20 lutego 2020

Kolejne problemy emerytów. Redagujemy nowe pisma.



Drodzy Państwo

               Z wielu informacji, jakie docierają na blog i na moją pocztę wynika, że bardzo wiele Pań nie skorzysta nic lub skorzysta bardzo mało po ponownym ustaleniu wysokości emerytury bez odliczeń wcześniej pobranych świadczeń. Dotyczy to zarówno Pań „nieprzedawnionych”, jak i „przedawnionych”.
              Panie „nieprzedawnione” dzielnie walczą w sądach obu instancji o obliczenie emerytury z najkorzystniejszymi wskaźnikami, o waloryzację kapitału początkowego i składek znajdujących się na ich subkoncie do czasu złożenia skargi o wznowienie postępowania po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 6 marca 2019 sygn. akt P 20/16.

Jak dotąd sądy pozostają głuche na ich argumentację. Odmowę korzystniejszego obliczenia świadczenia sądy motywują tym, że uchylenie decyzji o przyznaniu emerytury powszechnej dotyczy tylko innego obliczenia wysokości emerytury.


Jak pisze jeden z sędziów:
„Z treści akt rentowych, a w szczególności analizy decyzji 2015 r., wynika w ocenie Sądu, iż uchylenie decyzji z 2015 r. odnosi się wyłącznie do sposobu obliczenia wysokości emerytury, a nie do samego prawa skarżącej do tegoż świadczenia.”

            Decyzję o uchyleniu decyzji o przyznaniu emerytury ZUS opiera na podstawi art. 151§ 1 ust. 2 w związku z art. 145a Kpa.
Gdzie w art. 151 Kpa jest mowa, że uchylenie decyzji odnosi się wyłącznie do sposobu obliczenia emerytury?
ZUS, na własne potrzeby, dodaje warunki do jasno-brzmiącego artykułu 151 Kpa, i od tego uwarunkowania wywodzi dalsze wnioski.

Skoro decyzja z 2015 r. została uchylona, to została uchylona w całości, a nie w jakiejś części, czy zakresie, jakie wybrał sobie ZUS. Jest wycofana z porządku prawnego, nie istnieje. Tak więc, nie można mówić o jej uprawomocnieniu się.
Wniosek o tę decyzje powinien stać się bezprzedmiotowym. A po wydaniu przez ZUS nowej decyzji na ten stary, z 2015 r., wniosek, zgodnie z zasadami przyjętymi w ZUS, powinien obowiązywać art. 116 ustawy emerytalnej, czyli możliwość wycofania wniosku do czasu uprawomocnienia się nowej decyzji.

ZUS powinien ponieść konsekwencje swoistego oszustwa, jakiego dopuścił się w treści dokumentu wydanego po ukończeniu powszechnego wieku emerytalnego, to znaczy wydając decyzje o przyznaniu emerytury (powszechnej) w latach 2013 – 2018.

Art. 151. KPA        Decyzje organu w sprawach o wznowienie postępowania
§ 1.
Organ administracji publicznej, o którym mowa w art. 150 właściwość organów w sprawach wznowienia postępowania, po przeprowadzeniu postępowania określonego w art. 149 postanowienie w przedmiocie wznowienia postępowania § 2 wydaje decyzję, w której:
2) uchyla decyzję dotychczasową, gdy stwierdzi istnienie podstaw do jej uchylenia na podstawie art. 145 przesłanki wznowienia postępowania § 1, art. 145a skarga o wznowienie postępowania w związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego lub art. 145b skarga o wznowienie postępowania w przypadku naruszenia zasady równego traktowania

             Wcześniej (po wyrokach sądowych), czy póżniej (po uchwaleniu ustawy), wszyscy „wcześniejsi” emeryci staną się „nieprzedawnieni”. I to wielu z nich, jak również zapewne wielu nauczycieli, a także mężczyzn, dotknie problem dzisiaj dotyczący głównie Pań „nieprzedawnionych”, czyli odmowa obliczenia emerytury z najkorzystniejszymi wskaźnikami i brakiem waloryzacji środków zgromadzonych na subkoncie.
Ustawa „naprawcza” dla większości emerytów niczego nie zmieni w wysokości ich świadczeń, nadal będą pobierać emerytury wcześniejsze.

           Kochani, czas ponownie zacząć działać w sprawie zmiany zapisów w emerytalnej ustawie naprawczej. Wzorem naszej akcji w poprzedniej kadencji Sejmu, proponuję napisanie listu otwartego do parlamentarzystów, ministrów i wszystkich innych osób mających wpływ na treść ustawy emerytalnej. 
Zamieścimy go na stronie https://www.petycjeonline.com/ aby każdy, kto wyrazi taką chęć, mógł go podpisać.
Chociaż nasz poprzedni „List do Senatorów” nie wpłynął na zmianę projektu ustawy, to jednak przeczytało go wiele osób, może niejeden z decydentów zastanowił się nad sytuacją i żądaniami emerytów. Zauważyłam, że pojawiają się pod nim ciągle nowe podpisy.

        Nasz wcześniejszy „List” trzeba trochę przeredagować. Zatem zapraszam wszystkie blogowe świetne „pióra” redaktorskie do uaktualnienia tamtego pisma. Z treścią pisma można zapoznać się pod adresem:


          Trudno będzie jednak połączyć w jednym piśmie sprawy wszystkich pokrzywdzonych emerytów, którym do obliczenia emerytury powszechnej zastosowano art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej. Dlatego proponuję napisanie oddzielnych pism dla Pań z roczników wcześniejszych, jak i póżniejszych, niż rocznik 1953.

            Nasze działania w sprawie ustawy naprawczej muszą iść wielotorowo. Wielu emerytom zależy na wprowadzeniu w życie ustawy w takim kształcie, jaki jest obecnie proponowany. I jest to zrozumiałe. Panie „przedawnione” i "nieprzedawnione", które do tej pory nie złożyły wniosków do ZUS, czy też te, które zakończyły już sprawy sądowe, a wreszcie i nauczyciele i niektórzy mężczyźni, uzyskaliby możliwość ponownego ustalenia emerytury bez pomniejszania jej o pobrane wcześniej świadczenia. Na przeliczeniu emerytury zyskaliby ci, dla których emerytura powszechna bez odliczeń byłaby wyższa od pobieranej emerytury wcześniejszej. I chociaż te podwyżki nie byłyby tak wysokie, jak dla „pierwszaków”, to zrozumiałe jest, że dla emerytów liczy się każda złotówka.

Zatem, jeśli tylko projekty ustawy emerytalnej pojawią się na stronach sejmowych i będą przekazane do procedowania w komisjach sejmowych, będziemy pisać uwagi do tych projektów.

            Niebawem na blogu zamieszczę projekt listu do Pana Prezydenta, jaki przygotowała jedna z naszych koleżanek. Uzgodnimy wspólnie jego ostateczną treść a także sposoby wysłania i rozpropagowania go.

             W ostatnim czasie niepokojące informacje przekazują Panie „przedawnione”, które otrzymują po wyrokach sądowych nowe decyzje z ZUS. Dziwne i niezrozumiałe są te decyzje.
Coraz częściej Sądy Okręgowe przyznają emerytkom „przedawnionym” prawo do przeliczenia emerytury i przekazują tę sprawę do organu rentowego, uzasadniając konieczność zastosowania art. 114 ustawy emerytalnej. A ZUS odmawia przeliczenia świadczenia, gdyż nie znajduje przesłanek do zastosowania tego artykułu. Albo wnosi apelację od wyroku Sądu Okręgowego.

Co dziwniejsze, zdarzyło się, że organ rentowy nie wykonał również wyroku Sądu Apelacyjnego w zakresie przeliczenia emerytury według art. 11 4 ustawy emerytalnej, chociaż Sąd uzasadnił tę sprawę na wielu stronach wyroku. Trzeba tu dodać, że przeliczenie to nie spowodowałoby podwyżki świadczenia emerytki. Wydaje się, że nie będzie to jednostkowa sprawa.

Jaki cel ma organ rentowy nie wykonując wyroków Sądów Okręgowych, czy Sądu Apelacyjnego? Co kryje się za takim stanowiskiem ZUS? Dlaczego ZUS tak bardzo broni się przed uznaniem swojego błędu przy wydaniu decyzji o przyznaniu emerytury powszechnej? Już samo stwierdzenie, iż decyzja została wydana z naruszeniem prawa jest swoistym przyznaniem się do błędu.

Przesłanki do ponownego ustalenia wysokości emerytury według art. 114 ustawy emerytalnej są oczywiste dla wszystkich, dla emerytek, dla sądów. Tylko prawnicy z ZUS nie mogą ich dostrzec.

            Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie jest organem władzy państwowej, ale jest państwową jednostką organizacyjną, ale nadzór nad nią sprawuje minister do spraw zabezpieczenia społecznego. W zakresie ZUS jest ustalanie uprawnień do świadczeń z ubezpieczenia społecznego oraz wypłacania tych świadczeń, przysługują mu środki prawne właściwe organom administracji państwowej. W imieniu państwa wykonuje, na podstawie ustaw, zadania mające zagwarantować obywatelom prawo do zabezpieczenia społecznego Tym samym błędy wywołane wadliwym prawem nie mogą stanowić dla organów rentowych skutecznego usprawiedliwienia dla pozbawienia ubezpieczonych należnych im świadczeń z ubezpieczenia społecznego.


             Oczywiście, wszystkie Panie, którym organ rentowy, po wyroku Sądu Okręgowego lub Sądu Apelacyjnego, wydaje decyzję odmawiającą przeliczenia emerytury, powinny ponownie odwołać się do Sądu Okręgowego za pośrednictwem ZUS, nawiązując do wcześniejszej sprawy w Sądzie. I ponownie przywołać argumenty potwierdzające istnienie przesłanek do zastosowania art. 114 ustawy emerytalnej, a to, iż przyznanie świadczeń lub nieprawidłowe obliczenie ich wysokości nastąpiło na skutek błędu organu rentowego oraz że ujawnione zostały nowe okoliczności istniejące przed wydaniem tej decyzji, mające wpływ na prawo do świadczeń lub ich wysokość. Trybunał Konstytucyjny potwierdził, iż organ rentowy zastosował do obliczenia emerytury niekonstytucyjny przepis, przepis, który był niekonstytucyjny od początku.

            Oprócz tej zwykłej ścieżki sądowej, odwoławczej od decyzji ZUS, trzeba będzie użyć innej drogi skarżącej. I tu proponuję złożenie skargi na postępowanie oddziałów ZUS do Pani Prezes ZUS, Gertrudy Uścińskiej oraz do Pani Minister z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Marleny Maląg. Nie może tak być, żeby emerytki wielokrotnie „ganiać” po sądach i to w tej samej sprawie. Problem ten dotyka coraz większej liczby emerytów.

Drodzy Państwo, ułóżmy wspólnie tekst skargi do Pań wyżej wymienionych

Co może być przedmiotem skargi?

Przedmiotem skargi mogą być wszelkie czynności prawne i faktyczne lub też nie podjęcie czynności przez Zakład lub jego pracowników. W szczególności może nim być:

·         zaniedbanie lub nienależyte wykonywanie zadań,
·         naruszenie praworządności,
·         naruszenie interesów skarżących,
·         przewlekłe lub biurokratyczne załatwianie spraw.
Przedmiotem skargi mogą być również inne okoliczności, z których wynika niezadowolenie z działania lub zaniechania działania Zakładu lub jego pracowników.

Wymogi formalne skargi i wniosku

Skarga lub wniosek powinny zawierać:
·         imię i nazwisko (nazwę) wnoszącego skargę lub wniosek,
·         adres (wskazanie miejscowości, ulicy, nr domu i mieszkania) wnoszącego skargę lub wniosek,
·         treść skargi lub wniosku (treść może być wyrażona w sposób dowolny, przy czym istotne jest, aby można było na jej podstawie ustalić przedmiot skargi lub wniosku).



Centrala Zakładu Ubezpieczeń Społecznych:
ul. Szamocka 3, 5
01-748 Warszawa

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej
ul. Nowogrodzka 1/3/5
00
513 Warszawa
e
mail: info@mrpips.gov.pl

204 komentarze:

  1. O co walczą panie którym emerytura powszechna wyliczona na 2013/2014r bez zastosowania art,25 ust.1b wychodzi mniejsza od e.wczesniejszej?

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele wcześniejszych emerytek z roczników 49-52, które zdążyły złożyć wnioski przed końcem 2012r., też nie uzyskało podwyżki świadzczeń. Matematyka jest bezwzględna. Przyłączam się do pytania z godz. 9:26. O co panie walczycie, włócząc się po sądach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Anonimowy 09:26 i 11:30
      Każdy ma prawo odwołać się do Sądu, jeżeli czuje się pokrzywdzony i dlaczego ma zrezygnować z walki, z niesprawiedliwością, to jest sprawa, tylko i wyłącznie, odwołujących się.

      Usuń
    2. Jeżeli za sprawiedliwe uznać żądanie dla całego rocznika 53 podwyżki emerytur o 50%, to droga wolna.

      Usuń
    3. Nie 50% tylko to co nie konstytucyjnie potrącał ZUS a kto z tym się nie zgadza to jego sprawa

      Usuń
    4. Do Anonimowy 13:18
      To Sąd zadecyduje jaki zapadnie wyrok o podwyżce a nie osoby postronne.

      Usuń
    5. Dr Izabela Bień z Biura Analiz Sejmowych napisała w opinii do poprzedniego projektu senackiego, który uległ dyskontynuacji w Sejmie (druk sejmowy nr 3720):

      "Jedną z głównych uwag, mającą duże znaczenie w wymiarze finansowym, jest ta dotycząca możliwości ponownego złożenia wniosku o wyliczenie emerytury, na warunkach jakby się robiło to po raz pierwszy. Jeżeli bowiem założymy, że nie tylko cofamy decyzję o pomniejszaniu podstawy obliczania świadczenia dla wybranej grupy (pozostawiając większość pozostałych rozwiązań prawnych bez zmian), a umożliwiamy niejako „anulowanie” poprzedniego procesu wyliczania świadczenia i złożenie wniosku „na nowo” niesie to za sobą wiele konsekwencji np. w postaci innej waloryzacji świadczenia i przeliczenia jego wysokości ze względu na aktualny wskaźnik długości życia. Najważniejsze jest zatem, czy przy naliczaniu świadczenia bierzemy pod uwagę moment ustalenia prawa do emerytury (wariant I) czy moment złożenia o nią wniosku (wariant II). Jak wynika z wyliczeń ZUS, różnica w szacunkowym wzroście wydatków na emerytury z FUS w tych dwóch wariantach byłaby ogromna (ponad dziesięciokrotna) - zob. poniższy wykres.
      To też oznacza, że przyjęcie wariantu II rodziłoby w praktyce znaczące obciążenie finansów publicznych."

      Przykładowo, według wspomnianego wykresu koszt ustawy naprawczej w roku 2020 wyniósłby około 1,37 miliarda złotych, gdyby wszystkim wyliczać emeryturę tak ja "pierwszakom", a 129 milionów, gdyby wyliczać na dzień złożenia wniosku z roku 2013/14.

      Dr Bień napisał jednak także:

      "V. Podsumowanie
      Projektowaną ustawę można ocenić pozytywnie, bowiem w dużej mierze rozwiązuje problem niekorzystnych przeliczeń świadczeń dla emerytów z rocznika ’53. Zawiera jednak szereg wykluczeń, które mogą wpływać na odbiór tej ustawy przez świadczeniobiorców. Wątpliwości budzi także zmiana (w stosunku do wyroku TK) terminu, w którym trzeba było złożyć wniosek o emeryturę, aby podlegać przeliczeniu świadczenia.
      Inne zarzuty pojawiające się wobec omawianego projektu są dyskusyjne, ale mając do czynienia z tak delikatną materią prawną i społeczną jaką jest system emerytalny, zasadnym byłoby dokonanie pogłębionej analizy (w tym analizy szacunkowych kosztów) różnych propozycji zgłaszanych w drodze konsultacji publicznych projektu ustawy. Pomogłoby to w wyborze najlepszego rozwiązania uwzględniającego nie tylko możliwości finansów publicznych, ale także przyczyniającego się do odbudowania zaufania obywateli do państwa, nadszarpniętego przez zbyt częste zmiany w systemie emerytalnym przeprowadzane w ostatnich latach."

      W stosunku do nowego projektu senackiego niektóre fragmenty opinii Biura Analiz Sejmowych o poprzednim projekcie zachowują chyba aktualność?

      Usuń
    6. 12:17;
      Jeżeli walczy sie z niesprawiedliwością to jak najbardziej nalezy to czynić. Ale większość z was chce walki ze sprawiedliwym traktowaniem. Najpierw trzeba mieć rację. Jeżeli się jej nie ma to nie miejcie pretensji, że macie zapłacić za zastępstwo procesowe.

      Usuń
    7. Nie jesteś jedną z nas?

      Usuń
    8. Z zacytowanej wypowiedzi Pani Bień wynika, że istnieje moment ustalenia prawa do emeryturt.
      Czyżby już art. 100 ustawy o emeryturach i rentach z FUS przestał dla Pani działać?
      Prawo do emerytury powstaje z mocy prawa i nikt nie ma prawa go ustalać.
      ZUS wydając decyzję, która ma charakter deklaratoryjny tylko potwierdza. Nie ma prawa do wydania decyzji ustalającej czyli posiadajacej charakter konstytutywny.

      Usuń
    9. Do Anonimowy 14:55
      Czy jest to "sprawiedliwe traktowanie", to każda odwołująca się do Sądu osoba ma prawo ocenić sama, a nie Anonimowy będzie narzucał swoją wolę. Natomiast z zastępstwa procesowego można być zwolnionym, a kto ma rację, to osądzi Sąd.

      Usuń
    10. Chyba anonimowy z 14:55 swojej woli nie narzucił. Proszę przeczytać tekst ze zrozumieniem.
      Każdy uznający, że postepowanie jest niesprawiedlliwe, wyraza tylko subiektywne odczucia.
      Anonimowy tylko zwraca uwagę na to, że jednak każde wniesienie sprawy do sądu wymaga głębszej analizy własnej sprawy. Zeby nie było tak, że mi się należy i najlepiej gdyby bylo tak jak "pierwszakom".

      Usuń
    11. Do 14:55
      Tak samo uważam I slusznie są te osoby obciążane kosztami I tak niewielkimi

      Usuń
    12. Nie można mierzyć jedną miarą . Wygrałam w sądzie okręgowym ale ZUS i tak wniósł apelację i jeśli przegram to zapłacę za 2 instancje.w tym wypadku też to jest słuszne i sprawiedliwe?

      Usuń
    13. Do Anonimowy 16:40
      Właśnie osoby wnoszące sprawy do sądu dogłębnie przeanalizowały swoje sprawy i dlatego czują się pokrzywdzone. A dlaczego ma nie być tak, "że mi się należy i najlepiej gdyby było tak jak pierwszakom". Przecież to Urząd Państwowy nie wywiązał się ze swojego obowiązku informacyjnego w stosunku do emeryta. Popierasz Anonimowy dezinformację-oszustwo stosowaną przez ZUS, przez którą tysiące emerytek nie skorzysta z możliwości podwyższenia emerytury, a nie jest to ich wina. A więc przyczyny należałoby szukać gdzie indziej, czyli w sposobie stanowienia prawa i w polityce informacyjnej ZUS, bo informacje te były cząstkowe i realizujące cel ZUS-u.

      Usuń
  3. Argument do wykorzystania w nowym piśmie.

    Chociaż w wyroku K 43/12 TK uznał, że podwyższenie wieku emerytalnego było zgodne z konstytucją, to jednak prezydent wystąpił z projektem ustawy przywracającej wiek emerytalny, który został przyjęty i wszedł w życie.

    Pomimo, że w wyroku P 20/16 TK uznał, że art. 25 ust. 1b jest niezgodny z konstytucją w odniesieniu do kobiet z rocznika 1953, które...itd., to ustawy naprawczej, wykonującej wyrok TK nadal nie ma, a prace nad projektami uległy zablokowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy ktoś z blogowych speców emerytalnych zechciałby przeanalizować poniższy wyrok SO w Rzeszowie, ze szczególnym uwzględnieniem wysokości emerytury powszechnej i emerytury wcześniejszej w roku 2015 i 2019?

    Sąd oddalił odwołanie emerytki i łupnął jej 180 zł kosztów zastępstwa procesowego na rzecz ZUS.

    http://orzeczenia.ms.gov.pl/content/$N/154010000002021_IV_U_000988_2019_Uz_2020-02-06_001

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przeliczałam waloryzacji obu emerytur, ale wydaje się, że zaszła tu pomyka w zapisie. Najpierw powinna być, chyba, kwota – 4 474,97 zł (emerytura powszechna), a potem kwota 4 761,86 zł (emerytura wcześniejsza).
      Najprościej będzie sprawdzić decyzję z 2015 r., jaką kwotę masz w decyzji (bez odjęcia pobranych wcześniej świadczeń).

      Usuń
  5. Nieprzedawniona, rocznik 1953. Emerytura powszechna wyzsza o 27,00 zl. brutto.Skladalam oprzeliczenie urlopu wychowawczego w 2015.Dzisiaj mialam ogloszenie wyroku w Lodzi.Moje argumenty o waloryzacje kapitalu od 2015 r. o wyplate odszkodowania zostaly oddalone.Byly ze mna 3 Panie w podobnejsytuacji -wyro taki sam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, miałam nadzieję, że może będą korzystne wyroki.Tez jestem nieprzedawniona ale wciąż nie nam terminu sprawy w SO w Krakowie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Najlepiej by było żeby ta ustawa już została uchwalona, wtedy kto chce może się sadzić i dochodzić swego. W tej sytuacji sady będą oddalać sprawę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do uchwalenia daleka droga. Projekt senacki czeka w sejmowej zamrażarce bez nadanego numeru druku i bez skierowania do pierwszego czytania.
      Projekt rządowy zamiast w IV kwartale 2019 ma być skierowany na Radę Ministrów dopiero w II kwartale 2020. Nie wiadomo, czy w ogóle trafi do Sejmu.
      Dla emerytek nie ma pieniędzy!

      Usuń
    2. Link do kontaktu z sejmem ostatnio nie odpowiada:

      https://sejm.gov.pl/sejm9.nsf/contact.xsp

      Można pisać na zwykłego maila, adresując w "temacie" do marszałek Witek:

      listy@sejm.gov.pl

      Usuń
  8. Po wyroku TK przyznano emerytkom 1953 prawo do nie odliczania wcześniej pobranych emerytur i słusznie. Jednak teraz po wyroku TK powstała różnica między rocznikiem
    1949-1952,a rocznikiem 1953 dotycząca vacatio legis ( 7 miesiecy )dla roczników wcześniejszych i bez vacatio legis dla rocznika 1953. Jak się ma niezłą emeryturę,to można przeliczyć i w VII/2020r po nastepnej waloryzacji kapitału.To jest dopiero sprawiedliwość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to nie miałaś okresu vacatio legis? Mogłaś przed wejściem ustawy w życie studiować ją tak samo długo, jak roczniki wcześniejsze, tym, bardziej, że ustawa z 11 maja 2012 r. dotyczyła kobiet ur. od 1953 r. wzwyż, a nie oszukanych kobiet ur. przed 1953 r., których z racji nabycia prawa do emerytury powszechnej przed 1 stycznia 2013 r. ustawa ta nie obejmowała. Nie zapomnij też, że wyrok P 20/ 16 z 6 marca 2019 r. dotyczy niezgodności art.25 ust.1b z art.2 Konstytucji jedynie w brzmieniu obowiązującym do 30 września 2017 r., dlatego wszystkim kobietom ur, w 1953 r., które z wnioskami o emeryturę powszechną występują po tej dacie powinny być odliczone pobrane emerytury, przyznane przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Po 1 stycznia 2013 r. każda emerytka posiadała już wiedzę, że emerytury wcześniejsze będą odliczane. Jakby nie było, ustawa z 16 listopada 2016 r., zmieniająca ustawę z 11 maja 2012r., została ogłoszona w DZ. U. 6 stycznia 2017. r, a więc rocznik 1953 miał 8 m-cy vacatio legis na złożenie wniosków o emeryturę powszechną. A tak na marginesie, to dlaczego rocznik 1953 nie ma ograniczonych uprawnień i może składać wnioski, kiedy chce, a roczniki wcześniejsze maja ograniczone prawa nabyte do wniosków złożonych do 31 grudnia 2012 r.? Gdzie jest ten zapis w ustawie? Jest jedna ustawa i równe prawa dla wszystkich, a rocznik 1953 żadnych szczególnych uprawnień nie posiada. Czas skończyć z tą niesprawiedliwością.

      Usuń
    2. 00:42;
      Podajesz bardzo sluszne spostrzeżenia.
      Nie mam zadnych wątpliwości, że jeżeli podzieliłaś się z nimi swoimi uwagami to będą dążyć do tego by stworzony "bubel prawny" nie ujrzał nigdy światła dziennego.
      Trudno by tacy strażnicy konstytucyjnego prawa chcieli je nadal łamać.

      Usuń
    3. Pisząc z nimi miało być marszałkami:Grodzkim i Borowskim.

      Usuń
  9. Jeśli ktoś ma dostęp do Karty Nauczyciela z 2009 roku, to będę bardzo wdzięczna za sprawdzenie brzmienia art. 88 ust. Ważne dla mnie jest sprawdzenie, czy wtedy był jakiś okres czasu, kiedy można było z tego artykułu skorzystać BEZ rozwiązywania stosunku pracy. Pani w ZUS powiedziała mi w zaufaniu, że z Karty też można było przejść na wcześniejszą bez rozwiązywania.
    Mam wrażenie, że ZUS na szkoleniach interpretuje fałszywie zapis 2a art. 88 jako możliwość wystąpienia o e. bez względu na wiek po spełnieniu warunków ust.1- poza warunkiem rozwiązania stosunku pracy. Ale w tym zapisie chodzi o spełnienie warunków DO 31.12. 2008 r, POZA WARUNKIEM rozwiązania stosunku pracy, który można było zrealizować później, byle przed osiągnięciem pełnego wieku tzn. 60 lat kobiety. Mam odpowiedź na interpelację w sprawie emerytury nauczycielskiej, podpisaną przez największego eksperta wszech czasów, znanego nam pana M. Buciora. Wyraźnie w niej podkreśla, że nauczyciel chcąc przejść na emeryturę musiał na swój wniosek rozwiązać umowę o pracę.
    Wklejam tu link do tej odpowiedzi. Może komuś się przyda, gdyby ZUS wmawiał mu, że przeszedł na wcześniejszą z KN, nie podlega więc pod wyrok TK (taką ja dostałam odpowiedź).
    Przeanalizowałam całą historię KN i nigdzie nie znalazłam. Wystraszyło mnie brzmienie tego ust. 2.
    Zależy mi na sprawdzeniu na 100 % wersji z 2009 roku. Może ktoś ma w swojej biblioteczce np. związkowej. Sprawę mam w Łodzi 25 w najbliższy wtorek. I jeszcze dopadła mnie grypa ��
    http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=3FE5A5BB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ZUS opowiada bzdury. Z art. 88 KN można bylo przejść na emeryturę po spełnieniu pewnych warunków i rozwiązaniu stosunku pracy.
      Na blogu ta sprawa była już wyjaśniana w przypadku pani Wiesławy.
      Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

      Usuń
    2. Z KN żeby przejść na emeryture i ja pobierać trzeba było zwolnić się z pracy.Nie trzeba było zwalniać się jeżeli emeryture przyznano z art 46 w związku z art 32,lub kiedy przyznano em wczesniejsza tzw pracownicza na ogólnych warunkach czyli z art 46 w związku z art 29.Oczywiście trzeba było spełnić warunki stazowe,wiekowe i nie należeć do Ofe.

      Usuń
    3. Dziękuję za informacje. Czuję się trochę pewniej.
      Niepokoi mnie (bardzo delikatne określenie), to co ZUS podaje do wiadomości emerytowi.
      Ja nie jestem z tych strachliwych, zagubionych. Mimo tego kosztowalo mnie dużo pracy i nerwów rozszyfrowanie tej serii artykułów, ustępów i kodeksów.
      Ale ile jest kobiet, które na takie zdecydowane twierdzenia speców ZUS, uwierzą że im się nie należy? Kiedy i za jakie pieniądze najubożsi i słabiej wykształceni emeryci, często zaharowani pomaganiem dzieciom, schorowani, mają walczyć z ZUS? Przecież ta instytucja przez lata brała pieniądze tych ludzi, mając w swoich zadaniach dbanie o interesy ubezpieczonych. A teraz perfidne ich okrada manipulując przepisami.
      Szkoda słów!

      Usuń
    4. 22:01
      ZUS to tylko wykonawca przepisów, prawa nie stanowi,
      pracujące tam osoby, jak wszędzie, są różne, jedni są empatyczni, inni odpowiadają dokładnie na zadane pytanie, emeryci powinni wymagać też i od siebie, przygotować się do wizyty w ZUS-ie spisać pytania na kartce. Prawda jest tez taka, że jeszcze kilka lat temu emeryci, zdecydowana większość, nie interesowali się emeryturami, nawet nie wiedzieli, o co w tym chodzi, nawet decyzji nie czytali. ZUS jest tylko urzędem, jak wiele innych, jak gmina, starostwo, itp, tylko przepisy wykonuje i zmaga się z wieloma wewnętrznymi problemami, tak jak i wiele szkół ma swoje problemy i jednakowa opinia, negatywna o wszystkich, byłaby dla większości krzywdząca.
      To prawnicy reprezentują ZUS, a nie szary pracownik, na którego spada odium społeczeństwa

      Usuń
    5. Do 23;13
      Zgadzam się z tą opinią, ZUS musi dostosowywać się do rozporządzeń MRPiPS oraz prezesa ZUS. Jak im kazali odliczać emerytury i stosować ten przepis wstecz, to go stosowali. Niemniej cała "góra" pracowników ZUS doskonale zdawała i zdaje sobie sprawę z łamania prawa. W szczególności łamanie prawa dotyczy roczników wcześniejszych 1949-1952, w stosunku do których ZUS świadomie wydaje decyzje konstytutywne, prawotwórcze, zmieniające stan prawny, znoszące prawa nabyte i tworzące nowy stan prawny od daty złożenia wniosku o wypłatę, chociaż nie jest prawodawcą i nie ma takich uprawnień. Znaczy to, że wszystkie decyzje wydane kobietom ur. w latach 1949-1952 z zastosowaniem z mocą wsteczną przepisu art.25 ust.1b ze względu na błędne ustalenie daty powstania prawa do świadczeń na podstawie daty złożenia wniosku o wypłatę, a przez to wydanie decyzji konstytutywnej, są obarczone wadą i w świetle prawa nieważne.ZUS może wydawać jedynie decyzje deklaratoryjne, potwierdzające nabycie z mocy ustawy prawa do świadczeń. Wszystkie osoby, którym ZUS przyznał na wniosek złożony przed 6 czerwca 2012 r. prawo do emerytury w wcześniejszym lub obniżonym wieku emerytalnym mają już przyznane prawo do emerytury powszechnej po osiągnięciu wieku emerytalnego i są związane z organem rentowym art. 100 z ustawy o FUS w zakresie praw podmiotowych, o których mowa w art.1. 1. ustawy o FUS. Prawo do emerytury powszechnej powstaje więc ex lege (z mocy ustawy) z dniem spełniania jedynej przesłanki nabycia prawa do emerytury powszechnej, jaką stanowi zgodnie z art.24 osiągnięcie wieku emerytalnego. Wniosek, który składa emeryt wcześniejszy po osiągnięciu wieku emerytalnego nie dotyczy de facto przyznania prawa do emerytury, a jedynie wypłaty tej emerytury, do której ZUS musi wydać stosowna decyzję deklaratoryjną, czyli potwierdzającą spełnienie warunku nabycia tego prawa. Nie jest to więc wniosek pierwszorazowy, o ustalenie prawa do emerytury przez osobę, która nie ma przyznanego prawa do emerytury, przy przyznawaniu której do obliczenia bierze się pod uwagę stan prawny w dniu złożenia wniosku o emeryturę, tylko wniosek emeryta wcześniejszego z żądaniem wypłaty emerytury powszechnej, do której nabył ex lege prawo. ZUS w tym przypadku wydaje decyzję deklaratoryjną i do obliczenia wysokości emerytury stosuje stan prawny obowiązujące w dniu nabycia prawa do emerytury powszechnej, czyli obliczonej na starych zasadach bez odliczeń pobranych emerytur. Zasady ustalania wys. świadczeń wchodzą bowiem zgodnie z art.1. 1. w zakres praw podmiotowych i podlegają konstytucyjnej ochronie. Prawa do emerytury powszechnej emeryt wcześniejszy nie nabywa na wniosek o wypłatę z art.129. 1.tej emerytury, tylko ex lege, a art.116 wskazuje jedynie na sposób wszczęcia postępowania w sprawie świadczeń, które co do zasady wszczyna się na wniosek osoby uprawnionej, a w rzadkich przypadkach z urzędu. Złożenie wniosku z art.129. 1. o wypłatę wszczyna więc postępowanie w sprawie jej wypłaty, czyli potwierdzenia nabycia ex lege tego prawa, obliczenie wysokości emerytury i wydanie stosownej decyzji z wyliczeniem tej emerytury oraz jej wypłatę. Wszczęcie postępowania, o którym mowa w art.116, ani złożenie wniosku z art.129.1. o wypłatę świadczeń, nie stanowią elementu nabywania prawa do emerytury powszechnej, gdyż warunki nabycia prawa do emerytury powszechnej określa art.24, a nie art.116 i art.129. 1. Kobietom ur. w 1953 r. warunki nabywania uprawnień zmieniła ustawa podwyższająca wiek emerytalny, a ur. w latach 1949-1952 warunki nabywania uprawnień zmieniła wstecz, już po nabyciu prawa do tej emerytury władza, co jest konstytucyjnie niedopuszczalne i stanowi oszustwo, bo takiego zapisu w ustawie nie ma.

      Usuń
    6. Anonimowy z godz. 00:34
      W TK są na etapie wstępnego rozpoznania dwie skargi konstytucyjne w sprawie art. 25 ust. 1b. Być może dotyczą osób z roczników 1949-52? Jeśli tak, to TK, inaczej niż w P 11/14, zechce nie tylko nadać tym skargom bieg, ale i orzec co do istoty sprawy, ponieważ orzecznictwo stało się już jednolicie niekorzystne dla osób z tych roczników. Tyle tylko, że każdy widzi jak teraz "działa TK".

      Usuń
    7. Miało być w trybie warunkowym. Zamiast: "Jeśli tak, to TK..." powinno być: "Jeśli tak, to być może TK zechce, inaczej niż w P 11/14..."

      Usuń
    8. Powyższe skargi zakończą się w ten sam sposób jak sprawa
      P 11/14.

      Usuń
    9. do 14:28
      Być może. Niemniej nie zapominaj, że TK wyraźnie zaznaczył, iż Sąd w Szczecinie nie wykazał, że stosowana błędna wykładnia prawa, polegająca na błędnym, sfałszowanym ustalaniu prawa do świadczeń na podstawie daty złożenia wniosku z art.129. 1. o wypłatę emerytury oraz błędną interpretację zasad techniki prawodawczej, czyli stosowania prawa wprost w przypadku, gdy ustawodawca nie umieścił w ustawie żadnych przepisów przejściowych ograniczających uprawnienia jak i nadających ustawie w drodze wyjątku, o którym mowa w art.3 k. c. mocy działania wstecz, ma charakter utrwalony. Gdyby bowiem wykazał, że praktyki te maja charakter utrwalony, to TK musiałby zająć w tej sprawie stanowisko. Problem polega na tym, że TK bada jedynie zgodność danej normy prawnej z Konstytucją i nie jest uprawniony do korygowania błędnej wykładni prawa, która powinna być korygowana przez Naczelny Sąd administracyjny jak i Sąd Najwyższy. Jak SN skorygował tą wykładnię, fałszując ją jeszcze bardziej i wydając niesprawiedliwe, niezgodne z ustawą emerytalną i Konstytucją RP orzeczenia wywiedzione jedynie w drodze sfałszowanej interpretacji prawa, nie poparte nawet jednym przepisem prawnym, wszyscy wiedzą. Jak im nie wstyd, te obie uchwały III UZP 6/17 jak i III UZP 5/ 19 to hańba naszego sądownictwa i etyki zawodu sędziowskiego.

      Usuń
  10. do 20:45
    Owszem i to bardzo duża. Faworyzowany jest rocznik 1953, tylko dlatego, że jako jedyne w grupie kobiet ur. w latach 1949-1953 przepis art.25 ust.1b je objął, podczas gdy roczniki wcześniejsze przepis ten nie obejmuje, ale zostały dwukrotnie oszukane przez władzę i to one są najbardziej pokrzywdzone. Widzę, że ty nawet nie wiesz, co to jest okres vacatio legis i czego on dotyczy, dlatego piszesz jakieś bzdury o waloryzacji w zależności od vacatio legis. Vacatio legis przede wszystkim nie jest żadnym przepisem prawa i nie zastępuje ich. Okres vacatio legis służy do zapoznania się z nowymi przepisami, które będą obowiązywały w przyszłości, a nie w przeszłości, bo prawo nie działa wstecz. Z obowiązującymi przepisami zapoznaje się przed podjęciem decyzji o przejściu na emeryturę w wcześniejszym wieku, a nie wstecz, już po zrealizowaniu uprawnieniu i po powstaniu nieodwracalnego skutku prawnego. Z nowymi przepisami zapoznawały się więc osoby, które dopiero po 6 czerwca 2012 r. decydowały się na przejście na emeryturę w wcześniejszym wieku, mając świadomość, że pobrane, przyznane po 1 stycznia 2013 r. emerytury będą odliczane od podstawy emerytury powszechnej. Nie miał on natomiast żadnego znaczenia dla osób, które prawo do emerytury powszechnej nabyły w latach 2004-2008 i prawo to przed wejściem w życie przepisu art.25 ust.1b zrealizowały, oraz nabyły prawo do emerytury powszechnej lub ekspektatywę tego prawa, bo zrealizowanego prawa do emerytury nie można się wyzbyć. Kobiety te mogły co najwyżej uniknąć dokonanego w stosunku do nich przez władzę przestępstwa oszustwa, pod warunkiem, że zostałyby o tym fakcie poinformowane. A poinformowane nie były, bo żadnych przepisów przejściowych ograniczających uprawnienia ustawa nie zawiera, a o oszustwie nie informuje. Oszustwo co do zasady zostaje ujawnione dopiero z chwila jego nastąpienia. Skoro ustawa z 11 maja 2012 r. nie zawiera żadnych przepisów przejściowych, to ograniczenie uprawnień i stosowanie z mocą wsteczną przepisu art.25 ust.1b jest bezprawne i stanowi przestępstwo oszustwa. Nie wiem, dlaczego czepiłaś się okresu vacatio legis przepisu, który wchodził w życie w dopiero w 2013 r., a nie w latach 2004-2007, kiedy kobiety te zapoznawały się z przepisami. Nie można zapoznawać się wstecz z nowymi przepisami i żaden emeryt, który nabył już prawo do emerytury i go zrealizował nie ma ani potrzeby, ani tym bardziej obowiązku studiować przepisów nabywania uprawnień, które dopiero wejdą w życie, bo nie ma żadnej możliwości cofnięcia się w czasie i zmiany poprzedniej decyzji.

    OdpowiedzUsuń
  11. Może któraś z pań mi wytłumaczy co zmienia odwołanie się do SA skoro i tak wiadomo,że wyrok będzie negatywny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 06:10
      Zmienia datę, z którą decyzja stanie się ostateczna.
      Wzruszyć decyzję ostateczną można tylko w ściśle
      określonych przypadkach, natomiast nieostateczna nie podlega wykonaniu, chyba że ma nadany rygor natychmiastowej wykonalności, ale takiego rygoru nie nadaje się w przypadku emerytury.

      Jeśli w trakcie postępowania zmienią się przepisy na lepsze, to sprawa jest według ich załatwiona, natomiast decyzja ostateczna zostaje taka, jak była. Można ją wzruszyć tylko trybie nadzwyczajnym, a i to nie zawsze.

      Usuń
    2. Zmieni w sposob nieodwracalny stan zdrowia. Nie oczekuj, że będzie to w sposób korzystny.

      Usuń
    3. 22:16
      Mylisz się, znam wiele przypadków, że "pieniacze" zyskują. Mam tu na myśli osoby, które się odwołują od decyzji na różnych szczeblach, zanim kolejny szczebel rozpatrzy czasami mija i kilka lat, w międzyczasie przepisy się zmieniają na korzystniejsze i sprawa jest rozpatrywana na ich gruncie. A człowiek lojalny, nie chcąc robić przeszkód np. do realizacji jakiejś inwestycji, godzi na zbycie w drodze aktu notarialnego, otrzymuje odszkodowanie według aktualnych stawek i jego sprawa jest zamknięta. Jego odszkodowanie nie ma szans być większe, choćby inwestycji nie rozpoczęto przez kilka lat z powodu braku ostateczności decyzji. Wzruszenie aktu notarialnego nie jest tak proste, jak uchylenie decyzji administracyjnej.

      Usuń
  12. Witam. Ja odpowiem na swoim przykładzie, ja odwołałam się dlatego , ponieważ w telewizji czy w internecie nie pamiętam, wystąpił pan przedstawiciel ZUS zaraz po ogłoszeniu wyroku TK, powiedział, ze jest 3 grupy pań 53 i te panie przedawnione są w najgorszej sytuacji. Aby ZUS mógł przeliczyć emeryturę tym paniom powinien rząd wprowadzic nowe regulacje - uchwalić ustawę naprawczą. Te panie aby nie zamknąc drogi pozostał im tylko sąd.Co jest nie prawdą do końca, mam sąsiadkę , która jest przedawniona, która nie wniosła sprawy do sądu, niedawno pytała si e w ZUSie , powiedzieli jej , czekają na ustawę i będzie mogła mieć przeliczone, w innym wypadku jeżeli nie będzie ustawy Zaden ZUS nie przeliczy emerytury. Stąd wniosek , że bez ustawy sądy też nie pomogą. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się wyrok negatywny po SA się uprawomocni i w sumie jesteśmy w takiej sytuacji jakbyśmy wogole nie walczyły w sądach.Szkoda tylko było naszego zdrowia i nerwów,bo i tak zostajemy w punkcie zerowym.

      Usuń
    2. Do pani 7,28 sąsiadka słusznie zrobiła bo zaoszczędziła sobie zdrowia i nie żyła nadzieja ,że sądy pomogą wygrać.Nie będzie ustawy nie będzie przeliczenia.pozdrawiam

      Usuń
    3. Dzień dobry
      Właśnie taką informację otrzymałam w Sądzie , że tylko Ustawa załatwi rozwiązanie sprawy przedawnionych emerytek z wcześniejszą emeryturą.

      Usuń
  13. W najgorszej sytuacji są roczniki 1949-1952.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dlaczego te roczniki?
      Przecież projekt tej ustswy nie stanie się ustawą i to tylko dlatego, że nie uwzgledniono ich w projekcie.
      Wspomnisz te słowa za pół roku.

      Usuń
    2. Do 8:38
      Nie wiem, co masz na myśli, ale jezeli wejdzie w życie ustawa naprawcza tylko dla rocznika 1953 to niestety zmieni ona w sposób niezgodny z art.2, art.7, art 32 I art.67 ,Konstytucji ustawę emerytalną w stosunku do gripy kobiet ur. W latach 1949-1953, ktòre nabyły prawa emerytalne na mocu tej samej ustawy I na tych samych zasadach. Brak przepisów przejściowych w ustawie z 11 maja 2012 r. różnicujących uprawnienia w tej grupie kobiet czy też ograniczających te uprawnienia wyklucza stosowanie odmiennych zasad w stosunku do rocznika 1953 I ,rocz. 1949-1952.

      Usuń
    3. Jezeli taka ustawa weszłaby w zycie to kto to by się już wtedy przejmował tym, że przepisy konstytucyjne zostały naruszone.
      Byłoby, mniej wiecej, tak samo jak jest teraz.
      Nikogo nie interesuje prawda. Niektórzy chcą po prostu zabłysnąć projektem ale to, że doszłoby do dyskryminowania obywateli ze względu na wiek jest dla nich calkowicie obojętne.
      Wystarczy przeanalizować postępowanie marszalka Borowskiego.

      Usuń
  14. Tylko ustawa może zmienić sytuację ,więc po co ta dyskusja ,który rocznik jest w gorszej sytuacji ,wszystkie którym potrącono składki są pokrzywdzone i nie ma co dzielić na gorsze ,lepsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już wejdzie ustawa naprawcza w życie faworyzująca bez żadnego powodu rocznik 53, to dyskusja będzie faktycznie zbędna. Siedem lat trwa dialog społeczny z oszustem, którym jest nie kto inny, jak nasza władza, niezależnie od szyldu partii rządzącej. Nie ma więc żadnej nadziei na sprawiedliwość po przeforsowaniu przez rząd ustawy tylko dla rocznika 53, bo wtedy definitywnie władza zamiecie sprawę oszustwa roczników wcześniejszych pod dywan. O tym oszustwie nie mogą wypowiadać się też media, bo jest zakaz. Metody działania naszej władzy nic się zmieniły, są tylko coraz bardziej nikczemne i podłe. Teraz kamieniują Banasia, bo obawiają się, że prawda o naszej elicie rządzącej może ujrzeć światło dzienne. Tylko, że Ci wszyscy, co rzucają tymi kamieniami są jeszcze większymi manipulantami i oszustami niż Pan Banaś. Ci uczciwi, o czystym sumieniu, którzy sprzeciwili się władzy i chcieli zdemaskować mafię rządzącą zostali już niestety wyprawieni na tamten świat. A co my, emeryci dla władzy znaczymy? Mają nas za śmieci...

      Usuń
    2. Nie mieszajmy takich spraw politycznych, o których piszesz, z naszymi sprawami emerytalnymi. Tym bardziej, że nie wiemy, jak one wyglądają naprawdę

      Usuń
  15. Tylko nie wiem czy negatywny wyrok sądu nie wpłynie na decyzję ZUS, gdy będzie już ustawa, ale myślę że ustawa jest ponad wszystko nawet wyrokiem sądu. Ja mam po odwieszeniu sprawę w sądzie w maju, napisane mam, że obecność nieobowiązkowa, dlatego nie wiem czy pójdę, jakby nie patrzyć nerwy będą a jak nie będzie ustawy to i tak będzie oddalone. Zobaczę

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochani, pomóżcie.
    Jak to jest z emeryturą zaliczkową przyznaną w 2013 r. z tytułu osiągnięcia wieku powszechnego i zawieszoną na mocy art. 103a ustawy emerytalnej?
    Jeżeli emerytka nadal pracuje, to jak będzie liczona jej emerytura po zakończeniu pracy?
    ZUS napisał, że decyzja z 2013 r. pełni funkcję informacyjną (w odpowiedzi na odwołanie emerytki w 2015 r.).
    W 2015 r. doszło do apelacji z powodu odmowy przeliczenia emerytury kwestionującej „tablice dożycia” z 2013 r. Apelacja oddalona.
    W 2019 r. emerytka wniosła do SA skargę o wznowienie postępowania. Sąd we wrześniu odrzucił skargę, motywują to tym, że sprawa z 2015 r. dotyczyła innej sprawy.
    Równocześnie ZUS odmówił wznowienia postępowania ze skargi z kwietnia 2019 r. motywując to tym, że decyzja o przyznaniu emerytury powszechnej nie ma charakteru decyzji ostatecznie ustalającej wysokość emerytury, wobec czego nie podlega pod art. 145 kpa.
    Sąd Okręgowy zmienił decyzję ZUS, mówiąc, że kontynuowanie zatrudnienia nie jest podstawą do wydania decyzji zaliczkowej. I nakazał wznowienie postępowania.
    Od tego wyroku ZUS wniósł apelację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Jak to jest z emeryturą zaliczkową przyznaną w 2013 r. z tytułu osiągnięcia wieku powszechnego i zawieszoną na mocy art. 103a ustawy emerytalnej?
      Jeżeli emerytka nadal pracuje, to jak będzie liczona jej emerytura po zakończeniu pracy?"

      Jeżeli nie został pobrana ani jdna wypłata i zawieszenie było spowodowane pozostawaniem w stosunku pracy to będzie liczona jak po raz pierwszy, zostanie od nowa przeliczony i zwaloryzowany kapitał początkowy i składki, dane dla danego wieku albo z tablic 2013 albo aktualnych (korzystniejsze - po porównaniu obu tablic).

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedż.
      Tak własnie myślałam.
      Co teraz można zrobić? Czekać, aż SA uwzględni apelację ZUS, czy lepiej wycofać sprawę? Znaczy skargę o wznowienie postępowania.
      Tym bardziej, że w odwołaniu do sądu niedobrze napisała, upierała się, żeby decyzję z 2013 r. sąd uznał za ostateczną i sąd to zrobił.

      Usuń
    3. Nie znam całej sprawy, odniosłam się tylko do konkretnego zapytania.
      Nie ma pewności, jak orzeknie SA, wycofanie sprawy chyba nie wchodzi w grę na tym etapie, skoro apelacja została wniesiona przez ZUS, to tylko ZUS może ją wycofać, strona nie może. Ale nawet gdyby mogła, to co na tym może ewentualnie zyskać? Czy nie lepsza jest gra na czas, odwlekanie terminu ostateczności decyzji i
      wyroku? Krok po kroku trzeba rozważyć jaki może być scenariusz i dopiero wtedy zdecydować, ale zdaje mi się że strona teraz nic nie ma do decydowania. Na jej odwołanie sąd wydał wyrok, tera dysponentem apelacji jest ZUS, bo to on złożył.

      Usuń
    4. Szczerze mówiąc, to nie rozumiem stanowiska SO: "Sąd Okręgowy zmienił decyzję ZUS, mówiąc, że kontynuowanie zatrudnienia nie jest podstawą do wydania decyzji zaliczkowej. I nakazał wznowienie postępowania."

      Kontynuowanie zatrudnienia nie jest podstawą do wydania decyzji zaliczkowej, ale chyba tylko gdyby to było możliwe wydanie z urzędu.
      Normalnie decyzja została wydana na wniosek, nikt jej wtedy nie nazwał na samym dokumencie "decyzja zaliczkowa", tylko "decyzja". Zaliczkowy charakter wynika z faktu, że strona pracuje i nie można ustalić emerytury w ostatecznej wysokości.
      Jeśli decyzja ma charakter zaliczkowy to nie można jej traktować jak decyzji ostatecznej co do której można wznowić postępowanie, choć niby formalnie nie było od niej odwołania i w tym sensie jest ostateczna, bo nikt jej nie kwestionował. Ale tak naprawdę to ona tylko orientacyjnie informuje, bo jaka będzie faktyczna wysokość emerytury po zakończeniu pracy to przecież nie wiadomo, to dopiero zostanie obliczone w nowej decyzji.

      Usuń
    5. Fragment uzasadnienia pytania prawnego P 20/16:

      "Z uwagi na wyliczenie emerytury w sposób zaliczkowy organ rentowy nie pouczył ubezpieczonej o możliwości złożenia przez nią do sądu odwołania od tej decyzji. Nie wyjaśnił zarazem dlaczego nie jest w danym momencie możliwe ustalenie ostatecznej wysokości świadczenia. Ubezpieczona nie odwołała się od powyższej decyzji do sądu.

      W dniu 4 kwietnia 2016 r. organ rentowy wydał ostateczną decyzję o przyznaniu H. A., poczynając od 21 kwietnia 2014 r., emerytury o symbolu (...). Wysokość świadczenia wyliczono w identyczny sposób i na identyczną kwotę jak we wcześniejszej decyzji zaliczkowej."

      Usuń
    6. Wiem, że trudno bez dokumentów doradzać. Ja też mam tylko wyroki SA (z 2016 r.), wyrok SO i apelację ZUS.
      I właśnie w apelacji ZUS zarzuca, że żle sąd okręgowy ocenił sprawę emerytury w kwocie zaliczkowej, sprzeczność istotnych ustaleń, obrazę art. 83 ust. 1 pkt 4,5, art. 120 u. 1b, art., 103a, 145ai jeszcze kilku innych.

      ZUS chce mieć "pierwszaka", a emerytka broni się przed tym, chce być przedawniona.
      Chyba najlepszą radą dla Niej będzie udanie się do ZUS. Ale musi się dobrze przygotować do tej wizyty

      Usuń
    7. Przyznam, że teraz to jeszcze więcej nie rozumiem. Argumenty ZUS wydają się racjonalne i na korzyść emerytki, chcą z niej zrobić pierwszaka, a ona chce być przedawniona. Czy ja
      czegoś nie ogarniam, czy ta emerytka? Być może jest coś, o czym nie wiemy.

      Usuń
    8. Wygląda na to, że ta emerytka nie rozumiała sensu emerytury zaliczkowej. I, jak wszyscy, składała skargi o wznowienie postępowania.
      Czytając dokumenty emerytek, wyroki sądowe, dochodzę do wniosku, że wiele Pań nie rozumie wielu przepisów, pism, czy to z ZUS, czy sądowych. Ale nie dziwię się temu, nikt Im nie wyjaśnił, ani wcześniej, ani teraz tych wszystkich zawiłości prawnych.

      Usuń
    9. Mogło tak być, więc teraz niech już nic nie robi, tylko poczeka na wyrok SA, bo prawdę powiedziawszy niewiele może teraz zrobić.
      Z drugiej strony jeśli by nie złożyła wniosku o wznowienie, to nie miałaby szans na ponowne przeliczenie bez odliczeń pobranych emerytur, dopiero po uchwaleniu ustawy. Emerytura zaliczkowa była wyliczona gdy obowiązywał przepis art. 25 ust. 1b, jeśli by tego nie wzruszyła w trybie wznowienia, i jeśli nie byłoby ustawy do dnia rozwiązania umowy o pracę, to miałaby emeryturę obliczoną ponownie z potrąceniami.

      Tak czy owak ZUS złożył apelację, strona nie ma teraz wpływu na bieg wydarzeń, właściwie to i chodzenie do ZUS jest teraz niepotrzebne, bo po co? Usłyszy odpowiedź, że trzeba czekać na rozpatrzenie apelacji, a do tego czasu nic w jej sprawie się nie zmieni.
      Może akurat sprawa przybierze pozytywny dla niej obrót.

      Usuń
    10. W zaistniałej sytuacji strona, po właściwym rozeznaniu sprawy, strona może napisać odpowiedź na apelację. Tyko najpierw musiałaby gruntownie przeanalizować, sama albo z czyją pomocą, swoje odwołanie, wyrok i uzasadnienie wyroku wydanego przez SO. Są czasami sytuacje, że strona nie rozumie, co to w praktyce oznacza uchylenie, oddalenie, utrzymanie w mocy itp., czy jest to dla niej korzystne, czy nie.

      Usuń
    11. Mam jeszcze pytanie odnośnie odpowiedzi na apelację ZUS. Czy może ona być taka nietypowa?
      Bez zarzutów do ZUS, czy uwag (popierających) do wyroku.
      Chodzi mi o taką treść, mniej więcej, że emerytka prosi sąd o takie załatwienie sprawy, które będzie dla Niej najkorzystniejsze. Że nie rozumiała sensu decyzji zaliczkowej, że pisała odwołania/skargi o wznowienie postępowania, bo tak pisały gazety, znajome też odwoływały się do sądu, to i Ona tak zrobiła. I że nadal nie wiesz, co jest dla Niej najkorzystniejsze, więc prosi sąd, żeby wydał wyrok dla Niej najlepszy.
      Czy taka odpowiedż nie okaże się zła, bo postawi emerytkę w złym świetle.

      Usuń
    12. 18:47
      Moim zdaniem można napisać pismo o takiej treści, istotnie tak jest, że nie rozumiała i dalej nie bardzo rozumie co ten wyrok dla niej oznacza. Sądy wiedzą, że emeryci mogą mieć trudności, starają się wytłumaczyć prostymi słowami.

      Jak wspomniałam wcześniej może w efekcie okazać się, że żądanie wznowienia nie było pozbawione sensu, decyzja jako decyzja była przecież ostateczna, tylko wysokość emerytury nie była ustalona w ostatecznej wysokości.
      Miała decyzję ostateczną o ustaleniu emerytury, był wyrok TK to zażądała zgodnie z wyrokiem wznowienia.
      Jakby ta decyzja nie została uchylona, to nie wiem, czy jako pierwszak miałaby wyliczoną emeryturę bez potrąceń. W sumie chyba to wznowienie było potrzebne. To trzeba dokładnie zgłębić. Pierwszakiem jest ten, kto nie ma jeszcze żadnej decyzji, bo nie występował jeszcze o emeryturę. Ta decyzja zaliczkowa musiała być uchylona, bo to jet wg mnie warunek obliczenia bez potrąceń.
      Może niech już nic ta pani nie pisze, nie ulepsza, bo wyjdzie na to, że sama nie wie czego chce, może też pogorszyć sprawę. Sąd orzekł wznowienie postępowania, to jest wg mnie korzystne dla niej.

      Usuń
  17. "Decyzję o uchyleniu decyzji o przyznaniu emerytury ZUS opiera na podstawi art. 151§ 1 ust. 2 w związku z art. 145a Kpa.
    Gdzie w art. 151 Kpa jest mowa, że uchylenie decyzji odnosi się wyłącznie do sposobu obliczenia emerytury?
    ZUS, na własne potrzeby, dodaje warunki do jasno-brzmiącego artykułu 151 Kpa, i od tego uwarunkowania wywodzi dalsze wnioski".

    Zakres obowiązywania przepisów kodeksu postępowania
    administracyjnego zawarty jest w art. 1 tej ustawy:

    http://isip.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20200000256/O/D20200256.pdf.

    W przypadku emerytury przepisy, w tym i art. 151 należy czytać w odniesieniu do ustawy emerytalnej.
    Przepisy kpa określają procedurę czyli sposób postępowania, natomiast przepisy danej ustawy, w tym przypadku ustawy emerytalnej, materię danej sprawy, czego ta sprawa dotyczy.

    W przypadku osób w wieku emerytalnym nikt nie neguje ich prawa do emerytury, różnice zdań dotyczą sposobu jej obliczenia, dlatego tak jest napisane w wyrokach i wyrok dotyczy całej decyzji, a nie jej części.

    OdpowiedzUsuń
  18. Do P Joli nie przedawniona proszę zwrócić uwagę na decyzje wydane po wznowieniu postępowania ZUS uchylił decyzje i wydał o wysokości Io podjęciu emerytury w związku z tym pozbawił do uprawnień do emerytury.


    L

    OdpowiedzUsuń
  19. Do Pani z 21 lutego 2020 22:59
    Karta Nauczyciela
    Szukając i czytając mnóstwo dokumentów na temat emerytury nauczycielskiej trafiłam na ciekawy portal.
    Proszę przeczytać:
    https://www.nadzor-pedagogiczny.pl/porada/jestem-nauczycielem-z-32-letnim-stazem-pracy-speln/3001

    https://www.nadzor-pedagogiczny.pl/porada/prosze-o-podanie-warunkow-przejscia-na-emeryture-l/2711

    OdpowiedzUsuń
  20. Lepszy jest artykuł w Gazecie Prawnej "Na wczesniejsza emeryture nauczyciele moga przejsc po 2008"

    OdpowiedzUsuń
  21. M pytanie czy wyrok apelacyjny kończy nasza wędrówkę po Sądach? Co dalej możemy robić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że pozostaje jeszcze kasacja, ale to jest trudne do przeprowadzenia i wiąże się z dużymi kosztamu, ponieważ trzeba do tego zaangażować kancelarię prawną. Poza tym jest jeszcze ograniczenie dotyczące wartości przedmiotu sporu, która nie może być niższa niż 10 tyś. zł.

      Usuń
    2. Nie zawsze wyrok apelacyjny kończy sprawę. Sąd często przekazuje sprawę do ponownego ustalenia emerytury do rozpoznania do ZUS. ZUS wydaje nową decyzję. Jeżeli jest ona odmowna lub niezadowalająca można znowu odwołać się do sądu. I tak "w koło Macieju".

      Usuń
  22. Trzynaste , czternaste a nawet piętnaste emerytury zapowiedział pan Prezydent .Boję się,że nie będę wiedziała co z taką furą pieniędzy zrobić ,tylko kiedy wykonają wyrok TK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy jednak rzeczywiście uważasz, że wyrok TK nie był wykonywany?
      Zadaj może pytanie - kiedy wreszcie zostaną zrekompensowane krzywdy świadomie wyrządzone obywatelom, co do których bezprawnie zastosowano art. 25 ust 1b ustawy?
      Emeryci nie powinni domagać się swoich praw w sądach.
      Jaką hańbą ZUS jest nieznajomość zastosowanego prawa w celu bezprawnego "okradania" emeryta z należących się mu świadczeń.

      Usuń
    2. "Jaką hańbą ZUS jest nieznajomość zastosowanego prawa w celu bezprawnego "okradania" emeryta z należących się mu świadczeń"
      Można prosić o rozwinięcie o jaką nieznajomość prawa chodzi?

      Usuń
  23. Nie wiadomo czy wogóle prezydent cokolwiek wie na ten temat. Jeżeli by ktoś był na spotkaniu przedwyborczym to można wspomnieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj na spotkaniu wyborczym w Żyrardowie, na którym Duda podpisał ustawę o 13 emeryturze na sali byli emeryci. Głośno wiwatowali, dziękowali, ale o sprawę ustawy dla emerytek 1953 jakoś nikt nie zapytał ;) Transparentu emerytek też nie było widać ;)
      Duda dobrze wie o problemie, bo sam kiedyś złożył interpelację poselską w tej sprawie.
      Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

      Usuń
  24. Pani Jolu . Jestem przedawniona 53r.Mam wyrok z dnia 21.01.2020r.SO Nowy Sącz .ZUS ma ponownie przeliczyć bez pomniejszania z zastosowaniem art.114 ust.i art.133 kpa od 1 marca 2016r.Nadal pobieram emerytuę wcześniejszą, bo decyzja o emeryturze powszechnej z 2013r.jest mniej korzystna.Czy ten wyrok jest dla mnie korzystny.Pozdrawiam Halina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halinko, sam wyrok jest korzystny i, jak na dzisiaj, właściwy. Według różnych wyroków sądowych, to jedyny możliwy w tej chwili.
      Oczywiście dla większości z nas nie jest on korzystny, bo nie uwzględnia choćby przeliczenia emerytury na nasz aktualny wiek. Ale nic nie wygrywają emerytki w tej sprawie.
      Jak sama napisałaś, nadal będziesz pobierała wcześniejszą emeryturę. Ale na taką opinię trzeba poczekać na decyzję z ZUS. Czasami znaczną podwyżkę emerytury powszechnej uzyskuje się po przeliczeniu okresu urlopu wychowawczego.
      No i pozostaje jeszcze jeden problem. Wielu emerytkom przedawnionym ZUS odmawia przeliczenia emerytury, pomimo wyroku sądowego.
      Na razie spokojnie poczekaj na decyzję z ZUS.

      Usuń
    2. Bardzo proszę o wzór, albo istniejący komentarz na blogu, jak napisać odwołanie od niekorzystnego wyroku SO do Sadu apelacyjnego.
      nieprzedawniona H.53

      Usuń
    3. H.53, to trudna sprawa do wygrania. Szanse niewielkie. Nie chcę Cię zniechęcać, ale przemyśl apelację. Czasu masz niewiele, 2 tygodnie od otrzymania wyroku z SO.
      Jeśli jesteś zdecydowana wnieść apelację, to Ci pomogę.
      Nic nie napisałaś o swojej sytuacji emerytalnej.
      Akurat niedawno pisałam wzór apelacji dla jednej z naszych koleżanek. Mogę Ci go wysłać, dopasujesz go do swoich dokumentów.
      Napisz do mnie na pocztę emerytura.zawieszenie@wp.pl

      Usuń
  25. 27 luty spotkanie ministra Szweda z Departamentem U. S w sprawie projektu emerytki 1953 r proszę dzwonić naciskać. Nr tel 22 661 11 91.

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam prośbę,może któraś z pań mi wytłumaczy o co chodzi:jestem nieprzedawniona dwa tyg.temu miałam sprawę,dzisiaj byłam w sądzie odebrać postanowienie i dowiaduje sie że sąd nakazał otworzyć na nowo zamknięta rozprawę i odroczył ja do końca marca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie piszesz nic o wyroku.
      Byłaś w sądzie, czy pytałaś o powody odroczenia sprawy?
      Chyba tutaj nikt Ci nie odpowie, dlaczego sprawa ma być ponownie rozpoznawana. Bo nie wiadomo dlaczego.

      Usuń
    2. Jolu w biurze podawczym prosilam o orzeczenie a pani wydrukowała mi dokładnie taka treść;otworzyć na nowo zamknięta rozprawę i odroczyć ja do dn,27 marca 2020,godz,nr sali.O terminie powiadomić wnioskodawczynią,organ rentowy,oraz jego pelnomocnika;Powiedziała,że jestem druga osoba która otrzymała taka odpowiedź.

      Usuń
    3. No to ja nie domyślam się o co chodzi. Może sprawy w sądzie pomylili. Spokojnie czekaj na rozprawę.
      Głowa do góry. Będzie dobrze.

      Usuń
    4. A dwa tygodnie temu po rozprawie to zapadł jakiś wyrok? Jeżeli zapadł, to jaki? Korzystny dla strony?
      Być może to powrót do tej sprawy i odroczenie jest szansą na pozytywne załatwienie odwołania. Ale nie znając danych, trudno gdybać.
      Ludzie niefrasobliwie wrzuca na blog kilka słów, typu: odebrać postanowienie, ale jakie to postanowienie, to już nie napiszą, ale porady oczekują! A skąd kto ma wiedzieć, wiadomo tyle, ile ktoś wpisze na blogu!

      Usuń
  27. Pani Jolu niech mi pani podpowie co mam robic dalej. Emeryture wczesniejsza jest wyższa o 103 zł Ja pracowałam na umowę o pracę pełny etat do konca 2019 roku odprowadzane miałam składki. Nie wiem co dalej robić Czy wycofać sprawę czy dalej walczyć w sądzie. Sprawa 17.03.2020 w W-wie ul Plocka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niewiele napisałaś o swojej sytuacji emerytalnej. Czy i kiedy składałaś wniosek o emeryturę powszechną?
      Z Twojego wpisu wynika, że już nie pracujesz. To znaczy, że masz obliczoną również emeryturę powszechną ze wszystkimi składkami, czy tak?

      Usuń
  28. Bardzo proszę o radę co mam zrobić,otóż w 2015 roku miałam przeliczoną emeryturę w związku z urlopem wychowawczym.Kwota emerytury nie zwiększyła się i tak pozostałam na emeryturze wcześniejszej.Teraz dopatrzyłam się niejasności w przeliczeniu kapitału początkowego ,w roku 1989 pracowałam pół roku do czerwca ,gdzie średnia płaca - dochód był w każdym kwartale inny,była duża inflacja,w moim przypadku niższy w I półroczu niż w II.Do obliczenia wskażnika wysokości podstawy wymiaru kap.począt przyjęto średnią z całego roku,wrzucając średnie płace z poszczególnych kwartałów do jednego worka.Dało to średnią zamiast 95.861 jak sobie policzyłam , średnią z całego roku czyli 206.758.Przez co został zaniżony wskażnik a w konsekwencji kapitał początkowy .Bardzo proszę o radę ,może któraś z pań z tego rocznika miała podobny problem.Dopiero teraz przyjrzałam się temu przeliczeniu,wcześniej myślałam i wierzyłam w nieomylność ZUS-u.Pozdrawiam wszystkie panie walczące o sprawiedliwość z rocznika 53,bądżmy dzielne i wytrwałe do końca.Nieprzedawniona I 53

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Nieprzedawniona I 53, przeczytaj krótki poradniczek z bloga na temat kapitału początkowego i inne zalinkowane artykuły. Jeśli będziesz miała nadal pytania, pytaj.
      9 grudnia 2019
      „Kapitał początkowy - czego jeszcze nie wiemy”

      https://emeryturazawieszenie.blogspot.com/2019/12/kapita-poczatkowy-czego-jeszcze-nie.html

      Możesz też więcej poczytać na stronach:

      https://www.zus.pl/swiadczenia/emerytury/kapital-poczatkowy/jakie-sa-zasady-ustalania-podstawy-wymiaru

      https://www.infor.pl/prawo/emerytury/emerytury-2014/325316,Ponowne-obliczenie-kapitalu-poczatkowego.html

      Usuń
  29. Wniosek składałam 2013 pozniej w2015 doliczylam wychowawczy Od stycznia nie pracuję Skladalam o doliczenie skladek ale nic mi nie doliczyli wiecej.ponownie emerytura wyszla mniejsza. Teraz poprosilam o RP7 ale jeszcze nie otrzymalam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie dołącz Rp-7 i wniosek o doliczenie składek do emerytury powszechnej. Czy będziesz miała przeliczoną emeryturę powszechną przed rozprawą?
      ZUS przesyłając Twoje odwołanie do sądu, dołączył na pewno własną opinię, oczywiście wnoszącą o oddalenie Twojego odwołania.
      Czy napisałaś odpowiedż na to pismo? Być może nie, bo pracując nie miałaś zbyt wiele czasu.
      Jak najbardziej, na rozprawę powinnaś iść. Ale, właśnie na tę rozprawę, powinnaś iść przygotowana. Najlepsze będzie pismo procesowe.
      Jak napisałaś, różnica w emeryturach wynosi tylko 103 zł. Nie napisałaś, z którego roku to porównanie.
      Jest nadzieja, że emerytura powszechna będzie wyższa od wcześniejszej.
      Jeśli nie dasz rady sama orientacyjnie policzyć (czy skorzystać z pomocy znajomych), tym bardziej, że nie masz jeszcze Rp-7, musisz czekać na wyliczenia ZUS.

      Usuń
    2. A po co Rp7?
      Rp7 nie jest potrzebne do ponownego obliczenia emerytury powszechnej.
      Do nowej emerytury, czyli powszechnej, bierze się pod uwagę kapitał początkowy obliczony na datę 1998 r., a następnie zwaloryzowany i zwaloryzowane składki, jakie wpłynęły po roku 1998, no i oczywiście dane z tablic. I tyle.

      Usuń
    3. Rp7 jest potrzebne do ponownego obliczenia emerytury tzw. wcześniejszej. Ale samo przedłożenie Rp7 to za mało, strona musi wskazać wybrane przez siebie lata do obliczenia nowego wskaźnika. ZUS nie zawsze wyliczy najkorzystniej, trzeba pokalkulować samemu. ZUS wybierze najkorzystniej na dany rok, ale czasami warto jakiś lepszy rok zostawić sobie w zapasie i wykorzystać go za jakiś czas, a do aktualnego przeliczenia z nową kwotą bazową może być i niższy wskaźnik, byleby był wyższy od dotychczasowego chociaż o 0,01.

      Usuń
    4. Jeżeli miałaś przeliczone w roku 20 15 a pracowalas do 2019 to koniecznie RP 7 i wniosek o doliczenie składek za lata 2016 do roku 2019 najlepiej to zrobić na wniosku ERPO tak mi się wydaje że on się tak nazywa. Ale trzeba też zaznaczyć o ponowne przeliczenie emerytury wcześniej i o przeliczenie emerytury powszechnej. Tylko sprawdź dobrze czy nie dawałaś RP 7 po każdym roku albo czy księgowa nie wysyłała bo możesz mieć te lata przeliczone. Pozdrawiam serdecznie Gienia

      Usuń
    5. Składanie Rp7 mam sens, ale tylko wtedy gdy wynagrodzenie było wyższe, a jeżeli nie było wyższe to wskaźnik się nie zmieni

      Usuń
    6. Jeżeli pracując na emer.wcze.co roku przeliczalam em.to czy składki miałam doliczane do kapitału?

      Usuń
    7. Raczej nie. Przeliczałaś zapewne emeryturę wcześniejszą. Żeby były doliczone składki, trzeba złożyć wniosek o ich doliczenie, druk ERPO

      Usuń
    8. 13:36
      To są dwie różne emerytury. Przeliczałaś emeryturę wcześniejszą, tzn. po upływie kwartału składałaś zaświadczenia od pracodawcy że nadal
      pracujesz. Na tej podstawie ZUS doliczał do Twego stażu pracy kolejne 3 miesiące i miałaś więcej okresów składkowych o te 3 miesiące.
      Składki przy emeryturze wcześniejszej mają znaczenie tylko takie, że świadczą o Twoim ubezpieczeniu, natomiast nie jest istotna ich wysokość.

      Doliczanie wysokości składek do kapitału ma znaczenie przy emeryturze powszechnej, natomiast do wczesniejszej ich wysokość nie jest brana pod uwagę. W opisanym przypadku nie były doliczane do kapitału. To są całkiem dwie różne sprawy, jak dwie równoległe, biegną równolegle, ale się nigdy nie stykają.

      Usuń
  30. Do pani z godz 17.51 ja mam tez taka sytuację jak pani 89roku pracowałam od 17 lipca bo byłam na wychowawczym i poprosiłam zus o ponowne przeliczenie tego roku dostałam odmowę ze przyjeto wskaźnik 93, 42% wobec tego brak podstaw do ponownego przeliczenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli rozumiem ,że ZUS przelicza średnią z roku a nie z poszczególnych miesięcy czy kwartałów.To jest bardzo niekorzystne dla nas przeliczenie .Dziękuję za odpowiedż.POzdrawiam

      Usuń
  31. Emerytura wczesniejsza wyzsza o 103 zł w roku 2015.jak napisac to pismo procesowe i co dalej. Niech mi pani powie dlaczego nie przeliczylimi kapitalu skoro pracowałam nie pelne pół roku był to rok 1989.pisalam dziś na blogu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś przeliczano część przepracowanego roku w stosunku do średniego wynagrodzenia całego roku w Polsce, ale po zmianie przepisów powinno przeliczać się proporcjonalnie, np.5 miesięcy pracy w roku to średnie wynagrodzenie w Polsce mnożone przez 5/12 i dopiero potem odniesione do indywidualnego wynagrodzenia za 5 m-cy. ZUS nie ma prawa odmawiać takiego przeliczenia, ale jak to w ZUS - lepiej o wszystko składać wniosek, pomimo, że powinni przeliczać "z automatu" w momencie wyliczania emerytury.

      Usuń
    2. Dziewczyny, nie podpisujecie swoich wpisów. Jest kilka wpisów z podobnymi pytaniami. Nie wiadomo, które są tej samej osoby.
      Nie piszecie też pod pierwszym pytaniem, tylko wstawiacie jako nowy komentarz. Czasami trudno je połączyć. Najprościej pisać pod swoim wpisem, lub odpowiedzią na ten wpis, klikając w napis "odpowiedz".
      Już pisałam dla Pani, która pisała o tych 103 zł, ale chyba połączyłam dwa różne wpisy. Przeczytaj również go.

      Wracając do Twojej sprawy. Musisz złożyć wniosek o ponowne przeliczenie emerytury, zgodnie z ustawą niżej opisaną.

      Musisz pokrótce, w punktach opisać swoją emeryturę.Bo już nie wiem, czy to Ty pracowałaś do końca 2019 r., czy inna Pani.
      Rozumiem, że po wyroku TK złożyłaś skargę o wznowienie i przeliczenie emerytury. Co ZUS napisał? O co wnosiłaś w odwołaniu do sądu?
      Może uda Ci się uzyskać szybko informacje w ZUS, jak wyglądałaby twoja emerytura po przeliczeniu i doliczeniu składek.
      Jest tak dużo niewiadomych, że nie wiadomo, co Ci poradzić, żebyś napisała w piśmie procesowym.
      Podaj więcej danych.

      Usuń
  32. Anonimowy z 26 lutego godz. 20:38;
    Z dniem 1 października 2013 r. weszła w życie ustawa z dnia 21 czerwca 2013 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Na mocy art. 1 ust. 3b kapitał początkowy przelicza się proporcjonalnie. Wynagrodzenie z przepracowanych, przez Ciebie miesięcy porownuje się do wynagrodzenia z takiej samej liczby miesięcy ze średniej krajowej.
    Dlatego powinnaś:
    1.złożyć wniosek o przeliczenie kaitalu początkowego z uwzględnieniem tych przepisów,
    lub
    2 zaczekać by ZUS zastosował te przepisy przy przeliczaniu Twojej emerytury z zastosowaniem art. 26 ustawy.
    Moim zdaniem przy zastosowaniu opcji 1 ZUS wyda Ci decyzję. Przy zastosowaniu opcji 2 ZUS może tak "zakręcić" problem, że nie bedziesz wiedziała czy masz przeliczone. Życzę sukcesu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W lipcu ub. roku gdy przeliczono mi em niekorzystnie szukałam czegoś co poprawi moja sytuację materialna złożyłam RP 7 z 2013 roku. Wówczas em wcześniejszą wzrosła mi o 300 zł oprócz tego miałam kilka lat pracy niepełnych doloczylam to do tego samego wniosku, moje wyliczenie ani te lata nie było wzięte pod uwagę. W związku z tym w marcu ponownie składam pismo o to by te lata dla mnie korzystne wzięto pod uwagę. Po otrzymaniu odpowiedzi z ZUS dam znać. JAGODA z Olsztyna

      Usuń
  33. APEL O USTAWĘ

    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=3119976521346344&set=a.110506758960017&type=3

    OdpowiedzUsuń
  34. Pracowałam do końca 2019r.Po wyroku Tk złożyłam skarge o wznowienie i przeliczenie emerytury ZUS odpowiedział że emerytura wczesniejsza jest wyższa Do sądu złożyłam odwołanie o uchylenie decyzji z dnia 07.06.2013r.Teraz czekamna Rp7 dzisiaj dzwoniłam będę miala w następnym tygodniu . ZUS wyliczyl mi hipoteczna emeryturę na 2015 1872,14 a wczesniejsza 1975zl.przez ostatnie pięć lat miałam zarobki sporo wyższe od mininalnej Irena M

    OdpowiedzUsuń
  35. Witam,
    jestem nieprzedawniona i właśnie dostałam z Sądu Okręgowego oddalenie mojego odwołania o przeliczenie emerytury po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym.
    Odwołanie złożyłam w maju 2019 r., po niekorzystnym dla mnie przeliczeniu emerytury przez ZUS po wyroku T.K. Przeliczona emerytura wyszła o 450 zł mniejsza od pobieranej. W związku z czym nadal jestem na wcześniejszej.
    O emeryturę powszechną wystąpiłam w roku 2014 r. Zwolniłam się z pracy a później ponownie się zatrudniłam i do dziś pracuję.
    Nie mogę pojąć dlaczego moja wcześniejsza emerytura jest ciągle świadczeniem wyższym od powszechnej, dlatego odwołałam się do Sądu. Tak jak napisałam wcześniej Sąd moje odwołanie oddalił. Nie byłam powiadomiona o żadnej rozprawie, zrobił to na posiedzeniu niejawnym.
    Myślę, że tylko ustawa mogłaby coś zmienić w mojej sprawie.
    Czy powinnam się odwoływać do Sądu Apelacyjnego, czy czekać na ustawę, bo myślę że to moje odwołanie nic nie zmieni?
    Proszę o radę, co powinnam zrobić?
    Irena53

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę zrozumieć, jak tu wiele razy było wyjaśniane, ze po decyzji emerytalnej dot. emerytury powszechnej zapis składek i kapitału początkowego JEST ZEROWANY. Praca na emeryturze pozwala jedynie na waloryzację bieżących składek a to jest nawet tylko kilkanaście złotych więcej emerytury rocznie. Załóżmy, że roczne składki emerytalne (20% z wynagrodzenia np. 3000zł na dziś) to 7200zł. Za okres 5 lat, z waloryzacją to może być ok. 40000zł. Przeliczając na ok. 200 m-cy dożycia mamy 200zł/rok dodatkowo. Przy korzystnym wybraniu 10 czy 20 lat do wyliczenia emerytury po staremu, dodaniu części socjalnej (kilkaset zł) i waloryzacjach tej emerytury nie można się dziwić, że emerytura kapitałowa może być niższa od powszechnej. Osobom, które nie miały przyznanej kapitałowej kilka lat temu stale procentuje zapis kapitału, bo jest niewyzerowany a i dochodzą nowe składki z kontynuowanej pracy (jednak znacznie przeważają korzyści z zapisu wcześniejszych składek i kapitału początkowego nad bieżącymi składkami z pracy)

      Usuń
    2. Oczywiscie 200zł/mc dodatkowo. Mój błąd.

      Usuń
    3. Niewiele zrozumiałam z tego wykłady anonima z godz.19:38
      Proszę o radę czy powinnam odwołać się od decyzji SO do SA, czy nie i czekać na ewentualną ustawę, która być może pozwoli mi na wycofanie wniosku o emeryturę z 2014 r.
      Irena53

      Usuń
    4. Ani projekt rządowy ani senacki nie przewidują możliwości wycofania wniosku o emeryturę powszechną z wcześniejszych lat, np. z 2013, 2014 itd.

      Usuń
    5. Ireno, emeryturę powszechna będziesz miała obliczoną po zakończeniu pracy.
      Przy tak dużej różnicy wysokości emerytur marne są szanse, żebyś miała emeryturę powszechną wyższą po odejściu z pracy.
      Ustawa, w takim formacie, jak teraz proponują nic nie zmieni w Twojej sytuacji. Jak w przypadku większości z nas.
      Tylko zmiana zapisów w ustawie (choćby wskażnik dożycia dla 66-latki, a nie dla 60-latki) może coś zmienić.
      Apelacja prawdopodobnie też nic Ci nie da. Panie nieprzedawnione przegrywają w sądach obu instancji.
      Może nie warto wnosić apelacji.
      Ale za to przyłącz się aktywnie do naszej walki o zmianę zapisów w ustawie, bo tylko to a nam wyższe emerytury.

      Emeryturę wcześniejszą masz wyższą, bo do jej obliczenia wybiera się najkorzystniejsze lata. Poza tym, jeśli teraz masz wyższe zarobki i wskażnik będzie wyższy od poprzedniego choćby o 0,01%, to emeryturę przeliczą Ci według nowej kwoty bazowej (jej części).
      W emeryturze powszechnej liczy się wysokość kapitału, jaki uzyskałaś w 2014 r. (lub 2015 r.) i składki, jakie miałaś do 2014 r. Były one wysoko waloryzowane.
      W roku 2014, kiedy złożyłaś wniosek o emeryturę powszechną, Twoje konto zostało wyzerowane.
      A teraz, pracując, zyskujesz tylko nowe składki plus ich waloryzację.

      Usuń
    6. Pani Jolu,
      bardzo dziękuję za wyjaśnienie mojej sytuacji i radę co powinnam zrobić. Jak zawsze pisze Pani jasno i zrozumiałe. Też myślę, że apelacja w moim przypadku nie ma sensu. Spróbuję włączyć się do walki o zapis w ustawie w sprawie lat dożycia, bo jak już wiem po Pani wyjaśnieniu tylko to może wpłynąć na wzrost mojej emerytury. Myślałam, że wycofanie wniosku z 2014 r. też będzie możliwe ��
      Jeszcze raz dziękuję za wielkie wsparcie, które pozwala nam zrozumieć naszą sytuację.
      Irena53

      Usuń
    7. Irenko, jeśli tylko któraś z Pań wyraża chęć dalszej walki sądowej o wyższe emerytury, służę Im wszelką pomocą. Chciałabym napisać, żebyś składała apelację, ale widzę, co się dzieje w przypadku Pań nieprzedawnionych. Oczywiście, bardzo wiele Pań sądzi się o obliczenie emerytury z wyższymi składnikami, ale, niestety, jak na razie przegrywają w sądach.
      Trzeba mieć nadzieję, że jakiś sędzia przełamie tę regułę i wyda wyrok korzystny dla emerytki.
      Takie same sprawy już dotyczą, albo wkrótce będą dotyczyły, Pań przedawnionych.
      Ja uważam, że trzeba koniecznie wnosić sprawy do sądów okręgowych, nie można od razu się poddawać. Ale nad apelacją warto już dłużej się zastanowić. Czasami jest ona konieczna i potrzebna, czasami można sobie ten etap "odpuścić". O tym musi zdecydować sama zainteresowana.

      Ireno, jeśli tylko, po przemyśleniu, zdecydujesz się na wniesienie apelacji, możesz liczyć na moją pomoc.
      Ty też jesteś w trochę innej sytuacji, niż większość emerytek, bo ciągle pracujesz. Po zakończeniu pracy i otrzymaniu decyzji o emeryturze powszechnej z tej przyczyny, zawsze jeszcze będziesz mogła odwołać się do sądu.
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  36. Anonimowy 27.02 godz 10.43 otrzymałam zus pismo. Dot. wnioskuprzeliczenia kapitału początkowego. Szanowna pani informujemy,że do wyliczenia kapitału przyjęto wskaźnik wysokości podstawy wymiaru 93,42%.wskaźnik został ustalony z 10 kolejnych lat jako najkorzystniejszy wariant. Wskaźnik z 20 wybranych lat wynosi 72,28% jest mniej korzystny. Wobec powyższego brak podstaw do ponownego przeliczenia

    OdpowiedzUsuń
  37. Czytajac te wszystkie komentarze,to juz sama nie wiem jak ta ustawa naprawcza powinna wyglądać,aby zadowolić wszystkich pokrzywdzonych.Wyjmujemy jedną kostkę domina i wszystko leci.Jedno z czym się na 100% nie zgadzam,to przeliczenie e.w.pierwszakom na 2019r,a nie na 02.01.2015r.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyliczanie emerytury tzw. pierwszakom na rok 2019 budzi moje zdumienie. Komuś to pasowało. Wyrok TK dotyczył emerytek, które wystąpiły o przyznanie emerytury powszechnej przed wydaniem orzeczenia TK. Pierwszaki nie ubiegały się o emeryturę.

      Usuń
    2. Ja również jestem zdumiona wyliczeniem emerytury pierwszakom.Nieprzedawniona, pisze o tym w odwołaniu do SO.

      Usuń
    3. Też się z tym zgadzam, to jest chore. Przecież art. 25 ust.1b wszedł w życie od 1 stycznia 2013 r. i po tej dacie wszystkie emerytki pobierające wcześniejsze emerytury miały świadomość, że będą one odliczane. dlatego uważam , że wszystkie emerytury pobrane przez panie z rocznika 1953 po dacie osiągnięcia wieku emerytalnego powinny być odliczone. Jak to możliwe, że im się odlicz, a paniom ur. w latach 1949-1952, które na tych samych zasadach pobrały emerytury wcześniejsze nie mając żadnej świadomości o zmianie przepisów odlicza się emerytury nie tylko pobrane po 1 stycznia 2013 r., ale i pobierane od dnia przejścia w latach 2004-2007 na emeryturę wcześniejszą. To co się dzieje, to jest patologia prawa, bo brak przepisów przejściowych nie wyróżnia żadnego rocznika ani ie ogranicza nikomu uprawnień. A okres vacatio to nie jest przepis prawny, i nie reguluje uprawnień,nie ma też żadnego znaczenia w stosunku do osób, które już zrealizowały prawo do emeryty w wcześniejszym wieku w świetle innych przepisów i których przepis art.25 ust. 1b nie obejmuje, bo nie wchodził on w życie w latach 2004-2007, tylko w roku 2013.

      Usuń
    4. A dlaczego na 2 styczeń 2015 r.? Powinny mieć przeliczone z datą, z która składają wniosek o wypłatę e. p., ale powinny mieć odliczone wszystkie emerytury pobrane po osiągnięciu wieku emerytalnego, bo po 1 stycznia 2013 r. miały już przecież świadomość, że emerytury te będą potrącane. waloryzacja, aloryzacja, ale nieodliczenie następnych pięciu lat pobieranych emerytur w powszechnym wieku emerytalnym, to już jest nienormalne. Art.46 dotyczy emerytur pobieranych do osiągnięcia wieku emerytalnego.

      Usuń
    5. zapomniałyście panie o podstawowym przepisie, że emeryturę powszechną ZUS oblicza na dzień złożenia wniosku, wszystko w temacie ala pol

      Usuń
    6. nikt nie zapomniał, owszem oblicza sie w dniu zlozenia wniosku, ale emerytury w wcześniejszym wieku emerytalnym przysługiwały tylko do osiągnięcia wieku emerytalnego, dlatego powinno się odliczać wszystkie emerytury pobrane po osiągnięciu wieku emerytalnego.

      Usuń
    7. Tutaj zastosowano taką samą zasadę odliczania, jak w przypadku tzw. emerytur częściowych, wprowadzonych od 1 stycznia 2013 r. tą samą ustawą co art. 25 ust. 1b i były także wymienione w tym przepisie. Osoby decydujące się na emeryturę częściową wiedziały już jednak, że pobrane przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego świadczenia "częściowe" będą w przyszłości odliczone od podstawy ich emerytury powszechnej.

      Usuń
    8. Oczywiście,że na dzień złożenia wniosku w 2019,a może i 2020r,tylko,że art.
      25 ust.1b działa od 01.01.2013r
      Panie po wyroku Tk pownny móc przeliczać e.w.bez pomniejszenia,ale do jakiejś daty granicznej,bo wychodzą niczym nieuzasadnione wysokie e.p.


      Usuń
    9. Mogą przeliczać kiedy chcą, bo data złożenia wniosku o e.p. jest dowolna, tylko , że powinny być odliczane emerytury pobrane po osiągnięciu wieku emerytalnego. Właśnie nieodliczenie tych emerytur pobranych po osiągnięciu wieku emerytalnego robi największą różnicę. E.w. po osiągnięciu wieku powszechnego jest wcześniejsza tylko z nazwy.

      Usuń
    10. http://sejm.gov.pl/sejm9.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=BM8ELB&view=6

      Usuń
    11. Co za brednie Panie piszecie. Zajmijcie się czymś pożytecznym...może umyjcie schody lub podłogę. Rozładujcie tę głupotę skumulowaną,czytać nie idzie. Niby życzliwe "inaczej".

      Usuń
  38. I to jest różnica, że emerytury te zostały pobrane w świetle innych przepisów, nikt nie miał pojęcia, że państwo nas oszuka i zmieni zasady obliczania wys. świadczeń wstecz, już po nabyciu prawa czy też ekspektatywy praw. to jest po prostu oszustwo, bo prawo nie może działać wstecz i znosić nabytych uprawnień. To jest pierwsza zasada porządku prawnego. zgodnie z art.3. k.c. prawo może w drodze wyjątku działać wstecz tylko wtedy, gdy wynika to z jego brzmienia lub celu. Ustawa z 11 maja maja nie zawiera żadnych przepisów przejściowych, z których brzmienia wynikałoby nadanie mocy wstecznej ustawie, ani ustawa nie wskazuje celu wprowadzenia przepisu art.25 ust 1b, więc nie ma żadnych podstaw do stosowania tego przepisu w stosunku do ur. w latach 1949-1953 kobiet.

    OdpowiedzUsuń
  39. Wszystkie mogłyśmy być 'pierwszakami', tym bardziej że dość łatwo było wyliczyć sobie samodzielnie, a przynajmniej oszacować własną emeryturę powszechną bez wizyty w ZUS, z konta na PUE. Dlaczego tak wiele pań składało wnioski z góry wiedząc, że będzie ona niższa od wcześniejszej, to jest prawdziwa zagadka. Łatwiej już zrozumieć te panie, które nie składały takich wniosków i godziły się pozostać do końca życia na emeryturze wcześniejszej, bo lepszego wyjścia nie było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Anonimowy 16:22
      Część emerytek nie znało zasad wyliczenia emerytury a część nie była świadoma, że złożenie wniosku zakończy waloryzację kapitału i składek, ponieważ ZUS informował w decyzji,że w dalszym ciągu wypłacana będzie emerytura wcześniejsza. A gdzie przeciętna emerytka miała uzyskać te informacje, jeżeli ZUS podaje cząstkowe informacje.

      Usuń
    2. 16:22
      O tym, że można być pierwszakiem świat się dowiedział dopiero po wyroku TK;) Kto mógł przewidzieć w roku 2013/14 co się wydarzy za 6 lat...

      Usuń
    3. Kiedyś, w przypadku emerytur stażowych, wiele osób dawało sobie wyliczyć emerytury po nabyciu prawa do emerytury, aby wiedzieć "ile to będzie". Takie wyliczenia niczego złego nie powodowały. Być może były osoby, które za poradą innych składały wnioski o wyliczenie emerytur mieszanych bądź kapitałowych będąc na emeryturach wcześniejszych. Jeśli te, kapitałowe lub mieszane okazywały się niższe, zostały zawieszane i wypłacane dalej wcześniejsze. Ale w tym przypadku były złe skutki - właśnie wyzerowanie zapisu kapitału.

      Usuń
    4. Do anonimowej z 28 lutego 22:11. Nie jest prawdą, że można sobie było wyliczać kiedyś emerytury wg starych zasad, żeby wiedzieć, "ile to będzie". Też trzeba było potem wniosek wycofać. Z bliskiego pracowniczego otoczenia zetknęłam się z takim przypadkiem niewycofania wniosku i jego konsekwencjami. Kwota bazowa takiego świadczenia została niezmieniona, a więc w jakimś sensie "wyzerowana".

      Usuń
  40. Ja myślę, że składały z niewiedzy, że e.p. będzie niższa i ze strachu, że państwo je oszuka, jak roczniki wcześniejsze. Teraz świadomość emerytów wzrosła ze względu na dopatrzenie się bezprawia stosowanego przez ZUS.

    OdpowiedzUsuń
  41. Do 17:04 i 16:38
    Z perspektywy czasu widać, jak ogromnym i jak bolesnym, a chyba nadal powszechnym błędem jest decydowanie o swoich DOŻYWOTNICH dochodach bez gruntownej analizy swojej sytuacji i znajomości ZUS-owskich przepisów. Gdybym dziś zamierzała przejść na emeryturę, za nic nie podjęłabym samodzielnej decyzji bez porady dobrego prawnika czy innego fachowego doradcy. Naiwne zaufanie do państwowych instytucji, wiara że urzędnicy z ZUS zadbają o nasze emerytury lepiej od nas samych, może dużo kosztować. Kiedy to mówię, wiele młodych osób się dziwi i słucha tego z niedowierzaniem. Mądry Polak po szkodzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram w całości,święte słowa.Ja też nie mogę pogodzić się z tym,że zaufalysmy zwykłym urzędnikom Zusu,który nas świadomie oszukał.pozdrawiam

      Usuń
    2. Przecież ZUS tak zawsze robił i robi. Powiedziec prawdę ale nie do konca.
      Paniom z okienka zawsze wydaje się, że zainteresowanemu mogą wcisnąć głupoty. Niepocieszone są bardzo wtedy gdy wskaże się im bezprawne dzialanie.
      Najczęstszym działaniem jest "zmęczenie materiału". A więc sąd:I i II instancja. Materiał zostaje nie tylko wymęczony ale i wykończony.
      Taka jest prawda - ten "material" zostal już wyeksploatowany.

      Usuń
    3. Dokładnie!!!
      Zamiast w zeszłym roku poradzić nauczycielce, żeby wycofała wniosek i spokojnie czekała na ustawę, perfidnie doradzono sądowne załatwienie sprawy, z góry przegranej; a kapitał od tamtego czasu już się nie waloryzuje...czyj to zysk jest?

      Usuń
    4. Gdyby nie sprawy sądowe,to do dnia dzisiejszego nie byłoby wyroku TK.Wszystkie petycje były odrzucane,tylko jak to czesto bywa jeden się narobi,a inny spija śmietankę.Większość pań walczyła w sądach i tylko dzieki nim art.25 ust.1b został usuniety.Gdyby nie opieszałość TK,który wiedział,że chodzi o rocznik 1953 nie byłoby emerytek przedawnionych.

      Usuń
    5. Do 13:25
      Co masz na myśli pisząc "Gdyby nie opieszałość TK,który wiedział,że chodzi o rocznik 1953..."? A czym niby różni się ten rocznik od innych roczników, skoro nie ma żadnych przepisów przejściowych różnicujących nabyte prawa lub ekspektatywy tych praw w grupie kobiet ur. 1949-1953, które na podstawie art.46 pobrały prawo do emerytury na mocy tej samej ustawy. Jedyna różnica polega na tym, że przepis art.25 ust.1b obejmuje osoby ur. w 1953 r., a nie obejmuje ur. w latach 1949-1952. To ZUS bezprawnie zrównał ich sytuację prawną i objął wszystkie kobiety składające wnioski po 2012 r. stosowaniem przepisu art.25. ust.1b. Rocznik 1953 nie może być traktowany na innych zasadach , niż inne roczniki, występujące z wnioskami o wypłatę e. p. po 2012 r.

      Usuń
    6. 13:25
      Nie jest prawdą, że "większość pań walczyła w sądach".
      Do sądu odwołała się od decyzji ZUS tylko garstka. Emerytki miały szczęście, że znalazła się pani sędzia w SO w Szczecinie, która dostrzegła problem konstytucyjny w sprawie stosowania art. 25 ust. 1b i dwa razy wystąpiła do TK z pytaniem prawnym. Pierwsze pytanie P 11/14 dotyczyło emerytek z roczników 1949-52, a drugie - emerytek z rocznika 1953.

      Usuń
    7. Do 14:13
      Żadna z pań z rocznika 1953 nie wygrała sprawy sadowej przed wyrokiem TK. Również panie z roczników wcześniejszych na ogół przegrywały w sądach i nadal przegrywają ze względu na podporządkowanie sądów, a szczególnie SN władzy, które nie orzekają zgodnie z ustawą emerytalna i Konstytucją, tylko z wola władzy. Orzecznictwo TK i SN jeśli chodzi o stosowanie z mocą wsteczną wbrew zakazowi nie działania prawa wstecz przepisu art.25 ust.1b znoszącego prawa nabyte są diametralnie różne. TK opiera się na przepisach prawa, które stanowią Konstytucja i ustawa emerytalna, a judykatura z Sądem Najwyższym na czele opiera się w tym przypadku wyłącznie na wyinterpretowaniu orzeczeń opartych na sfałszowanej wykładni prawa, niezgodnych zarówno z ustawą emerytalną jak i Konstytucją, legalizujących bezprawie władzy.

      Usuń
    8. Co by nie pisać,to jednak sprawa sądowa spowodowała,że pani sędzia ze Szczecina zadała pytanie do TK w sprawie art.25 ust.1b. Nasze dotychczasowe petycje dla emerytów 1949-1953 o nie stosowaniu art.25 ust.1b były cały czas odrzucane.Zestawiajac koszty wprowadzenia ustawy naprawczej juz
      w styczniu 2015r do obecnych w 2020r płacimy wszyscy emeryci.

      Usuń
    9. 14:13;
      Po zadaniu pytania prawnego po raz pierwszy ustalono, że art. 25 ust 1b ustawy nie ma zastosowania do kobiet z roczników 1949-1952. Jeżeli coś nie ma zastosowania to nie istnieje żadna podstawa prawna do ustalenia niezgodnosci z konstytucja czegoś co nie istnieje.
      To tylko ZUS uznał, że wszystkie panie z roczników 1949 - 1953 mają być potraktowane tak samo. Teraz sam sobie na pewno nie zaprzeczy i żadna ustawa naprawcza nie będzie wydana.

      Usuń
    10. Do Anonimowy 15:00
      Ja wygrałam w Sądzie, w Warszawie przed wyrokiem TK.

      Usuń
  42. To wszystko pierwszaki spóźnione przedawnione To jest Wielki Przekręt na emerytach!!!!

    OdpowiedzUsuń
  43. Witam,
    jestem nieprzedawniona i kilka dni temu dostałam z Sądu Okręgowego oddalenie mojego odwołania o przeliczenie emerytury po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym.
    Odwołanie złożyłam w maju 2019 r., po niekorzystnym dla mnie przeliczeniu emerytury przez ZUS po wyroku T.K. Przeliczona emerytura wyszła o 450 zł mniejsza od pobieranej. W związku z czym nadal jestem na wcześniejszej.
    O emeryturę powszechną wystąpiłam w roku 2014 r. Zwolniłam się z pracy a później ponownie się zatrudniłam i do dziś pracuję.
    Chcę złożyć apelację, ale wcześniej (w ciągu tygodnia) muszę wystąpić do SO o pisemne uzasadnienie wyroku.
    Bardzo proszę o radę jak taki wniosek ma wyglądać? Czy powinnam złożyć go w Sadzie, czy mogę go wysłać pocztą? Mam mało czasu.
    Może któraś Pań składała taki wniosek. Proszę o jakieś wskazówki.
    Chciałabym odwołać się do Sądu Apelacyjnego, ponieważ czuję się oszukana przez ZUS.
    Po złożeniu wniosku o emeryturę w marcu 2014 r., nie zostałam poinformowana o możliwości jego wycofania. Po przeliczeniu emerytura powszechna wyszła niższa i ZUS w kwietniu 2014 odrzucił mój wniosek (odmówił prawa do przeliczenia), w uzasadnieniu napisał, że jest mniej korzystna więc pozostaję na wcześniejszej. We wrześniu 2014 r. otrzymałam z ZUS-u decyzję o przyznaniu emerytury, zmieniono mi wówczas znak czyli nadano mi nowy nr.
    Wydaje mi się, że ZUS powinien mnie wcześniej poinformować, że jeśli nie wycofam swojego wniosku, to otrzymam decyzję ostateczną o przyznaniu emerytury.
    Właśnie ta decyzja zamknęła mi możliwość złożenia wniosku o emeryturę powszechną w 2019 r. po wyroku TK.
    Pani Jolu czy ja dobrze to rozumiem? Może jednak powinnam wnieść tą apelację? Napisała Pani, że mogę liczyć na Pani pomoc. Pisałam jako "Anonimowy27 lutego 2020 18:15"
    Bardzo proszę o odpowiedź i radę zarówno w sprawie uzasadnienia wyroku SO jak i ewentualnej apelacji, jak powinna wyglądać.
    Sprawa jest pilna, a ja nie bardzo umiem się odnaleźć w tych wszystkich paragrafach i tak po ludzku boję się, że sobie nie poradzę.
    Pozdrawiam serdecznie i czekam na jakieś konstruktywne wskazówki.
    Irena53 z Warszawy Praga-Północ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Irenko. Z tego co wywnioskowalam jestes z W-wy. W kazdym sadzie sa gotowe druki o uzasadnienie wyroku. Jezeli masz blisko to nic chyba nie stoi na przeszkodzie abys sie tam wybrala. Jola podawala na blogu wzor takiego pisma. Nie pamietam kiedy. Pozdrawiam Basia.

      Usuń
    2. Irenko, spokojnie. Będziesz miała czas na zastanowienie się, czy zechcesz wnieść apelację.
      Tak, jak napisałam, jeśli się zdecydujesz na apelacje, pomogę Ci ją napisać.
      Po otrzymaniu wyroku z uzasadnieniem będziesz miała 2 tygodnie na wniesienie apelacji.


      Wzór wniosku o sporządzenie uzasadnienia wyroku


      Miejscowość, data

      Imię i nazwisko
      Adres

      Sygn. akt

      Sąd Okręgowy w Warszawie
      …….Wydział Pracy I ubezpieczeń Społecznych



      Wniosek
      o sporządzenie uzasadnienia wyroku i doręczenie wyroku z uzasadnieniem


      Wnoszę o sporządzenie uzasadnienia wyroku w całości , wydanego w dniu………………..syn. akt ………………. i doręczenie mi odpisu wyroku wraz z uzasadnieniem.

      podpis

      Usuń
    3. Pani Jolu,
      bardzo dziękuję za wzór wniosku.
      Jutro napiszę i wyślę pocztą.
      A potem będę myślała co dalej
      Irena53

      Usuń
  44. To nie tylko pani nie została poinformowana o wycofaniu wniosku, wszyscy nie wycofaliśmy wniosku ,tylko nieliczni, którzy wiedzieli to wycofali.Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wycofali ci, którzy przeczytali i zapamiętali pouczenie o wycofaniu, dołączone do formularza wniosku o emeryturę.

      Usuń
    2. Do Anonimowego godz 17:50
      w formularzu wniosku o emeryturę nie ma żadnego pouczenia o możliwości wycofania wniosku i o jakichkolwiek konsekwencjach jeśli się go nie wycofa to będzie to decyzja ostateczna.
      Proszę napisać gdzie, w którym miejscu jest to napisane.
      Irena53

      Usuń
    3. Now wycofalysmy wniosku z czystej niewiedzy,informacja o wycofaniu wniosku nie jest podparta zadnym art prawnym,natomiast Pani z ZUS na pytanie -co bedzie jak em.powsz.wyjdzie mniejsza- odpowiedziala ze pozostane na korzystniejszej emeryturze dotychczasowej. Zero informacji Ile na tym strace. Wiec niech Pani da sobie juz spokoj z ciaglym informowaniem nas, ze wszystkiemu winne sa emerytki.

      Usuń
    4. 18:03 i 18:09
      W poprzedniej wersji formularza wniosku o emeryturę, ZUS Rp-1E, który obowiązywał m.in. w roku 2013, o wycofaniu wniosku jest mowa w punkcie 5 "Informacji" na końcu formularza, o której przeczytaniu przypomina się na górze formularza wniosku o emeryturę: "przed wypełnieniem prosimy o zapoznanie się z „Informacją” zamieszczoną w końcowej części formularza".

      "5. Osobie zainteresowanej przysługuje prawo wycofania wniosku. Wycofanie wniosku jest skuteczne, jeżeli nastąpiło w formie przewidzianej dla zgłoszenia wniosku, tj. papierowej lub elektronicznej, nie później niż do dnia uprawomocnienia się decyzji."

      Link do formularza z roku 2013:

      https://rf.gov.pl/files/wzory_64.pdf

      Usuń
    5. Czyli wszystkie panie z rocznika 1953 byly informowane o możliwości wycofania wniosku. Nie ma wiec żadnej w przypadku której prawo nie bylo przestrzegane.
      Znaczy to tyle, że gdyby czytaly to wniosek mogły wycofać.

      Usuń
    6. Do Anonimowy 22:18
      Ale Panie nie wiedziały po co mają wycofać wniosek, w jakim celu, jeżeli nie było napisane, że nie wycofanie wniosku skutkuje zakończeniem waloryzacji kapitału i składek, więc wobec wszystkich prawo nie było przestrzegane. Emeryta trzeba zrozumiale informować, ponieważ przez 30 czy 45 lat pracy powierzał swoje składki do ZUS.

      Usuń
    7. Do 22:18
      A dlaczego tylko panie z rocznika 1953 miały być informowane, a z innych roczników nie? Czas skończyć z tym egoizmem, bo świat nie kreci wyłącznie wokół pań z rocznika 1953, które maja takie same prawa jak panie ur. w innych latach. Żenada, jak można s=domagać się praw i korzyści wyłącznie dla siebie, pogwałcając i poświęcając w tym celu prawa innych pokrzywdzonych kobiet.

      Usuń
    8. Przecież ten wpis odnosi się o prawidłowej informacji wszystkich emerytów, bez względu na rocznik, natomiast inne pokrzywdzone kobiety mają prawo "domagać się praw i korzyści" i walczyć tak jak kobiety 1953, przecież rocznik 53 im nie zabrania, nie ma na to wpływu.

      Usuń
  45. Ale przecież kiedyś nie było formularzy. Wniosek można było napisać nawet odręcznie.
    Proszę nie wypisywać głupot.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do kiedy nie było formularzy?
      Albo inaczej: Od kiedy są dostępne formularze?

      Usuń
    2. W takiej ważnej sprawie jak emerytura lepiej było skorzystać z formularza, a nie pisać "odręcznie" pod dyktando pani z okienka, która raczej informacji o wycofaniu wniosku nie podawała.

      Usuń
  46. Tylko pierwszy wniosek o przyznanie emerytury był w postaci formularza ale wtedy nie bylo mowy o wycofaniu wniosku. Tak było w 2008 r..
    Pani z okienka nic nie dyktowała. W 2012 też nie przypominam sobie by istniały formularze. Tak było w moim oddziale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co to za Oddział, do którego cywilizacja nie dotarła? A może po prostu nie wiesz albo nie pamiętasz.
      Nie wiem jak było wcześniej, ale w marcu 2009 r. formularze już były na pewno. Można je było pobrać w ZUS-ie albo wydrukować ze strony internetowej ZUS, a nawet można je było przez internet wypełnić. To były tzw. formularze aktywne do wypełnienia przez internet, a następnie wypełniony formularz można było wydrukować i złożyć.
      W 2012 r. formularze były jak najbardziej, napisałam odręcznie, kazano mi na formularzu, bo odręcznych wniosków nie przyjmowano.

      Usuń
    2. A ja napisałam odręcznie pismo i wysłałam poczta w 2015r.Naliczono mi emeryturę powszechna i zawieszono, bo była niższa od wcześniejszej.O możliwości wycofania wniosku dowiedziałam się w 2019r.na tym blogu.Nieprzedawniona, oczekująca na termin sprawy w SO od czerwca 2019r.

      Usuń
    3. Nie wiem na jakiej podstawie można odmówić przyjęcia pisma odręcznego. Co to ma wspólnego z cywilizacją? Mam prawo i z niego korzystam.

      Usuń
  47. Informacja (pouczenie) do wniosku na formularzu ZUS Rp-1E z roku 2009, punkt 5:
    "Osobie zainteresowanej przysługuje prawo wycofania wniosku. Wycofanie wniosku jest skuteczne, jeżeli nastąpiło na piśmie lub zostało zgłoszone ustnie do protokołu nie później niż do dnia uprawomocnienia się decyzji."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie jest informacja o konsekwencjach braku wycofania ? Oczywiście są w jakichś innych przepisach, których nie przytoczono. Taka informacja to żadna informacja.

      Usuń
    2. Jest w zdaniu; "nie później niż do dnia uprawomocnienia się decyzji."
      Jest potrzebne czytanie ze zrozumieniem

      Usuń
    3. do 9:23
      To ty czytasz bez zrozumienia i odpowiadasz nie na temat. Daruj sobie więc te uwagi o czytanie ze zrozumieniem w stosunku do innych i zastosuj je do siebie.

      Usuń
    4. 13:22
      Na temat, bo decyzja prawomocna podlega wykonaniu i wtedy już nie można wycofać wniosku.

      Usuń
  48. Dlaczego ktoś komuś za wszelką cenę chce udowodnić że wcześniejsze emerytki popełniły błąd nie wycofując wniosków ale panie z ZUS też były i są od tego aby udzielić prawidłowej informacji.Wiekszość z nas nie wiedziałai to jest fakt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Załatwiający swoje sprawy ma obowiązek wiedzieć czego chce a urząd ma obowiązek załatwić wszystko zgodnie z jego wolą.
      Jeżeli ktoś nie zna ponoć swoich to powinien spytać prawnika. Żaden organ nie informuje petenta o przysługujących mu prawach.

      Usuń
    2. "swoich praw"

      Usuń
    3. Do Anonimowy 10:12
      Przecież tu chodzi tylko i wyłącznie o brak informacji we wniosku i decyzji o zakończeniu waloryzacji kapitału i składek. Powinno być zrozumiale napisane dla emeryta, że nie wycofanie wniosku skutkuje zakończeniem waloryzacji zgromadzonego kapitału i składek, a tej informacji nie posiadają również prawnicy, wiem bo korzystałam z porad prawniczych. Chyba logiczne jest, że gdyby emerytka posiadała tą wiedzę, to nie byłoby teraz tego problemu. Proszę przeczytać komentarz od Anonimowy 00:59

      Usuń
  49. Czytam opinie i dodam swoją. Może i była informacja o możliwości wycofania wniosku, ale nigdzie nie było informacji, że po wycofaniu tego wniosku będzie rewolaryzowany kapitał początkowy i składki. Na decyzji o EP większość otrzymała informację, że emerytura wcześniejsza jest wyższa od powszechnej. I tyle na temat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Interesuje mnie podstawa prawna, na podstawie której zeruje się składki po przyznaniu emerytury kapitałowej. Czy jest konkretny przepis ustawowy ?

      Usuń
  50. Art. 25 ustawy emerytalnej.

    OdpowiedzUsuń
  51. W art. 25 ustawy jest zapis, że podstawą obliczenia emerytury o której mowa w art 24 są skladki zewidencjonowane na koncie do końca miesiąca poprzedzającego miesiąc od którego przysługuje wypłata emerytury oraz zwaloryzowanego kapitału początkowego.
    Więc jeżeli ustalone zostało kiedy mogła być wypłacana emerytura powszechna to do tego miesiąca skladki i kapital byly waloryzowane.
    Prawo do wypłaty nie znaczy wcale, że ona powinna być wyplacana. Mogloby tak być gdyby była wyższa od wcześniejszej.
    Złożenie wniosku o ep i nie wycofanie go jest "zawieszeniem sobie pętli".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do 12;30
      Niestety, ale to prawda.

      Usuń
    2. Słowo "mogła" to twoja wrzutka.

      Usuń
    3. 15:45;
      Możesz sobie wytłumaczyć tak jak tylko chcesz. Przez użycie tego słowa nie chciałam nikomu zaszkodzić ale wyjaśnić tak, jak wedlug mnie, byłobyto zrozumiałe.
      Pisanie i wyjaśnianie na blogu, nie jest tak samo zrozumiałe jak tlumaczenie osobie z którą się rozmawia.

      Usuń
    4. Jak mówił klasyk są trzy prawdy (ks. Tischner )....trzecia to g. prawda

      Usuń
  52. A mnie interesuje podstawa prawna, na jakiej kobietom ur. w latach 1949-1952, które z wnioskiem z art.129. 1. o wypłatę emerytury powszechnej, do której prawo powstało przed 1 stycznia 2013 r., wstępują po 2012 r., mając gwarantowany ustawą dowolny termin składania tych wniosków, stosuje się z mocą wsteczną przepis art.25 ust.1b i odbiera prawa nabyte, podczas gdy kobiety ur. w 1953 r., które wnioski o wypłatę emerytury powszechnej również składają po 2012 r., zachowują nabyte w dawnym reżimie prawnym ekspektatywy tych praw i po 6 marca 2013 r. przepisu tego już się nie stosuje. Ustawa z 11 maja 2012 r.nie zawiera żadnych przepisów przejściowych, nie ma więc żadnych podstaw prawnych do różnicowania uprawnień w tej grupie kobiet, czy tez ograniczania ich komukolwiek, gdyż nie ma takiego zapisu w ustawie. Zasady ustalania wysokości świadczeń określonych w ustawie obowiązującej do 31 grudnia 2012 r. są identyczne dla wszystkich kobiet ur. w latach 1949-1953, a więc skoro wszystkie te kobiety składają wnioski o wypłatę e. p. po 2012 r., to na jakiej podstawie w stosunku do ur. w latach 1949-1952 stosuje się art.25 ust.1b, a do ur. w 1953 r. nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż dlatego, że w tym kraju przepisy ustawy zasadniczej nie są przepisami respektowanymi.
      Są obywatele lepsi i gorsi. Nasz RPO nie chce jednak tego zauważyć

      Usuń
    2. To nie jest mój RPO, bo on dla kobiet ur. w latach 1949-1952 nie zrobił kompletnie nic, a jest władny. dla mnie to wyjątkowy pozer, pilnujący jedynie swojego stołka, cichy wykonawca poleceń władzy.

      Usuń
    3. Dokładam pytanie o kobiety i mężczyzn urodzonych w 1954, 1955, 1956 itd.

      Usuń
  53. Jestem na wcz.em.z KN rocznik 1953.Dzisiaj byłam w ZUS chciałam sprawdzić swój kapitał pocz.i skladki,aby orientacyjnie przeliczyć em.powszechna samej.Okazuje się że mam na koncie zapisany kapitał i składki na dzień 31.12.2014r.Poinformowano mnie,że jestem na em.wcz na starych zasadach i dopiero jak wystąpię o przeliczenie em.powsz.na nowych zasadach będę miała zwaloryzow.kapital na dzień złożenia wniosku.Prosze o odpowiedź, czy to tak jest? Czy złożyć wniosek i później wycofać, bo powszechną.napewno będzie niższa. Czy czekać na ustawę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale dlaczego waloryzacja do 2014 r. skoro nie skladalas wniosku o przeliczenie emerytury z tytulu osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego? Jezeli wniosek nie byl nigdy składany to zarówno składki jak i kapital są waloryzowane. Decyzja należy do Ciebie zawsze wniosek możesz wycofać.

      Usuń
  54. A skąd wiesz, że będzie niższa? Dojdzie ci waloryzacja za 5 lat, a w ostatnich latach była wyjątkowa wysoka. Ja bym na twoim miejscu złożyła, a potem, gdyby faktycznie okazała się niższa, masz zawsze dwa wyjścia; albo odwołać się do sądu, albo wycofać wniosek. Ja odwołałabym się wtedy do sądu, ale ty zrobisz co zechcesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli,powszechna byłaby wyższa to, kiedy weszłaby ustawa naprawcza mogłabym znów przeliczyć bez odciągania pobranych świadczeń?

      Usuń
  55. Dlatego napisałam Ci, że gdyby nawet była wyższa, a miałabyś potracone e.w.(bo prawdopodobnie tak będzie), to możesz odwołać się wtedy do sądu, albo wycofać wniosek i czekać na ustawę, której może nie być, albo wziąść wyższa powszechną, a jak wejdzie ustawa, to wniesiesz o ponowne przeliczenie, bez odliczeń.

    OdpowiedzUsuń
  56. Jeśli byłaby powszechna wyższa,to po wejściu ustawy mogłabym znów przeliczyć em.bez odciągania pobranych wcz.swiadczen?

    OdpowiedzUsuń
  57. A niby dlaczego nie, skoro bezprawnie byłyby odliczone.

    OdpowiedzUsuń