli się godzą na takie ponowne zatrudnienie to z reguły będą chcieli obciąć wynagrodzenie argumentując to tym, że i tak mamy więcej bo mamy emeryturę. A ile trzeba się przy tym naprosić i natłumaczyć to wiedzą tylko ci co przez to przeszli.Mnie osobiście nawet nie chce się zaczynać tego tematu, gdyż byłaby to droga przez mękę. Mój szef i tak by nie zrozumiał(lub też nie chciał zrozumieć) o co chodzi i myślałby że jest to jakiś przekręt.A że boi się wszystkiego bo ma dwa lata do emerytury to i tak by na to nie poszedł bo by bał się że go zwolnią. Tak że nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać cierpliwie na wyrok TK, gdyż nawet apelacja nic w tej materii nie zmieni.Nie bardzo wierzę też w to, że nasza sprawa dojdzie aż do Strasburga.
    Serdecznie wszystkich pozdrawiam
    Sandra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chciałabym wierzyć, że skończy się dobrze w naszym Trybunale. Mam nadzieję, że są tam sędziowie, którzy nie chcieliby ośmieszać naszego kraju poza granicami (co za naiwność!!!). Myślę, jakby tu wzmocnić osobę nas reprezentującą w TK. Czy ta osoba wie o tym co wyżej i w ogóle o naszej krzywdzie (kredyty itp.)?

      Usuń
  2. Ja niestety nie wierzę, wszystkie sady jak i trybunał są na sznurku tego "rządu rozbójników". Poza tym nasze państwo to "państwo bezprawia", więc będę tak długo pracować o ile będzie to możliwe,bo nie wiadomo czy w ogóle dostanę emeryturę, przecież jak nie będą mieli z czego zapłacić to znów zabiorą tym, którzy nie potrafią sie bronić...

    OdpowiedzUsuń
  3. Popieram,
    ja też już straciłam wiarę w kogokolwiek i mam duże wątpliwości co do TK bo to święta prawda że tj państwo bezprawia i nie ma tu poszanowania dla ludzi!
    Traktuje się nas jak zło konieczne. Nikogo to nie obchodzi że zostaliśmy oszukani przez rząd.
    Ostatnio dużo się krzyczy że urzędnik który popełni błąd powinien za to płacić z własnej kieszeni wiec nas oszukała minister pracy ipłacy przez nią zostaliśmy z kredytami, straciliśmy zdrowie i popadliśmy w nędzę i ktoś powinien za to zapłacić !!!! Za swoje błędy!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozdrawiam wszystkich wiosennie , mam w sobie dużo optymizmu w związku z tą zdecydowaną zmianą pogody; jest tak pięknie, że chce się żyć.Kierujmy to dobre, pozytywne myślenie także w stronę trybunału,na pewno będzie dobrze. A przy okazji chcę zapytać, czy otrzymaliście decyzję o ostatniej waloryzacji emerytury, bo ja nie, ciekawi mnie, jak inni????

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam.
    Ja również nie otrzymałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam.

    Wykonałam telefon do ZUS sprawie waloryzacji mojej zawieszonej emerytury .Wyjaśniono mi,że wszystko będzie przeliczone po odwieszeniu świadczenia po 18 miesiącach. Pozdrawiam. Hanna

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie poinformowano, że przy zawieszeniu emerytury nie należy się waloryzacja

    OdpowiedzUsuń
  8. Niezbadane są widać wyroki Niebios i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych... ;) Zresztą, kto by tam się w tym połapał. Nie wiadomo co gorsze - ustawa o emeryturach rentach z FUS czy ordynacja podatkowa...
    A tu tymczasem moja Małżonka ( też "zawieszona" emerytka)otrzymała całkiem świeżą decyzję o przeliczeniu i WALORYZACJI emerytury. Kwota waloryzacji zgodna z rządowym aktem miłosierdzia - czyli całe 71 PLN brutto!

    Pzdr. :)
    Sławek

    OdpowiedzUsuń
  9. Nic nie otrzymałam, ale wybiorę sie do ZUS co raczą powiedziec ? Jakie podejście mają w moim oddziale? Oj cięzko zgadnąć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wynika z tego, że "banda rozbójników" nie zamierza nam rewaloryzować tych zawieszonych emerytur? Czyli, gdyby przyszło im zwracać, to Policzą bez waloryzacji? Uważam, że jeśli mam emeryturę (o czym zapewnił mnie sąd, tylko straciłam prawo do świadczenia), to powinnam mieć ją cały czas przeliczaną, tak jak bym pobierała świadczenie. Ci "bandyci" znów coś kombinują. Tu nadmieniam, że nie zgadzam się z opinią sądu: DLA MNIE BRAK ŚWIADCZENIA JEST RÓWNOZNACZNY Z BRAKIEM EMERYTURY.
    Teresa

    OdpowiedzUsuń
  11. Proszę Państwa,
    Wróciłam z moim mężem z sanatorium i przekazuję informację, że po mojej wcześniejszej interwencji telefonicznej (w swoim terminie) w ZUS otrzymałam decyzję dot. "przeliczeniu emerytury" od 01.04.2012 r. tj. od miesiąca, w którym wydano decyzję.
    Na drugiej stronie pisze, że świadczenie po waloryzacji od 01.03.2012 r. wynosi zł. .... - jest wpisana kwota brutto (oczywiście dodano mi te 71,- zł.).
    Proponuję Państwu, kto nie otrzymał decyzji interweniować w swoim ZUS, a nawet napisać pismo. Z wypowiedzi Państwa wynika, że w niektórych oddziałach ZUS pracują ludzie niekompetentni.
    Pozdrawiam wszystkich,
    EWA

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja mam inny "pasztet" z ZUS-em. Wezwał mnie, bym mu oddała 1600 zł, bo obliczył moje dochody za 4 miesiące i wyszło, że mam bardzo wysokie i przekraczam 'widełki". Ano mam, bo w lutym u nas płacono 13-tkę za rok 2010, ale oczywiście ZUS chętnie - podobno zgdonie z prawem - to wliczył do dochodu z 2011. A dlaczego rozliczył tylko 4 miesiące, a nie cały rok, bądź też 9 miesięcy (do października, gdy mi emeryturę zabrał)? Bo w maju skończyłam 60 lat. Gdybym urodziła się w styczniu, byłabym znacznie "do przodu". Gdzie tu sprawiedliwość?
    I jeszcze jedna sprawa - moja znajoma teraz kończy 60 lat. Jej pracodawca zwalnia ją na jeden dzień, potem przyjmie na niższą stawkę, ale w taki spsoób, by i tak miała o 1 tys. więcej łącznie z emeryturą. Zyska i pracodawca i pracownik. No tak, ale trzeba mieć "układ" z szefem. Czy pani Fedak o to szło?

    OdpowiedzUsuń
  13. No nie aż się włos jeży na głowie do czego to dochodzi !!! Czy na ten cholerny ZUS nie ma kary???
    PROŚBA do Panów Sławka i Mariana i do pozostałych "zawieszonych i skrzywdzonych" Kochani a może by się zwrócić do Polsatu News do redaktora (chyba p.Telkowski należy sprawdzić) który prowadzi program Państwo w Państwie (niedziela godz.19.00 - 20.00) tam są pokazane sprawy gnębionych ludzi przez nasz chory system, przepisy tzn przez sądy, prokuratorów, urzędy skarbowe i inne. Pokazane jest co normalny obywatel znaczy dla naszego rządu!! To co wiem to w tym miesiącu pokrzywdzeni "skrzyknęli" się i mają spotkanie w Warszawie a myślę że informacje są na stronie Polsatu w Państwo w Państwie.
    Proszę próbujmy!! Pozdrawiam b.b.serdecznie - Krysia

    OdpowiedzUsuń