26 lipca 2013

1037 zł to średnia nagroda w ZUS. A 3695 zł to pensja!

Urzędnicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych co dzień widzą biedę Polaków naliczając im głodowe emerytury i skandalicznie niskie renty. Patrzą na to jednak zza szyb coraz piękniejszych pałaców, w których pracują. Co sami mogą wiedzieć o biedzie, skoro nie tylko dobrze zarabiają, skoro cztery razy w roku mają zagwarantowane nagrody.  I to nie małe!

ZUS ujawnił, że średnia nagroda za I kwartał tego roku wyniosła 1037 złotych. Wychodzi więc na to, że pracownik zakładu dostał sześć razy więcej nagrody niż przeciętny emeryt dzięki waloryzacji! I mimo kryzysu, oszczędności i trudnej sytuacji finansów państwa, ZUS takie pieniądze swoim pracownikom wypłacić po prostu musi. – Nagrody pracownikom Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wypłacane są kwartalnie zgodnie z Zakładowym Układem Zbiorowym Pracy, wynegocjowanym przez zakładowe organizacje związkowe – przyznaje Jacek Dziekan rzecznik ZUS.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych to jeden z największych pracodawców w kraju. Zatrudnia 46,8 tys. pracowników. Ich średnia pensja w 2012 roku wynosiła 3695 złotych. To dwa razy tyle, ile wyniosła w tym czasie przeciętna emerytura! 
Na same tylko wynagrodzenia pracowników ZUS w zeszłym roku wydaliśmy ponad miliard złotych! Tylko w pierwszym kwartale tego roku nagród dla pracowników ZUS pochłonęły 45 milionów złotych. Według naszych szacunków do końca roku na ten cel wydamy aż 180 mln zł! I pomyśleć, że rząd nie chce zapewnić emerytom wyższych podwyżek, tłumacząc się właśnie brakiem pieniędzy!

31 komentarzy:

  1. Absurdalny tekst. Przeciętne wynagrodzenie w ZUS w 2012 wynosiło prawie dokładnie tyle, co przeciętne wynagrodzenie w skali kraju (czyli 3690 zł brutto). I czym się tu ekscytować? Także to, że jest ono wyższe od średniej emerytury to chyba żadna rewelacja?
    Autorowi najwyraźniej zabrakło pomysłu i kompetencji na jakieś poważniejsze opracowanie. Szkoda czasu na taką lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyżby Anonim z 26lipca 2013 20:48 to pracownik ZUS.Poniosły emocje.Stad ta dekonspiracja. Co robisz na tym blogu i po co?
    Również anonim. Tak jest łatwiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.stat.gov.pl/gus/5840_13899_PLK_HTML.htm

      ;)

      Usuń
    2. Popieram anonimowego z godz, 20:48. Nie można odnosić wysokości wynagrodzenia pracowników do wysokości emerytury, A może porównamy wynagrodzenie pracowników ZUS do pracowników samorządowych czy nauczycieli. Zapewniam, że znacznie odstają. A ponadto pracownicy ZUS tak jak wszyscy inni też mogą być zawieszeni i stąd ich obecność na blogu. W każdym zawodzie , w każdej innej instytucji nie rzadko można spotkać pracowników do których ma się wiele do życzenia. W mieście w którym mieszkam pracownicy ZUS są kompetętni, uprzejmi, udzielający wyczerpujących odpowiedzi. To, że nas zawieszonych tak traktują to dlatego, że decyzje idą z góry. Zapewniam, że nie jestem pracownikiem ZUS.

      Usuń
    3. Ja również popieram 20.48, wypowiedź jest po prostu na poziomie i warto przyznać to obiektywnie, zanim się zacznie się innym uwłaczać. Szanujmy się nawzajem jak przystało emerytom. Powinniśmy dawać przykład młodszym .....dobry.A

      Usuń
  3. Zabijmy kazdego kto nie zarabia 1200 zl to moze nam sie polepszy. W kazdej pracy jest system nagrod a to miesiieczne a to kwartalne czy roczne. To jest napuszczanie jednych na drugich, trudno tez domagac sie aby emerytury byly wyzsze niz pobory. A pracujacy emeryt napewno ma wiecej wiec nie ma co sie dziwic

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest średnia a jak wygląda faktyczny podział to wszyscy wiemy kadra kierownicza krocie a szary pracownik ułamek średniej. To nawet nie chodzi o te wypłaty ale o niekompetencje i niedouczenie niektórych pracowników zus. Uzyskać konkretną odpowiedz od urzędnika w zus jest prawie niemożliwe. Ile ludzi tyle odpowiedzi nt. jednej sprawy. Alergie mam jak muszę iść do zus po informację. I dlatego te nagrody to nie wiem za co, ale najważniwjsze ,że zgodne z regulaminem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze wiedzieć...w dodatku jakość usług za te liche pensyjki drastycznie spada. Panie z pierwszej linii frontu udają niekompetencję. Kiedyś czasem coś do rzeczy podpowiedziały.Teraz sarkają,popędzają,przeganiają i odsyłają.Dopytywane tak mącą,że człowiek do reszty głupieje.Wszak to ZUS a nie beneficjent ma wyjść na swoje.A że urągające metody?Niedomówienia,uciekające terminy,nieznajomość swych praw przez emeryta.I o to chodzi!JAK SĄ DZIADAMI NIECH DZIADUJĄ.I naturalnie gnają człowieka do sądu. Więc chwalmy Pana za ten blog i radźmy sobie wzajemnie. A za artykuł zyzce dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyjątkowo podły tekst.Pracownicy ZUS to tacy sami obywatele RP jak inni i uważać wynagrodzenie za pracę postaci średniej krajowej za wygórowane to zwykła bezczelność.Może autor(ka) poda wynagrodzenia pracowników OFE gdzie potrafiono brać sobie nawet 10% składek i jeszcze co roku "za zarządzanie".Kto ma tą średnią krajową wyrabiać?Nie jestem i nie byłem pracownikiem ZUS.A co do kompetencji.Widziałem zachowanie interesantów.W szczególności młodych wszystkowiedzących byznesmanów którym trudność sprawia wypełnienie druku z trzema rubrykami i ich dyskusje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Prawdopodobnie przeciętna Pani , którą spotykamy w "okienku" ma znacznie mniej i naprawdę nie każda jest nieuprzejma i niekompetentna- jak w każdym zawodzie . Większość z nich nie przejdzie na wcześniejszą emeryturę ,jeśli w ogóle ją dostanie . NIE zazdrośćmy sobie nawzajem, bo napuszczanie na siebie różnych grup zawodowych to stare numery. Na leniwych nauczycieli z "grubym" portfelem też jest nagonka a tak naprawdę z pensji nauczyciela rodziny nie można utrzymać i muszą pracować dwie osoby w rodzinie, żeby przetrwać bez zbytków. Ostatnio były oskarżenia na temat kolejarzy, , trochę mniej jakoś o policjantach i żołnierzach po których "jeździło" się równo całymi latami, co też nie było sprawiedliwe , bo jeśli ktoś nie kombinował to ledwie mu na przeżycie starczało. A kombinatorów, przecież nie brakowało w różnych zawodach. NIE DAJMY się podpuszczać, bo rozkradający NASZĄ OJCZYZNĘ zacierają w tym czasie ręce i ubijają interesy.....A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rzeczywiście codzienna taktyka tej ekipy rządzącej;napuszczać nawzajem Polaków na siebie.W takim skłóconym społeczeństwie wspaniale się rządzi i kradnie,bo nikt nikomu nie już wierzy.
      KK

      Usuń
  8. A ja jestem byłym pracownikiem ZUS. Przykro to czytać. Ja również walczę o zawieszoną emeryturę. Ja nie "gnałam do sądu swoich interesantów" , jak powiedział ANONIM. Mnie i innych petentów posłał do sądu ustawodawca wprowadzając te , czy inne ustawy. Jakoś dziwnym trafem z tych "zusowskich"
    wysokich poborów i nagród mam marną emeryturę , jak inni.
    Sama praca ciężka , stresująca. Niektórzy petenci, roszczeniowi, chamscy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pełni zgadzam się z wszystkimi wypowiedziami A (ostatni wpis 6:32).
      Proszę Anonimowego z 7:49, aby nie odbierać głupich uwag osobiście. Jest to przykre, słuchać, czytać, jak oceniają ludzi niesprawiedliwie. Ale to stara gra, podpuszczanie ludzi na pyskówki, napadanie na siebie, każdemu jakąś łatkę się przypnie i wtedy ludzie gryzą się między sobą, zamiast rozmawiać o ważnych sprawach i jednoczyć się.
      Nie ma doskonałego narodu, nie ma doskonałych wszystkich w jednym zawodzie, itd., wszędzie są różni ludzie. Ale niestety, średnią wypłat zwykle podnoszą ci, których nie mamy okazji spotkać osobiście, np. w okienku ZUS, przychodni, na zebraniu w szkole... Tak to jakoś dziwnie, że najlepiej opłacani nie są godni rozmawiać z szaraczkami..., oni tylko przyglądają się i patrzą, kogo teraz rzucić na pożarcie (za groszowe pobory, bo tych z grubą kasą lepiej nie ruszać, mogą się odgryźć).

      Usuń
    2. W pełni zgadzam się z wypowiedzią Baszki!
      Pozdrawiam wszystkich, a zwłaszcza Teresę z Wrocławia, Wigę, Baszkę, Ulę05, Mariana, Henefonta życząc wspaniałego weekendu, bo pogoda super!!!
      Daniela

      Usuń
    3. Przepraszam, miało być: Xenefonta!

      Usuń
    4. Danielo

      Serdecznie dziękuję za pozdrowienia, miło mi że także i o mnie myślisz. Chociaż upał jest okropny muszę wziąć się za pisanie apelacji a nie chce mi się tego robić ale czas ucieka. Postanowiłam jednak walczyć do końca.
      Pozdrawiam
      Teresa z Wroclawia

      Usuń
    5. Dziękuję za pamięć Danielo.Tobie również życzę tego samego.Wiga

      Usuń
    6. Odwzajemniam pozdrowienia.
      Pozdrawiam wszystkich, tym razem z bardzo upalnej Warszawy. Myślałam, że tutaj będzie chłodniej ale rzeczywistość jest ciężka do zniesienia.
      Używajcie więc wszyscy słonecznych kąpieli z umiarem i nie dawajcie się wieść na pokuszenie - a kuszących tutaj jest tak wielu.
      Przygotowujacym apelacje - życzę zapału do pracy ale bądźcie też realistami - wyroki już są przygotowane do odczytania :)
      pozdrawiam
      Ula05

      Usuń
  9. Co jakis czas jest nagonka na pewna grupe zawodowa, jest to zwykle swinstwo, ci nauczyciele, pracownicy ZUS, administracji zarabiaja srednia krajowa, a czesto mniej. Jakos cichutko o dochodach lekarzy w prywatnych gabinetach, prawnikow- nawet nie maja obowiazku kas fiskalnych. Jako wieloletni nauczyciel gdy czytam o darmozjadach nauczycielach a potem wpisy internautow to zastanawiam sie po co to,- aby odwrocic uwage spoleczenstwa, poszukac kozla ofiarnego, podzielic i tak juz podzielone spoleczenstwo.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem pracownikiem sluzby zdrowia. Moja pensja to 1600zl Lekarze zarabiaja z dyzurami okolo 20 tys.zl.
    Jaka wyjdzie srednia.
    Mam kolezanki emerytki pracujace kiedys w zusie.
    Ich emerytura to 1500zl.netto po 35-40 latach pracy.
    Moja emerytura po 45 latach pracy 1550zl.

    OdpowiedzUsuń
  11. Stare powiedzenie : WSZĘDZIE DOBRZE GDZIE NAS NIE MA . Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Artykuł należy do grupy " dokopać innym". Nie jest to metoda godna człowieka, a tym bardziej "dumnego emeryta". Zgadzam się w pełni z wpisami w podobnym tonie. Walczmy o swoje, ale nie " podkopujmy" innych, bo tam, gdzie się otrzymuje naprawdę wielkie pieniądze, my przciętni Polacy dostępu nie mamy.Trzeba zatem mówić o nieprawidłowościach " na dole", to może i góra opamięta się.Szczególnie w tworzeniu prawa dla elit, a do profitów z niego płynących " przeciętniak" nie ma dostępu.Niestety wciąż są " równi i równiejsi". Może warto Orwella z rzetelną interpretacją umieścić na liście " pism" obowiązkowych każdego decydenta w naszym kraju?! Pozdrowienia dla Wszystkich Blogowiczów z Ziemi Kaszubskiej.

    OdpowiedzUsuń
  13. Proszę o wpisy osób,którzy maja teraz rozprawy w SO,czy sady orzekają teraz przychylniej A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 23 lipca br. miałem rozprawę w SO w Bydgoszczy i wygrałem. W 2007r. uzyskałem prawo do emerytury (60 lat), a od lutego 2011r. zaczęto wypłacać z powodu osiągnięcia65 lat.

      Usuń
    2. Ja miałam rozprawę 3 lipca w SO w Szczecinie.Wyro korzystny.Emerytura z kwietnia 2009 r. ZUS złożył już apelację do SA.Szczecinianka.

      Usuń
    3. Gratuluję , A

      Usuń
    4. Do anonimowego z 29 lipca 15:56 Czy pobierasz od lutego 2011r emeryturę powszechną i czy wcześniej rozwiązałeś stosunek pracy? Pytam dlatego, bo dzisiaj Pani w ZUS powiedziała, że muszę zwrócić emeryturę powszechną, którą ZUS wypłacał mi od 01 grudnia 2012r otrzymam za ten okres emeryturę wcześniejszą ponieważ nie rozwiązałam stosunku pracy. U tego samego pracodawcy pracuję od 10 lat. Decyzji jeszcze nie otrzymałam. Pozdrawiam wszystkich

      Usuń
  14. Nie mogę zrozumieć dlaczego ZUS dalej składa apelację od wygranej przez emeryta w SO, skoro i tak ma zwracać zaległe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głównym celem jest odwlekanie w czasie i zniechęcanie emerytów.
      Przecież nie ma żadnych argumentów, których zresztą nigdy nie miał.
      Ale przecież SA może się do wniosku ZUS przychylić zgodnie z dotychczasowymi praktykami.

      Usuń
    2. Cały proces tworzenia ustawy w sprawie wyrównań i składanie apelacji przez ZUS od wygranych sugeruje emerytom rezygnację z dalszej walki pozdrawiam

      Usuń
  15. Czy ktoś wie, jak reaguje SA w Gdańsku na wygraną emeryta w SO?

    OdpowiedzUsuń