Z niedowierzaniem i zażenowaniem oglądałam
posiedzenia komisji sejmowych, które obradowały w sprawie zmiany przepisów
emerytalnych. Ignorancja, niewiedza,
brak dobrej woli rozpoznania problemów emeryckich.
1.
Posiedzenie sejmowej Komisji do Spraw
Petycji PET
Na posiedzeniu komisji rozpatrywano m.in. sprawę wielokrotnej petycji BKSP-145-93/16, przedstawiała ją Pani Poseł Magdalena Kochan:
"Petycja w sprawie usunięcia negatywnych skutków
ustawy z dnia 11 maja 2012 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z
Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2012 poz. 637) w zakresie, w jakim
przewiduje ona pomniejszenie, w przypadku pobierania wcześniejszej emerytury,
podstawy emerytury kapitałowej o sumę kwot pobranych wcześniejszych emerytur
(BKSP-145-93/16)".
Pani Magdalena Kochan jest emerytką od 2005 r. Posłanka od 2005 r.
(V-VIII kadencja). Od 2005 r. związana z komisją polityki społecznej i rodziny
(wiceprzewodnicząca) oraz z komisją samorządu terytorialnego i polityki
regionalnej. W Sejmie VIII kad. ponownie zasiada w komisji polityki społecznej
i rodziny (wiceprzewodnicząca) oraz ds. petycji.
Pani Poseł od lat zajmuje się sprawami społecznymi, wyglądałoby na to, że
powinna mieć dobrą orientację również w sprawach emeryckich. Ale sposób, w jaki
referowała powyższą petycję, woła o pomstę do nieba. Kompletnie
nieprzygotowana, selektywnie wybrane dokumenty, na których opierała się w
wypowiedzi, w dodatku z błędami, bez
przerwy myliła daty. Całkowita ignorancja w temacie. Pani Poseł ma oczywiście
prawo do własnej opinii na temat petycji, można się z nią zgadzać lub nie, ale
należy oczekiwać od Pani Poseł rzetelnego przygotowania sprawozdania
referowanego tematu. To powinno być obowiązkiem Pani Poseł. Nie chcę być
złośliwa, ale mandat Pani Poseł Kochan potrzebny jest przede wszystkim do
spłaty kredytów i czerpania profitów finansowych.
Niesolidna, nierzetelna praca nie powinna być opłacana. Może Pani Kochan
powinna zająć się jednak muzyką.
Więcej empatii w sprawie skarg emerytów wykazała Pani Poseł Urszula
Augustyn. I chociaż generalnie zgodziła się z opinią Pani Kochan, to próbowała wykazać racje skrzywdzonych emerytów.
Pomimo negatywnych opinii wyrażonych przez posłanki i bardzo negatywnej
opinii Pana Marka Buciora, przedstawiciela rządu, przewodniczący komisji PET,
Pan Poseł Sławomir Jan Piechota, nie zamknął definitywnie sprawy zmiany
przepisów emerytalnych. I chociaż nie zapadła decyzja korzystna dla emerytów,
to jest jeszcze niewielka szansa na walkę o naprawę ustawy emerytalnej.
Decyzją przewodniczącego komisji, popartą głosowaniem posłów,
postanowiono zwrócić się w formie dezyderatu do Pani Premier Beaty Szydło.
Komisja chce poznać stanowisko rządu w sprawie możliwości poniesienia kosztów
regulacji ustawy emerytalnej w sprawie, którą porusza petycja wielokrotna. Dezyderat przedstawiany jest przez
przewodniczącego komisji Marszałkowi Sejmu, który przesyła go odpowiednim organom.
Adresat dezyderatu ma obowiązek ustosunkować się
do niego i pisemnie powiadomić Marszałka Sejmu o zajętym stanowisku, w ciągu 30
dni od dnia jego otrzymania. Odpowiedź na dezyderat staje się przedmiotem
posiedzeń komisji. Gdy odpowiedź nie nadejdzie w terminie lub zostanie uznana
za niezadowalającą, komisja może ponowić dezyderat, przedkładając Marszałkowi
Sejmu wniosek o uznanie odpowiedzi za niezadowalającą lub przedłożyć Sejmowi
projekt odpowiedniej uchwały bądź rezolucji. Dezyderat
uznawany jest za formę kontroli parlamentarnej stosowanej wobec rządu i innych
organów władzy państwowej.
2.
Posiedzenie sejmowej Komisji Poliyki Społecznej i Rodziny PSR.
Komisja rozpatrywała m.in. poprawki zgłoszone w czasie drugiego czytania
do prezydenckiego projektu ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z
FUS oraz niektórych innych ustaw (druki nr 62 i 919), w tym dotyczącą zmiany
art. 25 u 1b, wniesioną przez posłów Kukiz15 (Jarosław Porwich).
Niestety, poprawka nie została uwzględniona, tylko 4 posłów głosowało za
przyjęciem tej poprawki, pozostali, 27 posłów, było przeciw wprowadzeniu
poprawki do projektu ustawy.
I tutaj, podobnie, jak w przypadku Komisji do Spraw Petycji, widać
kompletny brak zainteresowania posłów tematem poprawek. Odnosi się wrażenie,
jakby posłowie byli nieprzygotowani, nie wiedzieli o czym mowa, nie brali
czynnego udziału w dyskusji. Opary indolencji unosiły się nad salą.
Oprócz posłów Kukiz15 tylko wiceminister Pan Marcin Zieleniecki wiedział o czym mówi, choć
była to wypowiedź strasznie zawiła i pokrętna i jego opinia z gruntu negatywna.
Dzisiaj poprawka
dotycząca ustawy emerytalnej była głosowana w Sejmie. Wynik głosowania po
negatywnej opinii Komisji Polityki Społecznej i Rodziny był, niestety, przewidywalny.
Poprawka została odrzucona przez Sejm.
Osobną
sprawą są wypowiedzi Pana Marka Buciora. Reprezentuje on stanowisko rządu w
kwestii ubezpieczeń społecznych. Jest etatowym komentatorem spraw ubezpieczeń
społecznych rozpatrywanych w komisjach parlamentarnych, autorem niemal
wszystkich odpowiedzi na interpelacje poselskie w sprawie zmian w przepisach
emerytalnych. Bazując na ogromnej niewiedzy posłów i ich widocznym braku
zainteresowania omawianymi tematami Pan Bucior przedstawia sprawy zmian przepisów
emerytalnych w sposób budzący wiele obiekcji. Zastrzeżenia budzi
jednokierunkowość przedstawianego problemu, epatowanie posłów zastraszającymi
kosztami regulacji emerytalnych, przeinaczanie faktów, podawanie nieprawdziwych
informacji, po prostu zwykłe oszukiwanie posłów. Czy Pan Marek Bucior rzeczywiście
przedstawia prawdziwe stanowisko rządu?
Może najwyższy czas, aby zaprotestować przeciwko wystąpieniom Pana
Buciora. Czas najwyższy, aby zwrócić się do Pani Minister Elżbiety Rafalskiej,
do Marszałków Sejmu i Senatu z pismem wykazującym kłamstwa Pana Buciora. Czy w
Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie ma innych osób, które
znają się na przepisach emerytalnych?
Jakie mamy
jeszcze szanse na naprawienie ustawy z dnia 11 maja 2012 r. w kwestii niekorzystnych
dla emerytów przepisów?
W tej chwili
pozostaje nam senacki projekt ustawy emerytalnej , gdzie zawarty jest zapis o
zmianie art. 25 u 1b.
Należy
koniecznie nadal pisać do senackiej Komisji Ustawodawczej. Powinniśmy domagać
się rzetelnego i prawdziwego wyliczenia kosztów regulacji emerytalnej. My
wiemy, że te koszty są zawyżone ale problem polega na tym, że nie dysponujemy
wystarczającymi dowodami na poparcie tej tezy. Jak dotrzeć do odpowiednich
materiałów ZUS? Tym bardziej, że czasu jest już naprawdę niewiele.
Kochani,
jeśli ktoś zna i umie znaleźć dane z ZUS, obalające te miliardowe koszty
przeprowadzenia zmiany ustawy emerytalnej, niech pomoże sformułować pismo so
Senatu.
Uwagi
obywatelskie do projektu ustawy emerytalnej, zamieszczone na senackiej stronie
dotyczącej petycji P 9-29/16 i inicjatywy ustawodawczej są niepełne, nie zawierają wszystkich postulatów, zwłaszcza
tych o kosztach regulacji. Tutaj nie wystarczy tylko prośba o ponowne
wyliczenia.
Drugą szansą
jest dezyderat, jaki ma wystosować przewodniczący Komisji do spraw Petycji do
Pani Premier.
W swej
odpowiedzi Pani Premier zapewne będzie się opierać na opinii Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki
Społecznej, którą napisze, zapewne, Pan Marek Bucior, posługujący się gotowym
elaboratem z ZUS. Koło się zamyka.
Musimy mieć
jakieś podstawy do podważenia wyliczeń zusowskich. Bez tego walka o zmianę
przepisów emerytalnych będzie trudna.
Do kogo
powinniśmy kierować pisma, zarówno w sprawie zmiany przepisów emerytalnych z
dnia 11 maja 2012 r., jak i w sprawie ponownego, rzetelnego przedstawienia
kosztów regulacji emerytalnej?
Musimy nadal
pisać do:
1. Premier Beaty Szydło
2. Minister Elżbiety Rafalskiej – Ministerstwo
Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej
3. Podsekretarza Stanu, wiceministra
Marcina Zielenieckiego
Pan Zieleniecki odpowiada za kształtowanie polityki w zakresie
ubezpieczeń społecznych.
Nadzoruje:
a/. Departament Koordynacji Systemów
Zabezpieczenia Społecznego
- dyrektor
Robert Wójcik
zastępca Michał Drozdowicz
b/. Departament Ubezpieczeń Społecznych
- dyrektor Mariusz Kubzdyl
zastępca Marek Bucior
4. Przewodniczącego sejmowej Komisji do
Spraw Petycji Pet Sławomira Jana
Piechoty
„NIE
SKŁADAJ BRONI! ZŁÓŻ PETYCJĘ! Bo to realny sposób, aby zmieniać na lepsze nasz świat! A na
pewno, aby nie narzekać, że nie mamy wpływu…”
Poseł Piechota, jako jedyny w
komisji PET, próbował zrozumieć stanowisko skarżących emerytów.
Jeśli ktoś mieszka we
Wrocławiu, powinien pójść do biura Posła Piechoty i przedłożyć nasze racje.
Może osoby mieszkające we Wrocławiu skrzyknęłyby się i razem, całą grupą,
odwiedziły Pana Posła.
Proszę emerytów mieszkających
we Wrocławiu lub okolicy o zgłaszanie się do mnie na maila, skontaktuję Państwa
ze sobą.
Adres biura poselskiego Posła
Sławomira Piechoty
ul. Ofiar Oświęcimskich 36
50-059 Wrocław
tel.
(71) 341-03-10
fax (71) 341-03-10
5. Zastępców
przewodniczącego Komisji do Spraw Petycji i do Posłów zasiadających w tej
komisji.
Wygląda na to, że trzeba napisać do
każdego posła oddzielne pisma z wyjaśnieniem spraw, o które walczymy. To chyba
jedyny sposób na szersze zainteresowanie posłów tematem omawianym na
posiedzeniu komisji.
Warto również wybrać się do biur
poselskich posłów, aby zapoznać ich z naszymi postulatami.
Na podstawie powyższych informacji nasuwa się jeden główny,
smutny wniosek, sami musimy zadbać o
nasze sprawy. Nadal musimy walczyć o nasze prawa, nadal musimy pisać i wysyłać
pisma do osób, które odpowiadają za stan przepisów prawnych obowiązujących w
naszym kraju.