22 kwietnia 2015

Dziękuję, dziękuję, dziękuję…



                Dane mi było przeżyć z Państwem cudowne lata, za które bardzo dziękuję. Te lata  pozostaną przeze mnie na zawsze zapamiętane. Gdybym miała dziękować każdemu oddzielnie, to lista byłaby ogromnie długa. Zatem dziękuję wszystkim blogowym doradcom, uczestnikom dyskusji,  wielu tysiącom czytelników i gości.
 Byli Państwo przez te kilka lat moją prawdziwą wielką rodziną.              
                Szczególne podziękowania chcę złożyć Paniom , którym zawdzięczamy zorganizowanie się wokół Pana Mariana w tę wielką emerycką rodzinę, Pani Redaktor Bożenie Wiktorowskiej i Pani Mecenas Karolinie Miara.                                           
  Bardzo dziękuję też Panu Mecenasowi Jerzemu Giedrojciowi , który od początku był z nami, wspomagał nas wiedzą prawniczą.
                 Serdeczne podziękowania składam Panom Senatorom Klubu Parlamentarnego PiS VII i VIII kadencji, a w szczególności Panu Mecenasowi Zbigniewowi Cichoniowi, obrońcy i promotorowi praw człowieka oraz naszym wielkim senatorom, którzy wznowili i wygrali sprawę w TK „zawieszonych” emerytur, Panom:  Stanisławowi Karczewskiemu, Bohdanowi Paszkowskiemu i Wojciechowi Skurkiewiczowi.
                Największe, przeogromne podziękowania i wyrazy wdzięczności składam naszemu wspaniałemu Panu Marianowi Strudzińskiemu. To dzięki Niemu zebraliśmy się tak licznie wokół bloga „Emeryt to brzmi dumnie”.  To dzięki Niemu rozpoczęliśmy wspólną walkę o emerytury. To dzięki Niemu mogliśmy spotkać się w tak wielkim emeryckim gronie.
Dziękuję za nazwę naszego bloga Emerytowi, Który Dumnie Brzmi.. zawsze.
                 Przeżywaliśmy razem chwile trudne, pełne niepewności, przebijaliśmy się przez gąszcz przepisów, nauczyliśmy się rozumieć trudne urzędowe pisma, wiele osób stało się już specjalistami w sprawach emerytalnych i sądowych.
Ale też przeżyliśmy bardzo wiele cudownych chwil, razem cieszyliśmy się z sukcesu w TK, wygranych spraw w sądach, pomagaliśmy sobie wzajemnie, przeżywaliśmy smutne i radosne wydarzenia naszych wielkich blogowych doradców.
Nie ominęły nas czasami sprzeczki i nieporozumienia, jak to w rodzinie.  Mam jednak nadzieję, że w Państwa pamięci pozostaną same dobre wspomnienia i wielkie poczucie wspólnoty.                                                                                                       Mieliśmy możliwość spotkać się i poznać. I to była piękna rzecz. Może wrócimy jeszcze do tej cudnej idei corocznych spotkań w różnych rejonach Polski.
Chociaż do mojej emerytury jest jeszcze bardzo daleko, to dzięki Państwu sprawy i przepisy emerytalne stały mi się bliższe i choć trochę zrozumiałe.
                   Dzisiaj chcę się pożegnać z Państwem, wzywają mnie nowe obowiązki i wyzwania zawodowe.

             Jeszcze raz dziękuję Państwu za cudowne lata „blogowe”, dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie i sprawili, że chciałam być z Państwem przez wszystkie te lata.
Dziękuję Panu, Panie Marianie za zaufanie, jakim mnie Pan obdarzył.

Blog „Emeryt to brzmi dumnie” i ludzie skupieni wokół niego to wielka cudowna rodzina.

Adminka Izabela




6 komentarzy:

  1. Bardzo,bardzo serdecznie dziękuję za prowadzenie bloga "Emeryt to brzmi dumnie"dzięki któremu odzyskaliśmy zawieszone emerytury.Zofia z Katowic.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nasza DROGA Izabelo to my emeryci jestesmy Tobie bardzo oj !! bardzo wdzięczni za pracę ,ktorą włozylas w naszych sprawach, czas , którego nie liczyłaś, za takt przy róznych prtensjach. Dziekujemy !!!!Ostatni wpis to pokrzepienie naszych serc,że bedziesz blisko nas. Cieszymy się, że blog przekazujesz w godne ręce.
    Pozdrawiaja Siedlce

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyłączał się do podziękowań..... Korzystam z Twojego Adminko Bloga od samego początku. Nie umiem wyrazić ile dla Nas zawieszonych emerytów zrobiłaś, ile czasu poświęciłaś nam, ile spraw dzięki blogowi i ludziom wielkiego serca zostało załatwionych a szczególnie zwrot zawieszonych emerytur.... Wielkie dzięki wszystkim na Twoje Adminko ręce składa Wanda z Mazur.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jagoda ze Szczecina29 kwietnia 2015 19:31

    Pani Izabelo,
    bardzo dziękuję za włożony wkład pracy w bloga oraz nasze spotkanie w Augustowie w roku ubiegłym, niestety ono się już nie powtórzy, a było przesympatycznie !

    Serdecznie pozdrawiam
    Jagoda ze Szczecina

    OdpowiedzUsuń
  5. Pani Izabelo, proszę przyjąć również ode mnie serdeczne podziękowanie za zainicjowanie i prowadzenie tej pięknej ogólnopolskiej komunikacji między nami emerytami. To dzięki Pani charyzmie i niestrudzonej chęci pomocy, mogliśmy spotkać się w jednym miejscu - w pięknym Augustowie. Marzę czasem, by powtórzyło się to wspaniałe wydarzenie, ale jak znam życie ... nie jest to takie proste, by można było skrzyknąć się i na przykład zorganizować spotkanie w centrum Polski - na Mazowszu? Jestem gotowa włączyć się do tej organizacji, ale nie mam takiej siły przebicia się, jak Pani i Pani kochana Mama. Pozdrawiam obie Panie. Nie mówię zegnaj, lecz do widzenia! Pa! Pa! Grażyna z Płocka

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana Grażynko, dziękujemy za tak miłe słowa. I ja i Iza ciągle nie tracimy nadziei na kolejne spotkanie emerytów, właśnie gdzieś w centralnej Polsce, żeby wszystkim było łatwiej dojechać na zlot. Chyba w tym roku będzie to trudne ale spróbujemy zorganizować spotkanie w przyszłym roku. Przy zaangażowaniu nas wszystkich na pewno to się uda. No i ziółka czekają.
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń