Strony

12 października 2012

ZUS wyda na paliwo 13,7 miliona złotych

Artykuł z  wp.pl


Chociaż emerytury są dramatycznie niskie, ceny w sklepach zdecydowanie za wysokie to jednak nie przeszkadza urzędnikom z ZUS zamawiać 2,4 miliona litrów paliwa. Według szacunków Faktu, przy założeniu ceny litra paliwa na poziomie 5 złotych i 70 groszy ZUS zapłaci za zamawiane paliwo ponad 13,7 miliona złotych.
Benzyna będzie tankowana do limuzyn i pozostałych samochodów będących w stajniach 43 terenowych oddziałów i centrali ZUS w Warszawie. Urzędnicy przewidują, że w czasie dwóch lat zużyją 1 milion 449 tysięcy 476 litrów oleju napędowego oraz 965 tysięcy 517 litrów benzyny bezołowiowej Pb95. Chociaż jak zastrzegają – ilości te mogą ulec zmianie.

Paliwo będzie wykorzystywane do urzędniczych samochodów od 1 stycznia 2013 do końca grudnia 2014. W każdym roku do samochodów wlanych będzie połowa zamawianego paliwa. Czy ZUS-owcy będą musieli nosić przy sobie twardą walutę żeby zatankować służbowe wozy? Nic z tych rzeczy. Zgodnie z duchem czasu będą się posługiwać kartami płatniczymi. 
– Zakup paliwa będzie odbywał się bezgotówkowo, na podstawie kart identyfikacyjnych,wydanych dla wszystkich pojazdów, jednak nie więcej niż 360 sztuk. Karty te muszą być zabezpieczone kodem PIN. – zaznaczają urzędnicy w zamówieniu. Można z tego wywnioskować, że właśnie około 360 samochodów stoi w garażach ZUS. Będą wydane również specjalne karty, na okaziciela. W centrali ZUS takie karty otrzymają dwie osoby w każdy z oddziałów po jednym z pracowników . – Wykonawca zobowiązany będzie również do dostarczenia do Centrali ZUS dwóch kart, a na wniosek do każdego z Oddziałów po jednej karcie, wystawionych na okaziciela. Karty te zostaną wydane bezpłatnie, w terminie 15 dni roboczych od dnia podpisania umowy dla Centrali ZUS, a dla Oddziałów w terminie 15 dni od dnia złożenia wniosku. – zastrzegają urzędnicy.

Kraj pogrąża się w kryzysie, a ZUS tankuje dalej ... 

11 komentarzy:

  1. Przecież ich stać! Podam choćby przykład mojego męża.Ma 62 lat,ponad 40 lat pracy,został zwolniony z powodu likwidacji stanowiska pracy i ZUS mu odmówił po 0.5 roku pobierania zasiłku dla bezrobotnych -świadczenia przedemerytalnego,choć spełnił wszystkie warunki do przyznania świadczenia.Z uwagi na złą kondycję finansową firmy,w której mąż pracował przez 5 lat,wziął on 5-miesięczny urlop bezpłatny i podczas tego urlopu zatrudnił się na 2 miesiące w innej firmie.Po czym nadal przebywał na urlopie bezpłatnym,w trakcie którego otrzymał wypowiedzenie z końcem tego urlopu z uwagi na likwidację stanowiska pracy.ZUS uzasadniając odmowę przyznania świadczenia stwierdził,że ostatnim miejscem pracy męża była firma w której przepracował 2 miesiące podczas urlopu bezpłatnego,chociaż został 3 miesiące później zwolniony z firmy,w której przepracował 5 lat.I w taki oto pokrętny sposób można odmówić przyznania świadczenia osobie,która przez ponad 40 lat odprowadzała składki na ZUS i nie obchodzi ich z czego ma żyć.W takiej sytuacji jest z czego wydawać miliony na paliwko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czemu ma służyć ten artykuł na naszym blogu?
    Czy po to, by się wzajemnie nakręcać ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Aby nie mieć wątpliwości i walczyć o swoje i pisać, składać odwołania i to co się należy wziąć i nie pominąć odsetek od należnych pieniędzy. Wiedza zawsze "wzbogaca" dlatego lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro kogoś taki artykuł "nakręca",to już jego sprawa.Może by tak spojrzeć na tą sprawę z punktu widzenia tej osoby poszkodowanej przez ZUS i spróbować jej coś doradzić,a nie tylko widzieć czubek własnego nosa.Myślę,że ZUS tu nie ma racji,ale nie potrafię tego uzasadnić od strony prawnej.Może ktoś z Państwa będzie mógł tu pomóc? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. To nie idzie o post.12.10/. 15.19, ale o art.z wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja wyrażam głeboki żal z powodu powielania tego typu artykułow.To jest tylko szczucie społeczeństwa i jego ogłupianie,co do niczego dobrego nie prowadzi.ZUS jaki jest taki jest ale nic ani złego ani dobrego nie wymyśla.Realizuje tylko to co mu każą nasi "wybrańcy narodu".Czy urzędnik z ZUS to pracownik gorszej klasy niż "manager" OFE?Proszę odpowiedzieć na pytanie: kto ma większy wpływ na kształt ZUS ,Tusk czy prezes ZUS?

    OdpowiedzUsuń
  7. Co do tego,że ZUS" nic dobrego nie wymyśla" to się zgadzam,ale"że nic złego nie wymyśla" to już nie.Bo jak nazwać tysiące krzywdzących decyzji,które mają swój finał w sądach i dopiero tam ludzie dochodzą sprawiedliwości.Czy jest to wina "naszych wybrańców",czy brak kompetencji pracowników ZUS,którzy nie ponoszą odpowiedzialności za swoje błędne decyzje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcąc zostać obrońcą ZUS a tylko ich pracowników (bo sa Bogu Ducha winni),przed wyrokowaniem o wyrokach prosze zorientować się o skali błędów.Człowiek jest tylko człowiekiem i musi się czasami mylić.A błędy to nawet nie ułamki procent.PS.nie jestem pracownikiem i nie mam nic wspólnego z ZUS.

      Usuń
  8. Nasz przypadek jest winą rządu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I posłów, ktorzy sobie zapewniają emerytury - bo je uczciwie wypracowali, natomiast nieposłom emerytura należy się, gdy ma sie układy z pracodawcą.

      Usuń
  9. Do Anonimowego z dn.16.10.g.17.30:"błędy to nawet nie ułamki procent"-oczywiście chodzi o pracowników ZUS. Gratuluję posiadanie" rzetelnej" wiedzy na ten temat! Jeśli chodzi o opieszałość pracowników ZUS w wydawaniu decyzji też chyba Pani/Panu nic nie wiadomo,ale skąd można to wiedzieć,gdy się nie jest pracownikiem ZUS? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń