11 kwietnia 2012

Stanowisko sejmu w sprawie wniosku do TK K 2/12

 Poniżej zamieszczam fragment oficjalnego stanowiska sejmu w sprawie K 2/12
Próbowałam się przez to przebić - niestety pismo to pokonało mnie.
Panie Sławku bardzo proszę o pomoc i wybranie co ważniejszych fragmentów.

Pełna wersja do pobrania TU



Warszawa, dnia 2 kwietnia 2012 r.
Sygn. akt K 2/12
BAS-WPTK-242/12
Trybunał Konstytucyjny
Na podstawie art. 34 ust. 1 w związku z art. 27 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia
1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze zm.), w imieniu
Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej przedkładam wyjaśnienia w sprawie wniosku grupy senatorów z 20 stycznia 2012 r. (sygn. akt K 2/12), jednocześnie wnosząc
o stwierdzenie, że art. 103a ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz. U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 ze zm.) w związku z art. 28 ustawy z dnia 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 257, poz. 1726 ze zm.) jest zgodny z art. 2 Konstytucji.
Ponadto wnoszę o umorzenie postępowania na podstawie art. 39 ust. 1
pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym w pozostałym zakresie, ze względu na
niedopuszczalność wydania wyroku.


Uzasadnienie
I. Przedmiot kontroli
1. Grupa senatorów (dalej: wnioskodawca) wnioskiem z 20 stycznia 2012 r.
(dalej: wniosek) zakwestionowała zakresowo art. 6 ustawy z dnia 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U.
Nr 257, poz. 1726 ze zm., dalej: u.z.f.p. albo ustawa nowelizująca), który wprowadzał zmiany w art. 103 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz. U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 ze zm., dalej: u.e.r. albo ustawa o emeryturach i rentach) oraz dodawał do tej ustawy art. 103a.
2. Artykuł 6 u.z.f.p. stanowi: „W ustawie z dnia 17 grudnia 1998 r.
o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r.
Nr 153, poz. 1227, z późn. zm.) wprowadza się następujące zmiany:
1) w art. 103 ust. 1 i 2 otrzymują brzmienie:
«1. Prawo do emerytur i rent ulega zawieszeniu lub świadczenia te ulegają
zmniejszeniu na zasadach określonych w art. 103a-106.
2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się do emerytów, którzy ukończyli 60 lat
(kobiety) lub 65 lat (mężczyźni), z zastrzeżeniem art. 103a.»;
2) po art. 103 dodaje się art. 103a w brzmieniu:
«Art. 103a. Prawo do emerytury ulega zawieszeniu bez względu na
wysokość przychodu uzyskiwanego przez emeryta z tytułu zatrudnienia
kontynuowanego bez uprzedniego rozwiązania stosunku pracy
z pracodawcą, na rzecz którego wykonywał je bezpośrednio przed dniem
nabycia prawa do emerytury, ustalonym w decyzji organu rentowego»”.
3. Odtworzenie ratio legis omawianej regulacji wymaga skrótowego
przybliżenia ewolucji zawieszania prawa do emerytury i renty z tytułu zatrudnienia
kontynuowanego bez rozwiązania stosunku pracy z dotychczasowym pracodawcą.
Od początku w ustawie o emeryturach i rentach (tekst pierwotny: Dz. U.
z 1998 r. Nr 162, poz. 1118, dalej: d.u.e.r.) znajdowały się przepisy o zawieszeniu lub zmniejszeniu świadczeń emerytalnych lub rentowych (art. 103-106 d.u.e.r.). Zgodnie
z tymi przepisami, prawo do emerytury lub renty ulegało zawieszeniu lub świadczenia
te były zmniejszane w razie osiągania przychodów z tytułu: zatrudnienia, służby,
innej pracy zarobkowej, prowadzenia pozarolniczej działalności, osiągania przychodu
z działalności wykonywanej za granicą, pobrania zasiłków (art. 104 ust. 1-6 d.u.e.r.).
Należy jednak podkreślić, że regulacja ta odnosiła się wyłącznie do emerytów
i rencistów, którzy nie ukończyli 60 lat (kobiety) lub 65 lat (mężczyźni) (a contrario
art. 103 ust. 2 d.u.e.r.) – zmniejszanie lub zawieszanie emerytury (renty) dotyczyło
tylko tzw. wcześniejszych emerytów (w dalszej części niniejszego stanowiska, ze
względu na przedmiot wniosku, rozważania zostaną skoncentrowane na wątku
dotyczącym emerytów – z pominięciem rencistów). Tym samym osoby, które
otrzymywały świadczenie emerytalne i osiągnęły podstawowy wiek emerytalny
(a więc nie były tzw. emerytami wcześniejszymi), mogły bez ograniczeń łączyć pracę zarobkową i pobieranie tych świadczeń. Równocześnie trzeba zauważyć, że na możliwość pobierania emerytury tzw. emerytów wcześniejszych wpływała wysokość osiąganych przychodów. I tak, przychód w kwocie:
― nieprzekraczającej 70% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za
kwartał kalendarzowy, ostatnio ogłoszonego przez Prezesa Głównego Urzędu
Statystycznego, nie rzutował w ogóle na wysokość pobieranej emerytury;
― przekraczającej 70% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za
kwartał kalendarzowy, ostatnio ogłoszonego przez Prezesa Głównego Urzędu
Statystycznego, a nieprzekraczającej 130% ww. wynagrodzenia, powodował
zmniejszenie świadczenia o kwotę przekroczenia, nie większą jednak niż kwota
maksymalnego zmniejszenia obowiązująca w określonej prawem wysokości (art. 104 ust. 8 d.u.e.r.);
― wyższej niż 130% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za kwartał
kalendarzowy, ostatnio ogłoszonego przez Prezesa Głównego Urzędu
Statystycznego, skutkował zawieszeniem prawa do 
emerytury (art. 104 ust. 7 d.u.er.).
Powyższe regulacje zmodyfikowano ustawą z dnia 21 stycznia 2000 r.
o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. Nr 9, poz. 118) w ten sposób, że w art. 103 do ustępu 2 wprowadzono frazę: „z zastrzeżeniem ust. 2a” oraz dodano ustęp 2a, który brzmiał: „Prawo do emerytury ulega zawieszeniu bez  względu na wysokość przychodu uzyskiwanego przez emeryta z tytułu zatrudnienia kontynuowanego bez uprzedniego rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą, na rzecz którego wykonywał je bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do emerytury, ustalonym w decyzji organu rentowego”. Miało to ten skutek, że każdy emeryt (a zatem już nie tylko tzw. emeryt wcześniejszy) nie mógł kontynuować stosunku pracy ze swoim pracodawcą po przejściu na emeryturę bez narażania się na utratę prawa do emerytury. W ocenie projektodawcy (tj. Rady Ministrów): „Łączenie
dochodów z pracy z jednoczesnym pobieraniem świadczeń przez osoby, które
skorzystały z możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę, prowadzi do sytuacji, w której uzyskanie statusu «wcześniejszego emeryta» wiąże się z polepszeniem sytuacji materialnej pewnej grupy osób i tym samym stawia te osoby na pozycji uprzywilejowanej” (druk sejmowy nr 1419/III kadencja, uzasadnienie, s. 5). Równocześnie zmiana ta miała pozwolić na osiągnięcie oszczędności z tytułu wypłaty świadczeń emerytalnych (w związku z rezygnacją części osób z przejścia na wcześniejszą emeryturę) rzędu 700 mln zł (ibidem). Ukształtowane w ten sposób zasady zaczęły obowiązywać od 1 lipca 2000 r.
Artykułem 37 pkt 5 ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o emeryturach
kapitałowych (Dz. U. Nr 228, poz. 1507 ze zm.) powrócono do pierwotnego
brzmienia art. 103 u.e.r., tj. wykreślono z ustępu 2 frazę: „z zastrzeżeniem ust. 2a”
oraz uchylono ust. 2a omawianego przepisu. Na skutek tej zmiany od 8 stycznia
2009 r. możliwe stało się przechodzenie na emeryturę i kontynuowanie stosunku
pracy u dotychczasowego pracodawcy przez wszystkich emerytów – nastąpił zatem powrót do brzmienia przepisów z tekstu pierwotnego.
Zakwestionowany w niniejszej sprawie art. 6 u.z.p.f. jest już trzecią
modyfikacją zasad kontynuowania pracy u dotychczasowego pracodawcy przez
emerytów. Przepis ten – w związku z dodaniem w art. 103 ust. 2 u.e.r. frazy:
„z zastrzeżeniem art. 103a” – ponownie dotyczy wszystkich emerytów, a więc nie
tylko „wcześniejszych”. Zgodnie z art. 103a, prawo do emerytury ulega zawieszeniu bez względu na wysokość przychodu uzyskiwanego przez emeryta z tytułu zatrudnienia kontynuowanego bez uprzedniego rozwiązania stosunku pracy
z pracodawcą, na rzecz którego wykonywał je bezpośrednio przed dniem nabycia
prawa do emerytury, ustalonym w decyzji organu rentowego. Ma to ten skutek, że
pracownik musi wybrać, czy chce kontynuować zatrudnienie, czy otrzymywać
świadczenia emerytalne. Należy jednak podkreślić, że po rozwiązaniu stosunku
pracy i otrzymaniu świadczenia emerytalnego może nawiązać nowy stosunek pracy, co nie powoduje automatycznego zawieszenia prawa do świadczeń. W opinii projektodawcy: „W dobie kryzysu gospodarczego i spadku dochodów ze składek,rozwiązanie zwiększające równolegle wydatki FUS na emerytury [osób aktywnych zawodowo – uwaga własna] pogłębia deficyt tego funduszu i pośrednio wpływa na wzrost wydatków budżetowych, gdyż zwiększony deficyt w FUS wymaga zwiększonej dotacji uzupełniającej z budżetu państwa. Względy te przemawiają za modyfikacją obowiązujących w tej kwestii rozwiązań. Przyjęcie proponowanej regulacji będzie oznaczało, że to pracownik i pracodawca solidarnie podejmą decyzję, czy pracownik, który uzyskał prawo do emerytury, powinien kontynuować zatrudnienie” (druk sejmowy nr 3576/VI kadencja, uzasadnienie, s. 22). Na podstawie powyższego można stwierdzić, że ratio legis
zakwestionowanego przepisu to – w bliższej perspektywie – uniemożliwienie
kontynuowania zatrudnienia u dotychczasowego pracodawcy i rozpoczęcia
pobierania świadczeń emerytalnych oraz – w dalszej – ochrona stabilności
finansowej państwa. 

II. Zarzuty wnioskodawcy
Zdaniem wnioskodawcy, zakwestionowany przepis odnosi się do wszystkich
emerytów, w tym również tych, którzy przed wejściem w życie omawianej nowelizacji skorzystali z możliwości uzyskania prawa do emerytury bez rozwiązania stosunku pracy. Istota sprzeczności z zakazem retroakcji polega na tym, że: „[…] art. 103aspowoduje zawieszenie prawa do emerytury wobec wszystkich osób, którzy nabywając prawo do emerytury nie rozwiązali stosunku pracy łączącego je z pracodawcami, na rzecz których wykonywali pracę bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do emerytury. Ustawodawca nie przewidział żadnego przepisu wyłączającego z tego wymogu osób, które skorzystały z wcześniejszej możliwości nabycia prawa do emerytury bez rozwiązania stosunku pracy […]. Stanie się tak, mimo że nabycie prawa do emerytury dla tych osób nastąpiło w okresie obowiązywania regulacji nieprzewidujących wymogu rozwiązania stosunku pracy dla
nabycia emerytury” (wniosek, s. 3).
Powyżej opisany mechanizm ingeruje także w prawa nabyte przez to, że
nakazuje zawieszenie świadczeń emerytalnych bądź rozwiązanie stosunku pracy,
nie uwzględniając faktu słusznego – to jest zgodnego z ówcześnie obowiązującym
prawem – nabycia prawa do możliwości kontynuowania zatrudnienia po przejściu na
emeryturę. Z kolei naruszenie „zasady zaufania obywateli do państwa polega na
rażącej zmianie stanu prawnego mimo wcześniejszych zapowiedzi i prowadzonej
wcześniej polityki państwa” (wniosek, s. 4).
Sprzeczność z art. 21 oraz art. 64 Konstytucji, a także art. 1 Protokołu
dodatkowego nr 1 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz. U. z 1995 r. Nr 36, poz. 175 ze zm., dalej: Protokół) ma polegać na tym, że:
„Osoby dotknięte tą regulacją niejednokrotnie podjęły decyzje życiowe w tym
majątkowe np. zaciągnęły kredyty w oparciu o swoje możliwości majątkowe
wynikające z faktu osiągania równocześnie dochodu z pracy i emerytury” (wniosek, s. 5).


W związku z powyższym Sejm wnosi o umorzenie postępowania na
podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK ze względu na niedopuszczalność
wydania wyroku w zakresie dotyczącym badania zgodności zakwestionowanych
przepisów z art. 21 i art. 64 Konstytucji oraz z art. 1 Protokołu


30 komentarzy:

  1. No i tak się to skończy, TK weźmie pod uwagę przede wszystkim "ochronę stabilności państwa". Dzięki nam, oszukanym emerytom, nasze państwo będzie "stabilne finansowo", hi, hi. Ale kpina! Może by tak sejm i rząd zadbali o tę stabilizację kosztem swoich, a nie naszych kieszeni. Tymczasem tendencja jest odwrotna. Rząd się wyżywi - powiedział kiedyś pewien słynny rzecznik, a wszyscy trzęśli się z oburzenia. Przynajmniej był szczery, choć komuch.

    OdpowiedzUsuń
  2. A tak w zasadzie to Sejm w osobie marszałkini Kopacz samodzielnie zadecydował, że art. 103a jest zgodny z Konstytucją.Nie czekając na wyrok TK. To się nazywa chyba wywieraniem nacisku na niezawisły TK. Nic już z tego nie rozumiem. Chociaż może i rozumiem. Chcą nas mówiąc brzydko "wyportkować". Niech zaczną od swoich kieszeni a odczepią się od naszych. Brak słów na ten cały bałagan prawny.

    OdpowiedzUsuń
  3. W państwie prawa (którym nasze nie jest) nie wolno wykorzystywać instrumentalnie grupy osób do celów doraźnych. Narusza konstytucyjną zasadę: 1) ochrony praw nabytych, albowiem stowowany jest także do osób, które nabyły prawo do... w okresie, kiedy ten przepis nie istniał w porządku prawnym, 2) równości obywateli wobec prawa, albowiem róźnicuje osoby będące w tej samej sytuacji (wypracowanego prawa do emerytury i pozostawania w stosunku pracy) wedle kryterium rozwiązania stosunku pracy itd. itd. Co zrobi z tym, podobno niezawisły Trybunał, to się okaże.

    OdpowiedzUsuń
  4. A to jest ta sama pani co napisała ustawę zdrowotną, a dzisiaj głosno w mediach , że lekarze nie będą leczyć chorych na raka bo nie ma czym i ludzie po prostu umrą a podobno mamy wydłużona żywotność Polaków - tylko gdzie??????????
    Wszelkimi sposobami obstawiają się, żeby tylko nie przyznać NAM WSZYSTKIM racji, którą własnie MY mamy. Cały czas naciskają na TK swoimi pismami i czuja się pewni tego co zamyślają. Oby TK okazał sie dla NAS naprawdę niezawisły!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tego wszystki i sobie życzę.

    OdpowiedzUsuń
  5. A w ogóle, to przecież Sejmowi nie wypada zmianiać zdania, przecież coś przegłosowali, ale do tej pory nie wiedzą co! Naprawę naszego państwa należy zacząć od naprawy prawa, inaczej to jest bez sensu. To do młodych ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mogę pojąć jakim prawem Sejm próbuje wpłynąć na decyzję TK.Skoro dana ustawa jest zgodna z konstytucją,to czego się obawiają?

    OdpowiedzUsuń
  7. Proszę Państwa! Gwoli jasności: tu nikt nie próbuje samowolnie i perfidnie wpływać ani naciskać na TK. Opinia MPiPS, znane już stanowisko Sejmu i spodziewana opinia Prokuratora Generalnego (jako uczestników postępowania - art. 27 ustawy o TK) - to wyłącznie uczynienie zadość żądaniu Trybunału, skierowanemu do tych szacownych instytucji.
    A co z tych mądrych wywodów Trybunał weźmie pod rozwagę, jaki w swej nieomylności wyda sprawiedliwy wyrok - to już chyba niedługo się przekonamy... ;)

    Pzdr. :)
    Sławek

    OdpowiedzUsuń
  8. Panu Sławkowi dziękuję za wyjaśnienie powyższej kwestii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ nie ma za co - tym bardziej, że "trochę" się walnąłem: zgodnie z art. 33 ustawy o TK Trybunał POUCZA uczestników postępowania o prawie złożenia pisemnych wyjaśnień, a nie ŻĄDA tego od nich. Co zresztą chyba wiele nie zmienia, bo wychodzi i tak na to, że MPiPS, Sejm i PG - przedstawiając swoje opinie i stanowiska - skorzystali tylko z przysługujących im z mocy ustawy uprawnień, a nie bezczelnie wtryniali się TK do jego ogródka. ;D

      Przepraszam i pozdrawiam!
      Sławek

      Usuń
  9. Klęska czy zwycięstwo prawdy, praworządności, powagi, uczciwości?

    OdpowiedzUsuń
  10. Szanowni Państwo nie mieści mi się w głowie jak może MPiPS, Sejm i inni tak się zachowywać i wpływać na decyzję TK coś mi się wydaje że zostaniemy tak załatwieni przez TK jak przez sądy oni się z nami wcale nie liczą traktują nas jak zło konieczne przecież my nie otrzymywaliśmy całej emerytury tylko część bo m.in. płaciliśmy również podatek z którego to oni korzystają i dzięki temu mają na swoje podwyżki oraz inne zachcianki Nie tak dłużej nie może być NIECH NIE liczą na to że jak przejdę na emeryturę i gdzieś się zatrudnię to będę płaciła dodatkowe podatki NIECH SOBIE POMARZĄ!!!!!
    BOŻE OPIEKUJ SIĘ NAMI I NIE POZWÓL IM NAS SKRZYWDZIĆ PROSZĘ NIE POZWÓL ŻEBY TK TAK NAS POTRAKTOWAŁ JAK RZĄD

    OdpowiedzUsuń
  11. Gdybyśmy żyli w państwie prawa, to odebranie nam świadczeń nie byłoby możliwe. Oni doskonale wiedzieli komu zabrać. Zabrali najsłabszym, którym ciężko się obronić, bo te emerytury plus wynagrodzenie za pracę to często razem dawały zaledwie średnią krajową. Dziś mocni są ci, którzy mają pieniądze a tacy jak my to pachołki do roboty. Ale za to zadbano jak zwykle o opinię, więc wiele osób wypisuje (zwłaszcza młodych), że zajmujemy im miejsca pracy. W tym wszystkim chodziło o urzędników, których chciano się pozbyć, co wcale nie oznacza, że na ich miejsce będą przyjęci inni. Dla nich wymyślono,że można zwolnić się na 1 dzień i przyjąć- tylko jak to zrobić? Dla mnie ten stan rzeczy i sposób jak nas potraktowano, to zwykłe złodziejstwo. Po prostu nas okradziono w świetle prawa (wymyślonej ustawy-bubla).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O CO TEN KRZYK I OBURZENIE
      Mozliwość równoczesnego pobierania emerytury i wynagrodzenia bez koniecznosci rozwiazywania stosunku pracy OBOWIAZYWALA TYLKO PRZEZ 2 LATA czyli w okresie 2009-2010 i w sposób szczególny WYRÓŻNIŁA WĄSKĄ GRUPĘ iobywateli emerytów CZY TO JEST SPRAWIEDLIWE i ZGODNE Z kONSTYTUCJĄ

      Usuń
  12. Nie wiem ,nie znam P Slawka ale ma racje poczekajmy cierpliwie na wyrok TK ,proceduja szybko bedziemy pewnie przed SEDZIAMI a walczymy o to samo nie wierze ze przegraja sedziowie razem z nami

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam wrażenie,że z nami śpieszą się głównie dlatego, żeby postępowanie umorzyć a sędziom z pewnością rozpatrzą pozytywnie i taka będzie podstawowa różnica. W takiej sytuacji , jaka się powoli klaruje, bardzo trudno o optymizm i wiarę w niezawisłość TK. Pozdrawiam wszystkich, którzy mają nadzieję i tych, którzy ją powoli tracą. Ot i to cały nasz kraj............

    OdpowiedzUsuń
  14. Oby,,mam,,,wrazenie,,, mial racje ale nie OPTYMIZM jest

    OdpowiedzUsuń
  15. Po przeczytaniu stanowiska Sejmu i Prokuratora Generalnego stwierdziłam, że obecny TK nie jest od myślenia i wydawania autonomicznych decyzji. W wypowiedzi Prokuratora znalazło sie odniesienie do regulacji wysokości emerytury po przepracowaniu 18 miesiący, która miałaby zrekompensować jej utrate. O ile mi wiadomo, to od nowo przeliczonej kwoty ma być odjęta kwota wyplaconych wczesniej świadczeń, co spowoduje, że nowo naliczona emerytura i tak nie będzie wyższa od ustalonej wczesniej. Czy to nie jest oszustwem, i działaniem prawa wstecz?. Gdybym wcześniej wiedziała, ze będzie trzeba faktycznie "zwrócić" pobieraną wczesniej emeryture, to o jej naliczenie wystepowałabym po zakonczeniu pracy. Ale,jak wynika z wypowiedzi p.Kopacz stan faktyczny (finansowy)jest nieistotny, tu cytuję "zakwestionowana regulacja sytuuje określoną grupę osób w gorszej sytuacji ze względu na to, iż wzięły one kredyty, otrzymując dochody z pracy i emerytury, jest argumentem ze sfery faktycznej, nie zaś prawnej.
    em

    OdpowiedzUsuń
  16. Mamy prawo opierać swoje decyzje o porządek prawny, który zastaliśmy. Banki udzieliły nam wieloletnich kredytów w oparciu o ten porządek prawny. I mieliśmy prawo do wzięcia kredytu w oparciu o ten porządek prawny. Mocarze zaś NIE mieli prawa nam tego burzyć i wykorzystywać instrumentalnie. Nie wiem jak wygląda przebieg sprawy w Trybunale. Adwokat naszej sprawy winien być bardzo sprawny, ale czy tylko on jeden wystarczy? MOŻE NAPISALIBYŚMY LIST OTWARTY DO GRUPY SENATORÓW?

    OdpowiedzUsuń
  17. Trochę zimnej wody na rozpalone głowy. Ma rację pan Sławek, określone instytucje wykorzystały swoje prawo do zajęcia stanowiska i nic więcej. Pamiętajmy, że Sejm jest stroną postepowania przed TK, musi mieć prawo się wypowiedzieć, skarga dotyczy przecież tego co Sejm zrobił, uchwalając
    te zmiany. Dlatego nie dziwmy się temu co pisze Pani
    Marszałek, a co ma napisać? że naruszyli KONSTYTUCJĘ?
    Tylko dlaczego za wszystko do cholery nie ponoszą jak
    dotychczas żadnej odpowiedzialności dwaj najwięksi
    mądrale Tusk i Rostowski?, oprócz naszych zawieszonych
    emerytur wygłupili się jeszcze z waloryzacją kwotową. Jeżeli tok myślenia TK przy rozpatrywaniu naszej sprawy
    będzie taki jak przy odebraniu ZUS prawa weryfikacji
    emerytur, to nie powinniśmy sie niczego złego spodziewać.
    Weżmy też pod uwagę że skład TK do przychylnych Tuskowi
    i jego pomysłom nie należy. Miejmy nadzieję na dość szybkie
    wniesienie sprawy na wokandę TK i korzystny dla nas wyrok.
    Jak nie wygramy w RP bedziemy dalej walczyć w Strasburgu,
    takie stanowienie prawa narusza też prawo unijne.
    Krzysztof

    OdpowiedzUsuń
  18. nareszcie coś pocieszającego.dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  19. Również dziękuję Panu Krzysztofowi i Panu Sławkowi za wyjaśnienia i słowa pocieszenia.

    Pozdrawiam Państwa
    EWA

    OdpowiedzUsuń
  20. czy ktoś morzy powiedzieć kiedy ta sprawa się wyjaśni ile czasu trzeba aby trybunał konstytucyjny się zajął tą naszą sprawą

    OdpowiedzUsuń
  21. otrzymałam w piątek, 13.04 pismo z ZUS z rozliczeniem emerytury za rok 2011. Oczywiście do września, od października zgodnie z nowelizacją nie mam prawa do emerytury, bo nadal pracuję. Czy powinnam złożyć odwołanie od decyzji ZUS, czy czekać na wyrok TK? Czy zwrot zatrzymanych emerytur będzie dotyczył tych, którzy wystąpili do sądu, czy też wszystkich uprawnionych pozbawionych (bezprawnie) wg nowych reguł swoich emerytur? Tak na marginesie: za te dziewięć miesięcy dostałam niecałe 5 tysięcy zł emerytury. Zawiesiłam ją w 2011 roku z obawy przed koniecznością zwracania jej- przecież nigdy nic nie wiadomo. Na bieżąco łatwo wydać po tysiąc miesięcznie, ale potem oddać 6000 już trudniej... Ja mam średnią emeryturę, są dużo niższe. Więc rzeczywiście państwo bardzo dużo oszczędziło na tych pazernych emerytach!Ech, szkoda słów... Roczna emerytura to połowa miesięcznej diety tych co rządzą. Skąd oni mają wiedzieć jak my żyjemy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bardzo rozumiem,czy to jest pierwsze pismo z ZUS w sprawie zawieszenia Pani emerytury? Ponadto pisze Pani "zawiesiłam ją z obawy itd" nie bardzo rozumiem nadal dlaczego to Pani zawiesiła emeryturę? TO ZUS zgodnie z ustawą powinien ją zawiesić i powiadomić Panią o tym fakcie.Od otrzymania takiego powiadomienia ma Pani / bądz miała bo mam wątpliwości ażeby ZUS Pani wcześniej nie powiadamiał/ 30 dni na wniesienie odwołania do Sądu za pośrednictwem ZUS.To tak pokrótce dzielę się z Panią wiadomościami jakie posiadam w tym temacie. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Też tego nie rozumiem. To jakaś inna sytuacja niż nasza, ,,zawieszonych emerytów''.

      Usuń
    3. W poprzednim roku przy rozliczaniu roku 2010 okazało się, że w niektórych miesiącach przekroczyłam dopuszczalne 130% i emerytura mi się nie należała. Pani w ZUS wyjaśniła mi, ze sam zakład nie kontroluje dochodów emeryta i nie zawiesza świadczenia, dopiero przy obowiązkowym rozliczaniu osiągniętych dochodów w lutym następnego roku okazuje się, czy świadczenie było wypłacone prawidłowo. To emeryt powinien kontrolować osiągane dochody i ewentualnie zaprzestać pobierania świadczenia, gdy wynagrodzenie przekracza 130% średniej krajowej. Bojąc się, że w 2011 roku pobiorę świadczenie, które potem będę musiała zwracać hurtem za kilka miesięcy, zawiesiłam (zgodnie z radą pani ZUS) wypłatę emerytury i spokojnie pracowałam. Ponieważ mam troje dzieci, na które wykorzystałam urlopy macierzyńskie, wychowawcze, zwolnienia na opieki, mam ponad 5 lat okresów bezskładkowych. Dlatego nie opłaca mi się rezygnować z pracy, zwłaszcza,że nie mam teraz dużo obowiązków (dzieci dorosłe), a mój stan jeszcze mi na pracę pozwala. I lubię swoja pracę:), uważam, że kobiety w kwiecie wieku (tzn mające pół wieku co najmniej:))są najlepszymi pracownikami: mają doświadczenie, odchowane dzieci, jeszcze niezłą sprawność , nie chodzą na zwolnienia..., pracują wreszcie dla przyjemności, nie z samego obowiązku! Przynajmniej do 6o!;) I tego nam w zdrowiu życzę, + zaległe emeryturki na spłatę zaciągniętych kredytów. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  22. Dziękuję za odpowiedzi. Dokładniej: ponieważ moje dochody były na granicy 130% średniej, a ta średnia jeszcze spadała w 2011 roku, obawiałam się, że pobiorę (i oczywiście zagospodaruję) emeryturę, a na początku 2012 roku okaże się, że powinnam ZUS-owi zwrócić nienależnie pobrane świadczenia. Aby nie być w trudnej sytuacji konieczności zwrotu dużej jak dla mnie kwoty, zwróciłam się do ZUS-u o zawieszenie wypłaty i rozliczenie świadczenia zgodnie z wymaganiami w lutym 2012 roku. Po złożeniu zaświadczenia o uzyskanych zarobkach, okazało się, że mogę wpłacić pewną kwotę na FUS i otrzymałam część emerytury. Emerytura została rozliczona od stycznia do września 2011 roku. Pod tym jest uwaga, że świadczenie od października do grudnia nie zostało rozliczone z powodu kontynuowania zatrudnienia u tego samego pracodawcy (czyli wg nowych przepisów),. Wcześniej otrzymałam od ZUS pismo z informacją, że w związku z nowelizacją prawa muszę dokonać wyboru między pracą a świadczeniem. Jeśli nadal będę kontynuować zatrudnienie, ZUS zaprzestanie wypłaty emerytury. Tylko, że mi ZUS nie zaprzestał wypłaty od października(nowela), tylko od marca 2011 NA MÓJ wniosek. Decyzja o pozbawieniu mnie emerytury od października jest właściwie wprost sformułowana dopiero teraz, przy rozliczeniu roku 2011.

    OdpowiedzUsuń
  23. Moje pierwsze wrażenie jest takie,że "przedobrzyła "Pani działania wobec ZUS sama zawieszając świadczenie.W.g mnie należało spokojnie pobierać emeryturę do końca września i czekać na informację z ZUS o zawieszeniu emerytury,gdzie jest informacja,że ma Pani 30 dni na odwołanie się od tej decyzji.Natomiast jeżeli chodzi o rozliczenie się z dochodów z ZUS to wyglądało by to podobnie jak Pani to opisuje pisząc podobnie mam na myśli to ,że zapewne też wpłaciła by Pani pewną kwotę na FUS byłaby ona większa bo i przychody byłyby większe.Uważam,że z powodzeniem by się Pani z tym uporała bo jaka to różnica uporać się z problemem za 3 miesiące /od I-III 2011.R./ jak to Pani zrobiła czy za 9 miesięcy czyli od I-IX 2011.r Mogła Pani spokojnie poczekać na decyzję z ZUS,która zawiesza Pani świadczenie z dniem 1.X.2011 i odwołać się od tej decyzji do sądu za pośrednictwem ZUS, ja tak zrobiłam w tej chwili czekam na APELACJĘ. Mam świadomość,że nie wielkie to pocieszenie dla Pani bo to się już zdarzyło ale była by Pani spokojna chociażby w tej kwestii.Co do dalszych rokowań to ani w swojej ani w Pani kwestii nie mam zielonego pojęcia jak to będzie dalej,gdy TK rozstrzygnie / co daj Panie Boże/ na naszą korzyść.Proszę potraktować te moje wywody w zasadzie jak rozmowę z Panią po prostu czuję taka potrzebę. Zachęcam Panią do skorzystania z fachowej porady prawnej żeby czegoś nie przegapić.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Serdecznie dziękuję za odpowiedź. Jeszcze mam trochę czasu, może coś się wyjaśni... Pozdrawiam, powodzenia!

    OdpowiedzUsuń