Drodzy Państwo!
Zwracam się do Państwa z apelem.
Kto może, ma ochotę, jest z okolic Warszawy lub z samej Warszawy bardzo proszę aby 26 lipca 2012 roku przed godz. 13:00 pojawił się na rozprawie w Trybunale Konstytucyjnym.
Adres Trybunału Konstytucyjnego:
00-918 Warszawa, Al. Szucha 12 A
00-918 Warszawa, Al. Szucha 12 A
Uważam, że ważne jest abyśmy pokazali, że jesteśmy siłą, że jest nas bardzo dużo. Chcemy być widoczni i słyszalni.
Mile widziane transparenty, flagi i inne gadżety.
Niechaj nas zobaczą i usłyszą!!!
Dostałam informację, że obecnie PKP proponuje promocję - niższą cenę biletów jeśli bilet zakupi się z wyprzedzeniem.
:)
Drodzy Państwo,
OdpowiedzUsuńRozważam przyjazd 26 lipca do Trybunału Konstytucyjnego jestem z Sosnowca. Może przyjadę z Mężem. Zachęcam wszystkich Państwa.
EWA
Jestem z Pomorza i w tym czasie nie otrzymam urlopu. Żałuję, że nie będę mógł w dniu 26.lipca osobiście wyrazić oburzenia nierównym traktowaniem emerytów przez prawo. Przepis POGARSZAJĄCY warunki emerytom nie może obejmować tych, którzy otrzymali uprawnienia w poprzednich warunkach. To już nie są ludzie, którzy są poszukiwani przez pracodawców. Tym bardziej, że służba zdrowia specjalnie też nimi się nie interesuje. Na przykład, programy profilaktycznych badań przesiewowych kończą się zwykle na 60. roku życia... Panie Sławku, to, że Trybunał nie wziął pod uwagę sytuacji naszej grupy wynika z tego, iż TAKIEGO PRZYPADKU NIE BYŁO. Teraz trzeba wyraźnie pokazać subtelną różnicę w traktowaniu ludzi - obywateli Rzeczpospolitej i jeśli w dniu naszej (więc i Pańskiej) sprawy byłby Pan na urlopie, to warto byłoby użyć swych nieprzeciętnych kompetencji w naszym i swoim imieniu. Mam prawdziwy szacunek dla Pańskiej wiedzy oraz sposobu argumentowania i pozwolę sobie wiązać z tym duże nadzieje.
OdpowiedzUsuńr.
Szanowny Panie r.!
UsuńNawet gdybym był obdarzony takimi przymiotami, o których Pan - cokolwiek na wyrost ;) - wspomina, to i tak już kicha!
Skrzykiwać się, szukać "trybuna", protestować, grzmieć, trąbić, transparencić, lobbować - trzeba było dużo wcześniej. Na etapie prac legislacyjnych, wprowadzających art. 103a, przed podpisaniem przez Prezydenta wiadomej ustawy.
Wiem, wiem... mądry Polak po szkodzie...
Ja - jestem już mądrzejszy, duuużo mądrzejszy... :)
Tym bardziej, że przecież dałem się uwieść publicznie ogłoszonej przez Prezydenta Najjaśniejszej Rzplitej obietnicy, iż uchylony zostanie przepis art. 103a, a wkrótce po tym też oczy przecierałem na widok prezydenckiej wolty "w tym temacie"... :(
Ech... szkoda gadać...
Tak czy inaczej "Annuszka już kupiła olej słonecznikowy i nie dość, że kupiła, ale już go nawet rozlała" - już Michaił Bułhakow w "Mistrzu i Małgorzacie" zauważył, że istnieją rzeczy, na których bieg zwykli śmiertelnicy nie mają nijakiego wpływu, bo wszystko jest już "odgórnie" postanowione i nieodwracalne... :(
Będę zatem czekał do tego 26 lipca. Że godzina pechowa? Taka sama dobra jak każda inna, a z niefajnymi zrządzeniami losu pt. utknięcie w korku czy nagła niedyspozycja jestem już oswojony... ;)
Wyrok Trybunału przyjmę z radością albo z pokorą - byle tylko wreszcie zapadł!
No i na koniec: to chyba nie zawieszeni emeryci mają popierać i bronić przed TK wniosek o zbadanie zgodności art. 103a z Konstytucją - no bo co by zostało dla sowicie opłacanych z naszych kieszeni P.T. Senatorów - Wnioskodawców, którzy (jak widać po 10 lipca) aż się rwą do udziału w sprawie...?
Ale dość już tej gadaniny! :)
Pzdr. :)
Sławek
Jestem z suwalszczyzny , żałuję - bo nie mam już urlopu ale bardzo prosze wszystkich zainteresowanych, aby w TYM WAŻNYM DLA NAS DNIU - 26 lipca 2012 roku , jeśli będą mogli : dojść , dojechać - byli w Trybunale. Tak niech nas zobaczą. Nie poddajmy sie. POZDRAWIAM wszystkich , trzymam za NAS kciuki i myślami w tym dniu będę z WAMI.
OdpowiedzUsuńMam pytanie do Pana/Pani r. Czy wiadomym jest ,że Tk nie wziąl pod uwagę naszej grupy ? Przecież sprawa dopiero będzie 26.07.2012.Skąd zatem to stwierdzenie ? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdo anim z 10.40 - przepraszam ale nie bardzo zrozumiałam pytania??
OdpowiedzUsuńPrzepraszam nie przeczytałam dokładnie Pani wypowiedzi,stąd moje pytanie. Już wszystko jest jasne.Pozdrawiam anonimowy z 10:40.
OdpowiedzUsuńPrzyjadę 26 lipca
OdpowiedzUsuńkraków
A może przed przyjazdem do Wawy warto by najpierw upewnić się, że tym razem przedstawiciele wnioskodawców pojawią się przed TK? Zdaje się, że nie jest to niemożliwe, bo są tu chyba osoby dysponujące stosownymi dojściami, kanałami i numerami telefonów... ;)
OdpowiedzUsuńTen sugerowany przeze mnie prosty zabieg pozwoliłby uniknąć kosztów, fatygi i różnych niefajnych emocji - na wypadek, gdyby 26 lipca miała się powtórzyć żenująca sytuacja z 10 lipca... :(
Pzdr. :)
Sławek
Teraz jak PSL się skmpromitowało a i PO nie pozostaje bez winy nie dziwię się temu ,że p. Fedak proponowała emerytom zwalnianie się na 1 dzień i pnowne zatrudnianie u tego samego pracodawcy bo widać ,że przekręty mają we krwi.Ciekawi mnie jak przedstawiciel PSL,który będzie w Trybunale reprezentował tę kalicję pożal się Boże spojrzy w oczy tym emerytom, którzy nie dali się namowić na te psełdo rady i walczą o te swoje marne grosze. Władza okrada ten kraj na miliony,polski podatnik finansuje fanaberie tych u ołtarza.Wstyd i hańba ich nie obchodzi sytuacja państwa ważne ,że oni nachapać się mogą.Emeryturami zawieszonych emerytow chcą ratować ZUS i finanse kraju bo taka jest argumentacja wszystkich wniosków zgromadzonych w naszej sprawie tj. w przypadku złej sytuacji finansowej państwo może zabrać swoim obywatelom coś co wcześniej w majestacie prawa im przyznało.Może ci nienażarci posłowie i inni pod nich podwieszeni spojrzą na swoje dochody a nie na nasze nędzne emerytury.Czy ktoś się ze mna zgadza i czy jego tak samo jak mnie szlag trafia jak widzę co się dzieje.Mam tylko nadzieję,że Trybunał nie da się nabrać na ten skowyt jak to wypłata zawieszonym emerytom ich świadczeń spowoduje krach finansowy kraju i wyda werdykt uczciwy.
OdpowiedzUsuńPodzielam poglądy wyrażone powyżej, szczególnie zwalnianie się z pracy na 1 dzień i DALEJ JEST CACY. Wtedy finanse państwa są "NIEZAGROŻONE". Czy to jest uczciwe? Mam nadzieję,że TK odpowie nam na to pytanie.
UsuńPozdrawiam
Absolutna racja. Nas zawieszonych nie jest już tak dużo,jak rok temu, bo wiele osób się poddało i odeszło z pracy. I co? Mają mniejsze bezrobocie w kraju? Nie. Mają więcej pieniędzy w budżecie? Nie. To nie nasze wypracowane przez nas skromne emerytury rujnują ten kraj, a nieudaczna władza. Żle piszę. Udaczna, a jakże, ale tylko we własnym interesie. Który z posłów pełni tę funkcję dla idei i ze szlachetnych pobudek? Który z radnych?
UsuńW całej rozciagłości podzielam takie stanowisko TO SKANDAL mysla tylko jak siebie zabezpieczyć i gdzie co zdobyć. Zle sie dzieje.
OdpowiedzUsuńGangrena toczy nasze państwo od początku transformacji. Młodzi wyjechali, większość nie jest związana emocjonalnie z krajem, wynarodowiona - i o to chodziło, niestety. Zostali starsi, którzy już swoje zrobili. Nikt się nie upomni o nic. Rozpłyniemy się w kolejnym totalitaryzmie.
OdpowiedzUsuńŚmiać się chce z tłumaczenia, że nasze zawieszone emerytury mają jakikolwiek wpływ na finanse państwa. Niech "nasza władza" spojrzy na spółki skarbu państwa ile tam jest machlojek i wyłudzania państwowych pieniędzy. A że PSL w tym jest mistrzem to wszyscy wiedzieli od dawna. PSL jak to w Telewizji określono jest to partia tapicerów (bo trzymają się stołkow) A pani Fedak postanowiła ratować budżet państwa kosztem emerytów. Ale sama załatwiła sobie ciepłą posadkę.Skandal i wielkie świństwo. Słuchać tego już nie można. Chodziłam zawsze na wybory, ale już więcej nie pójdę. Bo to i tak nic nie zmienia. Miejsce jednych cwaniaków zajmują inni, którzy tylko patrzą jakby dobrać się do państwowych pieniędzy. Te wszystkie wyjazdy służbowe, nagrody, ukryte podwyżki dla wybranych, pensje w w wysokości 50 tys. miesięcznie i inne przywileje drenują budżet naszego państwa, ale winni są emeryci, którzy pobierali część swojej wypracowanej emerytury. To jest chore państwo i dziki kraj jak to określił trafnie jeden z posłów.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko nie powinniśmy się poddawać i w razie niekorzystnego wyroku skrzyknąć się nie anonimowo i walczyć do upadłego
OdpowiedzUsuńTak. To powinniśmy zrobić. Obojętnie kiedy wygramy. Jeśli wygramy, to zawsze się przyda, choćby na spłatę kredytu.
OdpowiedzUsuńNa transparentach powinno być napisane: Nie zabierajcie emerytom tych groszy, które pobierali zgodnie z prawem. Przyjrzyjcie się s w o i m dochodom, machlojkom, kradzieżom i całej korupcji w kraju.
OdpowiedzUsuńPopieram
OdpowiedzUsuńPrzez 40 lat uczciwej i nienagannej pracy niczego się niedorobiłam, a jestem oszczędna ( nie chciwa ). Często odstawiając sobie od tzw. "gęby" , wykształciłam trzy córki -mgr i jesze więcej.......Teraz tzn 2009 roku otrzymałam jak i Państwo część emerytury , którą traktowałam jak "nagrodę" za te wszystkie lata ciężkiej pracy , oszczędzania i liczenia się z każdą złotówką. Liczyłam , że wyrównają się rachunki za tyle lat pracy częścią otrzymywanej emerytury. Ale wszystko krótko trwało, ktoś nam odebrał to , co nam dano. "A kto daje i odbiera to się w piekle poniewiera" - tak mówi stare przysłowie. Czy ktoś się tego obawia?????????? Czy pakt zawarł z diabłem ??????????????? .........
OdpowiedzUsuńPANIE SŁAWKU????? cóż za pesymizm??? co Pan sugeruje???? Jeszcze nas stac na bilety, a i Pana chetnie poznamy. Do zobaczenia.
OdpowiedzUsuńO co Wam chodzi??? Jaki pesymizm??? Co to ja niby sugeruję???
UsuńChyba tylko to, żeby – jeśli jest taka możliwość – upewnić się, że tym razem przedstawiciele wnioskodawców pojawią się na rozprawie i cała „akcja” nie spali na panewce.
Czy 10 lipca przypuszczaliście, że może się wydarzyć to, co się jednak wydarzyło?
A skoro wydarzyło się wtedy, to może się wydarzyć w przyszły czwartek?
Jak byście się czuli 26 lipca, pikietując przed TK z trąbkami, transparentami i ogólnie w podniosło - bojowym nastroju, a potem orientując się, że powtórzyła się jednak sytuacja z 10 lipca?
Cieszę się, że stać Was jeszcze na bilety – ale czy to jedyny powód, by tłuc się do Wawy w ciemno, zwłaszcza po zimnym prysznicu z 10 bm.?
Mnie też stać na bilet, ale wolę obejrzeć transmisję (o ile będzie co transmitować) w domu – przynajmniej nikt mi nie wlepi mandatu za używanie nieparlamentarnego słownictwa w miejscu publicznym... ;)
Wczoraj w TVN 24 p.Kalisz obudził się stwierdzająć , że w Polsce zapomina się o prawach nabytych, szkoda tylko,że nie odnosi się to do nas oszukanych zawieszonych emerytów. A odnośnie p. Sławka: mnie również zaskakuje Pana stanowisko. Pozdrawiam wszystkich oczekujących na wyrok TK.
OdpowiedzUsuńNa jaką stronę internetowa trzeba wejść , żeby obejrzeć transmisję :))
OdpowiedzUsuńNależy wejść na stronę Trybunału Konstytucyjnego i po lewej stronie już strony TK jest opcja "transmisja" w tę opcję klikamy i można oglądać.Pozdrawiam.
UsuńDziękuję :))
OdpowiedzUsuńZwracam się do Pana Mariana aby o ile jest to możliwe dowiedział przy pomocy p. Karoliny lub mec. Cichonia czy nawet bezpośrednio u setatora Paszkwskiego czy jego obecność na rozprawie 26 lipca będzie faktem.Ma racje Pan Sławek podróż do W-wy w celach turystycznych a nie merytorycznych jest wątpliwą przyjemnością w wakacje i do tego kosztuje.Mnie już dostatecznie uszczuplili finanse przez zawieszenie emerytury aby wyrzucać pieniądze.Przecież nie jest zbrodnią o to zapytać bo chyba nie jest to informacja tajna.Ewentualna odpowiedz senatora byłaby wskazówką co do wyjazdu do W-wy.
OdpowiedzUsuńDo rozpoczęcia rozprawy nie będzie wiadomo, mimo zapewnień, czy wnioskodawcy przybyli. Więc, jeśli ktoś może, niech jedzie, bo czy będzie to teraz czy, nie daj Boże, później, nie ma to znaczenia. Rozprawa i tak musi się zacząć, więc nas będzi widać.
OdpowiedzUsuńPrzez grzeczność podziwiam tę argumentację. Tyle tylko, że jej Autor/ka zapomniał/a - zapewne przez roztargnienie - dodać, czy będzie na tyle konsekwentnym/ną, by pojawić się 26 lipca w/przed TK.
UsuńBo bez tej deklaracji ten wpis wart jest (jak dla mnie) tyle, co stare porzekadło pt. "weźmiemy się i ZRÓBCIE".
Pzdr. :)
Sławek
Racja
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie Pana wcześniejsze komentarze, ale ta kurtuazja podszyta kpiną jest zbędna. Moja powyższa sugestia dotyczyła wypowiedzi z 18 bm. g. 11.35 i osób mających podobne rozterki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeśli zabolało - to przepraszam.
UsuńJa w każdym razie zagrzewałbym ludzi do boju tylko wtedy, kiedy sam miałbym brać w nim udział. Ot, taki feler... ;)
Pzdr. :)
Sławek
Oczywiście, ma Pan rację. Kto może i chce, niech będzie obecny na rozprawie. To jasne. I tyle w tym temacie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiestety nic nie wiem ,sa cztery warianty przegrana i wygrana i najgorsza umorzenie jak nie przybedzie sen paszkowski ,ewentualne odroczenie zmiana sedziego TK a zaraz przepisane ze strony sen paszkowskiego 15 lipca byl,,,,Senator Bohdan Paszkowski wziął udział w obchodach 67. rocznicy Obławy Augustowskiej. Główne uroczystości odbyły się w południe pod Krzyżem – Pomnikiem Ofiar Obławy w Gibach. ,,,a bedzie 26 w trybunale??????? decyduja pewnie ,,gora,, chory czy zdrowy!!!!??????
OdpowiedzUsuńJa wierzę w Senatora Paszkowskiego bo przecież nie chce się chyba ośmieszyć swoim powtórnym nie zgłoszeniem się w Trybunale bo to świadczyłoby o ignorancji i braku szacunku dla Tych starszych ludzi ,którzy w niego uwierzyli i być może byli nawet jego wyborcami.Bo prawdą jest przecież ,że to dzięki wyborcom ma tę robotę.Wykształcenie prawnicze zaś dało wiedzę i pozwoliło złożyć wniosek w Trybunale i odpowiednio go umotywować.Teraz trzeba tylko umieć ten wniosek obronić w co gorąco wierzę,że p. Senator ma takie ambicje.Nie wiem czy ta moja wiara nie jest na wyrost ale ja ciągle jeszcze staram się ludziom ufać.Obym się tym razem nie zawiodła.
UsuńA ja nie pojadę do Warszawy. To nie brak urlopu czy pieniędzy, ale brak zdrowia. Rozprawa w sądzie okręgowym byla dla mnie tak upokarzającym przeżyciem, że już moja noga w żadnym sądzie nie postanie. Mogłam nie mieć racji, ale nie musiałam wysłuchwać ubliżających mi uwag smarkatej sędziny. Sąd wygląda fajnie tylko w serialu.
OdpowiedzUsuńtak ,upokarzaja sam to doswiadczylem ,ale co to za zawod ????? cyrkowiec ,spiewak operowy ,pianista sportowiec tu nie trzeba miec talentu rysownika ,,reszte sami sobie dopowiedzcie
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Panią, rozprawy w sądach to koszmar,popis chamstwa, chęć poniżenia. No ale cóż, wsioki, prymitywy też zdobywają wykształcenie .
OdpowiedzUsuń"No ale cóż, wsioki, prymitywy też zdobywają wykształcenie."
UsuńA i owszem - zdobywają wykształcenie.
A niektóre "wsioki, prymitywy" - zdobyły nawet dostęp do internetu...
Nie pozdrawiam :/
Sławek
uderz w stół a....... chyba tak
Usuńczytam z nadzieją, że to emocje przemawiają. Spokojnie...... Tylko spokoj powinien nas cechować.
UsuńMoże nam ludziom w podeszłym wieku chociaż raz zaświeci słońce. Przecież za tyle lat pracy coś sie nam w końcu należy. Trzymam kciuki i jestem dobrej myśli.
OdpowiedzUsuńNo , jeszcze dwie godziny do rozprawy Trybunału Konstytucyjnego w Naszej sprawie. Może zamiast ubliżających słów , odmówić "Zdrowaś Maryjo" ( dla wierzących )??????????
OdpowiedzUsuńKochani nie zagryzajmy się nawzajem bo i tak nie mamy wpływu na wyrok trybunłu.Bądzmy zaś razem choćby myślami i sercami bo przecież jednoczy nas jeden cel.No nie jest ładnie jak jedni drugim wymyślają bo jesteśmy wszyscy na tym samym wózku.Nie wolno tak i nie świadczy to o dobrze o nas.
OdpowiedzUsuńBRAWO.Pozdrawiam.
UsuńCz już się zaczęła rozprawa????????????????????
OdpowiedzUsuńCo to znaczy że TK odroczył sprawe bezterminowo??? Dlaczego nie podjął żadnej decyzji??? Nic z tego nie rozumiem. Nie ma żadnego uzasadnienia. Czy bezterminowo to znaczy na "świętego nigdy"??? Niech się ktoś wypowie w tej materii znający się na prawie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Wielu innych mam wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu - naturalnie oddalający apelację.
UsuńW dniu 20 lipca adwokat mój złożył w Sądzie Najwyższym kasację (10 stronicową) .
Zobaczymy jakie będzie orzeczenie Sądu Najwyższego. Jeśli niekorzystne - z całą pewnością adwokat mój złoży, po wyczerpaniu drogi sądowej stosowną skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Sądzę,że dla naszej sprawy niewiele pomogą wielkie emocje i hurrra działania. Jestem przekonana, że spokój, rzeczowe i skuteczne działania w granicach przysługującego nam prawa pozwolą nam wszystkim udowodnić, że nasze nabyte uprawnienia zostały odebrane z naruszeniem obowiązującego prawa.
Bądźmy dobrej myśli !