Sygn. akt II UK 299/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 kwietnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Krzysztof Staryk (przewodniczący)
SSN Zbigniew Korzeniowski (sprawozdawca)
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec
w sprawie z wniosku Z. S.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w O.
o wypłatę emerytury,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 24 kwietnia 2013 r.,
skargi kasacyjnej organu rentowego od wyroku Sądu Apelacyjnego we W.
z dnia 4 kwietnia 2012 r., […],
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
Pozwany organ rentowy decyzją z 12 października 2011 r. wstrzymał
ubezpieczonej Z. S. dalszą wypłatę emerytury od 1 października 2011 r. wobec
nierozwiązania stosunku pracy z dotychczasowym pracodawcą. Podstawę prawną
decyzji stanowiły przepisy art. 134 ust. 1 pkt 1 i ust. 2 pkt 2 w związku z art. 103a
ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń
Społecznych (dalej jako „ustawa emerytalna”) oraz art. 28 ustawy z 16 grudnia
2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw
marca 2009 r. prawo do emerytury, jednocześnie pozostawała w zatrudnieniu
pracowniczym i do końca września 2011 r. nie rozwiązała umowy o pracę, dlatego
od 1 października 2011 r. wstrzymano jej wypłatę emerytury.
Sąd Okręgowy w O. wyrokiem z 25 listopada 2011 r. oddalił odwołanie
ubezpieczonej. Wskazał, że stan prawny pozwalał nabyć emeryturę bez
konieczności rozwiązania stosunku pracy. Od 1 października 2011 r. obowiązuje
regulacja art. 103a ustawy emerytalnej (wprowadzona na mocy art. 6 ust. 2 ustawy
zmieniającej), zgodnie z którą prawo do emerytury ulega zawieszeniu bez względu
na wysokość przychodu uzyskiwanego przez emeryta z tytułu zatrudnienia
kontynuowanego bez uprzedniego rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą, na
rzecz którego wykonywał je bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do
emerytury, ustalonym w decyzji organu rentowego. Wobec tego, że ubezpieczona,
pobierając emeryturę, nieprzerwanie pozostawała w stosunku pracy, pozwany
prawidłowo wstrzymał jej wypłatę emerytury od 1 października 2011 r.
W apelacji ubezpieczona zarzuciła, że zmiana regulacji prawnej narusza
zasadę ochrony praw nabytych.
Sąd Apelacyjny we W. wyrokiem z 4 kwietnia 2012 r. zmienił zaskarżony
wyrok oraz poprzedzającą go decyzję, w tej sposób, że ustalił brak podstaw do
wstrzymania wypłaty emerytury. Za podstawę rozstrzygnięcia wskazał art. 27
ustawy zmieniającej, zgodnie z którym Zakład Ubezpieczeń Społecznych, w
terminie 30 dni od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, poinformuje osoby
pobierające emerytury o obowiązujących, od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy,
warunkach pobierania emerytury w przypadku kontynuowania stosunku pracy u
pracodawcy, z którym stosunek ten był zawarty przed dniem nabycia prawa do
emerytury. Z przepisu tego jasno wynika, iż ustawodawca nałożył na pozwanego
obowiązek powiadomienia ubezpieczonego o zmianie stanu prawnego w w/w
zakresie, w tym o konieczności rozwiązania stosunku pracy z dotychczasowym
pracodawcą, aby nadal, to jest od 1 października 2011 r., mógł pobierać emeryturę.
Mimo braku wyraźnego określenia rygoru braku tego powiadomienia należy
przyjąć, że jego niewykonanie nie może skutkować zawieszeniem emerytury, nawet
w sytuacji kontynuowania dotychczasowego zatrudnienia. Zatem zawieszenie
wypłaty emerytury ubezpieczonej było możliwe wyłącznie w sytuacji, gdy mimo
skutecznego powiadomienia o wymienionym obowiązku, ubezpieczona nadal
pozostawałaby w zatrudnieniu. To na pozwanym spoczywał ciężar wykazania
powiadomienia ubezpieczonej w terminie 30 dni od wejścia w życie ustawy
zmieniającej o zawieszeniu prawa do emerytury. W aktach sprawy nie ma takich
dowodów. Pozwany w toku sprawy również nie wskazywał na wywiązanie się z
tego obowiązku wobec ubezpieczonej. Skoro do 1 października 2011 r.
ubezpieczona nie została powiadomiona o zmianie, to nie zachodzą podstawy do
zawieszenia jej emerytury od tej daty. Sąd Okręgowy błędnie uznał, że decyzja o
zawieszeniu emerytury jest prawidłowa.
Skarga kasacyjna pozwanego zarzuciła
naruszenie art.
27 ustawy
zmieniającej w związku z art. 103a ustawy emerytalnej przez przyjęcie, że pozwany
nieprawidłowo wstrzymał ubezpieczonej wypłatę emerytury. Wskazał na potrzebę
wykładni art. 27 ustawy zmieniającej, ponieważ błędnie przyjęto związek
przyczynowo-skutkowy między brakiem (a przynajmniej jego udokumentowania w
aktach rentowych) powiadomienia ubezpieczonej o zamianie stanu prawnego i
brakiem podstaw do zawieszenia emerytury od 1 października 2011 r. na podstawie
art. 103a ustawy emerytalnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzut skargi jest zasadny, jednak zaskarżony wyrok należy utrzymać w
mocy wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 13 listopada 2012 r., K 2/12.
Wadliwą była wykładnia art. 27 ustawy zmieniającej, stwierdzająca, że brak
poinformowania przez pozwanego osoby pobierającej emeryturę o konieczności
rozwiązania stosunku pracy stanowił warunek sine qua non obowiązywania
przepisu art. 103a ustawy emerytalnej. Gdyby tak przyjąć, to inną treść miałyby te
przepisy, a także art. 30 ustawy zmieniającej, określający wejście jej życie.
systemie źródeł prawa powszechnego obowiązywanie aktu normatywnego (ustawy)
nie zależy od indywidualnego poinformowania adresata o wyjściu w życie ustawy
czy o jej zmianie. Sąd Apelacyjny miałby rację, gdyby ustawodawca w art. 27
wprowadził wyjątek od tej zasady, jednak wówczas musiałby wyraźnie określić taki
skutek, czyli nieobowiązywania ustawy wobec indywidualnego adresata. Taka
norma (skutek) z tego przepisu nie wynika. Wykładnia art. 27 przyjęta w
zaskarżonym wyroku prowadziłaby do nieuprawnionego i istotnego zróżnicowania
wobec prawa, tylko ze względu na brak czynności faktycznej, czyli ze względu na
niepoinformowanie o nowej regulacji. Trudno byłoby przy tym uznać, że pozwany
prowadzi rejestr wszystkich emerytów pobierających emerytury przyznane bez
uprzedniego rozwiązania stosunku pracy i że mógłby (zdążyłby) poinformować ich
wszystkich o nowym prawie w terminie 30 dni do wejścia w życie ustawy.
Oczywiście obowiązek z art. 27 ustawy zmieniającej nie jest bez znaczenia, jednak
w aspekcie uprzedniego pouczenia ubezpieczonego, jako warunku zwrotu
nienależnie pobranego świadczenia (emerytury) na podstawie art. 138 ust. 2 pkt 1
ustawy emerytalnej. Nienależnie pobrane świadczenie nie wynikałoby z braku
poinformowania w trybie art. 27 ustawy zmieniającej, lecz z nierozwiązania
stosunku pracy, co zależałoby tylko od ubezpieczonego, nawet gdyby został
pouczony o nowej regulacji. Na podstawie art. 103a prawo do emerytury ulega
zawieszeniu w przypadku nierozwiązania stosunku pracy, czyli dalszego
kontynuowania zatrudnienia wykonywanego bezpośrednio przed dniem nabycia
prawa do emerytury.
W ocenie składu rozpoznającego skargę należy jednak zważyć na wyrok
Trybunału Konstytucyjnego z 13 listopada 2012 r., K 2/12, gdyż wynika z niego
zmiana stanu prawnego, której nie można pominąć ze względu na zasadę z art.
316 k.p.c. w związku z art. 39821 k.p.c. Sąd Najwyższy oddala skargę kasacyjną
Również wtedy,gdy zaskarżone orzeczenie
mimo błędnego uzasadnienia
odpowiada prawu (art. 39814 k.p.c.). Chodzi o to, że ubezpieczona może żądać
wznowienia postępowania na podstawie art. 4011 k.p.c. Stan faktyczny w jej
sprawie nie jest sporny, znaczenie miałoby tylko prawidłowe zastosowanie prawa
materialnego
Trybunał Konstytucji w wskazanym wyroku orzekł, iż art. 28 ustawy z dnia 16
grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych
ustaw (Dz.U. Nr 257, poz. 1726 oraz z 2011 r. Nr 291, poz. 1707) w związku z art.
103a ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu
Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227, z 2010 r. Nr 40, poz.
224, Nr 134, poz. 903, Nr 205, poz. 1365, Nr 238, poz. 1578 i Nr 257, poz. 1726, z
2011 r. Nr 75, poz. 398, Nr 149, poz. 887, Nr 168, poz. 1001, Nr 187, poz. 1112 i Nr
205, poz. 1203 oraz z 2012 r. poz. 118 i 251), dodanym przez art. 6 pkt 2 ustawy z
16 grudnia 2010 r., w zakresie, w jakim znajduje zastosowanie do osób, które
nabyły prawo do emerytury przed 1 stycznia 2011 r., bez konieczności rozwiązania
stosunku pracy, jest niezgodny z zasadą ochrony zaufania obywatela do państwa i
stanowionego przez nie prawa wynikającą z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej
Polskiej. Jednocześnie w uzasadnieniu w zakresie skutków wyroku stwierdził, że z
chwilą ogłoszenia sentencji wyroku w Dzienniku Ustaw utraci moc art. 28 ustawy
zmieniającej z 16 grudnia 2010 r. w zakresie, w jakim przewiduje stosowanie art.
103a ustawy o emeryturach i rentach z FUS do osób, które nabyły prawo do
emerytury przed 1 stycznia 2011 r., bez konieczności rozwiązania stosunku pracy.
Znaczy to, że obowiązek rozwiązania stosunku pracy z dotychczasowym
pracodawcą – jako warunek realizacji nabytego prawa do emerytury – nie będzie
miał zastosowania do osób, które nabyły to prawo w okresie od 8 stycznia 2009 r.
do 31 grudnia 2010 r. Natomiast przepis ten pozostaje nadal w obrocie prawnym i
znajduje zastosowanie do osób, które nabyły prawo do emerytury w momencie jego
wejścia w życie i później, tj. od 1 stycznia 2011 r.
Ubezpieczona nabyła prawo do emerytury (według ustaleń w sprawie) 1
marca 2009 r., zatem ma do niej zastosowanie dobrodziejstwo wynikające z
orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.
Z tych motywów orzeczono jak w sentencji, stosownie do art. 39814 k.p.c.
Ten wyrok zdecydowanie jednak określa przedział czasowy obowiązywania wyroku TK, zamieszania narobił ZUS, który podjął decyzję jednakową dla Wszystkich odwieszając emerytury również Tym, którzy nabyli do niej prawo na innych zasadach. I tu powinna paść głowa prezesa za niekompetentne decyzje, za które ZUS powinien zapłacić Tym,których "zawiódł" odszkodowanie. Wszyscy,którzy składali wnioski po 8 stycznia 2009 r. powinni mieć wypłacone zaległe świadczenie zaraz po wyroku Trybunału, a tak ZUS będzie musiał płacić odsetki. I kto za to zapłaci?My oczywiście, ale skoro ZUS stać na abolicję, to co tam takie odsetki.
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania.TK jasno okreslił komu sie nalezy emerytura. Więc po co zamieszanie?A inni,którzy mieli wypłacone powinni oddac pieniądze.Prezes Zus już powinien szukac nowej pracy...
UsuńA co z tymi co są z 2007 i 2008 r a dopiero po 8 stycznia 2009 r mogli pobierać?? Co z nami czy ten wyrok nas nie dotyczy?? Przepraszam ale już nic nie mogę pojąć??
UsuńNie zgadzam się z Tobą.09:38 TK określa przedział w którym nie obowiązywał warunek rozwiązania stosunku pracy/tzw ryzyko emerytalne/ Prawdą jest , że CI "sprzed"nabyli prawo do emerytury w okresie gdy obowiązywało inne ryzyko emerytalne ale do nich też zastosowano dobrodziejstwo w postaci odwieszenia zawieszonej emerytury na podstawie zniesienia ryzyka emerytalnego. Po tym fakcie/ oni też nabyli prawo do pobierania świadczenia/ można zawiesić emeryturę ale wg mojej oceny tylko na podst. przepisów ustawy o em. ren.z FUS zawartych w art. 104- 106. Art.103a konstruujący ryzyko emerytalne /jak mi się obiło o uszy/ wg opinii wielu znawców w tej materii nie powinien być zapisany w rozdziale dot. zawieszenia emerytur.
OdpowiedzUsuńJak to się ma do emerytur z 2007r.
OdpowiedzUsuńTeż uważam,że to dobrodziejstwo dotyczy to wszystkich "zawieszonych" emerytów.
OdpowiedzUsuńOczywiście że wszystkich, jak można dzielić emerytów z tym takim samym stażem pracy i wiekiem rocznik 1952,a ZUS nie powiadamiał o możliwościach łączenia pracy z emeryturą bez zwalniania się,a przecież wszystkie składki ma przez 40 lat i co to jest sprawiedliwość wobec konstytucji tylko dlatego ze TK i ZUS wymyślili okres 2009r. i 2010 r.(jeżeli ktoś nie tylko nie złożył wniosku z różnych przyczyn to ma być ukarany....i nie otrzymywać emerytury, którą sobie zapracował przez40 lat pracy), uważam że wszyscy zawieszeni przed ogłoszeniem TK powinni bez wyjątku mieć odwieszoną emeryturę bez zwalniania się z pracy i to jak najszybciej inaczej to jest bezprawie w Państwie Prawa.
UsuńWina jest bezsporna. Sami nawarzyli tego piwa, a niejasności, czy też nieprecyzyjne sformułowania prawne powinny przemawiać na korzyść pokrzywdzonego.
UsuńA ja chciałabym "czepić się" już końcowych zdań przytoczonego wyżej wyroku a dokładnie od słów:" Natomiast przepis ten pozostaje nadal w obrocie prawnym i znajduje zastosowanie do osób, które nabyły prawo do emerytury w momencie jego
Usuńwejścia w życie i później, tj. od 1 stycznia 2011 r." Chodzi oczywiście o przepis, który od 01.01.2011r.nakazuje rozwiązanie stosunku pracy aby móc pobierać emeryturę.
Zatem a contrario łac., przeciwnie - przepis ten nie znajduje zastosowania do wszystkich osób, które nabyły prawo do emerytury PRZED 01 STYCZNIA 2011 r."bo w obrocie prawnym pozostaje nadal ale od 01.01.2011r.
Zresztą w samej sentencji wyroku TK orzekł, iż art. 28 ustawy z dnia 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 257, poz. 1726 oraz z 2011 r. Nr 291, poz. 1707) w związku z art.
103a ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu
Ubezpieczeń Społecznych w zakresie, w jakim znajduje zastosowanie do osób, które
NABYŁY PRAWO DO EMERYTURY przed 01 stycznia 2011r., bez konieczności rozwiązania stosunku pracy, jest niezgodny z zasadą ochrony zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa wynikającą z art. 2 Konstytucji RP. I dopiero w uzasadnieniu wyroku pojawia się ten "dziwny" przedział czasowy od 08 stycznia 2009 r.
do 31 grudnia 2010 r. A jak tu już kiedyś dyskutowaliśmy na tym blogu najważniejsza jest sentencja wyroku TK a nie jego uzasadnienie, bo stosuje się sentencję wyroku a nie jego uzasadnienie.
Kochani co Wy na to moje 'przewrotne" myślenie?
Pozdrawiam.Jadwiga z Aleksandrowa Łódzkiego
warto sobie przypomnieć:
UsuńArt. 28 ustawy z dnia 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 257, poz. 1726 oraz z 2011 r. Nr 291, poz. 1707) w związku z art. 103a ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227, z 2010 r. Nr 40, poz. 224, Nr 134, poz. 903, Nr 205, poz. 1365, Nr 238, poz. 1578 i Nr 257, poz. 1726, z 2011 r. Nr 75, poz. 398, Nr 149, poz. 887, Nr 168, poz. 1001, Nr 187, poz. 1112 i Nr 205, poz. 1203 oraz z 2012 r. poz. 118 i 251), dodanym przez art. 6 pkt 2 ustawy z 16 grudnia 2010 r., w zakresie, w jakim znajduje zastosowanie do osób, które nabyły prawo do emerytury przed 1 stycznia 2011 r., bez konieczności rozwiązania stosunku pracy, jest niezgodny z zasadą ochrony zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa wynikającą z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Drodzy zawieszeni,
UsuńZUS potwierdzil juz, ze dobrodziejstwo TK dotyczy wszystkich emerytow czego dowiodl przez wznowienie wyplat swiadczen po 22 listopada 2012r. jezeli w dalszym ciagu pozostaja czynni zawodowo. Jednym slowem wznowil wyplaty dla wszystkich do ktorych zastosowal art. 103a ustawy.
pozdrawiam
Ula05
a co z tymi, którzy przed 22 listopada 2012r odeszli z pracy i nie mają "zusowskiego glejtu"
UsuńAnonimowy z 19:24
UsuńPrzeciez art. 103a tej ustawy mial do nich rowniez zastosowanie. Chodzi tylko i wylacznie o czasowy zakres stosowania art. 103a. Przepis ten dotyczyl wszystkich niezaleznie czy juz odeszli z rynku pracy jak i tych ktorzy w dalszym ciagu sa czynni zawodowo.
Chodzilo mi tylko o wskazanie, ze ZUS potwierdzil dobrodziejstwo plynace z wyroku TK dla wszystkich niezaleznie od tego kiedy po raz pierwszy wystapili o ustalenie prawa do uzyskania swiadczen emerytalnych - czy byl to rok 2003,2006 czy tez kolejny.
Prawo do tych otrzymywania tych swiadczen uzyskali wszyscy po 8 stycznia 2009r.
pozdrawiam
Ula05
Do Uli05 z 17:48 ; Ulo , zajrzyj na koniec komentarzy pod poprzednim postem - relacja Teresy z Wrocławia.A
UsuńProśba bo Pana Krzysztofa, Pana Mariana i Adminki proszę o odpowiedź jak się ma omawiany wyrok z SN do tych SPRZED 8 stycznia 2009 r ?? Co z nami czy ten wyrok nas nie dotyczy?? Przepraszam ale już nic nie mogę pojąć?? KRZI
UsuńPani Jadziu /27.06.13.g.13:03/, tak powinno być, sentencja jest ważniejsza od uzasadnienia.TK stwierdził , że przepis którym wprowadzono art.103a do obrotu prawnego nie powinien obejmować osób, które realizowały swoje prawo do emerytury w okresie w którym on nie istniał w obrocie prawnym.Uchylając art.28 TK przywrócił stan prawny dla zawieszonych jaki istniał od 2009r -2010r.Tak jakby tego art. nie było. Wszyscy co mieli zawieszone emerytury powinni je mieć odwieszone i wypłacone zaległe. Dopiero osoby składające wnioski po raz pierwszy od 1 stycznia 2011r podlegają znowu pod art 103a .Ula 05 to jasno tłumaczy.
UsuńW państwie prawa z uwagi na niektóre zapisy w Konstytucji, /szczególnie dot. zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa, dyskryminacji, równego traktowania, dotykającego min tak wrażliwej materii jakim są sprawy z ubezpieczenia społecznego co jest podkreślane w orzecznictwie / , ustanowione prawo powinno być przed uchwaleniem solidnie przygotowane , nie zmieniane co 5 min.i stosowane od dnia wejścia w życie a nie wstecz. Gdyby rządzący słuchali znawców prawa przed ustanawianiem tego bubla prawnego i nie kombinowali jak zabrać co się w majestacie prawa dało to nie byłoby dzisiaj całego zamieszania . Wszystko byłoby zgodne z Konstytucją a przepis obejmowałby swoim działaniem tylko tych od 1 stycznia 2011r. Tak powinno być a dlaczego nie jest?????? Zostawiam bez komentarza. Pozdrawiam Wiga.
Wykład super, dla każdego zrozumiały pozdrawiam
UsuńJadwigo , zwróć uwagę na , umieszczona poniżej , wypowiedź Małgi ; odnosi się ona do art.103 ust. 2a Anna
UsuńBardzo proszę o wskazówki jak powinna wyglądać moja skarga do Sądu Apelacyjnego, chcę napisać ją sama.
OdpowiedzUsuńWe wzorach pism są jedynie skargi do Sądu Okręgowego.
Jestem rocznik 1953, o naliczenie emerytury wystąpiłam w sierpniu 2008, nadal pracuję i pobieram emeryturę.
Właśnie oddalono moją skargę w S.O., wniosłam o uzasadnienie i teraz mam zaledwie dwa tygodnie na wniesienie apelacji, a właściwie 5 dni bo mam zaplanowane wczasy i przed wyjazdem muszę tą cholerną apelację wysłać. Wiem, że mam to zrobić za pośrednictwem S.O. Jeśli chodzi o treść samej apelacji to myślę, ze dam radę, ale jak taka apelacja powinna wyglądać od strony formalnej to nie bardzo wiem. Jeszcze raz bardzo proszę o kluczowe informacje które bezwzględnie muszą się w tej apelacji znaleźć.
Irena
Proszę kliknąć po prawej stronie zakładki na luty 2013 i tam jest profesjonalna apelacja P,Krzysztofa.Pozdrawiam Maria
Usuńśroda, lutego 13, 2013
UsuńApelacje
Drodzy Państwo!
Bardzo proszę aby Ci z Państwa, którzy są po sprawach w sądach okręgowych i mają już wyrok i uzasadnienie i chcą się odwoływać do sądu apelacyjnego zgłosili się do Pana Krzysztofa
Niestety nie można napisać tu wzoru apelacji.
Każdy wyrok jest inny i każde uzasadnienie jest inne.
ja o naliczenie emerytury wystąpiłam we wrześniu 2008 r. cały czas pracuję do chwili obecnej w przyszłym roku będę miała 50 lat pracy cały czas płacę składki i ja za to mam być ukarana bo ktoś sobie robi jakieś podziały "przed " i "po" ? śmieszne . Mam kilkoro dzieci i kilkoro wnuków i ciężką chorobę w rodzinie i czekam bardzo na te pieniądze .Róbmy wszystko by nie dać się wykorzystać !
OdpowiedzUsuńW SO wygrałam ale ZUS napewno sie odwoła.
Witam. Dzisiaj w Sadzie Okręgowym w Toruniu oddalono sprawę mojej koleżnki.Występowała o zwrot zaległej emerytury, którą miała naliczoną przed 2009 rokiem .Oczywiście będzie walczyła dalej. Z tego co przeczytałam na blogu od osoby podpisującej się pseudonimem krzyżak wynikało,że toruński sąd może przestał nas dzielić. Niestety dotychczas wygrywają sprawy tylko ci ;sprzed;.Hanna1
OdpowiedzUsuńchyba po
OdpowiedzUsuńdo anonimowego z godz. 11:54.
OdpowiedzUsuńProszę podać SO,w którym była sprawa?
do Renia renata
OdpowiedzUsuńanonimowy z 11:54 sprawa była w SO Rzeszów
Za szybko napisałam oczywiście miało być: wygrywają sprawy z naliczeniem od 2009r. Hanna1
OdpowiedzUsuńJa też wygrałam w tym sądzie w Rzeszowie - naliczenie maj 2009 wraz z odsetkami.
UsuńZUS oczywiście składa apelację - inf. uzupełniająca j.w.
UsuńDziękuję i gratuluję, gdyż dotychczas mało osób naliczonych emerytów przed 2009 r. wygrywa!
OdpowiedzUsuńChcę złożyć odwołanie do Sądu Okręgowego o odsetki od zaległości. Proszę pomóżcie mi napisać uzasadnienie - ZUS w odmowie wypłaty odsetek powołuje się na:
OdpowiedzUsuń- art.85 ust.1 ustawy z dn. 13.10.1998r. o systemie ubezp. społecznych (tekst jed. Dz. U. z 2007r. nr 11 poz.74) t.j. ZUS nie ponosi odpowiedzialności za zawieszenie oraz
- art.118 ust.5 ustawy z dn. 17.12.1998r. o emeryturach i rentach z FUS(tekst jed. DZ.U. z 2004r. nr 39 poz. 353 ze zm) tj. nie mineło 30 dni oraz
- ust. 1a w/w ustawy.
Jak mam ustosunkować się do tego zusowskiego uzasadnienia odmowy -liczę na waszą pomoc.
A ZUS żąda od "nadpłaconych" emerytur zwrotu odsetek. Jeżeli emeryt nie odwoła się do sądu,albo w nim przegra,to te "nadpłacone" kwoty wraz z odsetkami będą odciągnięte z bieżących wypłat.
OdpowiedzUsuńa jakie to są nadpłacone emerytury Proszę zauważyć,że ZUS żąda odsetek od emerytów,ą emerytowi nie wypada żądać zwrotu odsetek od ZUS,jak to ma się do prawa znowu działa w jedną stronę.Czekam i myślę,czy w naszym rządzie znajdzie się osoba godna zaufania Anna
UsuńA no takie, bo ZUS w nielicznych przypadkach ale jednak, wypłacał do jakiegoś czasu emerytury zanim się zorientował ,że powinien je zawiesić.
UsuńI teraz po wyroku TK wznowił wypłatę ale to co "nadpłacił"żąda zwrotu.Jeżeli sprawa danego emeryta jest sądownie nie rozstrzygnięta to mu potrącają.
Jestem już po sprawie w SO Zielona Góra .Orzeczenie pozytywne . Jednak bez odsetek.
OdpowiedzUsuńNa sprawie nikogo z ZUS nie było . Sędzia to mężczyzna. Sprawa trwała z 15 minut.Jestem z tych ,,po,,
Przedstawiłam problem zaległych emerytur w aspekcie ostatnio opublikowanego wyroku SN/II UK 299/12/ tłumacząc ,że jest to pierwszy wyrok wydany w tej sprawie po wyroku Trybunału Konstytucyjnego . Nie znał go –zapisał sobie sygnaturę.
W podsumowaniu stwierdził ,że znane mu jest stanowisko SN w sprawie/ ex tunc /,które podziela. Stwierdził ponadto ,że przepis rzeczonej ustawy nie stał się niekonstytucyjny w dniu ogłoszenia go przez Trybunał niezgodnym z prawem, ale już w dniu jego wejścia w życie i od tej chwili stał się niezgodny z Konstytucją RP .
Szybko, sprawnie i rzeczowo.
Złożyłam wniosek o wydanie wyroku z uzasadnieniem.
Czekam na apelacje ZUSu.
Najmocniej pozdrawiam
Krystyna z Lubuskiego
Krystyno, bardzo się cieszę, że Tobie się udało!
UsuńDo jakiej grupy Ciebie zaliczyli?
pozdrawiam
Daniela
Przepraszam, nie doczytałam
UsuńDaniela
Tego samego dnia w innej sali w tym samym sądzie pani sędzia orzekła wręcz przeciwnie, a przecież TK nie dzieli emerytów, wnieść z tego należy, że pani sędzia musi się trochę podszkolić.
UsuńKochani ZAWIESZENI - ZUS w tym roku nie ma wakacji, tylko czympredzej niech sie bierze do roboty i nalicza nam zwroty!!! POZDRAWIAM wszystkich z Suwałk.
OdpowiedzUsuńSuper gratuluję - to zabawne, ale sędziowie nawet się czegoś mogą dowiedzieć od emerytów. Ja też mam wyrok pozytywny w SO Rzeszów z odsetkami, o które upomniała się pani sędzia upewniając się czy występowałam do ZUS o odsetki, czy dopiero do sądu.ZUS się odwołuje jak wszędzie, ale minę ma kiepską w osobie swojego przedstawiciela.
OdpowiedzUsuńa co w przypadku emerytów,którzy nie mają pojęcia o istniejących przepisach,paragrafach,czy maja być oszukani,przecież po to są powołane różne instytucje by stały na straży porządku,emeryt nie musi znać się na przepisach i udowadniać w sądzie swoich racji
UsuńMamy wyrok Sądu Najwyższego z 24 kwietnia 2013 r. na korzyść emerytów.
OdpowiedzUsuńW związku z powyższym mam pytania, czy prawnicy z ZUS nie znają się na prawie, czy też nie mają dostępu do orzeczeń Sądu Najwyższego ? Czy ZUS nadal w każdym przypadku będzie składać apelacje od wyroków sądów okręgowych , kasacje od wyroków sądów apelacyjnych, aby poprowadzić każdą sprawę aż do Sądu Najwyższego, pomimo oczywistego rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego na korzyść emerytów?
Czy Prezes ZUS nie zauważa, iż zaczyna pracować na odsetki dla emerytów. W tym przypadku po przedmiotowym wyroku Sądu Najwyższego wina ZUS jest oczywista, gdyż ZUS nie zauważa aktualnej linii orzecznictwa. Od wyroku mamy już dwa miesiące, a
ZUS nadal wysyła prawników do Sądu aby „klepali” kilka słów wniesiemy apelację lub kasację, to zaczyna być żałosne. Nawet „skarbówka” po wyroku Sądu Najwyższego na korzyść podatnika, mając podobne sprawy innych podatników nie idzie w zaparte i bierze pod uwagę wyroki Sądów Najwyższych. a nie je ignoruje. Przecież Sąd Najwyższy wyraźnie wypowiedział się w sprawie i odniósł się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
P.
Prośba bo Pana Krzysztofa i Adminki proszę o odpowiedź jak się ma omawiany wyrok z SN czy tot też tych z PRZED po 8 stycznia 2009 r ?? Co z nami czy ten wyrok nas nie dotyczy?? Przepraszam ale już nic nie mogę pojąć??
OdpowiedzUsuńTen wyrok dot.osoby,która nabyła praw emerytalnych z dniem 1.03.2009.
UsuńDopóki nie pojawi się wyrok,który będzie dotyczył osoby "sprzed" to nikt Ci nie odpowie w 100%,ze ich dotyczy.Póki co możemy tylko dywagować,domyślać się itd.
Nadmieniam,że w SN odbyły się sprawy tych "sprzed" i "po" kasacje składali emeryci jeszcze przed wyrokiem TK.W obu przypadkach SN uchylił niekorzystne wyroki SA dla emerytów i skierował do ponownego rozpatrzenia.Wyrok omawiany wyżej jest o tyle dobrą wiadomością myślę,że dla wszystkich,proszę zwrócić uwagę na to,że pomimo,ze kasacja została złożona przed wyrokiem TK ,to Sn odniósł się do tego wyroku, właściwie to wyrok TK zadecydował,ze w tym przypadku kasacja ZUS została oddalona i babka sprawę wygrała.
Piszę o tym dlatego,że jak pojawił się temat kasacji to były głosy,ze nie wiadomo czy SN będzie uwzględniał wyrok TK bo kasacje zostały złożone przed wyrokiem TK. Fakt,że to długo trwa ale musimy być cierpliwi i mieć nadzieję,że dla wszystkich się to dobrze skończy.
Pozdrawiam
Bożena
ale wcześniej może się pojawić ustawa regulująca prawo do niewypłaconych świadczeń, co wtedy ze sprawami skierowanymi do SN ?
UsuńZawsze można kasację wycofać.
UsuńWitam,Pani Bożeno bardzo dziękuje za wyczerpującą odpowiedź. Ja też nie bardzo zrozumiałam treść tego wyroku. I nie wiem czy dobrze zrobiłam składając kasację skoro SN odniósł się do TK a nie wypowiedział się jasno o wszystkich zawieszonych ( i o tych SPRZED )to chyba tj strata pieniędzy i nie ma co sobie robić nadziei. Powiem szczerze że już się załamałam psychicznie i ręce mi opadają jak długo to będzie trwało. Pozdrawiam Krystyna
OdpowiedzUsuńKrystyno, taki "kurs" państwo obrało w naszej sprawie./przykre ale prawdziwe/.
UsuńNa ten moment każdy indywidualnie musi dochodzić swoich spraw.
Nie załamuj się, walcz bo tylko silni ludzie dochodzą swego.
Trwa to długo, powiem Ci,że moja sprawa jest w SN od września 2012r./złożona przed wyrokiem TK/ w sumie to w sądach /SO,SA/ sprawa jest od końca X. 2011.r. lada moment minie 2 lata i nie wiem kiedy się rozstrzygnie.
Cierpliwie czekam.
Pozdrawiam
Bożena
Bożenko, staram się być silna i chcę dotrwać do końca (moje sprawy również są od X.2011)ale widzę że osoby SPRZED nie mają szans na wygrane w sądach i chyba też tak będą potraktowane przy ustawie stworzonej przez rząd.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Krystyna
Xylefon, kiedy zjazd?!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam kich'a :)
UsuńEmeryci " przed" i " po" to wciąż ci sami emeryci, którzy w okresie od 8.01.2009 do 31.12.2010 mogli nabyć pełne prawa emerytalne nie rozwiązując umowy o pracę u tego samego pracodfawcy. Tak zostali potraktowani przez ZUS po 8.01.2009 i po wyroku TK , kiedy znów wypłacano emeryturę. Tylko ktoś sztucznie dokonał jakiegoś dziwnego podziału i teraz sądy go powielają. Proszę sprawdzić datę wydania legitymacji emeryta, a ona daje przecież pełne uprawnienia i prawa i też jest mocnym argumentem.
OdpowiedzUsuńJEST WYROK SN!!!!!
OdpowiedzUsuńNa razie w stosunku do tych "po" ...
Może byśmy tak skopiowali ten wyrok i wysłali jako maile do WSZYSTKICH ZUS-ÓW na adres ich prawników!!!!
MOŻE WTEDY BY SIĘ SKOŃCZYŁO CIĄGANIE PO WSZYSTKICH SZCZEBLACH SĄDÓW nas - pokrzywdzonych.
Jak to wykonać technicznie - może ktoś ma jakiś pomysł???
Jak " nagłośnić" ten wyrok aby dotarła kopia do wszystkich prawników ZUS???
Desperat.
Zgadzam się !!!
UsuńKopię należy przesłać do Centrali ZUS, do Pana Prezesa. I do zatrudnionej tam Pani J. F...., która tym wszystkim steruje. To z Centrali ZUS wyszły wytyczne aby poszczególne ZUS-y w miastach składały po wygranych apelacjach kasacje. Są na to dokumenty, kserokopie ich przysłano nawet do emerytów.
Jeśli apelacje i kasacje składane przez Oddziały ZUS są efektem odgórnych zaleceń, to wg mnie jest mało prawdopodobne, by Centrala ZUS nie zapewniła sobie jednocześnie bieżącego spływu z terenu informacji o efektach tych działań (a zwłaszcza tych dla ZUS niepomyślnych).
UsuńKrzyżak
Sądzę, że ZUS przestanie apelować i skarżyć gdy pojawi się co najmniej kilka wyroków SN korzystnych dla wszystkich emerytów.
UsuńMM1
Jeżeli ktoś ma kserokopie "rozkazów" z centrali , żeby składać apelacje i kasacje - proszę , niech opublikuje na blogu (po zamazaniu danych osobowych )
UsuńJuż to widzę, jak ZUS rozsyła po emerytach swoje wewnętrzne dokumenty dotyczące taktyki postępowania w naszych sprawach. Wolne żarty! Może coś więcej na ten temat dopowie Anonimowy z 06:54?
UsuńKrzyżak
Wiecie czemu ZUS ciąga nas po Sądach? Chodzi o niewypłacanie odsetek,bowiem zawiesił emerytury nie ze swojej winy.Ale nie prosił o dokonanie ekspertyz ,pomimo głosów znanych prawników
OdpowiedzUsuńo niekonstytujności stanowionego prawa.Bieg spraw w sądach oddala terminy wypłacania odsetek.I oto ta cała wojna...Nie wygra się z oszustem ,który ma znaczone karty.Tak arab pił wódkę,(mimo zakazu islamu)zamykał oczy- inni mu nalewali a on pił bo ,przecież nie wiedział co pije.Pozdr arbaraewa
tak ,ale dług ZUS rośnie,gdzie logika
UsuńTo prawda. To jest gigantyczne marnotrawstwo publicznych (NASZYCH!) pieniędzy.
UsuńJedynym wyjściem jest zawiadomienie Najwyższej Izby Kontroli (złożenie wniosku o zbadanie sprawy i interwencję).
Jest taka możliwość na stronie internetowej NIK.
Szkoda, że będzie trzeba to robić indywidualnie, ponieważ nie istnieje STOWARZYSZENIE.
UsuńByć może takie zawiadomienie do NIK w imieniu emerytów zechciałby złożyć ktoś z grona senatorów lub posłów.
Czy odsetki są liczone od publikacji wyroku Trybunału w Dz.U.?
OdpowiedzUsuńi naliczane od terminu najbliżej wypłaty emerytury? Czy dobrze myślę?
Ja zrezygnowałam z odsetek w SO, nie wiem czy to dobrze zrobiłam ,patrząc teraz,przecież mogłam zażądać chociaż od ogłoszenia wyroku SO nie wiem czy mi się teraz należą. Wyrok w SO miałam 6 marca, ZUS odwołał się od wyroku i do tej pory jest cisza.
OdpowiedzUsuńW uzasadnieniu wyroku SN jest mowa o nabyciu prawa do emerytury w marcu 2009 r. a nie o ustaleniu prawa. Część z nas ma ustalone prawa przed rokiem 2009, ale wszyscy nabyliśmy prawo do emerytury po 8 stycznia 2009. Przed 2009 rokiem nie nabyliśmy prawa do emerytury, ponieważ nie rozwiązaliśmy stosunku pracy z pracodawcą przed dniem nabycia prawa do emerytury. Proszę przeczytać dokładnie zapis obowiązującego wówczas (do 2009) art. 103. Nie doczytuję się w uzasadnieniu wyroku SN jakiegokolwiek podziału emerytów.
OdpowiedzUsuńMałga
Pytanie brzmi: czy sędziowie SN,redagując ostatnie zdanie uzasadnienia swego wyroku
Usuń"o dobrodziejstwie wynikającym z wyroku TK" myśleli tak jak TY, mieli na myśli wszystkich
"zawieszonych" emerytów ?
Za parę miesięcy będziemy wiedzieli.
MM1
do MM1
Usuńoby tak było. Z uzasadnienia jasno to wynika. Czekam teraz na termin sprawy w SA z apelacji ZUS i doszukałam się w moich aktach pisma ZUS w odpowiedzi na moje odwołanie do SO na decyzję z 2011 zawieszająca wypłatę, gdzie w uzasadnieniu radca prawny ZUS napisał, że "... nie zwolniłam się z pracy bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do emerytury." Postanowiłam to pismo zusowskie użyć jako oręża wobec ZUS w piśmie o oddalenie jego apelacji.
Małga
Sprawę z ZUS o wypłatę zaległej emerytury wygrałam w Sądzie Okręgowym w Poznaniu w dniu 11 czerwca 2013. ZUS (Oddział POZNAŃ) złożył wniosek o interpetecję wyroku.
OdpowiedzUsuńJest to wyraźna gra na zwłokę ze strony ZUS i wyczekiwanie na oficjalne stanowisko naszych władz. Kto zapłaci za te wszystkie niepotrzebne procedury sądowe, kto powie przepraszam, za ciąganie nas po sądach, kto zostanie wreszcie pociągnięty do odpowiedzialności za zaisniałą sytuację.
CO PAŃSTWO O TYM SĄDZĄ?
OdpowiedzUsuńCZ.I
Kongres Nowej Prawicy stara się wyjaśniać sprawy możliwie prosto. Otóż
zgodnie z socjalistyczną naturą ZUS potwierdzoną kilkoma wyrokami SN,
środki zgromadzone w ZUS nie stanowią własności osoby ubezpieczonej.
Natomiast środki zgromadzone w OFE – z pewnymi ograniczeniami –
„podlegają dziedziczeniu lub nabyciu przez osobę wskazaną przez członka
OFE w dyspozycji na wypadek śmierci. Członek OFE wyznacza tzw. osoby
uposażone (w niektórych OFE zwane beneficjentami) którym są przekazywane
środki z OFE po śmierci członka, niezależnie od dziedziczenia spadku. W
sytuacji gdy nie ma uposażonych (beneficjentów), środki z OFE wchodzą w
skład masy spadkowej i są dziedziczone przez spadkobierców zmarłego
członka OFE” (np. Orzeczenie SN z 8 IV 2009).
Propozycja przeniesienia środków z OFE do ZUS jest więc po prostu
rabunkiem, dokonywanym ze szczególną zuchwałością.
Natomiast propozycja dopłaty 2% za przeniesienie pieniędzy z OFE do ZUS
to czyn karalny na podstawie Art. 286 KK:
§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę
do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą
wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do
należytego pojmowania przedsiębranego działania,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Jest bowiem rzeczą oczywistą, że członkowie koalicji rządzącej działają
tak, by przedłużyć swoją kadencję – co wiąże się z konkretnymi
korzyściami majątkowymi. Wariant zaś, w którym trzeba by dopłacić 2%, by
pozostać w OFE – to próba wykorzystania trudnej sytuacji materialnej
wielu osób – co zagrożone jest ostrzejszą sankcją.
Minister Finansów nie ukrywa przy tym chęci anulowania zobowiązań
państwa względem OFE. Przypominamy, że OFE miały obowiązek trzymać 60% rodków w formie obligacji Skarbu Państwa. „Anulowanie” tych obligacji
to po prostu rabunek na gigantyczną skalę.
Warto podkreślić, że PiS w gruncie rzeczy przyłącza się do tego
projektu, wykorzystując okazję do... atakowania OFE. Otóż jest prawdą,
że OFE nie dają oczekiwanych zysków, jest prawdą, że wynagrodzenia PTE
są zdecydowanie za wysokie – ale to nie usprawiedliwia obrabowywania OFE
z pieniędzy!
cd.
OdpowiedzUsuńCZ. II
Ze szczególnym oburzeniem przyjmujemy wypowiedź prof. Jerzego
Żyżyńskiego, posła PiS, który stwierdził 26-VI w PR-I, że ZUS ma
pieniądze prawdziwe, a OFE jedynie „wirtualne”. Wynika z tego, że
zobowiązania państwa są funta kłaków niewarte. Czymś „pewnym” za to
są... przymusowe składki na ZUS. Ciekawe, jak wyglądałyby „zasoby ZUS”
gdyby za tydzień wszyscy płacący składki wyjechali za granicę – jak to
uczyniły już 3 miliony innych ludzi!!
PiS w tej sprawie stoi na identycznym stanowisku, jak SLD – i sądzić
należy, że koalicja ta jest już szykowana.
Co należy zrobić?
1) Ogłosić bankructwo. System emerytalny jest bankrutem – i trzeba to
jasno powiedzieć. By ukryć to bankructwo, z powodów ideologicznych
dopłacamy do niego 85 mld złotych rocznie. Ogłoszenie tego bankructwa
będzie ostatecznym upadkiem socjalizmu.
2) Należy znieść obowiązek ubezpieczenia emerytalnego. Jeśli
ubezpieczenie takie jest dla człowieka korzystne – zawrze je sam; jeśli
nie jest korzystne – zmuszanie go do tego jest czynem karalnym.
3) Należy wszystkie pieniądze z prywatyzacji mienia państwowego, które
powstawało przecież ze składek obecnych emerytów – przekazywać na FUS.
4) Trzeba ludziom młodym powiedzieć: „Nie będziesz musiał płacić średnio
900 zł miesięcznie »składki emerytalnej« - i tak byś zresztą emerytury
nie doczekał. Zamiast tej składki płacić będziesz miesięcznie podatek
(oceniamy go na 300 zł) »na spłatę długów po II RP, GG, PRL i III RP«”
5) Dla osób w okolicy 60. r.ż. trzeba stworzy
alternatywne systemy przejściowe.
Skutki tych zmian:
Byłaby to, oczywiście, kontr-rewolucja. Spowodowałaby, że:
A) ludzie zamiast bezmyślnie polegać na „państwie opiekuńczym” zaczęliby
sami myśleć o przyszłości. Jest to uruchomienie ogromnego potencjału
intelektualnego, w cenie będzie przezorność i myślenie długoterminowe.
B) Uwolniłoby to ok. 600 zł miesięcznie od obywatela; te pieniądze
spowodowałyby zdecydowany wzrost siły nabywczej na rynku wewnętrznym.
C) Najważniejszą jednak konsekwencją byłby wyraźny wzrost urodzeń – i
lepsze wychowanie dzieci. Głównym powodem, dla którego ludzie mieli
dzieci, to konieczność zabezpieczenia sobie starości. Liczba urodzeń
spada w miarę wzrostu ubezpieczeń emerytalnych – bo ludzie są
przekonani, że nie muszą mieć dzieci, gdyż „będzie emerytura”. Usunięcie
tego czynnika przywróci naturalna stopę urodzeń – 3-6 dzieci na rodzinę
bez jakichkolwiek finansowych zachęt. Co oznacza np. hossę w budownictwie.
Kongres Nowej Prawicy wzywa do zdecydowanych działań. Żadne drobne
poprawki nic nie dadzą. Ustrój jest przegniły, wali się – i nowe państwo
polskie trzeba zbudować na zupełnie odmiennych zasadach.
Trzeba po prostu wrócić do normalności. Do czasów, zanim Otton von
Bismarck zrujnował podstawy społeczeństw, wprowadzając ubezpieczenia
emerytalne.
To wszystko jest czystą utopią.
UsuńA zrobić z osobami, którzy nic nie odłożą?
Eutanazja?
Ależ skąd, w katolickim kraju eutanazja ?
UsuńPrędzej wymuszone samobójstwo.
Ta cała gadka funta kłaków nie warta. Mdli od tych ciągłych reform emerytalnych co ekipa u włady to reformuje nie mając o tym pojęcia. Niech napiszą raz a dobrze ustawę i nie trzeba będzie stale reformować no ale to trzeba umieć . W tej chwili reformują ci , których nie będzie na tym świecie jak dzisiejsza młodzież pójdzie na emerytury. Bardzo się zdziwią ,że na ich kontach emerytalnych zionie pustką .Bo te całe OFF-e się już nie sprawdziły w Ameryce Południwej gdzie je ktoś tam wymyślił. Dlatego jak namawiali do wstępowania do OFF to obiecali palmy i wielu się na to nabrało. Naiwniacy.
UsuńPisać dyrdymały- to chyba najprościej.
UsuńPozdrawiam
Tyle w tym wypocinach głupoty w głupocie,że trudno odpowiedź ubrać w formę słowną.
Usuńjaga
Ludzie powinni to przemyśleć. Mnie ciekawi natomiast Art. 286 KK par. 1 z poniższego fragmentu tekstu:
OdpowiedzUsuń,,Propozycja przeniesienia środków z OFE do ZUS jest więc po prostu
rabunkiem, dokonywanym ze szczególną zuchwałością.
Natomiast propozycja dopłaty 2% za przeniesienie pieniędzy z OFE do ZUS
to czyn karalny na podstawie
Art. 286 KK:
§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę
do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą
wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do
należytego pojmowania przedsiębranego działania,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Jest bowiem rzeczą oczywistą, że członkowie koalicji rządzącej działają
tak, by przedłużyć swoją kadencję – co wiąże się z konkretnymi korzyściami majątkowymi. Wariant zaś, w którym trzeba by dopłacić 2%, by
pozostać w OFE – to próba wykorzystania trudnej sytuacji materialnej wielu osób – co zagrożone jest ostrzejszą sankcją''.
Ten artykuł jak ulał pasuje o naszej sytuacji.
może zbiorowo oddamy naszą sprawę do prokuratury.
Proszę o wypowiedź prawnika. Halina W.
Mój Boże !
UsuńTo dobra wskazówka, może zastosujemy art. 286 k.k.?
UsuńTo logiczne.
Propaganda czystej wody.
UsuńHalino, oddawaj sprawę do prokuratury.
Prawnik powinien się wypowiedzieć. To nie pierwsza taka myśl na tym blogu.
UsuńBlog emerycki dobre miejsce dla agitki politycznej, ale my też nie tacy łatwowierni i wprawieni w bojach.Spokojnie nie należy się podniecać.
OdpowiedzUsuńPrzecież my emeryci już nie z jednego pieca chleb jedliśmy i umiemy sprawy oceniać, a ten BLOG wiele nas podszkolił- pozdrawiam
UsuńDo Desperata. Gdzie i jak mogę znależć ten dzisiejszy wyrok S>N. ? jaka sygn. akt? Jeśli to możliwę to proszę o podpowiedż.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Desperat pisze o wyroku, o którym dyskutujemy. TO TEN POST jesteś na tej stronie.Przewiń i czytaj.
Usuńfragment art.--tak być powinno przy podpisywaniu ustawy dot zawieszenia em...-
OdpowiedzUsuńTo jest rzecz wstydliwa, że tego rodzaju projekt przechodzi przez parlament, dochodzi do prezydenta, który musi się do niego ustosunkować, podczas gdy wszyscy od początku do końca wiedzieli, że jest to projekt z wadami tak poważnymi, że go to dyskwalifikuje. Moim zdaniem ten projekt nie powinien w ogóle być głosowany w sejmie - zakończył Komorowski.
http://politykier.pl/kat,1025795,wid,15767418,wiadomosc.html?ticaid=510d96
Tylko , że on ten projekt zawetował , a "naszej" ustawy - bubla nie , choć wiedział , że to bubel.
UsuńŚwięte słowa-do anonima z 19.30
UsuńPrezydent jest stronniczy, broni interesów koleżków z PO. Przecież było głośno ( I prezes SN), że proponowany art.28 z 16.12.2010 jest niezgodny z konstytucją, to dlaczego nie zawetował?
UsuńWielka łaska z tymi 18 miesiącami. Zaakceptował złodziejstwo w biały dzień, dzięki senatorom PiS ten bubel znalazł się w TK i całe szczęście, że nie było tam więcej "Rzeplińskich", jednak niedługo może być odwrotna proporcja. Naciski jednak na TK były, co już widać w dwuznacznym uzasadnieniu wyroku, ale sentencja wyroku jest ważniejsza. Teraz musimy włóczyć się po sądach przez tą niejednoznaczność uzasadnienia wyroku. Jednak nie można zakwestionować, że tu były naruszone prawa nabyte i wszyscy zawieszeni te prawa utracili. Tu
nie może być żadnych oszczędności przez jakieś bezzasadne podziały emerytów. Nie wygramy w kraju, narobimy wstydu w Strasburgu.
Prezydent, jeżeli nie zawetował, to mógł chociaż odesłać ten bublowaty art.28 do Trybunału Konstytucyjnego bez żadnych przeszkód, a tego też nie zrobił. Senatorowie PiS mieli więcej zachodu, aby to uczynić. Dużo autorytetów wypowiadało się, że ta ustawa jest niezgodna z konstytucją, dlaczego tego nie skrytykował, jak obecnie ( w sprawie sądów ) - gdy zdenerwowany wypominał ustawodawcy, że podsyła mu do podpisania taką niezgodną z prawem ustawę. Dlaczego wtedy tak się nie obruszył, oto jest pytanie.
UsuńPreztydent i PO_PSL grają do jednej bramki. Cynizm i dwulicowośc to ich dewiza. Dobrze wiedzą co robią- rozwalają Polskę i wykańczają Polaków.
UsuńPodpisując ustawę ,chodzi o art. 28, pamiętam,że też czytałam na onet. pl wypowiedź Prezydenta RP,że ta ustawa jest dobra. Emeryci, którym wstrzymano emerytury, a nadal pracują i przepracują 30 m-cy to dostaną przyzwoitą emeryturę, więcej odłożą w ZUS? i będą godniej żyć!Jak się później okazało, to przechodząc na emeryturę w 2012 roku(prawo nabyte w 2008 r) straciłam ok.500 miesięcznie! bo nie było 18 miesięcy, po przeliczeniu-mniej niż ustalona w 2009 r.Zresztą TK - orzekł, że to bubel.
OdpowiedzUsuńTo powinno być zaskarżone do TK.Teraz w uzasadnieniu TK mówi,że to jest nieprawidłowo ustalone te 18 miesięcy.
UsuńJa prawa nabylam do konca 2008 i pracowalam 16 miesiecy na 1/2 etatu .Kiedy pytalam Pania w ZUS odnosnie przepracowanych 30 miesiecy odpowiedziala iz mojego rocznika to nie dotyczy i tak bede inaczej liczona.
UsuńDotyczylo to osob ,ktore nabyly prawo do emerytury wczesniejszej do konca 2008,ale nie pobieraly pieniedzy z ZUS
UsuńWracając jeszcze do sprawy emerytów : tych " sprzed" i tych "po" 8.01.2009r .W wyrokach sądowych o których piszą nasi blogowicze Ci " sprzed" najczęściej są przegrani.Według sądów nie należy im się zwrot zaległych emerytur , bo - jak to argumentują sądy - nabyli prawo do emerytury " z wymogiem zwolnienia się z pracy". Tylko dlaczego nie wykluczono nas, tych "sprzed" 8.01.2009r, również w momencie wprowadzania w życie ustawy umożliwiającej pobieranie świadczeń bez zwalniania się z pracy ?Przecież gdyby to było takie istotne , ustawa wyraźnie określiłaby , że dotyczy tylko osób, które wystąpiły o naliczenie emerytury PO 8.01.2009r ,a nie tych, którzy o to wystąpili wcześniej! Bieżące emerytury od opublikowania wyroku TK , ZUS również wypłacał WSZYSTKIM : i tym "sprzed" i tym "po". To jest jakaś paranoja z tym dzieleniem !Należałam do tych " sprzed" w momencie wprowadzania możliwości jednoczesnego pobierania świadczenia emerytalnego bez zwalniania się z pracy - i mogłam na równi z innymi z tego korzystać. Nadal należę do grupy tych " sprzed" , ale teraz nagle staliśmy się wykluczeni , kiedy występujemy o zwrot zaległych emerytur ! Alka.
OdpowiedzUsuńNo i właśnie tu jest "pies pogrzebany" przez niekompetencję urzędniczą i prezesa ZUS, który teraz szuka wyjścia z tego galimatiasu, który uczynił przy podejmowaniu decyzji po wyroku Trybunału.
UsuńZUS podejmując wypłatę wszystkim, którzy byli przed 2011, nie zauważył, że część z tych emerytów miała naliczone świadczenie na podstawie innego paragrafu. I tu powinna paść głowa Prezesa, który w panice podjął taką decyzje i teraz ZUS powinien ponosić konsekwencje w postaci wypłaty odszkodowań wszystkim wraz z odsetkami, bo niestety , ale to był ich błąd od którego teraz chcą się uchylić odwołaniami w sądach. To jest ich błąd w odczytaniu wyroku!!!
UsuńCiekawe, że tego nie zauważyło RCL, a może zauważyło i dlatego modzą teraz jakąś ustawę.
UsuńDla mnie paranoją jest też uchwalanie takiego prawa, które pozwala na
OdpowiedzUsuń-dzielenie ludzi na tych, którym się emerytura należy,bo się zwolnili na 1 dzień
- pobieranie emerytury przez posłów,którzy twierdza,że im się ona nalezy, bo ją sobie wypracowali.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ile-zarabiaja-poslowie-emeryci,5549392,0,fotoreportaz-maly.html
UsuńTo była perfidna furtka wyjścia tylko dla uprzywilejowanych, kto miał układy, z tego skorzystał i zwolnił się na jeden dzień, nawet nikt ze współpracowników tego nie zauważył. Dla większości jednak zrobiono skuteczny szlaban, zwłaszcza budżetówka na niższym poziomie (placówki oświatowe, urzędnicy, których obowiązywały konkursy). Już tu nastąpiła perfidna dyskryminacja.
UsuńAle znam przypadki, gdzie zatrudniano po tym jednym dniu na o wiele gorszych warunkach,albo na czas z góry określony lub z dwutygodniowym wypowiedzeniem. No i te osoby dostały galopem wypowiedzenia, ponieważ były niejako ujawnione, że maja stałe żródło utrzymania. Przeważnie zasada chytry dwa razy traci sie sprawdza. A ci, którzy wiedzieli, że zostana odtrąceni, a pobrali kredyty itp. zacisnęli zęby i w pokorze nadal pracują. Wierzę, że nie ma wyjścia : tym którym wypłacano bez wymogu oddania etatu, swoje wstrzymane świadczenia jak jeden mąż otrzymają. To jest gra nerwówe, ale trzeba ja przetrwać.
UsuńW SO w 2011 roku w czasie rozprawy sedzina powiedziala - gdyby pani byla dobrym pracownikiem to pracodawca zastosowalby zwolnienie na 1 dzien, prosze miec pretensje do siebie i.... nie pozwolila odpowiedziec bo nie udzielila glosu a jestemz tych po. Boli do dzis
UsuńTrzeba było napisać skargę do sądu na takie postępowanie . Sędzia nie jest od wymądrzania się tylko do uczciwego zbadania sprawy i wydania wyroku . Swoje prywatne opinie może wyrażać u cioci na imieninach. W tym wypadku nadużyła stanowiska i okazała swą niekompetencję. Z dala od takich profesjonalistow.
UsuńStwierdzenie tej Boże pożal się sędziny świadczy o jej uczciwości lub raczej jej braku. Ja w swej apelacji napisałem,że nie chciałem brać w tym kabarecie jednodnowego zwolnienia sie z pracy udziału bo jestem uczciwy i nie lubię działań pozornych a takim byłoby zwolnienie się na 1 dzień i ponowne zatrudnienie. Widać pani sędzine taki szwindel by nie przeszkadzał. O wymiarze sprawiedliwości z takimi sędziami!! Ten sąd co ją zatrudnia powinien spłonąć ze wstydu ,że ma taką osobę w swoich szeregach i,że śmie ona wydawać wyroki w imieniu Rzeczpospolitej w łańcuchu z orłem na szyii. Hańba!
UsuńSkarga na sędzinę nic nie da - jedna klika- pamiętacie sędziego Tuleję ?
UsuńW sądzie też się spotkałam z pouczaniem (mnie) przez młodą sędzinę. To chyba taka ich misja, jak nie czują prawa, to nadrabiają moralizatorstwem i prywatnymi uwagami. Ale trzeba o tym pisać, i o idiotycznych prawach do uzyskania (wypłaty) emerytury. W mojej instytucji wszyscy, którzy zwalniali się na jeden dzień robili i robią to niezgodnie z prawem.
Usuńpiszę apelację do Sądu Apelacyjnego w Łodzi od wyroku SO oddalającego moją skargę o wznowienie postępowania. Argumentacją SO jest to że mnie wyrok Trybunału nie dotyczy ponieważ jestem z tych sprzed.
OdpowiedzUsuńCzy ktoś z blogowiczów podpowie mi na jaką podstawę prawną powinnam się powołać, co powinnam zarzucić sądowi okręgowemu że ten oddalił moją skargę.
Dziękuję za podpowiedź i pozdrawiam.
Hanna z okolic Łodzi
Część argumentacji w głosach powyżej ; błędne decyzje ZUS powinny przemawiać na korzyść pokrzywdzonego. Art. 190 ust.4 Konstytucji RP pozwala na wyjście z takich sytuacji, tylko trzeba chcieć znaleźć wyjście, a ZUS doczytał tylko ust.3 Art.190.
UsuńHanno, czy otrzymałaś już pisemne uzasadnienie wyroku, od trzymania masz 2 tygodnie na wniesienie apelacji. Ja miałam rozprawę 5.06 i jeszcze uzasadnienia nie mam. Coś już przygotowałam, też jestem "sprzed". Jak podasz pocztę, to te materiały prześlę, bo chyba obiecałam.
Usuńpozdrawiam
Daniela
od otrzymania - 2 tygodnie ( zjadło mi literkę)
UsuńWitaj Danielo.
UsuńOczekuję na pisemne uzasadnienie z SO w Opolu. Aktualnie jestem na rehabilitacji poza miejsce zamieszkania więc jestem zdana na własne myślenie oraz ściągi z blogu by napisać apelację.Będę wdzięczna za wszelkie materiały które pomogą mi napisać apelację.Syn ma mi przesłać mailem skan pisma z SO. Ja pocztą wyślę apelację. Nie mam innego wyjścia a chcę walczyć jak wszyscy "sprzed". Mój adres mailowy:annika55@o2.pl.Z góry wielkie dzięki i serdecznie pozdrawiam. Anna
Aniu...rehabilitacji poza miejscem zamieszkania,nigdy dość.Nasza Daniela zawsze nam pomoże i bądź zdana na własne myślenie oraz ściągi.Mój adres mailowy ma Adminka-gdybyś ...chciała...Pozdrawiam najwspanialsze swoje koleżanki.
UsuńXenefontcie, Danielo, Krzysztofie (przyszły teściu), Marianie z Radomia musicie zgłosić swój udział do założenia naszego STOWARZYSZENIA bardzo o to PROSIMY - takich ludzi nam potrzeba.
UsuńA korzystający z bloga - zrzutka w m-cu lipcu- wszystkich bez wyjątku, ile kto może. Ja nie mam e-konta to zrobię to zwykłym przekazem.
W dobie telefonów komórkowych i internetu (szczególnie skype'a) nie jest konieczna obecność na zebraniu założycielskim stowarzyszenia. Można przecież "być na linii" i uczestniczyc w uzgodnieniach telefonicznie/internetowo, a potem podpisać przesłane pocztą lub kurierem listę obecności i wszystkie uzgodnione dokumenty. Moim zdaniem problem z założeniem stowarzyszenia tkwi w czymś innym. Nie ma lidera (przepraszam, jeśli umknęła mi informacja, KTO jest organizatorem i na czym polegają jej/jego działania poza prośbą o zgłaszanie się piętnastu chętnych) i brakuje przekonania, że stowarzyszenie jest rzeczywiście potrzebne i że będzie potrzebne także po załatwieniu sprawy zawieszenia emerytury. Chyba dominuje przekonanie, że jedyną skuteczną drogą jest droga sądowa. Może także się mylę, ale chyba niewiele jest osób, które po wygranej będą zainteresowane dalszą działanością w stowarzyszeniu.
UsuńPrzypomne, że na zebraniu założycielskim przyjmuje się dokumenty stowarzyszenia, w tym STATUT. Może warto zacząć składać propozycje na temat zadań i statutu stowarzyszenia na blogu. W tym przecież mogą uczestniczyć wszyscy, którzy mają coś do zaproponowania.
Danielo. Uzasadnienie wyroku już mam tak jak napisałam oddalono skargę o wznowienie postępowania na podstawie art.412 par. 2 kpc.
OdpowiedzUsuńPozostało mi 5 dni na wysłanie apelacji.
Bardzo dziękuję za pomoc i pozdrawiam.
haniaszcz1@wp.pl
Dzisiaj słyszałam w telewizji jak jeden związkowiec solidarności na pikiecie powiedział:bezrobocie bo trzymają starych w zakładach!!!!!!anka
OdpowiedzUsuńto nie starzy likwidowali zakłady,miejsca pracy,jedni budują drudzy burzą,tylko w imię czego
UsuńParlamentarzyści (emeryci) tak jak wszyscy do 2009 r. nie mogli pobierać emerytury i apanaży sejmowych, dlatego uchwalono ustawę umożliwiającą pobieranie dwóch świadczeń. Po roku trzeba było coś zmajstrować, aby sobie nie zabrać!! Dlatego stworzono ustawę, że emerytura nie należy się jeżeli otrzymana była u tego samego pracodawcy. Dlaczego??? Otóż parlamentarzyści emerytury otrzymali z różnych instytucji (poza sejmem), i dlatego emerytura i apanaże sejmowe im się należą. Cała hucpa była prowadzona dla nich!!! Dlatego mimo kryzysu jedni mogą pobierać dwa świadczenia, a innym można było je zabrać. Ale to dzięki naszym Senatorom "nie wypaliło". Teraz mają problem i przeciągają wszystko w czasie, mając nadzieję, że zaległe wypłacą z przyszło rocznego budżetu (stąd te apelacje i kasacje), a nową ustawę ogłoszą przed wyborami udając "dobrych wujków". Pozdrawiam Helena
OdpowiedzUsuńHeleno - pełna zgoda!
UsuńZgadzamy się na wypłatę zaległych emerytur w przyszłym roku, ale z ustawowymi odsetkami za każdy miesiąc niewypłaconej emerytury !!!
Ustawę umożliwiającą pobieranie dwóch świadczeń uchwalono również pod pracowników ministerstwa finasów. "Starzy" doświadczeni fachowcy odchodzili na emeryturę i po jakimś czasie (nabór) byli ponownie zatrudniani. Część z nich nie chciała już wrócić, no i była "przerwa" w pracy (nie miał kto pracowac). Uznano, że sposobem na zatrzymanie finansistów (pewnie i innych) będzie "skuszenie" ich podwójnym świadczeniem.
UsuńNie mam wątpliwości, że ustawę robiono "pod swoich", przy okazji skorzystało ok. 40 tyś. emerytów.
Wiele razy już tak bywało.
Pamiętacie jak wprowadzano odpis podatkowy przy zakupie komputerów. Zrobiono to pod ministrów i ich pracowników, skorzystała również część "pospólstwa".
MM1
Nie bez powodu Pani Sędzia z Koszalina napisała - że Agata załapała się na pobieranie emerytury przy okazji"
UsuńCiekwae czy ZUS na zwrot poczeka do przyszłego roku?Chyba nie?Więc i mojego przyzwolenie nie ma na wypłate w przyszłym.Czekam na wrzesien
UsuńDzis sa urodziny naszej Izabeli, Wszystkiego co najlepsze przez 100 lat .Dziekujemy zaczas spedzony dla nas.
OdpowiedzUsuńPani Izo.Wszystkiego,naj,naj,naj.....oraz duzo slonca.Baska
UsuńPani Izo dużo srdeczności , wszystkiego najlepszego!!!!
UsuńCyt.:"Jestem przeciwnikiem przenoszenia środków z OFE do ZUS na koniec okresu oszczędzania przede wszystkim dlatego, że nie wierzę w to, iż państwowy ubezpieczyciel dotrzyma swoich zobowiązań." Też nie wierzę, zgadzam się również z tym: "Dożywotniej renty wykupionej w towarzystwie ubezpieczeniowym państwo nie może łatwo odebrać ani ograniczyć – byłoby to równoznaczne z grabieżą prywatnych oszczędności i łamałoby konstytucję." Jeśli chodzi niezgodność z konstytucją jako przeszkodą w ograbieniu emerytów , to słaby argument w świetle tego, co stało się z emerytami, którzy nabyli prawo do pobierania świadczenia w latach 2009, 2010. Mimo wyroku TK uznającego niezgodność z konstytucją odebranie im emerytur, świadczenia za okres od 1 października 2011r. do 22 listopada 2012r. dotąd nie zostały im zwrócone. W tysiącach sadów toczą się tysiące spraw o odzyskanie bezprawnie odebranych ludziom pieniędzy, oczywiście nie na koszt twórców bezprawnych przepisów, tylko podatników. ZUS nadal trzyma się wersji, wg której zgodne z prawem jest zabranie ludziom świadczeń na ponad rok, po wyroku TK rozpoczęcie wypłaty bieżących (czyli łaskawe przyjęcie wyroku TK), ale NIE ODDAWANIE zaległych wypłat. Właściwie przy takim państwie prawa, każdej grupie, w każdym czasie, z każdego powodu, a nawet bez podania powodu (wystarczy przegłosowanie większością odpowiedniej ustawy, nieważne, że od początku z pełną świadomością jej niezgodności z konstytucją, przyzwoitością, prawem prawnym, a nie tworzonym ad hock dla załatwienia swojego interesu) można odebrać prawo do pobierania wynagrodzeń, emerytur, rent, itd, itp (uwaga! nie dotyczy diet poselskich i nagród dla swoich). Po roku lub dwóch TK znajdzie czas na uznanie tego za niezgodne z konstytucją i łaskawie wszyscy zaczną znowu po staremu dostawać swoje. Ale to co przepadło, to już zysk państwa ZAGRABIONY ZGODNIE Z PRAWEM (tym przegłosowanym większością...). Więc póki co, chyba większe szanse na nieoddanie pieniędzy emerytów w ręce ministra finansów mają prywatne fundusze, niż będący ramieniem tegoż ministra ZUS. To bardzo przykre, że musimy się cieszyć, że w otwartych funduszach są zagraniczni inwestorzy, więc trudniej ich ograbić, z tego powodu są dla polskiego obywatela bardziej wiarygodne niż polski rząd, czy polski ZUS. WSTYD!!!
OdpowiedzUsuńhttp://wgospodarce.pl/informacje/5059-piotr-duda-premier-obecnego-rzadu-to-tchorz-i-klamca
OdpowiedzUsuńProsze Panstwa zgodnie z informacjami z MP jutro powinien ukazac sie projekt ustawy rekompensacyjnej.ciekawe czy minister Kamysz dotrzyma słowa?ustawa miała ukazac sie na przelomie czerwca i lipca,czyli jutro.czekam. kobieta z grupy szczegolnie uprzywilejowanej pracujaca emerytka
OdpowiedzUsuńMarek Bucior już jakiś czas temu zmienił zdanie; zapowiedział połowę lipca. Znając dotrzymywanie terminów przez urzędników to i ten termin jest wątpliwy
UsuńTeresa z Wrocławia
Numer w MPiPS, pod którym można uzyakać aktualne informacje:
UsuńDepartament Ubezpieczeń Społecznych,
tel. 22 661 17 38
Pewnie na maj 2014 sie wyrobi!W RP nikogo jua nie obowiazuja terminy?Muszę powiedziec męzowi zeby ZUS płaciln jak mu się podoba.kpina!|!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
UsuńPani Ireno z Biłgoraja,czy ma Pani może wyznaczony termin rozprawy Krystyna
OdpowiedzUsuńMoja mama właśnie jest po rozprawie w SO. Odrzucono jej odwołanie ogólnie wyjaśniając, że wyrok TK dotyczy jedynie osób, które przeszły na emeryturę w okresie 8 stycznia 2009 r. do 31 grudnia 2010 r.(miała naliczoną w 2007r. ale zawieszoną - zaczęła pobierać świadczenie dopiero w 2009r.)i ona jako sędzina tak to interpretuje...czy ktoś jest na etapie pisania apelacji dla osób "sprzed"? Mama na razie wystąpiła o pisemne uzasadnienie wyroku...
OdpowiedzUsuń10 lipca - senat - komisja ustawodawcza - cd. rozpatrywania naszej sprawy!!!
UsuńZUS nie będzie się sądził z zawieszonymi emerytami - dzisiejsza Gazeta Prawna.
UsuńPozdrawiam
a co z tymi, spóźnionymi, którzy po 24.12.2012 udali się po odwieszenie emerytury, należę do nich. Czekam na sprawę sądową o przywrócenie terminu zgodnie z postanowieniem TK, by móc ubiegać się o przywrócenie emerytury. Proszę o podpowiedź.
Usuń