27 lutego 2012

Odpowiedź p. Fedak na interpelację posłanki Sobeckiej:

Pani Ewa przesłała odpowiedź p. Fedak na interpelację posłanki Sobeckiej:

Interpelacja w sprawie pracujących emerytów
Numer: 19935

Odpowiedź

Od:
Jolanta Fedak - minister pracy i polityki społecznej
Data wpływu: 10 lutego 2011 r.
W związku z interpelacją pani poseł Anny Sobeckiej, przesłaną przy piśmie znak: SPS-023-19935/11, w sprawie ˝pracujących emerytów˝ uprzejmie wyjaśniam, że istota konstytucyjnego prawa do zabezpieczenia społecznego po osiągnięciu wieku emerytalnego polega na zagwarantowaniu minimalnego poziomu świadczeń dla osób, które osiągnęły wiek emerytalny i zaprzestały w związku z osiągnięciem tego wieku aktywności zawodowej. Istota ta nie obejmuje natomiast świadczeń emerytalnych dla tych osób, które w związku z indywidualnymi predyspozycjami i możliwościami postanowiły nie przerywać działalności zawodowej i dysponują odpowiednimi źródłami dochodu z tego tytułu. Konstytucja RP nie nakłada na prawodawcę obowiązku zapewnienia jednostce świadczeń emerytalnych wypłacanych pomimo kontynuowania przez nią aktywności zawodowej.
Dla ustalenia istoty prawa do emerytury pomocnicze znaczenie mogą mieć regulacje prawnomiędzynarodowe dotyczące tego prawa. Sprawy dotyczące systemów emerytalnych regulują w szczególności: Konwencja nr 35 Międzynarodowej Organizacji Pracy dotycząca obowiązkowego ubezpieczenia na starość pracowników najemnych, zatrudnionych w przedsiębiorstwach przemysłowych i handlowych, w wolnych zawodach, jak również chałupników i pracowników gospodarstw domowych (Dz. U. z 1949 r. Nr 31, poz. 223) oraz Konwencja nr 36 Międzynarodowej Organizacji Pracy dotycząca obowiązkowego ubezpieczenia na starość pracowników najemnych, zatrudnionych w przedsiębiorstwach rolnych (Dz. U. z 1949 r. Nr 31, poz. 225). Obie te umowy stanowią, że świadczenia emerytalne mogą zostać zawieszone całkowicie lub częściowo w czasie, gdy zainteresowany pozostaje w zatrudnieniu podlegającym obowiązkowi ubezpieczenia. Podobne rozwiązania zostały przyjęte w Europejskim kodeksie zabezpieczenia społecznego. Zgodnie z art. 26 ust. 3 tego kodeksu ustawodawstwo krajowe może przewidzieć zawieszenie wypłaty świadczeń emerytalnych, jeżeli osoba, która miałaby do nich prawo, wykonuje pewne ustalone prace zarobkowe, lub może przewidzieć zmniejszenie świadczeń składkowych, jeżeli zarobek świadczeniobiorcy przekracza ustaloną wysokość, oraz przewidzieć zmniejszenie świadczeń nieskładkowych, jeżeli zarobek świadczeniobiorcy lub jego inne dochody, lub jedno i drugie łącznie, przekraczają ustaloną wysokość. Pomimo że ta ostatnia umowa nie została ratyfikowana przez Polskę, jej treść potwierdza ustalone rozumienie istoty prawa do emerytury w prawie międzynarodowym.
Wobec powyższego nie podzielam opinii, że wprowadzony w życie z dniem 1 stycznia 2011 r. przepis art. 103a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227, z późn. zm.), dodany art. 6 ustawy z dnia 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 257, poz. 1726), narusza zasady prawa ubezpieczeniowego.
Przepis ten powoduje, że prawo do emerytury ulega zawieszeniu bez względu na wysokość przychodu uzyskiwanego przez emeryta z tytułu zatrudnienia kontynuowanego bez uprzedniego rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą, na rzecz którego wykonywał je bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do emerytury ustalonym w decyzji organu rentowego.
Wobec wszystkich emerytów osiągających dodatkowe przychody ze stosunku pracy, którym prawo do emerytury przyznano przed dniem 1 stycznia 2011 r., przepis ten będzie stosowany dopiero od dnia 1 października 2011 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych wstrzyma wypłatę emerytury od tego dnia, jeśli emeryt nie przedłoży wcześniej w organie rentowym świadectwa pracy lub zaświadczenia potwierdzającego rozwiązanie stosunku pracy kontynuowanego bez przerwy z pracodawcą, na rzecz którego wykonywał zatrudnienie bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do emerytury. Jest to odpowiednio długie vacatio legis, które umożliwia wszystkim emerytom kontynuującym zatrudnienie w macierzystym zakładzie pracy dostosowanie się do nowej sytuacji.
Przepis ten nie będzie miał zastosowania w przypadku, gdy emeryt rozwiąże stosunek pracy, który nawiązał przed nabyciem prawa do emerytury, a następnie nawiąże go ponownie z tym samym lub innym pracodawcą. Długość przerwy między rozwiązaniem a ponownym nawiązaniem stosunku pracy nie ma żadnego znaczenia.
Należy podkreślić, że identycznie brzmiący przepis (art. 103 ust. 2a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych) funkcjonował w okresie od dnia 1 lipca 2000 r. do dnia 7 stycznia 2009 r. Z dniem 8 stycznia 2009 r. został on uchylony przepisami ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o emeryturach kapitałowych (Dz. U. Nr 228, poz. 1507). Jego zniesienie było konsekwencją realizacji przygotowanego przez resort pracy i polityki społecznej programu ˝Solidarność pokoleń - działania dla zwiększenia aktywności zawodowej osób po 50. roku życia˝. Program ten jest pakietem działań rządowych zmierzających do poprawy stopnia zatrudnienia osób powyżej 50. roku życia w Polsce. Uchylenie art. 103 ust. 2a ustawy emerytalnej miało służyć zwiększeniu aktywności zawodowej osób po 50. roku życia.
Wkrótce po uchyleniu ww. przepisu do resortu pracy i polityki społecznej zaczęły wpływać opinie, że - wobec kryzysu gospodarczego i pojawiających się trudności na rynku pracy - rozwiązanie takie jest zbyt daleko idące.
Krytyczne uwagi wobec rozwiązania pozwalającego traktować emeryturę jako dodatek do pensji przysługujący po osiągnięciu przez pracownika wieku emerytalnego, a nie jako świadczenie pieniężne mające służyć jako zabezpieczenie bytu na starość dla osób, które ze względu na wiek nie posiadają już zdolności do pracy zarobkowej, zgłosił m.in. rzecznik praw obywatelskich.
Przywrócenie poprzedniego stanu prawnego w tym zakresie poprzez wprowadzenie z dniem 1 stycznia 2011 r. do ustawy o emeryturach i rentach z FUS przepisu art. 103a należy ocenić jako w pełni uzasadnione. W dobie kryzysu gospodarczego i spadku dochodów ze składek nieracjonalne byłoby utrzymywanie rozwiązania, które zwiększa wydatki FUS na emerytury, a tym samym pogłębia deficyt tego funduszu i pośrednio wpływa na wzrost wydatków budżetowych, gdyż zwiększony deficyt w FUS wymaga zwiększonej dotacji uzupełniającej z budżetu państwa.
Uważam, że nie ma podstaw do obaw, aby przepis art. 103a ustawy o emeryturach i rentach z FUS mógł być uznany za niezgodny z Konstytucją RP. Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 7 lutego 2006 r., sygn. akt SK 45/04, orzekł bowiem, że regulujący poprzednio tę kwestię, identycznie brzmiący przepis art. 103 ust. 2a ustawy o emeryturach i rentach z FUS jest zgodny z Konstytucją RP.
W uzasadnieniu tego wyroku Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że ˝zawieszenie wypłacania emerytury stanowi niewątpliwie instrument oddziaływania na zachowanie jednostki i zmusza do dokonania wyboru między pracą zawodową u dotychczasowego pracodawcy a pobieraniem emerytury, nie stanowi jednak formy ingerencji w wolność wykonywania zawodu i wyboru pracodawcy. Jednostka zachowuje możliwość kontynuowania pracy u dotychczasowego pracodawcy. Przedmiotem ingerencji jest wyłącznie prawo do emerytury pobieranej łącznie z wynagrodzeniem za pracę u dotychczasowego pracodawcy. Ingerencja ustawodawcy nie polega na zniesieniu nabytego prawa do emerytury ani na zmniejszeniu jego zakresu, ale na wprowadzeniu dodatkowych warunków jego realizacji. W tym kontekście możliwość pobierania świadczeń emerytalnych bez przerwania działalności zawodowej u dotychczasowego pracodawcy stanowi przywilej, który wykracza poza powszechnie przyjmowane pojęcie ubezpieczenia społecznego. Ubezpieczony musi liczyć się z tym, że ustawodawca, prowadząc określoną politykę społeczną, może ograniczyć zakres tego przywileju, kierując się interesem publicznym. Na gruncie dotychczasowych przepisów osoby objęte ustawą o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych mogły racjonalnie zakładać, że w razie zaprzestania działalności zawodowej w związku z osiągnięciem wieku emerytalnego skorzystają ze swego prawa i ułożą swoje plany życiowe, uwzględniając dochody uzyskiwane z tytułu świadczeń emerytalnych. Zaskarżony przepis nie narusza tych usprawiedliwionych oczekiwań jednostki związanych z realizacją konstytucyjnego prawa do emerytury˝.
Minister
Jolanta Fedak
Warszawa, dnia 8 lutego 2011 r.

5 komentarzy:

  1. pani fedak, jest pani bezduszną, bez serca według mnie nie jest pani kobietą, czy ma pani rodzinę jak może pani spokojnie przechodzić obok emerytów których pani tak bardzo skrzywdziła jak może pani patrzeć emerytom w oczy!? przez panią ludzie targają się na życie! w rodzinach jest tragedia!
    Mam pytanie jak pani to widzi żeby zwolnić się a 1 dzień i ponownie przyjąć się do pracy przecież wiadomo że w urzędzie to nie przejdzie. PYTAM DLACZEGO TAK PANI Z NAMI POSTĄPIŁA??!!! WSTYDU PANI NIE MA!! OKRADŁA NAS PANI!!! PRZEZ PANIĄ ORAZ CAŁY RZĄD LUDZIE TRACĄ ZDROWIE, RODZINY I MAJĄTKI. ZASTANAWIALIŚCIE SIĘ NAD TYM ŻE LUDZIE MAJĄ ZOBOWIĄZANIA WOBEC BANKÓW I PRZEZ WAS!? GROZI NAM KOMORNIK KTO ZA TO ODPOWIE!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. To ich ani ziębi ani grzeje. Szkoda naszego zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda!!!! my tracimy zdrowie, a ONI śmieją się. Właśnie Tusk chwali się, że zabrał przywileje emerytalne- to był przywilej!!!!!

      Usuń
  3. http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,11247462,Boni_w_TOK_FM_o_premii_Kaplera__Za_fachowosc_trzeba.html

    Boni w TOK FM o premii Kaplera: Za fachowość trzeba wynagradzać. Ale... [WIDEO]
    A MY "ZAWIESZENI EMERYCI" TO KIM JESTEŚMY ? PRACUJEMY W SAMORZĄDACH, W SŁUŻBACH CYWILNYCH ECT, ...WYKONUJEMY ZADANIE ZLECONE TZW RZĄDOWE I NAM SIE NIC NIE NALEŻY PO TYLU LATACH CIĘŻKIEJ PRACY W RÓŻNYCH WARUNKACH??????????????? A TO CO DOSTALIŚMY W KOŃCU ZOSTAŁO NAM ZABRANE.A KTO DAJE I ODBIERA TO SIĘ ............

    OdpowiedzUsuń
  4. ten się w piekle poniewiera - wypada dokończyć słowa przedmówcy. Fedak tam napewno będzie się tam smażyć.Co za tupet. Brak słów.Sama wyprosiła sobie ciepłą posadkę jak się nie dostała do Sejmu i ma to wszystko w nosie.Co to znaczy, że można się na jeden dzień zwalniać. Jest to obejście prawa.Czysta fikcja.Szefowie firm nie chcą o tym słyszeć. Pomijając już fakt, że częśc emerytów nie może tak postąpić (urzędnicy). Niech nie tłumaczy Nam jak komu głupiemu bo i tak jej nikt nie uwierzy. Ja cały czas powtarzam, że myśmy się o ten "przywilej" nie prosili, ale jak już go dostaliśmy to chcemy, żeby warunki tej umowy były dotrzymane. Każdy z nas ułożył sobie życie w oparciu o warunki z okresu pobierania emerytury i teraz nie można zmieniać reguł gry. Jest to niemoralne. Niech więcej płacą na kontraktach menadżerskich to w tym kraju na pewno będzie lepiej. Szlag mnie na to wszystko trafia. Państwo bezprawia.

    OdpowiedzUsuń