Publikacja: 23 października 2013
Bożena Wiktorowska
Osoby oczekujące na wypłatę
zaległych emerytur za okres od 1 października 2011
r. do 21 listopada 2012 r. muszą się liczyć z
obowiązkiem zapłacenia wyższego podatku. W
jednym roku dostaną bowiem skumulowaną pulę
emerytur z prawie 2,5 roku. To efekt uznania przez
Trybunał Konstytucyjny za niezgodne
z ustawą zasadniczą przepisów o zawieszaniu
emerytury.
Już dwa lata trwa bój seniorów – najpierw z rządem, teraz z ZUS – o
wypłatę emerytur zawieszonych na podstawie niekonstytucyjnych przepisów. Chodzi o osoby, które przed 1 października 2011 r. mogły łączyć pracę z pobieraniem świadczenia. Po tej dacie, żeby dostawać pieniądze
z ZUS, musiały się zwolnić (chociażby na jeden dzień). Inaczej zakład
emerytury zawieszał. Dopiero Trybunał Konstytucyjny w ubiegłym roku
uznał, że było to niezgodne z ustawą zasadniczą. – Taka sytuacja w ogóle
nie powinna mieć miejsca – podkreśla prof. Leokadia Oręziak ze Szkoły
Głównej Handlowej.
Tyle że emerytów czeka kolejna mało przyjemna
niespodzianka. ZUS wypłaci im teraz skumulowane emerytury za okres,
kiedy ich nie pobierali. W efekcie zapłacą wyższy podatek, bo od całej
otrzymanej kwoty (jednak bez odsetek). Niektóre osoby, jeśli zsumują
przychody z pracy, zaległych emerytur oraz terminowo płaconych
świadczeń, przekroczą próg dochodowy w wysokości 85 528 zł. A to
oznacza, że wpadną w kolejny, wyższy i zamiast 18 proc. zapłacą 32 proc.
podatku od wszystkich dochodów.
Wyższe
dochody dla części najbiedniejszych emerytów mogą oznaczać kolejne
problemy. Jeżeli przekroczą oni kryterium dochodowe, nie będą mogli
korzystać z pomocy społecznej. – Seniorzy po raz kolejny będą karani za
błędy rządu – zauważa Stanisław Szwed, wiceprzewodniczący sejmowej
komisji polityki społecznej i rodziny (PiS).
Eksperci wskazują, że
jeśli ustawodawca nie rozwiąże tego problemu, to poszkodowani mogą
dochodzić swoich racji przed sądami. A to dla emerytów oznacza kolejne
wydatki.
Zasada zaliczki
Seniorzy nie kryją rozczarowania takim
obrotem sprawy.
– Przez tyle miesięcy
prowadziłem w sądzie batalię, żeby
odzyskać od ZUS wstrzymane świadczenie. Dopiero
teraz zrozumiałem, że od tej wywalczonej kwoty
muszę zapłacić fiskusowi daninę. Wiele
osób w podobnej sytuacji chce składać
korektę podatkową za poprzednie lata –
mówi Marian Strudziński z Radomia, pracujący w
urzędzie miasta emeryt, który
zapoczątkował ogólnopolską akcję w
sprawie zawieszonych emerytur.
Okazuje się, że jest to
niemożliwe. Centrala ZUS, odpowiadając na pytanie
DGP, wyjaśniła, że na podstawie art. 11 ust. 1
ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób
fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 z późn.
zm.) kwoty otrzymane przez podatnika stanowią
przychód uzyskany w danym roku podatkowym.
– A zatem kwota będąca
wyrównaniem za lata ubiegłe nie wymaga dokonania
korekty dochodu w zeznaniach podatkowych za lata poprzednie
– wyjaśnia Radosław Milczarski z biura
prasowego ZUS.
Zakład ma jednak obowiązek
pobrać zaliczkę na podatek PIT od łącznej
kwoty dochodu uzyskanego w miesiącu wraz z
wyrównaniem za okresy poprzednie w wysokości 18
proc. (odejmując ulgę w zaliczce w wysokości
46,33 zł). Zasada ta obowiązuje niezależnie od
tego, czy wypłacane świadczenie jest
należnością tylko za jeden miesiąc, czy
też za kilka miesięcy.
– Tylko odsetki z tytułu
nieterminowej wypłaty emerytury są wolne od podatku
dochodowego – zauważa Radosław
Milczarski.
Inaczej sprawę zaliczek widzą
eksperci.
– Jeżeli wypłata
nastąpi w miesiącu, w którym dotychczasowy
dochód z emerytury przekroczył kwotę 85 528
zł, wówczas ZUS zainkasuje zaliczkę w
wysokości 32 proc. Dodatkowo pobierze składkę
na ubezpieczenie zdrowotne za miesiąc, w którym
nastąpi wypłata – wskazuje Przemysław
Stobiński, radca prawny z Kancelarii CMS Cameron McKenna
Dariusz Greszta Spółka Komandytowa.
Rozliczenie to jednak faktycznie
nastąpi w dniu wypłaty zaległej emerytury.
– Przychody z tytułu emerytur i
wynagrodzeń podlegają bowiem opodatkowaniu w
momencie ich otrzymania bądź pozostawienia do
dyspozycji podatnika. Zasada ma zastosowanie
również wtedy, gdy zainteresowany jednorazowo
otrzymał świadczenia należne mu za poprzednie
lata, które, z różnych przyczyn, zostały
mu wypłacone dopiero w danym roku – tłumaczy
Rafał Sidorowicz, doradca podatkowy z firmy MDDP
Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy Sp. z o.o.
PIT od ZUS
Zawieszeni
emeryci oczekujący na
wypłatę zaległych świadczeń
muszą się liczyć z tym, że dochód
uzyskany z tytułu otrzymanego wyrównania
będzie wykazany na formularzu PIT-40A/11A
sporządzonym przez ZUS po zakończeniu roku
podatkowego. Zakład nie ma jednak prawa
łączenia przychodów z emerytury i zatrudnienia
przy ustalaniu wysokości zaliczki. To już musi
zrobić sam zainteresowany, rozliczając się z
urzędem skarbowym. W efekcie, jak tłumaczy
Rafał Sidorowicz, kumulacja przychodów może
prowadzić do konieczności odprowadzenia od
części przychodów wyższego podatku.
– Wypłata wyrównania
może być więc niekorzystna dla tych
emerytów, którzy na jej skutek przekroczą
próg przychodu w wysokości 85 528 zł w roku
podatkowym. Od nadwyżki ostatecznie będą
musieli zapłacić podatek 32 proc. –
potwierdza Przemysław Stobiński.
Natomiast emeryci otrzymujący niskie
świadczenia nie zapłacą więcej, niż
gdyby wypłata była rozłożona na lata. Nie
wiadomo jednak, czy ich skumulowanie nie spowoduje, że
osoby otrzymujące zasiłek z pomocy społecznej
nie stracą do niego prawa. Przekroczą bowiem
kryterium dochodowe (456 zł na rodzinę).
Bez zawieszenia
– Wypłata zaległych
świadczeń nie spowoduje wstrzymania emerytur
osób nadal aktywnych zawodowo – tłumaczy
Paweł Pelc, radca prawny z Kancelarii Radcy Prawnego
Pawła Pelca.
Wyjaśnia, że zawieszenie
określone w art. 104 ust. 7 ustawy z 17 grudnia 1998 r.
o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń
Społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 153, poz. 1227 z
późn. zm.) dotyczy wyłącznie sytuacji,
gdy zdefiniowane w art. 104 przychody przekroczą
próg 130 proc. przeciętnego miesięcznego
wynagrodzenia.
– Oznacza to, że nie wszystkie
są uwzględniane przy ustalaniu, czy został
przekroczony próg, a jednie te, które wyraźnie
wskazał ustawodawca – zauważa Paweł
Pelc.
Chodzi zatem wyłącznie o przychody
z tytułu działalności podlegającej
obowiązkowi ubezpieczenia społecznego oraz z
tytułu służby. Pod tym pojęciem rozumie
się zatrudnienie, służbę lub inną
pracę zarobkową.
Furtka dla emerytów
Obecne przepisy nie przewidują
rozwiązań umożliwiających
rekompensatę niekorzystnego efektu opodatkowania
zaległych emerytur. Być może jednak aspekt ten
zostanie zauważony w czasie prac legislacyjnych nad
przepisami stanowiącymi podstawę do wypłaty
zaległych emerytur. Są dwa projekty w tej sprawie
– senacki i rządowy.
– Obiecuję, że sprawą
się zajmę w czasie prac w komisji – zapewnia
Stanisław Szwed, wiceprzewodniczący sejmowej
komisji polityki społecznej i rodziny (PiS).
Możliwa jest również pomoc ze
strony ministra finansów.
– Ma on kompetencje w zakresie
zaniechania poboru podatku dochodowego od osób
fizycznych od niektórych dochodów lub
przychodów podatników – wyjaśnia
Rafał Sidorowicz.
Podstawą prawną do zwolnienia
przez ministra finansów z płacenia podatku jest
art. 22 par. 1 ust 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja
podatkowa (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 z późn.
zm.). Na jego podstawie szef resortu może, w drodze
rozporządzenia, w przypadkach uzasadnionych interesem
publicznym lub ważnym interesem podatników
zaniechać w całości lub w części
poboru podatków, określając rodzaj, okres, w
którym następuje zaniechanie, i grupy
podatników, których to dotyczy. W tym roku minister
finansów wydał już dwa takie
rozporządzenia.
– W związku z tym, iż
jednorazowa wypłata zaległych emerytur może
prowadzić do znacznie większych
obciążeń podatkowych niż w przypadku
wypłaty emerytur w okresach, za które były
należne, istnieją podstawy do uznania, iż w
takim przypadku występuje ważny interes
podatników – zauważa Rafał
Sidorowicz.