Ze względu na rosnącą liczbę zakażeń koronawirusem, od soboty 24.10.2020 r. cała Polska stała się czerwoną strefą. Wprowadzone zostały dodatkowe ograniczenia. Wśród zmian znajdują się ograniczenia w funkcjonowaniu lokali gastronomicznych, sanatoriów oraz organizacji imprez, spotkań i zgromadzeń. Obostrzenia dotyczą też wydarzeń religijnych, wprowadzone zostały limity uczestnictwa w mszach w kościołach.
Zalecane też są ograniczenia przemieszczania
się osób starszych. Oczywiście, wyłączone są czynności związane z zaspokajaniem
niezbędnych potrzeb życia codziennego. Skala rozprzestrzeniania się koronawirusa
zależy od nas samych. Dlatego ważne jest przestrzeganie ustalonych obostrzeń i
reżimów sanitarnych, nośmy maseczki, zachowujmy dystans przy wyjściach z domu,
dezynfekujmy i myjmy często ręce. Warto też często wietrzyć pomieszczenia, w
których przebywamy. I koniecznie ćwiczmy w domu, by utrzymać sprawność
fizyczną. Ograniczajmy wychodzenie z domu.
W związku z nowymi ograniczeniami w życiu
codziennym, rząd uruchomił program Solidarnościowy Korpus Wsparcia Seniorów,
który ma pomóc seniorom w okresie pandemii koronawirusa. Pomoc skierowana jest
głównie do osób powyżej 70. roku życia. W szczególnych przypadkach wsparcie
otrzymają też młodsi seniorzy. Korzystanie z pomocy, np. zrobienie zakupów,
wyprowadzenie psa, jest bezpłatne. Senior korzystający z wsparcia w ramach
Korpusu pokrywa jednie koszty zakupów.
W ramach Korpusu uruchomiona została
infolinia. Dzwoniąc pod numer telefonu
22 505 11 11
osoby starsze będą mogły prosić o potrzebną im pomoc. Oczywiście, można też dzwonić do ośrodków pomocy społecznej. Jeśli ktoś z Państwa ma problemy z skontaktowaniem się z instytucjami pomocowymi, lub nie wie, jak to zrobić, proszę piszcie tutaj, na blogu. Na pewno znajdą się osoby, które będą mogły pomóc w różny sposób. Dzisiaj najważniejszą sprawą dla seniorów jest troska o zdrowie, uniknięcie zakażenia grożnym wirusem i o to najpierw musimy się troszczyć.
Sytuacja w naszym kraju jest bardzo trudna, zarówno pod względem społecznym, zdrowotnym jak i ekonomicznym. Koszty związane z epidemią i jej skutkami są ogromne. Chyba wszyscy rozumiemy tę skomplikowaną sytuację. Trudno w takim czasie upominać się o wyasygnowanie dodatkowych pieniędzy na podwyżki emerytur ale właściwie nie było dobrej pory na zaspokojenie naszych słusznych postulatów. Ale też my już nie możemy czekać na odpowiednie warunki, my nie mamy zbyt wiele czasu.
A czas szybko biegnie, od uchwalenia emerytalnej ustawy „naprawczej” minęło już kilka miesięcy, niebawem ZUS zacznie realizację zapisów ustawy. Według interpretacji, podanej na stronie ZUS, większość emerytów z rocznika 1953 nie uzyska żadnej podwyżki świadczenia, lub otrzyma niewielkie kwoty. Niewiele kobiet otrzyma znaczące, kilkusetzłotowe podwyżki emerytur. Paniom (ale też i Panom z rocznika 1953), którym po ponownym ustaleniu wysokości emerytury bez stosowania art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej, emerytura powszechna z dnia jej przyznania wyjdzie wyższa choćby o kilka złotych, otrzymają wyrównanie od daty przyznania emerytury powszechnej. Wpływ na obliczenie wysokości emerytury mają też wykorzystane urlopy wychowawcze opieki nad dziećmi.
Ustawa „naprawcza” nie spełnia oczekiwań bardzo wielu emerytów. Po pierwsze, nie spełnia zasady jednakowego traktowania wszystkich emerytów z rocznika 1953. Po drugie, ustawa pomija emerytów z roczników starszych, ale też młodszych, których objął art. 25 ust. 1b.
Wniosek jest jeden, wszyscy emeryci dotknięci krzywdzącym przepisem emerytalnym powinni być jednakowo traktowani, jednakowo powinni mieć obliczone na nowo emerytury, wnioski, złożone do ZUS po 1 stycznia 2013 r. powinny być uchylone, czy anulowane, wszyscy powinni mieć ponownie ustalone wysokości emerytury bez odliczeń pobranych wcześniej świadczeń na ten sam dzień (np. 06.03.2019 r. lub 10.07.2020 r.).
To nie jest odpowiedni czas na kłótnie wśród emerytów, napuszczanie na siebie różnych grup emeryckich, obarczanie winą kobiet 53 za kształt ustawy, nieustanne obrażanie kobiet z rocznika 53, wypominanie paniom „pierwszorazowym”, iż otrzymały jakoby niesłusznie obliczone emerytury. Powinniśmy iść w górę, równać do tych najkorzystniej „obliczonych”, a nie „ściągać” ich w dół.
Teraz jest czas na wspólne stanowisko wszystkich pokrzywdzonych niekonstytucyjnym przepisem emerytów. Teraz jest odpowiednia pora na opracowanie wspólnej strategii. Czy jeszcze można coś zrobić, czy jest szansa na to, by wszyscy pokrzywdzeni emeryci zostali potraktowani jednakowo? Zastanówmy się nad tym wspólnie, przedyskutujmy różne pomysły i propozycje, stwórzmy plan działania. Jeśli zdecydujemy się na dalszą walkę, to musimy zdawać sobie sprawę z tego, że nie będzie ona ani łatwa, ani krótka. Ale chyba warto podjąć tę walkę, bo: "Kto walczy, może przegrać. Kto nie walczy, już przegrał".