Strony

25 czerwca 2013

Emeryci alarmują. Sprawa zawieszonych świadczeń z ZUS nadal nie jest rozwiązana

 Gazeta prawna
Publikacja: 25 czerwca 2013

Bożena Wiktorowska



Nadal nie jest rozwiązana sprawa wypłaty zaległych świadczeń zawieszonych im przez ZUS na podstawie przepisów uznanych za niekonstytucyjne. W sądach ubezpieczeń społecznych część uprawnionych wygrywa sprawy, otrzymując zaległe emerytury za okres prawie 14 miesięcy. Zdarza się jednak także, że pozwy takie są oddalane. Z tego powodu niezbędna jest interwencja rządu, aby uporządkować, kto i jakiej wysokości może otrzymać wstrzymane wypłaty.

– Seniorzy są grupą wymagającą specjalnej ochrony ze strony państwa. Z tego względu resort pracy podjął się przygotowania ustawy określającej zasady wypłaty zawieszonych świadczeń. Jej projekt ustawy powinien być skierowany do konsultacji w połowie lipca – zapewnia Marek Bucior, wiceminister pracy i polityki społecznej.

Różne oceny

Przyczyną zamieszania jest art. 28 ustawy z 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 257, poz. 1726). Na jego podstawie do ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wprowadzono art. 103a. Przepis ten zaczął obowiązywać od 1 stycznia 2011 r. Na jego podstawie zawieszano wypłatę emerytur bez względu na wysokość przychodów, jeśli uprawniony nie zwolnił się z pracy i łączył ją z pobieraniem świadczenia.
Ustawodawca nałożył na emerytów obowiązek dostarczenia do końca września 2011 r. świadectwa pracy potwierdzającego zakończenia zatrudnienia. Jeśli dorabiający nie wywiązał się z tego obowiązku, ZUS zawieszał mu wypłaty, poczynając od 1 października 2011 r.
Przepisy te zostały jednak uznane jako niezgodne z ustawą zasadniczą. Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w tej sprawie 13 listopada 2012 r. (sygn. akt K 2/12). Po jego publikacji ZUS wznowił wypłatę zawieszonych świadczeń, poczynając od 22 listopada 2012 r. Nie została jednak rozwiązana sprawa zaległych pieniędzy. Co więcej, z punktu widzenia przepisów utrata mocy obowiązującego przepisu następuje dopiero z chwilą wejścia w życie orzeczenia TK, a nie wcześniej.
Profesor Marek Safjan nie ma wątpliwości, że takie orzeczenie ma charakter prawotwórczy. Także inni eksperci wskazują, że dopiero z dniem ogłoszenia następuje utrata mocy obowiązującego przepisu. Dopiero od tego momentu ma on wpływ na sytuację emerytów. Na ten aspekt zwróciło uwagę Rządowe Centrum Legislacyjne, jednocześnie wskazując konieczność zmiany przepisów. Nie zapadałyby wówczas różne wyroki sądów dotyczące zaległych świadczeń.

ZUS wypłaca

– Mnie się udało. Wygrałem w sądzie apelacyjnym z ZUS. I dzięki temu już otrzymałem zaległe wypłaty za okres od października 2011 r. – tłumaczy Marian Strudziński z Radomia, pracujący w urzędzie miasta emeryt, który w tej sprawie zapoczątkował ogólnopolską akcję przeciwko ZUS.
Wskazuje, że sądy przyznają prawo do wypłaty zaległych świadczeń wyłącznie osobom, które przeszły na emeryturę w okresie od 8 stycznia 2009 r. do 31 grudnia 2010 r. W tym czasie obowiązywały bowiem przepisy umożliwiające łączenie aktywności zawodowej z pobieraniem świadczeń z ZUS. W ten sposób państwo chciało zachęcić osoby starsze do dłuższej pracy.
– Kiedy okazało się, że rząd zaczyna za wszelką cenę szukać oszczędności, zabrano nam prawa nabyte. I tylko dzięki wyrokowi trybunału, który uznał wspomniany przepis za niekonstytucyjny, nie tylko otrzymuję świadczenia na bieżąco, ale także dostałem zaległą wypłatę – dodaje Marian Strudziński.
Podkreśla, że do ZUS zgłaszają się także osoby, które były w podobnej sytuacji, ale nie podjęły wcześniej walki o odwieszenie emerytury. Nie chciały bowiem zostać zwolnione z pracy przez firmę, gdyby ta dowiedziała się o tym, że mają stałe źródło dochodu. Takie sytuacje nie należały do rzadkości.
– Kiedy po wyroku trybunału zakład rozpoczął wypłatę wszystkich zawieszonych świadczeń osobom, które nabyły prawo do nich przed 1 stycznia 2011 r., zaczęli się do mnie zgłaszać zainteresowani, którzy chcieli odzyskać zaległe emerytury. Tylko w Radomiu ujawniło się dziesięć takich osób. Ile ich będzie w całym kraju, trudno oszacować – zauważa Marian Strudziński.
Z danych ZUS wynika, że w październiku 2011 r. wstrzymano wypłatę świadczeń aż 35 tys. emerytom, którzy nie zwolnili się z pracy. Łączna kwota zawieszonych wypłat wynosi 813,1 mln zł (bez waloryzacji w 2012 r.).

Kasacja od wyroku

Ubieganie się o wypłatę nie jest proste. Niezawisłe sądy pracy i ubezpieczeń społecznych oceniają bowiem każdą sprawę indywidualnie.
– Docierają do mnie sygnały od emerytów o przegranych postępowaniach – zauważa Karolina Miara, adwokat z Warszawy, która pomaga grupie poszkodowanych przez zmianę przepisów.
Sądy nie zgadzają się na ich wznowienie wobec osób, które nabyły prawo do emerytury przed 8 stycznia 2009 r. Wówczas bowiem obowiązywały przepisy nakazujące zwolnienie się z pracy osobom kończącym aktywność zawodową. Tak było w przypadku sprawy rozpatrywanej przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu (wyrok z 7 marca 2013 r., sygn. akt III AUa 2/13). Sędziowie odmówili wznowienia sprawy przeciwko ZUS, bo zainteresowana nie nabyła prawa do świadczenia w okresie od 8 stycznia 2009 r. do 31 grudnia 2010 r. Tym samym więc miała obowiązek rozwiązania stosunku pracy (jeśli chciała pobierać świadczenie). Co więcej, sędziowie zwrócili uwagę, że wiele osób błędnie utożsamia datę nabycia prawa do emerytury z terminem jej wypłaty.
– Może się zdarzyć tak, że osoba, która nabyła i zrealizowała prawo do świadczenia w okresie obowiązywania przepisów, które nie zmuszały do poinformowania o tym firmy, także przegra sprawę. W takiej sytuacji powinna złożyć kasację do Sądu Najwyższego – dodaje Karolina Miara.
Z odwołania do SN chciał skorzystać też ZUS (wyrok z 24 kwietnia 2013 r., sygn. akt II UK 299/12). Sprawę, o której już informował DGP („ZUS przegrywa w sprawie zawieszenia emerytury”, DGP nr 119/2013), przegrał.
– Także w mojej sprawie ZUS złożył kasację. Czekam więc na nową ustawę, która raz na zawsze rozwiąże problem z zaległymi wypłatami – dodaje Marian Strudziński.

118 komentarzy:

  1. Nawet prosty chłop wie, że jak coś jest złe to jest złe od samego początku a nie od chwili kiedy sąd to stwierdzi. Tylko w sprawie emerytur trudno niektórym pojąć, że przepis na który tak chętnie się powołują był niezgodny z konstytucją już w chwili wprowadzenia a nie dopiero od wyroku TK czyli od 22 listopada 2012 roku. Gdyby takie myślenie przenieść na inne sprawy to dopiero by się porobiło.
    Teresa z Wrocławia

    OdpowiedzUsuń
  2. I znowu "dobra" podpowiedź dla sędziów,żeby wiedzieli,że wyrok działa od daty publikacji.
    Najciekawszy fragment:
    Po jego publikacji ZUS wznowił wypłatę zawieszonych świadczeń, poczynając od 22 listopada 2012 r.
    Nie została jednak rozwiązana sprawa zaległych pieniędzy.
    Co więcej, z punktu widzenia przepisów utrata mocy obowiązującego przepisu następuje dopiero z chwilą wejścia w życie orzeczenia TK, a nie wcześniej.
    Profesor Marek Safjan nie ma wątpliwości, że takie orzeczenie ma charakter prawotwórczy. Także inni eksperci wskazują, że dopiero z dniem ogłoszenia następuje utrata mocy obowiązującego przepisu.
    Dopiero od tego momentu ma on wpływ na sytuację emerytów.
    Na ten aspekt zwróciło uwagę Rządowe Centrum Legislacyjne, jednocześnie wskazując konieczność zmiany przepisów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe jacy to są ci "inni eksperci....

      Usuń
    2. dokładnie o tym samym pomyślałam. Teraz sędzia ma na tacy podane uzasadnienie odmowy wypłaty zaległych świadczeń.

      Usuń
    3. Ale SN wydał wyrok korzystny.

      Usuń
    4. Ale czy też dla tych z "PRZED" jest korzystny??

      Usuń
  3. Artykuł "na zamówienie"

    OdpowiedzUsuń
  4. Profesor Marek Safjan podczas wystąpienia w Komitecie Nauk Prawnych w dniu 6 stycznia 2003 r. wypowiadał się w sprawie znaczenia i stosowania art. 190 ust.4 Konstytucji RP. Sugerował, że ten art. powinien być stosowany w regulacji ważnych spraw społecznych, do których należy ochrona praw nabytych. A teraz zmienia zdanie i mówi o "charakterze prawotwórczym" - ( albo skleroza, albo pójście z prądem). Ciekawa jestem, czy Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego - Stanisław Dąbrowski, też zmieni zdanie? Twierdził, że:
    " ...prawo nabyte w określonym stanie prawnym nie może zostać odebrane tylko dlatego, że ustawodawca doszedł do wniosku, że poprzednia treść ryzyka była błędem i chce go teraz z mocą wsteczną naprawić ...".
    Taka interpretacja działania wyroku tylko ex nunc, moim zdaniem, to jest "zamach" na demokrację.
    Jestem "wkurzona", pozdrawiam
    Daniela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy można prosić p. Adminkę o informacje o tym, na jakim etapie jest tworzenie stowarzyszenia?

      KTO KOORDYNUJE TE DZIAŁANIA?

      Ci "na górze" zacierają ręce widząc, że emeryci nie potrafią się zorganizować i nie mają formalnej reprezentacji, która by walczyła o ich interesy i broniła ich praw.

      Usuń
    2. Następna "perełka": końcówka uzasadnienia wyroku SN z dnia 24 kwietnia 2013r sygn.aktII UK 299/12 ,który u niektórych zrodził nadzieję

      ...Ubezpieczona nabyła prawo do emerytury (według ustaleń w sprawie) 1 marca 2009 r.,zatem ma do niej zastosowanie dobrodziejstwo wynikające z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego

      Usuń
    3. MF: do 18 lipca można złożyć wniosek o zwrot podatku od spadku .Podatnicy, którzy w latach 2007-2008 nie zdążyli w ciągu miesiąca powiadomić urzędu skarbowego o otrzymanym spadku i z tego powodu musieli zapłacić podatek, mogą do 18 lipca tego roku ubiegać się o zwrot podatku - poinformowało Ministerstwo Finansów.

      Wyjaśnienia opublikowane na stronie internetowej MF odnoszą się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 4 czerwca 2013 r. (sygn. akt P 43/11), w którym TK uznał za niezgodny z konstytucją miesięczny termin na poinformowanie urzędu skarbowego o otrzymanym spadku. Powiadomienie było warunkiem skorzystania ze zwolnienia podatkowego, przewidzianego dla członków najbliższej rodziny, na podstawie art. 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn.

      Miesięczny termin na zawiadomienie urzędu skarbowego obowiązywał w latach 2007-2008. Potem został wydłużony do sześciu miesięcy i nadal tyle wynosi.

      Ministerstwo poinformowało, że podatnicy, którzy w latach 2007-2008 nie zdążyli powiadomić w ciągu miesiąca urzędu skarbowego o otrzymanym spadku i z tego powodu musieli zapłacić podatek, mają teraz prawo - na skutek wyroku TK - złożyć wniosek o wznowienie postępowania podatkowego i uchylenie decyzji ustalającej wysokość zobowiązania podatkowego.

      Na złożenie wniosku jest tylko miesiąc od wejścia w życie wyroku TK. Wyrok wszedł w życie 18 czerwca; tego dnia został ogłoszony w Dzienniku Ustaw.

      Resort wyjaśnił, że prawo to przysługuje wyłącznie w sytuacji, gdy spełnione są łącznie trzy warunki. Po pierwsze, spadkodawca zmarł 1 stycznia 2007 r. lub po tej dacie. Po drugie, postanowienie sądu stwierdzające nabycie spadku musiało uprawomocnić się od 1 stycznia 2007 r. do 31 grudnia 2008 r. albo w 2008 r. zarejestrowano notarialny akt poświadczenia dziedziczenia. Trzecim warunkiem jest to, by jedynym powodem zapłaty podatku było niedotrzymanie przez podatnika miesięcznego terminu na powiadomienie urzędu skarbowego o otrzymanym spadku.

      Urzędy będą zwracać podatek w ciągu 30 dni od uchylenia decyzji ustalającej wysokość zobowiązania podatkowego, przy czym w pierwszej kolejności mogą go zaliczyć na poczet zaległości podatkowych, jeśli podatnik zalega z podatkami.

      Ministerstwo Finansów zaleciło organom podatkowym sprawne przeprowadzenie postępowań podatkowych i zwrot nadpłat.

      Usuń
    4. Anonimowy25 czerwca 2013 06:43
      informacja w dobrym miejscu, bo jakby emeryt nie doczekał to ....sprawa spadkowa.

      Usuń
    5. Anonimowy25 czerwca 2013 12:10
      Nie chodzi o spadek - chodzi o to , jak "organ" (w tym wypadku urząd skarbowy ) może rozwiązać , i rozwiązuje sprawę realizacji wyroku TK: po prostu "organ" uchyla decyzję niezgodną z Konstytucją RP i w ciągu 30 dni wypłaca należność poszkodowanemu.

      Usuń
    6. w naszym przypadku też tak powinno być , po ogłoszeniu w DZU wyroku TK ZUS powinien uchylić decyzję z 2011 o zawieszeniu i wypłacić zaległe........ pobożne życzenia

      Usuń
  5. Tak emeryci są reprezentowani przez Polski Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów:

    http://www.pzerii.org/

    PZERiI działa w imieniu emerytów raczej FASADOWO, głównie w postaci korespondencji, np:

    Wystąpienie (do senatora Piotra Zientarskiego) w sprawie zawieszenia emerytur z 22 kwietnia 2013:
    http://www.pzerii.org/?page_id=651

    Wystąpienie do ministra pracy i spraw społecznych:
    http://www.pzerii.org/?page_id=608

    Najliczniejsza korespondencja dotyczy utrzymywania dobrych relacji pomiędzy PZERiI i ZUS, szczególnie z okazji kolejnych Dni Pracownika ZUS, np. to z roku 2012:

    Wstęp:
    http://www.pzerii.org/?page_id=601
    Tekst listu:
    http://www.pzerii.org/?page_id=596

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile sie nie myle , przedstawiciel Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów zasiada w Radzie Nadzorczej ZUS.

      Usuń
    2. Oto, jak mijała się z prawdą p. Elżbieta Arciszewska, przewodnicząca PZERiI, przy okazji „waloryzacji kwotowej” 2012:

      http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/elzbieta-arciszewska-tusk-oszuka-emerytow_221111.html

      Nie jest prawdą, że PZERiI nie opiniował projektu ustawy. Jak najbardziej opiniował, a nawet na zlecenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej przeprowadził „pseudobadania”, które miały dowodzić, że większość emerytów popiera „waloryzację kwotową”. Wykorzystano je jako koronny argument w uzasadnieniu do tzw. ustawy „waloryzacyjnej” z 13 stycznia 2012. W konkluzji opinii projektu PZERiI uznał m.in., że „Proponowana zmiana zasad waloryzacji może być zaakceptowana jako rozwiązanie doraźne, o ściśle określonym czasie funkcjonowania, uzasadnione wyjątkowo trudną sytuacją budżetową.”

      Z przykrością przypominam, że obecnie PZERiI jest jedyną organizacją przedstawicielską emerytów i zarazem tzw. partnerem społecznym, z którym są konsultowane rządowe projekty ustaw.
      To m.in. PZERiI będzie konsultował przygotowywany projekt ustawy rekompensacyjnej.
      kibic

      Usuń
  6. Cop to za burdel się zrobił! no ja już nie wytrzymuję tych różnych opinii i spekulacji.Każdy prawnik inaczej.Co to za Prawo-bezprawie!Najpierw Ci z przed później po-a od 22 listopada -albo od dnia złożenia wniosku pracujących wypłaty.To jak to się ma do tych co przeszli na emeryturę.Niby TK opiniował,że ludzie musieli zwolnić się z pracy,przeszli na emeryturę, czyli art.20 niezgodny z konstytucją,a teraz ? niezgodny tylko dla tych co pracują.Złodzieje i tyle!No ja już naprawdę nie idę na żadne głosowanie i jak dotąd namawiałam dzieci, rodzinę do głosowania oczywiście nie mówiłam na kogo mają głosować. A teraz niech w ogóle nie idą!Przynajmniej nie będę miała pretensji, że ktoś źle rządzi. Co to za Ojczyzna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Reniu, zamieszczam jeszcze raz link podany pod poprzednim postem. Zawarte tam interpretacje i porady wydają mi się sensowne. Może się przydadzą?

      http://www.chelm.znp.edu.pl/doc/emeryt.pdf

      Usuń
    2. A kto w ogóle upomniał się o sprawiedliwość dla zawieszonych?
      Senatorowie PiS!
      A może się mylę?
      Siedzieć w domu, w czasie wyborów - to przyzwalanie na dalsze bezprawie.

      Usuń
    3. Pani Reniu nie ma Pani racji- a kto się o nas upomniał ? tylko PIS. Rządzili b. któtko i z okropną, jak się póżniej okazało koalicją i przygotowali dużo dobrych dla Polaków ustaw, które PO_PSL włożyło do szuflady, albo przerobiło i spaprało . Na wybory trzeba chodzić, ale WYBIERAĆ mądrze, ludzi uczciwych, a tacy przecież są.

      Usuń
    4. wybory to nasz obowiązek, nie można zwalać winy na kogoś, a samemu chować głowę w piasek Krystyna

      Usuń
  7. A dzisiaj? ewakuacje! bomby- ucieczka szczurów. Sądy,Policja ewakuowana-hahaha. To kto niby ma bronić obywateli. Jak idę do sądu to prześwietlają takiego emeryta jak bandziora nr 1.A tu? no nie_ bomba w Koszalinku- pod sądem! śmiechu warte. Znów emeryci zapłacą koszty!Ale jestem wkurzona.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja jeszcze raz stwierdzam,że sędziowie łamią Konstytucję RP od pierwszej sprawy emeryta, któremu na mocy niekonstytucujnego art.28 zabrano świadczenie emerytalne.Należy tylko odpowiedzieć sobie na proste pytania: Na jakiej podstawie wypłacano?
    Na jakiej podstawie zabrano?
    Na jakiej podstawie wznowiono wypłaty świadczeń. Czy w momencie zarwierdzenia art. 28 zlikwidowano Konstytucję RP?

    A może za tych rządów Konstytucja RP sędziów nie obowiązuje?
    Uważam, że posłowie , którzy zabierali prawa nabyte, Konstytucji nie znali. E.

    OdpowiedzUsuń
  9. Skład Rady Nadzorczej ZUS IV kadencji

    Obecnie działająca Rada Nadzorcza ZUS jest Radą IV kadencji licząc od wejścia w życie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Obecna kadencja trwa od 12 września 2012 roku. Z tym dniem w skład Rady zostali powołani:

    - reprezentanci strony rządowej:

    Marek Bucior,
    Tomasz Grodzicki,
    Ludwik Kotecki,
    Joanna Stachura,

    - reprezentanci organizacji pracodawców:

    Tadeusz Kliś - powołany na wniosek Związku Rzemiosła Polskiego,
    Jeremi Mordasewicz - powołany na wniosek Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan",
    Wojciech Nagel - powołany na wniosek Business Centre Club,
    Andrzej Węglarz - powołany na wniosek Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej,

    - reprezentanci związków zawodowych:

    Tadeusz Chwałka - powołany na wniosek Forum Związków Zawodowych,
    Henryk Nakonieczny - powołany na wniosek NSZZ "Solidarność",
    Wiesława Taranowska - powołana na wniosek Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych,

    - reprezentantka organizacji emerytów i rencistów:

    Elżbieta Ostrowska - powołana na wniosek Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów.

    Marek Bucior jednocześnie z powołaniem w skład Rady został powołany na funkcję przewodniczącego Rady.

    Funkcje zastępców przewodniczącego Rady Nadzorczej, których Rada wybiera spośród swojego grona, pełnią Tadeusz Chwałka i Tadeusz Kliś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))

      Ciekawe, jak p. Elżbieta Ostrowska pilnuje interesów emerytów?

      Jednak kokosów w tej radzie nadzorczej raczej nie robią, chociaż to oczywiście rzecz względna – zależy, jak ocenić zakres ich zadań (http://www.zus.pl/bip/default.asp?id=224)

      A tu o wynagrodzeniach członków Rady Nadzorczej ZUS:
      http://prawo.legeo.pl/prawo/rozporzadzenie-prezesa-rady-ministrow-z-dnia-28-grudnia-1998-r-w-sprawie-trybu-zglaszania-kandydatow-na-czlonkow-rady-nadzorczej-zakladu-ubezpieczen-spolecznych-regulaminu-rady-nadzorczej-i-zasad/

      „§ 12. 1. Członkom Rady, z wyjątkiem przewodniczącego Rady i jego zastępców, w okresie pełnienia funkcji przysługuje miesięczne wynagrodzenie w wysokości 0,3 przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale roku poprzedniego, ogłoszonego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, zwanego dalej „przeciętnym miesięcznym wynagrodzeniem”, a przewodniczącym zespołów — miesięczne wynagrodzenie w wysokości 0,5 przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.
      2. Przewodniczącemu Rady w okresie pełnienia funkcji przysługuje miesięczne wynagrodzenie w wysokości jednego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, a jego zastępcom — miesięczne wynagrodzenie w wysokości 0,75 przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.
      3. Wynagrodzenie ustalone zgodnie z ust. 1 i 2 przysługuje od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym nastąpiło ogłoszenie przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.”.

      Usuń
  10. Jestem dzisiaj po rozprawie w SA Wrocław. Apelację wniosłam po krzywdzącym mnie wyroku tak ostatnio głośnego Sądu okręgowego w Legnicy. Oczywiście Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uchylił w całości wyrok., nie pierwszy zresztą. SO w Legnicy pomimo, że już od stycznia ma uchylane wyroki dalej stoi na wiadomym stanowisku. Rozprawa odbyła się bardzo sprawnie, wyrok dla mnie pomyślny. Sędzina poinformowała, że o odsetki należy starać się w odrębnym postępowaniu, ponieważ moja sprawa była wznowieniem a nie pisałam w roku 2011 o odsetki, więc nie mogli jej rozpatrywać w tym postępowaniu.Jestem emerytką od 1.03.2009. Dzisiaj we Wrocławiu były jeszcze dwie sprawy ZUS Opole - nie znam wyników. Pozdrawiam S>D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratulacje!

      Usuń
    2. S>D ,gratuluję.Też czekam na sprawiedliwość we Wrocławiu.
      A Legnica, cóż "Mała Moskwa"
      Pozdrawiam
      z trochę "Mniejszej Moskwy" tak mi się wydaje
      czyli Świdnicy.
      AM<.

      Usuń
    3. DO OSÓB Z oPOLA KTÓRE MIAŁY SPRAWĘ W SA WE wROCŁAWIU. Bardzo proszę o krótki komentarz. Jaki był wynik i czy osoby były "z przed". Jestem po SO w Opolu i na NIE. Należę do tych "z przed".Pewnie porywam się z motyką na księżyc ale nie odpuszczę i odwołam się do SA. Brak mi koncepcji na treść odwołania. Pozdrawiam Anna Alicja

      Usuń
    4. Do AM<
      Świdnica "tyka" na wskazówkach z Wrocławia.

      Usuń
    5. Kochani !
      Poprawna pisownia to "sprzed".

      Usuń
    6. Jeżeli chodzi o SA Wrocław to traktuje tych "z przed" na NIE. Ja właśnie jestem po apelacji (jestem "z przed") oczywiście przegrana i już mama złożoną kasację. Sprawa z odczytaniem wyroku trwała - trudno uwierzyć - aż 7 min. Pozdrawiam Krystyna

      Usuń
    7. do: Anonimowy 25 czerwca 2013 21:10 Kochani!Poprawna pisownia to "sprzed".

      Już kilka razy o tym pisano, ale "czego Jaś się..."

      Usuń
    8. Do wiadomości blogowych purystów językowych: "W bardzo złym tonie jest zwracanie dyskutantom uwagi na literówki, błędy ortograficzne i gramatyczne, a szczególnie robienie tego na forum publicznym." (źródło: http://inf.ug.edu.pl/netykieta)

      Usuń
  11. Ręce już opadają jakie te sądy wydają wyroki od annasza do kajfasza. Może dobrze byłoby aby zrezygnować z tej złudnej niezawisłości sądów i niech zrobią naradę tak jak centrala zus i wydadzą dyrektywy dla wszystkich sądów jednakowe bo to co się dzieje zakrawa na skandal. Każdy sędzia czyta jak potrafi /a wiedza jemu czasami jest obca/ i dyskryminuje jednych emerytów w stosunku do drugich. Jedne przepisy a interpretacji co niemiara. Każdy c... na swój stroj. To się w głowie nie mieści jak tworzone i stosowane są przepisy prawa ,że z taką łatwością można je zaskarżyc do tk. Najgorsze w tym wszystkim jest to ,że nikt się tych bubli nie wstydzi i nikt nie ponosi odpowiedzialności za taki stan rzeczy. Prezydent i mierna władza hula na salonach co i rusz w nowym stroju nażera się i napija za nasze do woli. Bo im się należy żałośni reprezentanci narodu. Narodu do którego nie mają za grosz szacunku a wręcz czują pogardę co widać na każdym kroku nawet się z tym nie kryją. Nie widzicie tego? Nikogo nie obchodzą koszty społecze ich poczynań ważne ,że mają dobre samopoczucie i gra gitara.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje słowa są gorzkie ale prawdziwe.
      Nasze Państwo (rządzący) nie cierpi swoich obywateli, wyraźnie im przeszkadzamy, szczególnie emeryci, chorzy i niepełnosprawni. Państwo cały czas kombinuje jak nam dokopać, gdzie jeszcze śrubę przycisnąć, jak dokuczyć. Wszystkich tych z Bożej łaski ministrów na czele z ich premierem nie interesują sprawy ludzi, ludzmi to oni pogardzają. Celem ich istnienia jest mamona, blichtr i władza. I tak to idzie w dół, w sądach, prokuraturach, urzędach - ryba psuje się od głowy.
      MM1

      Usuń
  12. ,,O nieszczęsne Królestwo i zginienia bliskie, gdzie ani prawa ważą, ani sprawiedliwość ma miejsce, a wszystko złotem kupić trzeba"- dalej aktualne.E.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Xenefont o/Olsztyn25 czerwca 2013 20:52

      Kochanowski zawsze wiedział,co znaczy sprawiedliwość. A,ja dodam:"Podwładny(podsądny emeryt)powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego".To Piotr I Wielki" -tak za swego panowania swemu ludowi nakazał.Otarłem się też o Nitchego,który napisał,że władza czyni głupim.A co kiedy do władzy dochodzi głupia osoba?Jaki jest wtedy poziom głupoty?...Pozdrawiam

      Usuń
  13. Wszystkich, którzy łamią Konstytucję RP, pod Trybunał Stanu! E.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś ktoś na blogu poddał myśl,aby sprawę nagłośnic w europejskich instytucjach.
      Poza ETPCz sprawą można zainteresowac Parlament Europejski,chodzi o wybrane tematowo komisje.
      Linki do Parlamentu Europejskiego i wybranych komisji - poniżej:
      Parlament Europejski

      http://www.europarl.europa.eu/committees/pl/parliamentary-committees.html;jsessionid=F58E4691AC5EAF1B9AAD6A63F712E7F9.node1

      W poniższych komisjach są polscy wybrańcy(po kilka osób, a niektórzy są nawet w obu)

      Komisje:
      DROI -Prawa Człowieka

      http://www.europarl.europa.eu/committees/pl/droi/members.html#menuzone


      LIBE - Wolności Obywatelskie, Sprawiedliwość i Sprawy Wewnętrzne
      http://www.europarl.europa.eu/committees/pl/libe/members.html?action=4&webCountry=&webTermId=&name=&politicalGroup=&bodyType=&bodyValue=&type=&filter=#menuzone

      Usuń
    2. To naglosnij ,,nie czekaj,ze ktos za Ciebie to zrobi!!!! zrob to dla siebie i innych,kazdy sie oglada na drugiego ,a p Marian powinien sie,, wypiac,,jak inni co tez wygrali ,i sie wypieli a jeszcze cos robi ,a wy analizujecie ,kazde slowo !! artykuł na zamowienie ..to zamowcie inny ,nie mozna zorganizowac Stowarzyszenia ? bo nikt ne chce ,kazdy czeka ,moze ktos inny ,ja skorzystam anonimowa ze starej grupy ,prawie 3 lata na blogu i wsiekam sie jak czytam ZATANOWCIE SIE KOLEZANKI I KOLEDZY CZY WALCZYMY Z DZIENNIKARZAMI Z RZADEM CZY POMIEDZY SOBA wsyt!!

      Usuń
  14. Ja też tak myślę dokąd będzimy włuczyć się po sądach to paranoja co to za państwo to bezprawie nie można żyć w takim państwie niepewnym. Róża

    OdpowiedzUsuń
  15. Ludzie czytam i nie chce mi sie pisac ,3 lata walki. jakis sukces i zle!! ,praca adminki i innych na darmo??? CO chcecie?? walczymy sami z pomoca seatorow PISu marszalka Karczewskiego media milcza ,sady robia co chca ,a Wy macie inne priorytety dokopac swoim ,tak powtoze SWOIM ,i nie mysle o sobie ,ja jestem odporny ..ale zapytam gdzie byli ci wszyscy co teraz krytykuja podział na 3 ech sprawach w TK rozmawialismy z mec bylym senatorem ZBIGNIEWEM CICHONIEM z sen Bohdanem Paszkowskim nikt nie podpowiedzial by mec powiedzial ze ma na mysli emerytow z 07 ,08 WSZYSTKICH ,teraz madrzy ,nikt nie myslal ze podziela ,a tez nikt nie podpowiedzial ,bo kto kilka osob krzysio bartek i inni BYL CZAS na rozmowe i napewno mec Cicchon by zaznaczyl ,ze chodzi o wszystkich w swoim wystapieniu ,ja nie mialem zadnego pojcia ze sa jacys ,,zawieszeni,,,,takiej sprawy w tym systemie nie bylo ,a prawnikow naszych wnuczkow ,dzieci maja setki ,i przegrywaja a my sie gryziemy ,powodzenia marian radom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Marianie, proszę sobie niczego nie wyrzucać w sprawie możliwości wpływu na orzeczenie TK. Żadne podpowiadanie argumentów mec. Cichoniowi niczego by nie zmieniło, bo zmienić nie mogło. W roku 2012 TK w kilku ważnych społecznie sprawach orzekał w taki sposób, żeby wydane wyroki nie zaszkodziły konsolidacji finansów publicznych. Przykładem mogą być przegrane w TK sprawy incydentalnej "waloryzacji kwotowej" 2012 oraz incydentalnego zamrożenia wynagrodzeń sędziów w 2012. W obu tych sprawach Trybunał wskazywał na argument konieczności dokonywania oszczędności budżetowych w czasie kryzysu.
      Głównym powodem obecnych problemów jest sposób sformułowania orzeczenia przez TK. Sędziowie mieli do dyspozycji inne możliwości, ale z nich nie skorzystali. Nie wydaje się to przypadkowe.
      Proszę też sobie przypomnieć, że orzeczenie Trybunału zapadło stosunkiem głosów 3:2, a więc niewiele brakowało, by sprawy przybrały zupełnie inny obrót.

      Usuń
    2. W sprawie K 2/12 sędziowie wypowiedzieli się wręcz przeciwnie - że nie można odbierać ludziom emerytur z powodu braków w budżecie.

      Usuń
    3. Ale takim, a nie innym sformułowaniem orzeczenia TK stworzył pretekst do "oszczędzenia" na rekompensatach, szczególnie dla tych "sprzed" :(
      Poczekajmy na projekt ustawy i stanie się jasne, jakie stanowisko zajął rząd. Jeśli rzeczywiście skierowanie projektu do konsultacji się opóźnia o kolejne 2 tygodnie (połowa lipca), to znaczyłoby, że rząd do ostatniej chwili nad nim pracuje.

      Usuń
  16. .

    15: FAKTY z IP: 85.198.223.* (2013-06-25 20:53)

    Winę ponoszą Ci którzy stworzyli niezgodną z prawem ustawę !
    Zasady mamy proste : 80% starej emerytury i 20-nowej (wiek do 2009 r )
    70% starej emerytury 30 % nowej (wiek do 2010 )
    55% starej emerytury 45% nowej (wiek do 2011)
    35% starej emerytury 65 % nowej ( wiek do 2012)
    20% starej emerytury 80 % nowej ( wiek do 2013 )
    Kto przyklepał ustawę ustawę emerytura i praca ? Skoro na emerytury kapitałowe przejdą pierwsze roczniki w 2014 r !

    OdpowiedzUsuń
  17. Niedawno napisałam:,,Nie mam złudzeń. Nikt nas nie wspiera".
    Przepraszam, ale te zdania zawierają podtekst.Mój komentarz do wcześniejszych wypowiedzi. A kasacja kosztuje! e...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hanna1 7 czerwca 2013 21:01
      Witam. Moją skargę napisała mec. Miara zna nasz temat od początku i prowadzi sprawę bardzo rzetelnie.Co do stawki to jak napisał anonimowy z 11:27 każda sprawa wymaga innego nakładu pracy. I tak nam dużo p.Marian, mec Miara wywalczyli. Pozdrawiam Hanna1

      pytam 8 czerwca 2013 22:46
      A w skardze nadal twierdzi,że wyrok TK tylko dla tych "po"?

      Anonimowy 8 czerwca 2013 23:26
      Trafne pytanie !!!

      Usuń
  18. Moja Droga, "nikt nas nie wspiera" , "a kasacja kosztuje" piszesz.Powiem Ci,że Ty sama się nie wspierasz.Od dawna wiadomo,że sprawa nie jest prosta , na blogu o tym się pisze i podane informacje są właśnie wsparciem.Jeżeli jesteś na etapie złożenia kasacji to ją składaj a że kosztuje no cóż nie ma w życiu nic za darmo.
    Osobiście czytam bloga od początku i korzystam z porad.Moja sprawa jest już w SN powiem Ci,że w momencie składania kasacji tj. IX 2012 nikt na blogu mi nie podpowiadał żeby ją złożyć.Ale czytając wiadomości na blogu szczególnie dotyczące trybu postępowania w sądownictwie / czyli SO , SA i potem SN kasacja/ tego dowiedziałam się właśnie z bloga.Do tej pory nie miałam zielonego pojęcia jak to działa.Po prostu nigdy nie miałam do czynienia z polskim sądownictwem.Argumenty,które podaję dla mnie były i są wsparciem.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie Cię popieram, ale taka jest wdzięczność tej części zaieszonych, którzy nic nie wnoszą, a tylko mają pretensje i krytykują. Powinni poszukać innego bloga w internecie- chyba, że są to nasi wrogowie - działający w myśl sowieckiej zasady: DZIEL I RZĄDŹ....
      Co ze STOWARZSZENIEM? Warszawiacy co z wami?

      Usuń
    2. Założenie stowarzyszenia nie jest trudne:
      http://poradnik.ngo.pl/x/340249

      MUSI BYĆ JEDNAK KTOŚ, KTO KOORDYNUJE DZIAŁANIA.

      Tu o zebraniu założycielskim:
      http://poradnik.ngo.pl/x/342823;jsessionid=3B4411568F0C4702035FFAB9C7FA50D7

      Jeszcze raz zachęcam do obejrzenia filmiku instruktażowego:
      http://poradnik.ngo.pl/x/808064

      Usuń
  19. Artykuł w GP potwierdza wcześniejsze stanowisko piazących w sprawie podziału na przed i po. Przykre. Pozostaje SN co dość wątpliwe i ETPCz

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochani mniej nerwówki na tym blogu. Dogryzanie sobie nawzajem nie zmieni naszej sytuacji. a jedynie pokazuje, że nie jesteśmy zgrani. Gazety pisały , piszą i będą pisać.Trzymajmy się podjętych kroków w naszych sprawach i dążmy do celu.A teraz podniośle: W jedności jest siła.Nie ukrywam, że frustrujące jest to, iż nie ma wystarczającej liczby chętnych na założenie stowarzyszenia.Żałuję, że nie mieszkam choćby w pobliżu Warszawy . Pozdrawiam Wiga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też już dawno bym się zgłosiła, ale mieszkam daleko- przy wschodniej granicy.

      Usuń
    2. Ja mieszkam przy zachodniej granicy, ale będę wspierać. Już wcześniej apelowałam do rocznika 1953 chyba w zakładce " poradnik emeryta 2,

      Apel do rocznika 1953 zgłaszajcie się do Adminki w sprawie STOWARZYSZENIA okazuje się, że WAS dotykają 2 krzywdy zawieszenie oraz przeliczenie emerytury na nowych zasadach, dlatego trzeba walczyć ,jedyny sposób to poprzez STOWARZYSZENIE pozdrawiam Irena z Lubuskiego

      Usuń
    3. Pani Ireno,
      namawiam do wysłania wniosku do rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie dyskryminacji rocznika 1953. We wniosku należy powołać się na pominięcie tej kwestii w dwóch pismach, zamieszczonych na stronie internetowej RPO. Pierwsze z nich to pytanie RPO do ministra pracy i polityki społecznej, a drugie - odpowiedź MPiPS:

      http://www.sprawy-generalne.brpo.gov.pl/szczegoly.php?pismo=1706115

      W obu pismach, niestety, pominięto szczególną sytuację rocznika 1953 i fakt, że wcześniejsi emeryci z tego rocznika (ze względu na moment osiągnięcia ustawowego wieku emerytalnego w 2013) nie mogli złożyć wniosku o przeliczenie świadczenia do końca roku 2012. Jednak RPO uznał odpowiedź MPiPS za satysfakcjonującą i sprawa została zamknięta.

      Na infolinii RPO przekazano mi wskazówkę, że składając wniosek (przez internetową skrzynkę podawczą) należy powołać się na sygnaturę sprawy w Biurze RPO: RPO/723180/13/III/302.3 RZ

      Usuń
    4. Dziękuję bardzo za informację , może ktoś z rocznika 1953 skorzysta i pociągnie sprawę dalej my troszkę starsi będziemy pomagać. Ja byłam w tej dobrej sytuacji że mogłam w 2012 przeliczyć z nową kwotą bazową gdyż przechodziłam na emeryturę , jestem 1952 pozdrawiam Irena z Lubuskiego

      Usuń

  21. Moi Drodzy.Czy może komuś udało się odszukać wyrok SN z dnia 11.04.2006r. sygn.akt I PK 164/05 ?. Interesuje mnie bardzo ten wyrok, gdyż w wyroku Sądu Najwyższego z 23 kwietnia 2013 r. sygn. akt I UK 592/12 przywołuje się ten właśnie wyrok (sygn. akt I PK 164/05) dla podkreślenia,że przy ocenie prawa do świadczeń, sąd powinien brać pod uwagę wszystkie warunki.
    Ja nie mogę znaleźć chociaż szukam go już wszędzie, chyba że nie jest publikowany.
    Jadwiga z Aleksandrowa Łódzkiego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Jadwigo , bezpośrednio do tej kwestii odnosi sie wyrok SN I UK 592/12 , tym bardziej , że "jeszcze świeży" , wyrok I PK 164/05 dotyczy zupełnie innych kwestii , jest długaśny , stary i zawiły. Znajdzie go Pani na: Monitor Prawa Pracy. Pozdrawiam , Anna

      Usuń
    2. Sąd nie może przyznać ubezpieczonemu świadczenia za okres poprzedzający rozwiązanie stosunku pracy.W 2011 roku zainteresowany wystąpił o wcześniejszą emeryturę na podstawie art. 184 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 153, poz. 1227 z późn. zm.). W jego ocenie posiadał bowiem wymagane okresy zatrudnienia, w tym 15 lat pracy wymagane na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze (Dz.U. nr 8, poz. 43 z późn. zm.).

      ZUS odmówił jednak przyznania mu świadczenia. Do okresu pracy nie zaliczył mu bowiem całego okresu pracy wykonywanej w szczególnych warunkach w fabryce maszyn oraz na kontrakcie zagranicznym w Hiszpanii.

      Ubezpieczony odwołał się od niekorzystnej dla siebie decyzji. 27 lutego 2012 r. sąd okręgowy pracy i ubezpieczeń społecznych zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał zainteresowanemu prawo do świadczenia od 1 stycznia 2012 r. W uzasadnieniu stwierdził, że w czasie postępowania dowodowego okazało się, że zainteresowany faktycznie przepracował więcej niż 15 lat. Tym samym ma prawo do wcześniejszej emerytury.

      ZUS odwołał się od tego wyroku. Sąd II instancji nie zgodził się z argumentami apelacji. Sędziowie uznali bowiem, że w poprzedniej instancji stan faktyczny został właściwie oceniony. Dodatkowe sprawdzenie dowodów potwierdziło prawo zainteresowanego do świadczenia.ZUS złożył jednak kasację w tej sprawie. Argumentował, że uprawnienie do emerytury zostało przyznane ubezpieczonemu od 1 stycznia 2012 r. Stan faktyczny zaś wskazywał, że ubezpieczony złożył wniosek w tej sprawie 16 marca 2011 r.

      Natomiast z pracy u swojego dotychczasowego pracodawcy zwolnił się 31 grudnia 2012 r. To oznacza, że sąd apelacyjny przyznał mu prawo do świadczenia w czasie, kiedy nie zostały spełnione wszystkie warunki niezbędne do jego uzyskania.

      Zdaniem ZUS zainteresowany może otrzymywać emeryturę, ale dopiero po rozwiązaniu stosunku pracy. A to w praktyce oznacza, że takie świadczenie może być przyznane dopiero od 1 lutego 2012 r.

      Sąd Najwyższy uznał, że kasacja jest zasadna. Z tego też powodu uchylił zaskarżony wyrok i przekazał go do ponownego rozpatrzenia przez sąd apelacyjny. Zdaniem sędziów ubezpieczonemu prawo do emerytury przysługiwało dopiero po rozwiązaniu stosunku pracy.

      Jednocześnie SN zwrócił uwagę na fakt, że sąd apelacyjny przy ocenie prawa do świadczenia powinien brać pod uwagę wszystkie warunki. Wskazuje na to wcześniejsze orzecznictwo SN (wyrok z 11 kwietnia 2006 r. sygn. akt I PK 164/05).

      ORZECZNICTWO

      Wyrok Sądu Najwyższego z 23 kwietnia 2013 r. Sygn. akt I UK 592/12.

      Pani Jadwigo - skopiowałam z Gazety Prawnej , pozdrawiam , Anna

      Usuń
    3. Pani Jadwigo , mam wrażenie , że w tym artykule pomieszano coś z datami , ale dla zawieszonych istotne są te fragmenty:
      -To oznacza, że sąd apelacyjny przyznał mu prawo do świadczenia w czasie, kiedy nie zostały spełnione wszystkie warunki niezbędne do jego uzyskania.
      -Jednocześnie SN zwrócił uwagę na fakt, że sąd apelacyjny przy ocenie prawa do świadczenia powinien brać pod uwagę wszystkie warunki.
      Istotne jest , moim zdaniem to , że sam ZUS argumentuje tutaj , że zwolnienie się z pracy jest jednym z warunków koniecznych , aby powstało prawo do emerytury (dotyczy okresu po 1.stycznia 2011 r, ).A więc , jeżeli prawo do emerytury powstaje dzień po zwolnieniu się z pracy , to zgodnie z art. 100 , ubezpieczony nabywa prawo do emerytury w tym samym dniu. A więc (przez analogię )żaden ubezpieczony , który nie zwolnił się z pracy przed 8 stycznia 2009 r.(chociaż ZUS potwierdził mu spełnienie pozostałych warunków ) , nie nabył prawa do emerytury przed 8 stycznia 2009 r. , ponieważ do nabycia tego prawa brakowało mu spełnienia jednego warunku - zwolnienia się z pracy.W momencie usunięcia tego warunku od dnia 8 stycznia 2009 r. każdy ubezpieczony automatycznie nabył prawo do emerytury , ponieważ przez usunięcie jedynego nie spełnionego warunku zaczął spełniać wszystkie warunki do nabycia prawa do emerytury. Oczywiście , nabycie prawa do emerytury nie jest równoznaczne z jej wypłatą , ponieważ nikogo nie można zmusić do przejścia na emeryturę , nawet jeżeli spełnił wszystkie warunki.Dlatego ten ubezpieczony , który chciał po nabyciu prawa do emerytury w dn. 8 stycznia 2009 r. skorzystać z tego nabytego prawa ,złożył w ZUS odpowiedni wniosek.
      Pozdrawiam , Anna

      Usuń
    4. Jaka instytucja wie najlepiej , kiedy ubezpieczony nabywa prawo do emerytury? To jasne , że ZUS. A komu , według swojej dogłębnej wiedzy ZUS wznowił wypłatę emerytury od 22 listopada ?

      Usuń
    5. Zawsze warto przeczytać oryginał zamiast omówień prasowych:

      http://www.sn.pl/aktualnosci/SiteAssets/Lists/Komunikaty_o_sprawach/NewForm/II-UK-0299_12.pdf

      Usuń
    6. Drogie Panie, wszystko jet OK. w tym wyroku.Sytuacja dotyczy zupełnie innych przepisów aniżeli my "zawieszeni". Jest to wcześniejsza emerytura z racji pracy w szczególnych warunkach. Na 31.XII.1998.Mężczyzna,który przepracował 25 lat/ udowodniony okres ubezpieczenia w tym 15 lat w szczególnych warunkach z chwilą ukończenia 60 lat życia może starać się o tzw. wcześniejszą emeryturę.Jest i było jedno "ale" Ci ludzie ażeby pobierać emeryturę muszą przedłożyć świadectwo pracy co jest jednoznaczne ze zwolnieniem się z pracy.Emerytura należy się w miesiącu w którym rozwiąże się stosunek pracy. Tak to wygląda.

      Usuń
    7. Pani Anno, bardzo dziękuję za wytłumaczenie we wpisie z 15:37, znaczenie tego wyroku dla tych naznaczonych "sprzed". Ten wyrok opiera się na art.100 ust.1 i art.129 ust.1 ustawy i potwierdza kiedy uzyskaliśmy prawo do emerytury, przecież przed 8 stycznia 2009 warunkiem otrzymania prawa do emerytury było rozwiązanie stosunku pracy, jeśli nie rozwiązaliśmy go, to jak mogliśmy przed 8 stycznia uzyskać to prawo? Toż to proste jak drut! A niedouczone sądy brną dalej! To jest poziom naszego sądownictwa! To wstyd, że emeryci muszą takie proste sprawy tłumaczyć sędziom, a ile zapłacili oni ze swoich podatków przez całe życie na ich kształcenie? Ile to nas kosztowało? To jakieś niechlujstwo, lenistwo, lekceważenie i kłamanie w żywe oczy. Teraz już mnie poniosło - taki skandal!
      Ta władza myśli, że emeryci będą siedzieć cicho, otóż nie będą!
      Daniela

      Usuń
    8. Do Anonima z 16:12
      Ja rozumiem, ten wyrok potwierdza fakt, że warunkiem uzyskania prawa do emerytury przed 8 styczniem 2009 r. konieczne było rozwiązanie stosunku pracy. Kto tego nie zrobił, nie mógł na podstawie obowiązujących wówczas przepisów zawartych w ustawie emer. tego prawa do emerytury otrzymać.
      Daniela

      Usuń
    9. Droga Pani Aniu.Ooo...gromne dzięki za wszystkie wyjaśnienia.Naprawdę tak bardzo napracowała się Pani dla mnie, ale wreszcie wiem do końca o co chodzi, bo tak ładnie "przetłumaczyła" mi Pani sens tego wyroku Sądu Najwyższego z 23 kwietnia 2013 r. Sygn. akt I UK 592/12. a przede wszystkim kwestię spełnienia wszystkich warunków absolutnie koniecznych do nabycia prawa do emerytury i to jeszcze w rozumieniu ZUS.Jak tylko przyjdzie mi odwoływać się do SA na pewno podniosę tę kwestię.Jeszcze raz piękne dzięki i pozdrawiam serdecznie.Jadwiga z Aleksandrowa Łódzkiego

      Usuń
    10. Dziewczyny ten wyrok nie dotyczy naszej sytuacji jak słusznie zauważył anonim z 16:12. Jest to całkiem inny rodzaj emerytury. Osoby aby nabyć prawo do wcześniejszej emerytury pracując w szczególnych warunkach muszą spełnić wszystkie warunki łącznie, staż,wiek i muszą zwolnić się z pracy. To miał na myśli SN zwracając uwagę na fakt, że sąd apelacyjny przy ocenie prawa do świadczenia powinien brać pod uwagę wszystkie warunki.My natomiast nabywając prawo do emerytury na podstawie art.100 ust1. spełniając tylko wiek i staż nie musieliśmy rozwiązać stosunku pracy.Pozdrawiam Wiga

      Usuń
    11. Do Pań Danieli i Jadwigi :Robiąc ostatnie wpisy , starałam się "głośno myśleć " i , jednocześnie dzielić się tym z Paniami. Jednak myślę , że Pani Wiga może mieć rację. Przyznaję to , bo nie chcę nikogo wprowadzać w błąd. Uważam , że należy w dalszym ciągu spokojnie "trawić temat ". To fakt , że w ustawie warunek zwolnienia się z pracy jest umieszczony w rozdziale o zawieszeniu , ale też TK w uzasadnieniu obszernie i jasno wywodzi że , w odróżnieniu od limitów przychodu , warunek rozwiązania stosunku pracy , jako wymagany do spełnienia jednorazowo , jest w istocie warunkiem przyznania emerytury (mowa o okresie do 7 stycznia 2009 r. ). No właśnie , trzeba by sięgnąć do uzasadnienia TK. Pozdrawiam , Anna

      Usuń
    12. Od 1 stycznia 2013 r. dla nabycia prawa do emerytury w obniżonym wieku na zasadach określonych w art. 184 ustawy emerytalnej nie jest wymagane rozwiązanie stosunku pracy. Wiga

      Usuń
    13. No, niech będzie obejdzie się bez tego wyroku. Ja go nie czytałam. Nam, tym naznaczonym do odstrzału - "sprzed" wystarczy art. 100 ust.1 i art. 129 ust. 1, bo to przecież te przepisy prawne nas przed 8 stycznia 2009 r. obowiązywały, więc bez rozwiązania stosunku pracy nie było prawa do emerytury. Czy znowu się mylę? Chyba wariuję.
      Daniela

      Usuń
    14. Witam Danielo! Proszę Cię nie wariuj. Szkoda byłoby takiej sympatycznej dziewczyny. Nie zgadzam się z Tobą , że jesteśmy do odstrzału. Damy sobie radę. A teraz do rzeczy. Generalnie obowiązuje nas cała ustawa o emeryturach i rentach z FUS. Wiadomo , że stosując ustawę organ rentowy powinien powoływać się na poszczególne art. a nie na całą ustawę. Wg mnie prawo do emerytury nabyliśmy nie musząc rozwiązywać stosunku pracy. Art. 100 ust. 1 to nam gwarantował. Gdybyśmy chcieli pobierać świadczenie emerytalne przed 2009r. to obowiązkowo powinniśmy rozwiązać stosunek pracy. W celu ustalenia prawa do wcześniejszej emerytury nie było wymagane rozwiązanie stosunku pracy. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 marca 2011r. (II UK 299/10, LEX 817535), w uzasadnieniu stwierdził, „iż treść art. 103 ust. 2a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wskazywała z jednej strony, iż kontynuowanie zatrudnienia u dotychczasowego pracodawcy nie miało wpływu na nabycie prawa do emerytury, gdyż prawo to powstaje z mocy ustawy po spełnieniu warunków określonych w przepisach, z drugiej jednak strony przesądzała o uznaniu, że realizacja tego prawa (polegająca na wypłacie świadczenia) ulegała zawieszeniu w razie kontynuowania zatrudnienia po nabyciu prawa do emerytury, niezależnie od wysokości uzyskiwanego przychodu ze stosunku pracy.” Po 2009r. nabyliśmy prawo do pobierania świadczenia i tym samym w pełni skorzystaliśmy z nabytego prawa do emerytury przed 2009r. Skutecznie je zrealizowaliśmy w okresie o którym mówi TK. Mam nadzieję, że się nie obraziłaś za wstęp. Pozdrawiam Cię serdecznie. Wiga

      Usuń
    15. Pani Wigo odnośnie Pani wpisu z godz.19:44.To ja już nic nie rozumiem co z tym prawem do emerytury.Pisze Pani, że osoby aby nabyć prawo do wcześniejszej emerytury pracując w szczególnych warunkach muszą spełnić wszystkie warunki łącznie,tj. staż,wiek i muszą zwolnić się z pracy.A mój mąż miał właśnie ustalone uprawnienia do wcześniejszej emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach w 2007r.(przepracował w tych warunkach ponad 15 lat) i nigdy do tej pory nie zwalniał się z pracy - zresztą pracuje nadal- i od 01.03.2009r. otrzymywał emeryturę do momentu jej zawieszenia z dniem 01.10.2011r.Po wyroku TK wznowiono mężowi wypłatę emerytury od 22.11.2012r. i otrzymuje ją nadal i w dalszym ciągu pracuje.Cały czas korzysta z emerytury wcześniejszej, nie przeszedł jeszcze na emeryturę tzw.powszechną.Zatem o co chodzi w tym wyroku i w Pani wpisie, że warunkiem koniecznym do prawa do świadczenia jest zwolnienie się z pracy.Czegoś tutaj nie rozumiem.
      Pozdrawiam.Jadwiga z Aleksandrowa Łódzkiego

      Usuń
    16. A propos art 184
      dotyczy to tylko możliwości naliczenia emerytury, a nie jej pobierania. Przed 1 stycznia 2013 nie można było złożyć wniosku o jej przyznanie, jeżeli nie zwolniło się z pracy. Bywały takie przypadki, że osoba zwolniła się z pracy , złożyła wniosek emeryturę i jej NIE PRZYZNANO, gdyż np. nie doliczono się np. odpowiedniej liczby lat pracy w szczególnych warunkach . Tym samym pozostawało się na lodzie : bez pracy i bez emerytury. Teraz można złożyć wniosek , poczekać aż ZUS (ewentualnie sąd) uzna prawo do emerytury i dopiero się zwolnic z pracy H2

      Usuń
    17. Jadwigo,
      Masz 100% racje w kwestii nie istnienia koniecznosci rozwiazania stosunku pracy przy korzystaniu z uprawnien do pobierania swiadczen emerytalnych w zwiazku z wykonywaniem pracy w szczegolnych warunkach lub w szczegolnym charakterze. Nalezalo miec odpowiedni wiek, okres skladkowy i nieskladkowy oraz wykazac sie odpowiednim stazem pracy w danym charakterze a byl to okres co najmniej 15 lat. W celu otrzymania swiadczenia nalezalo tylko zlozyc wniosek do szanownego organu.
      pozdrawiam Cie serdecznie
      Ula05

      Usuń
    18. Pani Jadwigo , prawdopodobnie Pani mąż skorzystał z rodzaju wcześniejszej emerytury , do której warunki trzeba było spełnić do końca 2007 r. (potem przedłużono ten okres do końca 2008 r. ) - na podst. art. 46 Ustawy o emeryturach.... Innym rodzajem wcześniejszej emerytury jest emerytura na podst. art.184 Ustawy - i to o niej jest mowa w I UK 592/12.faktycznie , w punkcie 2 art. 184 był warunek zwolnienia się z pracy , obecnie - jak pisze Pani Wiga - usunięty , a obowiązujący w sytuacji ubezpieczonego z wyroku I PK 592/12. To dlatego nasza sytuacja i sytuacja Pani męża jest inna. I dlatego nie możemy wykorzystać argumentów zawartych w uzasadnieniu tego wyroku. Chciałam dobrze , ale pomyliłam się , przywołując ten właśnie wyrok , o którym ktoś wcześniej pisał na blogu.Pozdrawiam , Anna

      Usuń
    19. Pani Jadziu,Przepraszam, że nie odpisałam wczoraj ale mam problem z połączeniem do internetu/zanika mi ciągle sygnał/. W przypadku opisywanego wyroku IUK592/12 jak pisze do Pani Pani Anna z 01:32, osoby w takiej sytuacji jak ten mężczyzna mogły uzyskać emeryturę w wieku wcześniejszym niż ustawowy wiek emerytalny - określony w przepisach, dotyczący wcześniejszego przechodzenia na emeryturę, pod warunkiem że nie przystąpiły do OFE, a jeżeli byli członkami OFE, to pod warunkiem przekazania środków zgromadzonych w OFE za pośrednictwem ZUS, na dochody budżetu państwa, a jeżeli byli pracownikami, pod warunkiem uprzedniego rozwiązania stosunku pracy.Nie będę ukrywać, że nabywanie emerytury w warunkach szczególnych od strony przepisów jest dla mnie zawiłe. Musiałabym się bardziej wgłębić w przepisy. Jeżeli narobiłam zamieszania to przepraszam.Pozdrawiam Wiga A Pani Annie dziękuję za pomoc.

      Usuń
    20. Ulo, Aniu i Wigo jeżeli tak bardziej po koleżeńsku moge się do Pań zwracać.Otóz Moje Drogie, dziękuję bardzo za ożywioną dyskusję w interesującym nas temacie, oby tylko inni Blogowicze nie zdenerwowali się na nasze "wymądrzanie się", ale myślę trzymanie się tego argumentu o konieczności spełnienia wszystkich warunków łącznie do pełnego nabycia prawa do emerytury jest chyba kluczowym argumentem w obronie przed ZUS szczególnie w SA, gdyby te dalej uparcie dzieliły emerytów na tych "sprzed" i tych "po".
      Aniu wiem o czym piszesz, myśląc że mój mąż skorzystał z wcześniejszej emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach na podstawie art.184 ustawy o emeryturach z FUS.Otóż stan faktyczny jest inny.Mój mąż jest osobą urodzoną przed dniem 01.01.1949r. i już w 2004r. mógł skorzystać z wcześniejszej emerytury z tyt.pracy w szczególnych warunkach na podstawie art.32 ustawy o emeryturach z FUS i rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8, poz. 43, z późn. zm.).Ale dopiero w 2007r. złożył wniosek do ZUS o potwierdzenie uprawnień do takiej emerytury, przy czym cały czas pracuje i w żadnym momencie nie zwalniał się z pracy.Od 1.03.2009r.kiedy można było pracować i pobierać emeryturę zaczął pobierać tę wcześniejszą emeryturę( dlatego od 01.03. bo mąż mógł przeliczyć emeryturę z nową kwotą bazową z powodu zaświadczenia ZUS Rp-7)i pobierał do czasu jej zawieszenia od 01.10.2011r.Potem zawieszenie i wznowienie wypłaty wciąż tej wcześniejszej emerytury od 22.11.2012r.i nadal.I tak wyglada sprawa emerytury wcześniejszej mojego męża i myślę teraz już wszystko jasne.
      Dodam jeszcze taką "mądrość" ze strony rzecznika ubezpieczonych - cytuję:"Osoby urodzone przed dniem 1 stycznia 1949 r. po spełnieniu wymaganych warunków mogą przejść na wcześniejszą emeryturę z tytułu pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze w każdym czasie. Do tych osób nie odnosi się żadna data graniczna, do której należałoby spełnić warunki, aby uzyskać prawo do wcześniejszej emerytury."
      Zresztą dla zainteresowanych mogę podać link do tej strony http://rzu.gov.pl/czesto-zadawane-pytania/zabezpieczenie-emerytalne-emerytury-z-nowego-systemu/Kto_moze_otrzymac_wczesniejsza_emerytury_z_tytulu_pracy_w_szczegolnych_warunkach_lub_w_szczegolnym_charakterze___1806strony.
      Jeszcze raz dziękuję Wam bardzo za dociekliwość i drążenie tematu prawie do "bólu" - he,he.
      Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia.
      Jadwiga z Aleksandrowa Łódzkiego

      Usuń
    21. Jadwigo , tak , teraz mamy jasność - Twój mąż nabył prawo do emerytury na podst. art. 32 , (a więc ani art.46 , ani art. 184 )Tak , czy inaczej , zarówno w jego , jak i większości zawieszonych , zwolnienie się z pracy nie było wymagane do tego , aby ZUS zbadał ( w jego przypadku w 2007 r. ) , czy ma możliwość przejścia na emeryturę.
      Dla nas istotne jest jednak dalsze drążenie tematu powyżej , co może przyczynić się do lepszego zrozumienia sytuacji , co jest ważne w sytuacji , kiedy jesteśmy zmuszeni do odgrywania roli strony w sądach . Mam nadzieję , że nie odpuścimy - dyskusja z Paniami jest bardzo ciekawa , także dlatego , że tutaj nikt nie chce się "pokazać" , a widać rzetelne dążenie do poznania i zrozumienia prawa , które nas dotyczy. Nie martwiłabym się innymi uczestnikami bloga , bo przecież , jeżeli kogoś nie interesuje dyskusja - nie musi czytać , może "przeskoczyć" temat. A być może - ktoś dołączy do rozmowy.Pozdrawiam , Anna

      Usuń
    22. Ja wróciłabym do ustawy , art. 129 :Art. 129 1. Świadczenia wypłaca się poczynając od dnia powstania prawa do tych świadczeń, nie wcześniej jednak niż od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek lub wydano decyzję z urzędu.
      Tutaj moim zdaniem , jest rzeczą bezsporną , że prawo zawieszonych do wypłaty emerytury (to jest to samo co użyte w art. sformułowanie "wypłata świadczenia ")powstało od 1 lutego 2009 r. Dlatego to piszę , bo dążę do ustalenie rzeczy absolutnie bezspornych (podobnie jak robi to Ula05) , a co do stycznia 2009 r. sytuacja dla mnie nie jest jasna - jeżeli ktoś złożył wniosek o emeryturę w styczniu 2009 r. , to w tym miesiącu przez 7 dni obowwiązywał art. 103 2a , a od 8 stycznia nie obowiązywał. Zostawmy więc styczeń 2009 r.
      Tak więc bezsporne jest, że od 1 lutego 2009 r. każdemu zawieszonemu (który , zgodnie z art. 129 złożył wniosek ) , ZUS wypłacał emeryturę. To zaś bezspornie , moim zdaniem , oznacza , że w dniu 1 lutego i później każdy zawieszony miał prawo do świadczenia , czyli , prawo do emerytury. Czy ktokolwiek może zaprzeczyć powyższemu stwierdzeniu ? Proszę o bezlitosną krytykę i zbijanie moich argumentów , bo chodzi mi o dojście do sedna , a nie o udowodnienie , że mam rację.Anna

      Usuń
    23. Aniu ja oczywiście zgadzam się całkowicie z Twoim wywodem n/t momentu powstania prawa do świadczenia ale proszę przeczytaj także mój dzisiejszy wpis z godz.11;24 pod dzisiejszym postem:Wyrok SN z dnia 24.04.2013r.i co Ty na to?
      Pozdrawiam serdecznie.Jadwiga z Aleksandrowa Łódzkiego

      Usuń
  22. Proszę przeczytać artykuł na Onecie:

    http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ile-zarabiaja-poslowie-emeryci,5549392,0,fotoreportaz-maly.html

    OdpowiedzUsuń
  23. OJ, I JAK TE DEKLARACJE MAJĄ SIĘ DO ŻYCIA?
    http://informatorium.ngo.pl/x/888130

    OdpowiedzUsuń
  24. Duda szef solidarności był przeciwny pracy i pobierania emerytury.Można to sprawdzić.Uważał,że trzeba oddać miejsca młodym.Członek solidarności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet gdyby tak było ( bo "sprawdzać" mi się nie chce, skoro Tobie nie chciało się podać źródeł tych rewelacji) - to i co z tego?

      Usuń
    2. To znaczy , że nasze posły na bruk

      Usuń
    3. Do Anonimowy z 16:42.
      Ano, może to, że "Solidarność" jest jednym z "partnerów społecznych", którzy będą opiniować projekt ustawy rekompensacyjnej.

      Oczywiście nadal nie wiemy, jaki to będzie projekt. W kontekście problemu z nadmiernym deficytem budżetowym 2013 (podobno brakuje 20-25 mld zł) zwrot wszystkich (wszystkim) zaległych świadczeń (ponad 800 mln zł) może być zbyt trudny do przełknięcia dla rządu (budżetu). Według ekonomisty, prof. Gomułki, prawdopodobne jest sięgnięcie do Funduszu Rezerwy Demograficznej nawet na wypłatę bieżących emerytur.
      Ciekawe, co w takiej sytuacji zaproponuje ustawodawca? Rozłożenie rekompensaty "na raty"? Wypłatę tylko niektórym? Z pewnością jednak nie mogą sobie pozwolić na wyprodukowanie kolejnego bubla prawnego. Pewnie nadal trwają intensywne konsutacje z konstytucjonalistami.

      Usuń
    4. Na dobrą sprawę jestem tego samego zdania co Duda: młodzi powinni pracować a my wypoczywać ,ewentualnie dorabiać w mniejszym wymiarze aby wykorzystać swe doświadczenie itd. Ale rzeczywistość zmusza mnie do czego innego- dlatego choć chętnie"zwolniłabym" muszę pracować, bo moje dzieci nie mają żadnej gwarancji sensownej pracy a ja im pomagam. Jednak to musiałoby dotyczyć wszystkich pracujących w wieku emerytalnym - także tych na najwyższych stanowiskach, tych co zwalniali się na jeden dzień, itd, itp. A

      Usuń
    5. Nie godzę się na to. Praca nie powinna być reglamentowana. Każdy kto chce i może powinien pracować w jakim chce wymiarze. I nie dzielmy na młodych i starych. H.W.

      Usuń
    6. Żadne badania socjologów nie potwierdziły zatrudniania większej ilości młodych ludzi na zwalnianych przez emerytów stanowiskach pracy! Czysta demagogia.Dla ZUS-u przynosimy przecież pieniądze z wpływających składek.

      Usuń
  25. Proponuje jednym przepisem zawiesic wszystkie emerytury na okres jednego roku,Po trzynastu miesiącach Tk uchyli dany bubel prawny a ZUS wznowi wypłatę zawieszonych emerytur.Polowa z nich zejdzie z tego swiata.,a reszta i tak nie odzyska niesłusznie odebranych emerytur ,ponieważ wyrok TK ma moc sprawczą z chwila jego ogłoszenia.W ten sposob mozna żonglować prawem do woli,i w kazdej sprawie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już dawno stwierdziłam, że tworzenie takiego precedensu może być furtką (np.Przed wyborami), do rzucania takich "kiełbasek", które potem TK będzie naprawiał.

      Usuń
  26. Wiadomość radosna z Lublina Grażynka wygrała sprawę w Sądzie Apelacyjnym.Jest nadzieja że sędziowie coś zrozumieli w Lublinie.Brawo brawo brawo.
    Ewa z Lublina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy po tej dacie kolejni "starzy" też wygrali, bo to interesująca wiadomośc ?
      Wczesniejsze wyroki Lublin przecież też dawał na TAK.

      Usuń
    2. A Lucynka ( chyba w Lublinie)była "sprzed" i przegrała.
      To jest horror! Zależy od tego, jak komu czapka stoi!
      Daniela

      Usuń
    3. Bardzo się cieszę, że Grażynka wygrała.
      Mogłabym być źle zrozumiana, Grażynce gratuluję
      pozdrawiam wszystkich
      Daniela

      Usuń
  27. wszyscy wygrywają "po" najważniejsze czy jest "przed".Napisz czy Grażynka jest "przed".

    OdpowiedzUsuń
  28. Gratulacje,ale z jakiego okresu p.Grażynka jest czy "sprzed" czy "po" tj ważne.

    OdpowiedzUsuń
  29. Z 2008 mia emeryturę

    OdpowiedzUsuń
  30. I w tym jest właśnie nieuczciwość w stosunku do zawieszonych emerytów. Złodziejskie przepisy , które mogą wszystko zabrać w majestacie prawa jak się komuś odmieni u góry. Tak było z nami najpierw dali a potem jak się zorientowali na co się rzucili to wymyślili ,że już starczy i teraz sobie to zabiorą. Tak się nie robi bo rządzący wychodzą na pajacy ,którzy nie potrafią liczyć.
    To całe nasze państwo to jeden wielki kabaret tylko o mizernej jakości.Wstyd, wstyd ,dno i pięć metrów mułu.

    OdpowiedzUsuń
  31. PRZED bo 2008 rok piszę

    OdpowiedzUsuń
  32. http://lajt.onet.pl/biznes/waluty/5036656,0,0,,4,detal_art_osoba.html

    OdpowiedzUsuń
  33. Kochani zawieszeni! A może spróbujmy komentarzami nagłaśniać i informować o prawdziwych działaniach w naszej sprawie i czym to grozi innym. Ja zaczęłam tutaj, czytałam na naszym blogu lepsze argumenty, więc do dzieła!

    OdpowiedzUsuń
  34. Drobiazg, nie wkleiłam linku! Ale to wszystko w normie dla tego wieku;)
    http://wgospodarce.pl/opinie/3340-jak-wyplacac-emerytury-z-ofe?c=6172#last-comment

    OdpowiedzUsuń
  35. Do Anonimowy27 czerwca 2013 09:45
    sorry trzeba być upośledzonym umysłowo żeby głosować na PO po tym co zrobili emerytom i co się dzieje obecnie.

    OdpowiedzUsuń

  36. Jestem już po sprawie w SO Zielona Góra .Orzeczenie pozytywne . Jednak bez odsetek.
    Na sprawie nikogo z ZUS nie było . Sędzia to mężczyzna. Sprawa trwała z 15 minut.Jestem z tych ,,po,,
    Przedstawiłam problem zaległych emerytur w aspekcie ostatnio opublikowanego wyroku SN/II UK 299/12/ tłumacząc ,że jest to pierwszy wyrok wydany w tej sprawie po wyroku Trybunału Konstytucyjnego . Nie znał go –zapisał sobie sygnaturę.
    W podsumowaniu stwierdził ,że znane mu jest stanowisko SN w sprawie/ ex tunc /,które podziela. Stwierdził ponadto ,że przepis rzeczonej ustawy nie stał się niekonstytucyjny w dniu ogłoszenia go przez Trybunał niezgodnym z prawem, ale już w dniu jego wejścia w życie i od tej chwili stał się niezgodny z Konstytucją RP .
    Szybko, sprawnie i rzeczowo.
    Złożyłam wniosek o wydanie wyroku z uzasadnieniem.
    Czekam na apelacje ZUSu.

    Najmocniej pozdrawiam
    Krystyna z Lubuskiego

    OdpowiedzUsuń
  37. Takie same argumenty przytaczałam dziś na sprawie w SO. Niestety sędzia w niecałe 10 minut oddaliła moją sprawę przychylając się do zdania obecnego przedstawiciela ZUS dlatego, że jestem przed..Nie brala pod uwagę zawężenia roszczenia tylko do zaległych świadczeń ani pisemnej odpowiedzi ZUS na moje pismo procesowe, który wnosił wcześniej tylko o oddalenie ze względu na działanie wyroku TK tylko na przyszłość. Na sprawie ZUS zaczął mowę o naliczeniu emerytury w 2008 roku i to zadecydowało.
    Teresa z Wrocławia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tereniu, tak bardzo mi przykro!!!
      Musimy toczyć tę walkę dalej, niestety !
      Trzymaj się, wiem, że ten pierwszy dzień jest najtrudniejszy, później będzie łatwiej!
      pozdrawiam
      Daniela

      Usuń
    2. Danielo, dziękuję za słowa pocieszenia. Znając realia trudno było spodziewać się czegoś innego. Nie chciałam wczoraj po ogłoszeniu tego wyroku odpowiednio go skomentować chociaż bardzo mnie korciło; bo natychmiast zostałabym ukarana za obrazę sądu. Wolę jednak przeznaczyć pieniądze na adwokata niż na grzywnę. Najlepsze było w uzasadnieniu to, że nie poniosłam żadnego ryzyka ani szkody z tytułu zawieszenia. W ogóle mowa była na "poziomie". Czekam na uzasadnienie i wtedy dopiero zacznę pisać apelację; zamierzam walczyć do końca. Wczorajsza wokanda to tylko te sprawy. Osoba przede mną wygrała ale była naliczona po.Na jej pytanie na korytarzu czy ZUS będzie apelował przedstawicielka ZUS (na oko 20 parę lat)z uśmiechem odpowiedziała, że o tym decyduje koleżanka. W ogóle widać, że przedstawiciele ZUS są bardzo "zadomowieni" w sądzie. Po mnie były jeszcze dwie takie sprawy ale rezultatów nie znam-skarżących nie było pod salą, nie wiem czy potem przyszli.

      Teresa z Wrocławia

      Usuń
    3. Potwierdzam wrażenie o "zadomowieniu" przedstawicieli ZUS w sądzie.

      Usuń
  38. Prośba bo Pana Krzysztofa, Pana Mariana i Adminki proszę o odpowiedź jak się ma omawiany wyrok z SN do tych SPRZED 8 stycznia 2009 r ?? Co z nami czy ten wyrok nas nie dotyczy?? Przepraszam ale już nic nie mogę pojąć?? Pozdrawiam i dziękuje KRZI

    OdpowiedzUsuń
  39. Niesamowite , Pani Tereso ! To znaczy , że ZUS kwestionuje swoją własna decyzję o wznowieniu wypłaty emerytury !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak by wyglądało. Tak działają urzędy w RP.

      Teresa z Wrocławia

      Usuń
    2. To są chwyty poniżej pasa . Pani Tereso , jakiś czas temu prawnik wypowiadał się na temat znaczenia tego , że ZUS od 22 listopada wypłaca wszystkim - był to b. ciekawy wywód.Dobrze byłoby to odnaleźć i ponownie opublikować . Wydaje się , że są to działania bezprawne. Mogą o tym wiedzieć , a robić tak z innych powodów. O takich sytuacjach pisali już inni zawieszeni . Naprawdę ręce opadają. Tak postępuje instytucja publiczna , której OBOWIĄZKIEM jest (według KPA ) postępować w sposób budzący zaufanie obywatela?

      Usuń