Strony

25 lutego 2013

Pana Krzysztofa pismo do SA 2

Drodzy Państwo!
W związku z przeładowaniem komentarzy pod poprzednim postem bardzo proszę o przeniesienie dyskusji pod ten post.
Adminka Izabela

141 komentarzy:

  1. do Małgoski.
    Jutro trzymam kciuki.
    Jestem "naliczona" w 2004 r. Rozprawę w SA w Gdańsku mam 12 marca br.
    KT


    OdpowiedzUsuń
  2. SURSUM CORDA!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Sz. Panie Ryszardzie - dziękuję na reakcję na mój wpis. Podtrzymuję prośbę o nr akt sądowych i naz ZUS, który wypłacił Panu pieniądze (ma zamiar wypłacić pieniądze). Ponieważ dodał Pan informację, że "wczoraj otrzymałaem decyzję" proszę też o informację, czy w decyzji jest informacja, że w przypadku gdy ZUS złoży skargę kasacyjną i będzie ona uwazględniona, będzie Pan zobowiązany wypłacić pieniądze. A może otrzymał Pan tę decyzję już po upływie terminu do złożenia przez ZUS skargi kasacyjnej? Pozdrawiam Z.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 17.01, tj. dokładnie miesiąc po rozprawie w gdańskim SA otrzymałem uzasadnienie pozytywnego wyroku, a ZUS też wszystkie dokumenty potrzebne do rozliczenia mojej emerytury zgodnie z wyrokiem. W ciągu tego miesiąca kontaktowałem się z pracownikami oddziału – informowali, że czekają na dokumenty z sądu, ale też na wytyczne co do sposobu załatwiania tych spraw. Kiedy już dostali ów niebieski skoroszyt z wiedzą, w ciągu kilku dni przekazano należność za okres od 22.11.2012 do 31.01.2013 z informacją, że „wznawia się emeryturę od dnia, w którym został opublikowany wyrok TK.”
      Po 3 tygodniach, tj. w połowie lutego otrzymałem decyzję o przeliczeniu em., gdzie stwierdzono, że „ZUS wykonując prawomocny wyrok SA – Sądu Pracy i Ub.Społ., przelicza od 01.10.2011 r., tj. od daty określonej w wyroku sądu emeryturę.”
      Załączono „Zawiadomienie o miesięcznym rozliczeniu em.” oraz propozycję oświadczenia o wyrażeniu zgody na dokonanie przez oddział ZUS wpłaty na FUS poprzez odliczenie tej kwoty z wyrównania. Na pismo odpowiedziałem następnego dnia i po tygodniu otrzymałem „Decyzję o miesięcznym rozliczeniu i zwrocie świadczeń.” Decyzja dotyczy okresu od stycznia do października 2012 r. (wiem, że za X-XII 2011 też będzie) i zawiera informację: „Wyrównanie po pomniejszeniu o zaliczkę na podatek doch. i składkę na ub. zdrow. oraz po odliczeniu wpłaty na FUS, zostanie przekazane wraz ze świadczeniem za miesiąc marzec 2013 r.” Jest też inf.: „Jeżeli prawo do em. było zawieszone w zw. z art.103a ustawy em., przy rozliczaniu em. nie uwzględnia się przychodu uzyskanego w tym okresie.”
      W dziale III.4. Informacji stwierdzono: „Jeżeli em. w poszczególnych mies. roku kalend. była wypłacona w kwocie wyższej niż kwota ustalona w wyniku dokonanego rozliczenia, Zakład ustala nienależnie pobrane świadczenia i podlegają one zwrotowi.” Myślę, że tu chodzi o błędne naliczenia, które mnie nie dotyczą, bo kwotę ustalił ZUS i nie widzę powodu, by miał płacić więcej niż sam ustalił.
      Pani lub Panie Z., staram się przekazać to co ważne, gdy chodzi o procedury postępowania powołanych do tego instytucji. Warto pamiętać, że sądy podchodzą do każdej sprawy indywidualnie, biorąc pod uwagę argumenty, które dotyczą wielu osób w podobnych sprawach, ale też te odróżniające nas. Następnego dnia po sprawie apelacyjnej, o jej wyniku oraz uzasadnieniu wyroku szczegółowo poinformowałem Adminkę, zgodnie z Jej prośbą wyrażoną na naszym blogu. Z pewnością jest to jedna z tych liczonych palcami Pana Krzysztofa, który właśnie wczoraj powiedział słusznie, że powoływanie się na sprawy innych nie gwarantuje podobnego wyniku. Trzymam kciuki za Panią lub Pana, a teraz idę spać, bo od 7. praca, z której nie zrezygnowałem przecież.
      Pozdrawiam.
      r.

      Usuń
    2. Panie Ryszardzie,
      Dziękuję za wyczerpującą odpowiedz.
      To / m.in/ ja zadawałam Panu pytanie w związku z Pana zdaniem "mam to za sobą "
      Pozdrawiam
      z Dolnego Sląska
      BR.

      Usuń
    3. Również dziękuje za info.Dopytywałam czy ZUS zrealizował orzeczenie Sadu Apelacyjnego nakazujące wypłatę emerytury od 01.10.2011, z tego powodu, że w moim przypadku ZUS uchyla się od wypłaty, uzasadniając tym, że planują złożyć skargę kasacyjną. Ostro zaprotestowałam przeciwko temu na piśmie (wykorzystując wskazówki p. Krzysztofa), i zażądałam wypłaty. Jutro będę miała orzeczenie o prawomocności wyroku z klauzulą natychmiastowej wykonalności i podejmę odpowiednie kroki prawne, przymuszające ZUS do wypłaty. Z tego co się zorientowałam działają na zwłokę, i liczą że wkrótce ukaże się oficjalne stanowisko Min. Pracy, które wskaże im kierunek działania i ułatwi pracę. Wyrok mam z SA, tak jak Pan, w Gdańsku, sygn akt AUa III 590/12, nie jest opublikowany w Portalu orzeczeń, Pana wyrok chyba również. Ponieważ mieszkam w Gdańsku, mam ułatwiony sposób poruszania się pomiędzy sądem i ZUSem, mam nadzieję że w przyszłym tygodniu uzyskam jakieś stanowisko ZUS w odpowiedzi na moje pismo z żądaniem zapłaty. Pozdrawiam
      Z.

      Usuń
  4. Rozprawę miałam 15 lutego w SA, wyrok pomyśny dla mnie/jestem naliczona w 2009 r/,dzisiaj dowiedziałam się że ZUS wystąpił o uzasadnienie wyroku/ja występowałam tylko o odpis/ w celu wniesienia kasacji wyroku. W sądzie powiedziano mi że do tego czasu/mimo upływu terminu/ ZUS nie wystąpił ani razu z wnioskiem o kasację.Dowiedziałam się że chodzi o grę na zwłokiem, bowiem moje dokumenty nadal zostają w sądzie, a ZUS będzie tłumaczył że sprawa nie jest zakończona i nie może mimo wyroku wypłacić pieniędzy.Poradzono mi w sądzie abym po otrzymaniu wyroku występowała o jego wykonanie i nękała ZUS podając odpowiednie przepisy. I tak się to toooczy.J

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W jakim mieście była rozprawa apelacyjna?

      Usuń
    2. W Krakowie, nie ma jeszcze uzasadnienia wyroku bo sprawa jest świeża, obiecano że odpis dostanę w miarę szybko, wystąpiłam o klauzulę prawomocności i wykonalności. W krakowie na uzasadnienia czeka się długo bo jest bardzo spraw.Jeżeli za mc będzie uzasadnienie to jeszcze 2 trzeba dodać i dopiero będzie wiadomo czy ZUS wystąpił o kasacje.J

      Usuń
  5. Jak to się dzieje, że osoby, które mają wygrane sprawy nie mogą napisać nr, syg. akt. Przecież na kopercie (potwierdzenie zwrotne) jest numer syg. akt , na wezwaniu gdzie jest napisany termin , sala , numer sprawy , i jak się wchodzi na salę rozpraw na drzwiach wisi jakie sprawy dotyczą danej sali.
    Chyba mnie tylko tak Sąd „źle” traktuje, bo wszystkie te dane mam uwidocznione w/w miejscach.
    Nie będę pisać jak oceniam te osoby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To sa dane dla przegranych, wygrani kryja sie pod "miotla", czekaja na kase po cichu, zeby im nie daj panie bron cofnieto. k i ch.

      Usuń
    2. Uważam, że wszystko to staje się nie do pojęcia, a mianowicie:
      czy wyrok TK dotyczy zawieszonych , czy nie.
      Czy jest ktoś, kto może potwierdzić TAK, czy NIE ( każdy rozumie inaczej)
      Jeżeli wyrok TK dotyczy wypłaty zawieszonych emerytur, to po co chodzić po Sadach i tracić zdrowie.
      To jest poprostu żenada.
      Z tego wszystkiego rozumię, że raczej nie dotyczy wypłaty zawieszonych skoro nie ma ostatecznej decyzji i ZUS nie ma podstawy do jej wypłaty.
      Nie wiem czy takie pisanie na blogu doprowadzi sprawę do końca.

      Usuń
    3. Wkurzona>
      Jak Sądy mogą wydawać różne wyroki, a to pozytywne, a to negatywne, sprawa jest jedna i wszyscy powinni orzekać jednakowo.
      To można porownać do zabawy w "ciuciubabkę"
      Wkurzające jest to wszystko , bo minęły 3 miesiące, a WŁADZA" siedzi cicho i ma nas gdzieś.
      Szkoda słów na to wszystko co się dzieje w tym kraju.
      Ani be ani me ani kukuryku.

      Usuń
    4. Kochani
      Nie ma co się oburzać ani wkurzać , bo po prostu żyjemy w takim, a nie innym kraju i takie, a nie inne prawo tu obowiązuje wg zasady "dura lex, sed lex". W Polsce każdy sąd może w takiej samej sprawie orzec co innego ,bo jest niezawisły, niezależny i ma pełną swobodę oceny materiału procesowego i pełną swobodę orzekania. Dlatego jest dwie instancje i jeszcze środek nadzwyczajny w postaci skargi kasacyjnej. Natomiast nie obowiązuje zasada precedensu, czyli wyrok jednego sądu w danej sprawie nie przekłada się na wyrok innego sądu w sprawie identycznej. I nikt głową muru tu nie przebije, więc można narzekać. ale trzeba przyjąć to do wiadomości. I tyle na temat sądów. Podzielam zdanie anonima z 1331, że wygrani w większości przestali się interesować blogiem, bo dostali wszystko i bieżące i zaległe ( no może bez odsetek). Wyrok TK dotyczy wszystkiego co jest związane z zawieszonymi emeryturami, tyle, że co do bieżących wyraźnie podaje dat, musiały być wznowione od 22 listopada i ZUS to zrobił (albo robi). Natomiast co do zaległych to nie ulega wątpliwości że wyrok działa "ex tunc" i ich też dotyczy ale nie podaje jak mają zostać wypłacone i przez kogo. Dlatego wewnątrz "władzy" trwa spór o to kto i jak ma to płacić, a nami to nasza władza zupełnie się nie przejmuje, mamy czekać i już , kiedyś tam dostaniemy,. I to by było na tyle jak mawiał śp. prof Stanisławski od mniemanologii stosowanej.
      Krzysztof

      Usuń
    5. Panie Krzysztofie,
      Nie "takie a nie inne prawo tu obowiązuje". Tutaj nie obowiązuje żadne prawo. Decyzję we wrześniu 2011r. o zawieszeniu wypłacanej emerytury wydawał ZUS z urzędu. Kto więc jak nie ta instytucja "z urzędu" jest odpowiedzialna za wypłatę zaległych świadczeń w sytuacji gdy decyzje wówczas wydane były oparte na przepisach uznanych przez TK za niezgodne z ustawą zasadniczą.
      Chodzenie od SO do SA a może do SN to jest tylko strata czasu a przede wszystkim zdrowia. To tylko ZUS ma obowiazek wycofać swoją "niezgodną z prawem" wydaną decyzję.

      pozdrawiam


      Usuń
    6. Nie rozumiem kto niby stosuje się do zasady "dura lex sed lex".Zasada ta mówi o przestrzeganiu prawa mimo, ze jest twarde i niesprawiedliwe,więc chyba nasze sady jej nie przestrzegają a chyba to tą instytucję miał Pan na myśli.

      Usuń
    7. Do osoby z 17 05 A ile przy tym zarobią sędziowie ,a może i adwokaci. Jednym słowem ruch w interesie jest.

      Usuń
    8. Nie można usprawiedliwiać różnych wyroków sądów w tej samej sprawie i w oparciu o czytelny wyrok Trybunału Konstytucyjnego tym, że sąd jest niezawisły, niezależny i ma pełną swobodę oceny materiału procesowego i pełną swobodę orzekania.To co się dzieje to po prostu jest KOMPROMITACJA wymiaru sprawiedliwości.

      Usuń
    9. PANIE KRZYSZTOFIE!!! Dlaczego Pan , który jest zorientowany w naszej sprawie jak nikt inny, pisze że wygrywaja tylko emeryci po 8.01. Z całym szacunkiem dla Pana, nie jest to prawda, bo wiadomo ,że wiele już osób sprzed 8.01 wygrała, Po co straszyć? Wiem ,ze Pan wiele dla nas robi, ale dlaczego takie posty pisze ?????
      Pozdrawiam PANA serdecznie i wszystkich walczacych emerytów
      jesli pan chce moge Panu przesłać pozytywne wyroki
      barbara

      Usuń
    10. Krzysztof26 lutego 2013 14:29
      Ireno przejrzyj sobie wszystkie sądy apelacyjne na portalu orzeczeń sądów powszechnych. Niestety ale wyroki z uzasadnieniem wydane po 22 listopada 2012 r dadzą się policzyć na palcach obu rąk w skali całego kraju, oczywiście te pozytywne dla emerytów bo jest i kilka negatywnych głównie w Łodzi. A te pozytywne które są wszystkie dotyczą tych po 8 stycznia 2009r.więc nawet uzasadnienia z nich na niewiele się przydadzą, a zresztą przecież w Polsce nie ma prawa precedensu i każdy sąd orzeka jak mu się podoba i nie
      ma żadnego obowiązku zwracać uwagę jak orzekał sąd w innym mieście, a nawet w tym samym wydziale ale w innym składzie. Takie may w Polsce prawo o sądach.
      Jest tylko wyrok pani Sandry ze szczecina ale wydany jeszcze w listopadzie 2012 r. korzystny dla osoby sprzed 8 stycznia 2009 r. i nie ma co się obrażać na koleżanki i kolegów co wygrali, nawet jak podadzą sygnaturę to na niewiele to się zda

      Usuń
    11. Basiu! nikogo nie dołuję, moja żona jest właśnie "sprzed" dokładnie listopad 2008, apelacje mamy 4 kwietnia. A wszystkie wygrane "sprzed" w sądach apelacyjnych są tylko do 15-go stycznia do dnia opublikowania uzasadnienia wyroku TK. Ja sam raczej nie mam nadziei na to, że cokolwiek wygramy w polskich sądach z SN włącznie. Liczę raczej na ETPCz.
      pozdrawiam
      Krzysztof

      Usuń
    12. Anonimowy z 17:05
      podziwiam Twoją elokwencje i przekonanie o wielkiej mocy ZUS. A tak naprawdę to ZUS nie ma nic do powiedzenia to tylko płatnik a nie decydent
      Krzysztof

      Usuń
    13. Panie Krzysztofie mocno trzymam kciuki za pańską żonę 4 marca (poniedziałek), mam nadzieję że będzie dobrze, życzę tego z całego serca i WIELKIE PODZIĘKOWANIA za pomoc w zmaganiach z tym goliatem - zusem.

      Usuń
    14. przepraszam, ma być 4 kwietnia.

      Usuń
  6. Moi Drodzy ,ja to uważam ,że Ci co tak piszą ,że mają już naliczoną emeryturę i sprawę w sądzie wygrali ,to jest czysta fikcja, bo co za tajemnica podać nr akt sprawy , a tak mieszają mieszacze . Irena z Kielc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ireno przejrzyj sobie wszystkie sądy apelacyjne na portalu orzeczeń sądów powszechnych. Niestety ale wyroki z uzasadnieniem wydane po 22 listopada 2012 r dadzą się policzyć na palcach obu rąk w skali całego kraju, oczywiście te pozytywne dla emerytów bo jest i kilka negatywnych głównie w Łodzi. A te pozytywne które są wszystkie dotyczą tych po 8 stycznia 2009r.więc nawet uzasadnienia z nich na niewiele się przydadzą, a zresztą przecież w Polsce nie ma prawa precedensu i każdy sąd orzeka jak mu się podoba i nie
      ma żadnego obowiązku zwracać uwagę jak orzekał sąd w innym mieście, a nawet w tym samym wydziale ale w innym składzie. Takie may w Polsce prawo o sądach.
      Jest tylko wyrok pani Sandry ze szczecina ale wydany jeszcze w listopadzie 2012 r. korzystny dla osoby sprzed 8 stycznia 2009 r. i nie ma co się obrażać na koleżanki i kolegów co wygrali, nawet jak podadzą sygnaturę to na niewiele to się zda. Nadzieja dla tych po 8 stycznia 2009 to albo sąd który myśli inaczej niż pani Wiktorowska, albo czekanie na uchwałę Sądu Najwyższego jak wpłynie dużo skarg kasacyjnych na odmowne wyroki dla tych po 8 stycznia 2009, o ile oczywiście SN uzna inaczej niż te sądy.
      A największe szanse to ETPCz w Strasburgu, gdzie radzę wnosić skargę równolegle z kasacją w SN.
      pozdrawiam
      Krzysztof

      Usuń
    2. Na portalu orzeczeń sądów powszechnych od 14.11.2012 jest 62 wyroki z SA i 9 z SO

      Usuń
    3. No właśnie marne szanse i ja nie wiem co mam robić jutro wycofać apelację czy iść dalej Ela Radom bo szanse to są równe zeru

      Usuń
    4. PANIE KRZYSZTOFIE!!!!!Z wielkim szacunkiem dla Pana, ale dlaczego Pan pisze, ze nie ma wygranych tych sprzed? Jeśli Pan sledzi Portal Orzeczeń sadowych i czyta blog - to przecież Pan dobrze wie ,że jest wiele spraw wygranych tych "sprzed"! Prawda? Więc nie rozumiem Pana niektórych komentarzy :( Niemnie jednak wiele Pan nam pomaga. Ale po co , co któryś post, to dołowanie emerytów sprzed.
      Pozdrawiam Pana serdecznie i dzieki za wszystko
      Barbara

      Usuń
    5. Basiu! nikogo nie dołuję, moja żona jest właśnie "sprzed" dokładnie listopad 2008, apelacje mamy 4 kwietnia. A wszystkie wygrane "sprzed" w sądach apelacyjnych są tylko do 15-go stycznia do dnia opublikowania uzasadnienia wyroku TK. Ja sam raczej nie mam nadziei na to, że cokolwiek wygramy w polskich sądach z SN włącznie. Liczę raczej na ETPCz.
      pozdrawiam
      Krzysztof

      Usuń
    6. Panie Krzysztofie ,życzę żonie Pana wygranej!Bądźmy dobrej myśli. Ja tez czekam na termin w SO w Krakowie, I jestem sprrzed 8.01. czas pokaże co bedzie dalej, ale jestem dobrej myśli.
      Pozdrawiam Pana żonę i pana
      Barbara

      Usuń
  7. Jutro o 9.20 mam sprawe w SA we Wrocławiu. Sala nr 45. Może spotkam na korytarzu kogoś z "zawieszonych". I im i sobie zycze powodzenia. Ula710

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ulu, będę trzymała za Panią kciuki. Ja mam w tej samej sali tylko że 12 marca. Proszę napisać czy Pani jest przed 8 stycznia 2009 czy po.
      Powodzenia. Krystyna

      Usuń
    2. pierwsze naliczenie w 2008. Juz po sprawie. Wynik negatywny. Pozdrawiam. Ula710

      Usuń
  8. KT. Super. Moja rozprawa wyznaczona jest na 12:30. Przyjadę z Torunia ok 11. Pozdrawiam Hanna1.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy ktoś z Warszawy miał już sprawę w SA - jakie są wyroki? - pozdrawiam Elżbieta

    OdpowiedzUsuń
  10. A co tam dzisiaj u Małgośki w Rzeszowie, trzymałam w pracy kciuki po 10, czy pomogło?

    OdpowiedzUsuń
  11. Następne pytanie, czy ktoś z Państwa czytających "naszego" bloga miał w ostatnim czasie rozprawę w SO Płock? Bardzo proszę o informację. Pozdrawiam wszystkich. M.K.

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam tu Małgośka- własnie wróciłam i hurra zwycięstwo może jeszcze nie ostateczne ale zawsze. Pani sędzia przyznała mi wyrównanie za żądany okres, z wyjatkiem odsetek ponieważ one nie były przedmiotem zaskarżonej decyzji w poprzedniej rozprawie= o odsetki mam wystapić dozus
    dzięki wszystkim którzy trzymali kciuki- teraz ja będę trzymała za was
    Małgoska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Małgosiu miała Pani rozprawę w Sa ? , o której godzinie ? i czy jest Pani przed czy po? 8.01.2009

      Usuń
    2. Gratulacje pani Małgosiu !!!
      Barbara

      Usuń
    3. Odp Dla 15 39 Odpowiedzi na Pani Pytania Na poniższej części bloga Pani Małgosia o wszystkim informuje Rozprawa w SO o 10 / JEST przed 2009/Warto nieraz przeczytać i poprzednie wpisy

      Usuń
    4. Pani Małgosia pisała wczoraj, że miała pierwsze naliczenie w 2007, a sprawa była w SO; ciekawe , co na to ZUS, czy będzie prosił o wyrok.

      Usuń
    5. Miałam w so nie w sa o 9:20 jak sie okazało
      Małgośka

      Usuń
    6. Sygnatura mojej sprawy w SO Rzeszów to: IV U 1511/11. Po rozprawie zostawiłam podanie o przysłanie wyroku z uzasadnieniem ale kiedy to nastąpi - nie wiem nie wiem też czy jak zadzwonię do sadu to powiedzą mi jaki ruch wykonał zus?
      Małgoska

      Usuń
    7. Pani Małgosiu !
      Gratuluję
      Marysia z Krakowa

      Usuń
  13. Drodzy Państwo , Dwa tygodnie temu wysłałam Mail Do Kancelarii Pa a Prezydenta RP z prośbą o zajęcie stanowiska w sprawie zaległych świadczeń/przedstawiłam też swoją sprawę-jestem już na emeryturze ,do sądu nie szłam/ W dniu dzisiejszym dostałam elegancką ,listowną odpowiedż informującą o tym, że sprawa została przekazana do Ministrstwa z prośbą o rozpartrzenie i poinformowanie o zajętym stanowisku. oraz nadesłaniu kopii udzielonej odpowiedzi. Pisałam też do Ministerstwa/Departament Zabezpieczeń Społecznych i Do RCL Do Dyrektora Zająca /o czym pisałam na blogu zachęcając do podobnych działań. Odpowiedziała Kancelaria PreZ, co uważam za krok naprzód . BO

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę! I kto by się spodziewał, że Pani odpiszą? Ma Pani rację. To jest krok naprzód.

      Usuń
    2. Dostanie Pani też elegancką odpowiedź, w której będzie ,,dookoła Wojtek''.

      Usuń
    3. Ale będzie baaardzo elegancka , tak , jak podpis pod ustawą...

      Usuń
    4. Ponieważ uważam że droga przez sądy jest drogą ostateczną wybrałam metodę "planowych interwencji". Być może zbłądziłam , ale to mi wolno .Nie sądzę ,zeby odpowiedzi były"dookoła Wojtek" poniewaz jest już czas na konkrety . Intuicja moja podpowiada mi,że rozwiązanie naszej sprawy jest tuż ,tuż.BO

      Usuń
  14. przede mną była pani z Jasła i tez korzystne rozstrzygnięcie
    Małgośka

    OdpowiedzUsuń
  15. Małgośka! Gratuluję - dobre wieści z podkarpacia.
    Tez mam sprawę w SO Tarnobrzeg 21 marca
    H

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę napisać, jak było, choć do tego czasu może coś się wydarzy nadzwyczajnego, co zmieni obrót spraw? Ciągle mam taką nadzieję. Pozdrowienia ze Stalowej Woli.

      Usuń
    2. Mam nadzieję że dobrze pójdzie - może w naszym regionie sędziowie poszli po rozum do głowy- moja pani sędzie była bardzo miła- a co zus zrobi to zobaczymy - teraz pewnie trzeba się podszkolic co w takim wypadku robic bo do tej pory zyłam rozprawą i nie bardzo myslałam o reszcie
      Małgośka

      Usuń
  16. Witam
    Czy w Płocku skaładał ktos wniosek w SO w Płocku o wypłate zaległych 0d 2011r??
    Prosze o info
    pzdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja składałam w grudniu do SO Płock, rozprawę mam 4.03.2012 i dlatego nieco wcześniej, tez zadałam to pytanie, bo zupełnie nie wiem jakie są rozstrzygnięcia. M.K.

      Usuń
    2. Składała pani tylko o wypłate zaległych??Czy to pierszy wniosek do sądu?? Kiedy miała Pani naliczona pierwsza emerytureprzed czy po 2009??
      pzdr

      Usuń
  17. PROSZĘ CZYTAć ONET BiZNES artykuł:EMERYCI BLOKUJĄ MŁODYM PRACĘ? Zaczyna się to o czym pisałam parę dni temu :Może być na nas nagonka medialna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolę nie czytać, po co się nakręcać, mało już tego było?

      Usuń
    2. Też uważam , że latanie z tym tematem po władzach i mediach nie ma sensu . Artykuł nieprzyjemny.

      Usuń
    3. No,a to Ci ,,Mlodzi,,zrobia by ich Babcie Mamy ,w koncu oni sami nie pracowali do 67lat???

      Usuń
    4. Nie czytałam tego artykułu, ale wiem, że młodzi na emerytów nie mogą patrzeć, bo twierdzą, że im zabieramy stanowiska pracy.
      Nie bierzmy tego do siebie, aż tak bardzo, bo w naszym przypadku pracujemy cały czas w jednym zakładzie i na emeryturze pełnej nie byliśmy. My walczymy o nasze pieniądze.
      Młodzi mogą mieć pretensje do tych emerytów, którzy są na emeryturze pełnej i zatrudnili się w innym zakładzie pracy, a tym samym bez obaw pobierają emeryturę i pensję.
      Sama pracuję z takimi emerytami, którzy mogą spać spokojnie.

      Usuń
    5. Przykładowo emerytura wojskowa po 15 latch pracy i teraz pełen etat.

      Usuń
    6. A dlaczego na nas? Przecież nie my narobiliśmy w naszym kraju BEZROBOCIE, BEZDOMNOŚĆ i można wymieniać więcej szkody którą zrobił tusk i jego kompani! NIech młodzi mają pretensje do nich a nie do nas!
      Jak można nas obwiniać o całe zło i bagno cuchnące zrobione przez rządzących! My przepracowaliśmy po 40 lat i więcej i co mamy z tego?!! NIC!!!! BIEDA,BIEDA i jeszcze raz BIEDA!!!! SKANDAL!!!

      Usuń
  18. Małgosiu! Gratulacje. Czy mogłabyś napisać czy konieczne było wręczenie dodatkowego pisma . Pozdrawiam Hanna1

    OdpowiedzUsuń
  19. Hanno nie było konieczne - tak w ogóle to muszę się przyznac że dałam plamę jak trzeba. Wyćwiczyłam sobie ewentualną mowę haha zabrałam pismo do dołaczenia i pojechałam do rzeszowa (jestem z łańcuta). Chociaż byłam duzo wczesniej to snułam sie jak nie powiem co bo szłam przecież na 10. Okazało sie że jka przyszłam do sądu o 9:30 to juz jest po mojej sprawie i wchodzi nastepna. Wpadłam w panike ale odczekałam aż ta kolejna osoba wyjdzie i wpakowałam się. Przeprosiłam a [pani sedzia że chętnie mi odczyta wyrok. Więc odczytała i obyło sie bez mojej obecności. Miałam więcej szczęścia niz rozumu że tak powiem. Po prostu gdzieś mi w głowie zaznaczyło godzinę 10 i tyle a jak na złośc wezwania nie mogłam znaleźć i myślałam że zostawiłam w pracy.
    Małgośka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Pani Małgosi. Gratuję, ale jeśli to nie tajemnica, to o jakim charakterze miała Pani zamiar dołączyć?
      M.K.

      Usuń
    2. Chodziło mi o pismo, które Pani planowała załączyć.M.K.

      Usuń
    3. czy Pani miała liczoną emeryturę tylko 1 raz?

      Usuń
    4. do M.K. (nawiasem mówiąc takie same inicjały jak moje. Zamierzałam dołączyć pismo wzorując sie na piśmie Pana Krzysztofa ponieważ ja tez jestem tą naliczoną przed 2009. Poza tym dostałam wczesniej pismo skierowane przez zus do So z którego wynikało że zus będzie chciał aby moje żądania co do zaległej emerytury oddalił sąd. Dletego ustosunkowałam sie w pismie do tego, że wyrok tk działa wstecz itp- to co poruszył Pan Krzysztof w swoim pismie w imieniu żony do SA. No ale jak juz napisałam wczesniej nie doszło do załączenia ale skończyło się dobrze
      pozdrawiam Małgoska

      Usuń
    5. jeśli to do mnie pytanie czy miałam emeryturę liczoną 1 raz to odpowiadam: miałam naliczoną w 2007 wg. obowiazującej wówczas kwoty bazowej ale od razu ją zawiesiłam. Sytuacja taka wynikła z tego, że miały się zmienic przepisy dotyczące przechodzenia na wcześniejszą emeryture, a ponieważ u mnie w pracy zaczął się tzw. wyscig szczurów w związku ze zmianą szefów w wyborach 2006, wolałam się zabezpieczyć na wszelki wypadek. W 2009 r w styczniu napisałam o odwieszenie ale nie przeliczyli mi według nowej kwoty bazowej i tak teraz myslę że pewnie nie dopilnowałam tego - jedynie mam przeliczane z uwagi na większy staż pracy i tyle.
      Malgośka

      Usuń
    6. nie może Pani, Pani Małgosiu, teraz dostarczać Rp-7?

      Usuń
    7. Małgośka - "ogarnij się".
      Poproś o Rp-7 za lata 2009-2012, wybierz albo 20 lat z nalepszym wynagrodzeniem z "całej kariery" albo 10 kolejnych lat z dowolnego okresu i sprawdzisz czy wwpw jest niższy czy wyższy niż poprzedni.
      Jeżeli wyższy, masz fart - wyliczą Ci emeryturę wg nowej kwoty bazowej.
      M

      Usuń
    8. A może nawet z lat 2007-2012.
      M

      Usuń
    9. A tyle to wiem - ale niestety moje rp-7 wskazuje że cięzko mi bedzie uzyskac wyższy współczynnik - juz to przerabiałam - teraz jeszcze ma mi koleżanka przeliczyc własnie dochody z lat 2009-1012 ale czarno to widzę. Niektórzy sadzą że w samorządówce zarabia się kokosy ale jak widać to mit. a biorąc pod uwagę całe 40 lat które pracowałam to tylko siaść i płakac hah! Myślałam że jakims innym sposobem uda mi się przeliczyc ale pewnie nic z tego
      małgoska

      Usuń
    10. Pani Małgosiu a ma Pani "wiek dojrzały" (60 lat)?

      Usuń
    11. Przepraszam, że Cię pouczałem i jeszcze niechcący poddołowałem. Wybacz.
      M




      Usuń
    12. do M - można się zgubić na tym blogu - nie masz za co przepraszać - czytam ustawe i gubie sie w tych ciagłych zmianach- swego czasu dałam Rp-7 wyliczone z kolejnych lat "niby znajomej z zusu" która mi odradziła oficjalne zwrócenie się do "organu"{ o przeliczenie i własnie ona po przeanalizowaniu stwierdziła że przeliczenie nie wpłynie na zwiększenie mojej emerytury poza tym że będe miała ją przeliczoną według nowych zasad w sposób mieszany i chyba dlatego nie pisałam o przeliczenie odwieszając ją. POTEM PAN kOMOROWSKI DAŁ MI NADZIEJĘ, ALE JAKŻE PŁONĄ no i dalej będe szukała sposobów aby polepszyc swój byt na emeryturze tej właściwej po zakończeniu pracy - a tak nawiasem nie wiem kto pytał, to tak mam wiek "dojrzały" od niedawna ale mama.
      Malgośka

      Usuń
  20. Małgosiu faktycznie miałaś dużo szczęścia. Dzięki za odpowiedż. Ja z Torunia do Gdańska nie mam najbliżej, lecz na pewno pojadę na rozprawę. Hanna1

    OdpowiedzUsuń
  21. no i odpowiednio wcześniej! jak ja poprzednim razem
    małgoska

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam pytanie czy ktoś z woj. zachodniopomorskiego miał już rozprawę w SA w Szczecinie . W naszym województwie jakoś bardzo cicho.
    Danuta H

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak widać na podstawie Małgośki,która spóźniła się na rozprawę w Rzeszowie,że wygrana nie zależy od naszej obecności,czy dodatkowej argumentacji,tylko od tego czy sędzia prowadzący sprawę jest osobą inteligentną umiejącą czytać wyrok TK ze zrozumieniem,czy też ograniczoną i niekompetentną.A niestety w wielu sądach mamy tępych nieudaczników,którzy nigdy nie powinni się tam znaleźć.Pozdrawiam.T.R.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie masz rację T.R.
      Ale gdyby sprawa była przegrana, pojawiłoby się myślenie: "przegrałam dletaego, że nie przedłożyłam dodatkowej argumentacji".
      Co do "jakości sądownictwa" - podzielam Twój pogląd.
      M

      Usuń
    2. Racja!!!!Choć niejednokrotnie słyszałam o przypadkach skazania do więzienia niewinnych osób, jakoś trudno było mi do końca w to uwierzyć. Wychodząc z mężem z sądu po mojej pierwszej w życiu i w dodatku beznadziejnej rozprawie powiedziałam do męża, że ja dziś właśnie zrozumiałam, że jest to jak najbardziej możliwe. Było to bardzo to przykre doświadczenie.

      Usuń
    3. Dla mnie najgorsza jest bezsilność.Szłam upokorzona przez sędzinę iłzy mi same kapały .

      Usuń
    4. Rozumiem Cię. Poczucie bezsilności - na dany moment - jest okropne. Potem pojawia się myślenie: "nie dam się, nie popuszczę" i zaczynam działać, mimo że nie jestem pewien pozytywnego zakończenia, ale jakieś zakończenie musi być. Odpuszczam, gdy już nie mam na nic wpływu, ale to nie oznacza, że się poddałem, to oznacza, że nie ma potrzeby "boksowania się z koniem".
      M

      Usuń
  24. Popieram powyższy wpis i chcę dodać,że w każdej innej pracy takie osoby nie miały by szans bez żadnej odpowiedzialności funkcjonować całymi latami. J.K.

    OdpowiedzUsuń
  25. Zdzywiłbyś się J.K. ile niekompetentnych osób zatrudnionych na wyższych stanowiskach w administracji rządowej nie ponosi odpowiedziałności za swoje działania i funkcjonują, do tego "na pełnym luzie".
    M

    OdpowiedzUsuń
  26. Małgosiu. Mnie w 2009r jak odwieszałam emeryturę nie chcieli przeliczyć wg nowej kwoty bazowej. Sprawę oddałam do sądu. Wcześniej wyliczyłam sobie, że nawet jak wezmę do przeliczenia inne lata i mimo,że będę miała niższy wskażnik moja emerytura wzrośnie o 200 zł. Sprawę wygrałam. Pozdrawiam Hanna 1.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Małgosiu ja tez w 2009r odwieszajac emeryture wziełam inne lata co spowodowało obnizenie wspolczynnika ale przeliczyłam w/g nowej kwoty bazowj co wplyneło na podwyzszenie emerytury w znacznym stopniu.Pozdrawiam N

      Usuń
  27. Przepraszam chciałam podkreślić,że to przeliczenie można było wywalczyć przy odwieszaniu emerytury. Nie wiem czy można to zrobić teraz. Hanna1

    OdpowiedzUsuń
  28. Dziękuję Hanno - będę musiała wgłebić sie co nieco w przepisy i byc może uda mi sie coś uzyskac - przyznam sie że do tej pory czekałam że przelicze może jak przejde na tą własciwą po ukończeniu 60 lat ale teraz nie wygląda to zbyt rózowo z uwagi na to że chcą nam odliczyc pobrane swiadczenia, chociaż tez nie wiem czy to tak do końca jest prawda, bo przecież naliczaną emeryturę miałam z innych przepisów od tych, które w tej chwili powołuje zus - wiec tak jak juz było pisane na naszym blogu korzystniejsze może okazać się pozostanie na wcześniejszej. Ale nad tym bede sie zastanawiac jak opadna emocje związane z odzyskaniem naleznej kasy- trzeba się zabrac za studiowanie przepisów i tyle - tylko ze one sie tak zmieniaja, że trudno nadązyć. Dziekuję za dobre rady.
    małgośka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Małgosiu!
      Jak osiągnie Pani „wiek dojrzały” powinna Pani złożyć wniosek o emeryturę powszechną. Czasami okazuje się ,że niższy wwpw przy nowej kwocie bazowej daje wyższą emeryturę. Pod koniec kwietnia lub na początku maja wystąpić z wnioskiem o emeryturę kapitałową. Jeżeli się okaże ,że będzie niższa to do miesiąca wycofać wniosek o emeryturę kapitałową.
      Pozdrawiam Marysia z Krakowa

      Usuń
    2. Dziękuję Pani Marysiu być może tak zrobię
      małgoska

      Usuń
    3. Do ZUS mozna składac co roku wniosek o przeliczenie wg obowiązującej kwoty bazowej( mając na bieżąco składane Rp-7)i wtedy przeliczają w różnych wariantach - po myśli art 110 i 111 ustawy.
      Jak nie wyjdzie więcej to nic do stracenia,a czasami się uda podwyższyc:))
      Co do emerytury wg zreformowanych zasad to słaba nadzieja na więcej, bo odliczą z kapitału to dotychczas wybrane.
      Mozna jeszcze próbowac z wnioskiem o przeliczenia po osiągnięciu "właściwego wieku" i podleganiu po przyznaniu świadczenia więcej niż 30 mies ubezpieczeniu, ale to - według interpretacji ZUS- dotyczy urodzonych do 1948r i ZUS wydaje decyzje odmowną.
      W sądach młodszym rocznikom,mającym już przynane wcześniejsze emerytury na starych zasadach, odwołania od decyzji przeważnie uwzględniają i ZUS musi przeliczyc wg nowej k.bazowej,ale tylko częśc socjalną

      Usuń
    4. ale czy to podleganie należy rozumiec jako płacenie składek czy nie pobieranie świadczenia? własnie z tytułu płacenia składek i dalszej pracy chciałam złozyć Rp7 o przeliczenie i znajoma pracuja w zus stwierdziła że mi to nic nie da
      małgoska

      Usuń
  29. dopowiem jeszcze, że moja znajoma tydzień temu zawiozła do zusu podanie o przeliczenie emerytury z wczesniejszej na powszechną, zobaczymy jak jej wyjdzie - jak bede znała szczegóły to napiszę
    to znowu ja Małgoska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wczoraj byłam w ZUSie składałam Rp7 i zaświadczenia przy okazji zapytałam czy jak będę miała już wiek to czy muszę przeliczyć emeryturę powszechną usłyszałam że tak ale będzie zawieszona do czasu jak rozwiążę umowę o pracę. Ja jednak nie będę przeliczać i zostanę na tej co mam teraz czyli wcześniejszej. Jeszcze zapytałam czy mają jakieś informacje co do zaległych. Pani powiedziała na dzień dzisiejszy to wiedza tylko tyle że bieżące są wypłacane a co będzie za miesiąc lub dwa miesiące to ona nic nie wie. Wszystko się może zdarzyć.

      Usuń
    2. Myślę, że szczególnie istotne jest czy ZUS odliczy pobrane emerytury od wysokości kapitału. A jeszcze ba....rdzo ciekawe jest jak ewentualnie będzie ZUS rozliczał emerytury zaległe, które być może wypłaci zawieszonym. Czy w takiej sytuacji będzie korygował wysokość emerytury? Jak pisałam w innym wątku moja emerytura powszechna jest wyższa o 400 zł, ale była naliczana na stan grudzień 2012, czyli bez odliczeń. H2

      Usuń
    3. Jeżeli się zdecydujesz na emeryturę kapitałową to na pewno ZUS odliczy z kapitału pobraną dotychczas emeryturę.

      Usuń
  30. słuchajcie moi drodzy "zawieszeni" - wiem, a moja intuicja czarownicy nigdy jeszcze mnie nie zawiodła, że wszyscy odzyskamy należne nam pieniądze wczesniej lub później - nie martwcie się nawet w przypadku niekorzystnych dla was wyroków sądów "niezawisłych" - przeciez nasi "wspaniali i mądrzy rządzący" wreszcie pójdą po rozum do głowy chociaż jak zwykle z niejakim opóźnieniem, a niezależnie co zrobią to my i tak osiagniemy to co zamierzamy
    czarownica małgośka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Xenefont o/Olsztyn27 lutego 2013 08:14

      To co piszesz będzie prawdą,ale pod warunkiem jak zmienisz podpis z "czarownica małgośka", na czarodziejka małgośka.Czarownica kojarzy mi się ze zzzzzłą czarownicą, a czarodziejka z samym dobrem.Nieprawdaż?Miłego dnia.

      Usuń
    2. Małgoska oby Twoje słowa się spełniły pozdr. Ina

      Usuń
    3. Tylko kiedy to nastąpi ????????????????????

      Usuń
  31. Artykuł na pierwszej stronie Onetu

    Fakt: Rostowski daje po 10 tys. nagrody
    dzisiaj, 07:08

    Rosnące bezrobocie, cięcie pensji, drożyzna. Ale minister finansów Jacek Rostowski nie przejmuje się najwyraźniej losem milionów Polaków, którym bieda zagląda w oczy - pisze "Fakt". On sam właśnie dostał awans i podwyżkę od Donalda Tuska, jest też niezwykle hojny dla swoich urzędników – a ma ich blisko 1900. Nie dość, że płaci im z naszych pieniędzy duże pensje, to jeszcze – tylko w ubiegłym roku – przyznał każdemu ze swoich ludzi średnio po 10 tysięcy złotych nagrody.
    Długo przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Mimo że średnie wynagrodzenie w resorcie to dziś 5,8 tys. zł, minister finansów w ubiegłym roku przeznaczył na nagrody aż... 19,2 mln zł!
    Najwyższa wypłacona premia sięgnęła... 19 500 zł. Jacek Rostowski, jak czytamy w "Fakcie", jest tak hojny, że rozdaje premie urzędnikom co dwa i pół miesiąca. – W 2012 r. wypłaty nagród uruchomiono pięciokrotnie – przyznaje nam Ministerstwo Finansów.

    OdpowiedzUsuń
  32. To są nasze emerytury zawieszone,dlatego teraz nie chcą oddać wszyscy polubili te nagrody.Muszą żyć na wysokim poziomie.

    OdpowiedzUsuń
  33. To bardzo przykre, że usiłujemy jako Polacy we wszystkim na siebie naskakiwać, zazdrościć innym, że nic tak nie cieszy jak dokopanie bliźniemu, że najchętniej postępujemy wg. zasady, "życzę sąsiadowi, żeby mu się stodoła spaliła" itp.
    Przepraszam, ale komu i czemu mają służyć takie wpisy jak ten z 9:42, 12:27 i 12:38? Czy pomogą nam w naszych problemach z zaległymi świadczeniami? Czy cokolwiek wniosą poza zdenerwowaniem? Czy na naszym blogu są potrzebne i muszą się pojawiać? Czy my emeryci mamy zazdrościć też tym szeregowym pracownikom, którzy też dostają jakieś tam dodatkowe po za pensją pieniądze? Przecież nam też zazdroszczą ci co nie mogą pracować i pobierać emerytury, a wiele osób o tym wspominało, że w pracy w łyżce wody by ich utopiono, gdyby wyszło na jaw że oprócz pensji biorą jeszcze emeryturę. Czy musimy dołączyć do tej rzeszy bezinteresownych zawistników? Smutno gdy się takie rzeczy czyta na naszym blogu
    Krzysztof

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dołączam się do wypowiedzi P. Krzysztofa, gdyż podzielam ją całkowicie.
      Zwróćcie Państwo uwagę na to, jak często jesteśmy konfliktowani, inaczej mówiąć "napuszczani jednych na drugich".
      Przecież to widzimy, czemu wyraz część z nas dawała już na blogu, a jednak "łapiemy się" na te podpuszczania: pracujących na emerytów, starych na młodych, wszystkich na lekarzy, górników czy nauczycieli itd.
      Taki sposób rządzenia jest batdzo czytelny, takim właśnie narodem dobrze się rządzi, bo ukrywa się swoją indolencję, niekompetencję, sobiepaństwo, nepotyzm i zwykłą głupotę.
      Chociaż my nie "kupujmy" takich zagrywek. Powiedzmy jednak sobie prawdę - fakt, że możemy pracować bez zwalniania się i pobierać emeryturę, to "zasługa" durnowatych rządzących, którzy ponoszą konsekwencje swoich nieprzemyślanych decyzji. Wprowadzili nas w błąd, narazili na szkody - teraz ponoszą i poniosą tego konsekwencje, ale prawdę mówiąc ponoszą wszyscy podatnicy.
      M

      Usuń
    2. Rządzący stosują starą, stalinowską zasadę: dziel i rządż - nie dajmy się napuszczać na siebie nawzajem i walczmy o swoje.

      Usuń
    3. Podzielam zdanie,że konfliktowanie śodowisk ma jedynie na celu rozproszenie jedności społecznej, którą jest i tak trudno osiągnąć w dzisiejszej rzeczywistości, wiec trzeba "podgrzewać" nastroje wzajemnej niechęci.
      Efektem są skrajne nastroje niezadowolenia z rzeczywistości, jak i prezentowana wyżej opinia o durnocie rządzących dzięki, której możemy pracować i pobierać emeryturę. Ani pobieranie emerytury, ani praca nie jest obowiązkiem, jest prawem. Jeśli nabywa sie prawo do emerytuty to znaczy, że wypełnia się zobowiązanie, wieku, stażu, które umożlia wypłatę świadczenia i nie jest obowiązkiem kontynuowanie zatrudnienia, a jeśli już decyduje się na kontynuację pracy to przecież pobory są ociążane w dalszym ciągu składkami na ubezpieczenie społeczne. Raczej obowiązek rozwiązania umowy o pracę przywrócony i obecnie obowiązujący traktowałabym jako restrykcyjny i zbędny. Wypłata świadczenia emerytalnego i wynagrodzenia za pracę nie może być traktowana jako łaska i szkoda materialna podatników, a takie mam wrażenie czytając ostatnie akapity wpisu M, pozdrawiam Anna

      Usuń
    4. Xenefont o/Olsztyn27 lutego 2013 19:01

      Cokolwiek by nie mówić,pisać,gdybać,wreszcie rozumieć -to nic innego, jak wolność nam przynależna.Odnoszę niekiedy wrażenie Anonimie z godz.13:39,że tzw.rządzący chcieliby oprócz stalinowskiej i wcześniej carskiej kreatywnej metody,stosować ten sprawdzający się dylemat:" Podwładny/czyt.emeryt zawieszony/ powinien przed obliczem przełożonego/czyt.Sąd,ZUS.../ mieć wygląd lichy i durnowaty, tak by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego".
      Mój wpis jest cytatem Zarządzenia Cara Rosji-Piotra I Wielkiego z roku 1708. Jest o tyle trafny,że gdyby zmienić podwładny/przełożony na petent/urzędnik/itp... i jak wyżej,to w tym chorym kraju można by spokojnie wywieszać TO po wszelkiego rodzaju urzędach.Pozdrawiam

      Usuń
    5. Panie Krzysztofie - przepraszam - zastanawiam się jak długo będziemy jeszcze czekać na opinię z MPiPS? Przecież od wyroku TK jest już ponad 3 miesiące. Od czasu zawieszenia tj od października 2011 do lutego 2013 r tj 15 miesięcy. Czy rządzący nie widzą tego że rosną większe długi dla nich? Na co oni czekają i liczą? Bo to że lekceważą nas oraz TK to wiadomo. Tj SKANDAL.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    6. Anonimowy1 marca 2013 13:11
      Dziś tj. 01 marca dzwoniłem do RCL - tam mnie olali totalnie a przy tym kłamali i odesłali mnie do Ministerstwa PiSS gdzie poinformowano mnie, że zawieszone zaległe emerytury od 01.10.2011 będzie można odzyskać tylko przez sąd. Skandal, ze nieuki potrzebowały 3 m-ce na olanie wyroku TK. Powiedziano mi, że w przyszłym tygodniu ZUS-y w terenie dostaną wytyczne jak odmawiać słusznie nabytych praw. Jedyna nadzieja w TUSKU, że jak się dowie to winnych skandalu wytrzaśnie na bezrobocie by Ci mądrale posmakowali jak żyją ludzie wystrychnięci na dudka przez państwo prawa.
      Mamy dylemat czy jeść czy kupić lekarstwo. Józef.
      Proszę opublikować wzór pozwu do sądu.

      Usuń
  34. Zgadza się, Panie Krzysztofie, myślę, że wśród pracowników w różnych ważnych organach państwa m.in.w MPiPS też są persony, które znalazły się takiej samej, jak my, sytuacji,czyli pracują i pobierają odwieszone emerytury,(dziwne, gdyby ich tam nie było). Sądzę, że nasza grupa jest bardzo zróżnicowana, to nie tylko zwykli emeryci, z którymi, jak czasem piszemy, nikt się nie liczy. Na tej podstawie wnoszę, że w końcu ,,góra" pewnie i dla siebie znajdzie jakieś sensowne i ostateczne rozwiązanie tego ciągnącego się problemu. Może nie mam racji ,ale to wszystko po to, żeby nie tracić nadziei.Pozdrawiam.WK

    OdpowiedzUsuń
  35. Persony o których piszesz zdecydowanie nie mają takich problemów z odzyskaniem emerytur jak my. Przecież to dla nich funkcjonuje przepis -zwolnienie na 1 dzień.Zresztą sądzę,że cała ta ustawa była pod te persony,a że po drodze załapało się trochę jak piszesz zwykłych emerytów,to kolejną ustawą należało ich wyeliminować. Widać to jasno nawet po wyroku TK co robią nasze "niezawisłe". Pozdrawiam.T.R.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to prawda, a ty szary człowieku to wybieraj albo praca, albo emerytura.
      Na dzień dzisiejszy jest dobrze , bo odwiesili nam emerytury.
      Szkoda tylko, że jest taka"ciernista droga po zawieszone".

      Niech ktoś podpowie gdzie napisać wniosek o wypłatę zawieszonych tzn; chodzi o to żeby wysłać do naszych władz - ojców narodu polskiego

      Usuń
    2. A jeśli nie ma wyboru to co robić?
      Jeśli mimo 40 lat pracy ma się "tylko" 59 lat, w dodatku ciężką pracę i nie ma się już sił do dalszej pracy.
      Albo ma się 50+ i i brak pracy.
      Nie piszcie o zazdrości i zawiści - to jest zwyczajna złość i rozgoryczenie, że ludzi dyskryminuje się i pozbawia konstytucyjnych praw.

      Usuń
  36. Ojcowie narodu przecież odsyłają nas do "niezawisłych",jak na dzisiaj innej drogi nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Krzysztofie to nasza cecha -Polaków- zazdrościć jeden drugiemu.Faktycznie czytając wpisy niektórzy zagalopowali się.Proszę skupmy się na swoich sprawach( bo każda jest inna)Myślę że małymi krokami zdobędziemy to co każdy powinien dostać w państwie prawa-odwołujmy się , czytajmy ze zrozumieniem, piszmy tam gdzie wskazują nam osoby , które nam doradzają.Nie zazdrośćcie innym.Pozdrawiam Basia z Elbląga

      Usuń
  37. Myślę,że wiele osób tu piszących nie wyraża jakiejś zazdrości w stosunku do innych,tylko chce odreagować swoją niemoc i bezsilność wobec rażącej niesprawiedliwości,która ich dotyka.T.R.

    OdpowiedzUsuń
  38. W związku z powyższym jest prośba do emerytów, by się zawsze konsolidowali w obronie prawdy. Decydenci myśleli do tej pory, że emeryci to już do piachu, a tu - mówimy głośno! Szkoda, że nie ma z nami jakiegoś wolnego pisma, w którym redaktorzy i dziennikarze nie baliby się pisać prawdę :(

    OdpowiedzUsuń
  39. mam może banalne pytanie, czy jako "odwieszony" od 22.11.2012, ale z "uruchomieniem" świadczenia w styczniu 2013 roku, muszę w terminie do 28 lutego 2013 powiadomić organ rentowy o wysokości zarobków w okresie od 22.11.2012 do 31.12.2012? Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli skończyłeś 65 lat to nie
      KRYS

      Usuń
    2. No i nie zapomnij o uldze podatkowej !!!!!!!!!!!!!
      Zgłosić z zakładzie lub ZUS żeby nie potrącali, bo dwa razy się nie należy, a jak nie to trzeba będzie oddać do US na następny rok

      Usuń
    3. Proszę jaśniej napisać o tej uldze podatkowej.Z góry dziękuję

      Usuń
    4. Każdemu osobnikowi - podatnikowi przysługuje za jeden rok rozliczeniowy jedna kwota wolna od podatku, która co miesiąc jest odliczana od dochodu. Mając dwa źródła dochodu kwota ta może być potrącana od każdego dochodu a tym samym wystąpią dwie kwoty wolne od podatku a powinna być jedna. Jeżeli w porę nie zareagujemy i nie powiadomimy zakładu pracy(ZUS ma pierwszeństwo w potrącaniu)aby nam zaprzestano potrącać kwotę od podatku to dokonując rozliczenia się z Urzędem Sarbowym jedną kwotę wolną od podatku musimy zwrócić do Urzędu Skarbowego.

      Usuń
    5. Można też złożyć wniosek do ZUS o nie odliczanie kwoty wolnej od podatku, na podstawie Art. 34 ust. 2a Ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych:
      "Organ rentowy na wniosek podatnika oblicza i pobiera zaliczki na podatek dochodowy w ciągu roku bez pomniejszania o kwotę określoną w art. 32 ust. 3, począwszy od miesiąca następującego po miesiącu, w którym został złożony wniosek”.
      A.

      Usuń
  40. Jeżeli pracujesz i pobierasz emkę,to tak!

    OdpowiedzUsuń
  41. Do Pani Uli (z Wrocławia) oraz osób które dzisiaj miały sprawy w sądach proszę podzielić się informacjami oraz czy Państwo jesteście przed 2009 r czy po. Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  42. w dniu25.02.br miałam sprawę w sądzie okręgowym w Łodzi. niestety wynik negatywny.
    Emeryturę przyznano mi w 2006 r.,po czym została zawieszona.Od 09.01.2009 r. zaczęłam pobierać emeryturę,która została zawieszona od 01.10.2011 r.
    emeryturę powszechną otrzymałam we wrześniu 2010 r.
    cały czas pracuję,
    wyrok sądu nie uznał wypłaty zaległej emerytury,ale o dziwo w sprawie przyznania odsetek od zaległej wypłaty emerytury sąd odesłał do rozpatrzenia przez ZUS.
    Jak to możliwe skoro nie ma zaległości,to jak można rozpatrywać przyznanie odsetek?
    Na razie poprosiłam uzasadnienie wyroku,będę się odwoływać.
    proszę o pomoc i wskazówki co należy zrobić w mojej sytuacji
    Pozdrawiam Teresa

    OdpowiedzUsuń
  43. Dzisiaj kilka osób miało mieć sprawy w sądzie SO i SA czy ktoś z Państwa złożył do sądu nowe pismo Pana Krzysztofa? Jak się zakończyła i czy jesteście Państwo przed czy po?
    Proszę się odezwać i podzielić z nami jak było.

    OdpowiedzUsuń
  44. Zofia z Bydgoszczy27 lutego 2013 22:00

    TRUDNO OBECNIE ODNALEŹĆ SIĘ NA NASZYM KOCHANYM BLOGU - właściwie to są dwa aktywne tytuły - PK radzi najniższa emerytura i PK radzi pismo do SN. Tylko, że wpisy pod tym są bardzo pomieszane. Może te wszystkie widoczne na blogu zakładki i tytuły (stare) przenieść do archiwum.
    Pozdrawiam
    Zofia z Bydgoszczy

    OdpowiedzUsuń
  45. Witam. Wczoraj miałam sprawe w SA we Wrocławiu. Pierwszw naliczenie 2008 r. Wynik sprawy negatywny. P. Sedzina nie była zainteresowana co mam do powiedzenie i nie dopuszczała do głosu. W uzasanieniu powiedziała że wyrok TK mnie nie dotyczy, a ja powiedziałam ze prosze o uzasadnienie wyroku na pismie ponieważ mam zamiar się odwołać.I o dziwo sędzina z usmiechem powiedziała że jeżeli wyliczyłam iz zaległe to ponad 10 000 zł to moze mi sie opłacać. Teraz daje sobie czas na ochłonięcie. Pozdrawiam. Ula710

    OdpowiedzUsuń
  46. Do Uli 710 a czy na sprawie podała Pani pismo które napisał na blogu Pan Krzysztof?
    Pozdrawiam - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  47. Czy ktoś z Państwa miał sprawę i złożył pismo które podała Pan Krzysztof? Proszę o informację.
    Dziękuję. Krystyna.

    OdpowiedzUsuń
  48. Pani Krystyno można złożyć pismo,nie zaszkodzi,ale jeśli chodzi o SA Wrocław,to jak do tej pory żadne pisma nie odnoszą pożądanego skutku,bo wyroki już są gotowe wcześniej,jeśli chodzi o tych sprzed 2009r. Pozdrawiam i życzę powodzenia. T.R.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krystyna 20081 marca 2013 21:02

      Dlatego coraz bardziej zastanawiam się czy nie wycofać sprawy z SA bo szkoda mojego zdrowia na samą myśl podnosi mi się ciśnienie. Człowiek jest bezsilny w sądzie i nie może nic zrobić na złe traktowanie.TO jest bardzo przykre.
      Krystyna

      Usuń
  49. dzis miala ruszyc lawina pism do Rzecznika P.O. ,czy mamy wytyczne ?

    OdpowiedzUsuń
  50. Anonimowy1 marca 2013 13:11
    Dziś tj. 01 marca dzwoniłem do RCL - tam mnie olali totalnie a przy tym kłamali i odesłali mnie do Ministerstwa PiSS gdzie poinformowano mnie, że zawieszone zaległe emerytury od 01.10.2011 będzie można odzyskać tylko przez sąd. Skandal, ze nieuki potrzebowały 3 m-ce na olanie wyroku TK. Powiedziano mi, że w przyszłym tygodniu ZUS-y w terenie dostaną wytyczne jak odmawiać słusznie nabytych praw. Jedyna nadzieja w TUSKU, że jak się dowie to winnych skandalu wytrzaśnie na bezrobocie by Ci mądrale posmakowali jak żyją ludzie wystrychnięci na dudka przez państwo prawa.
    Mamy dylemat czy jeść czy kupić lekarstwo. Józef.
    Proszę opublikować wzór pozwu do sądu.

    OdpowiedzUsuń