Strony

29 grudnia 2011

Emeryci: konstytucyjne wątpliwości

Artykuł z "Rzeczpospolitej"  z dnia 17.02.2011 r
autor: Piotr Winczorek

Państwo może się wycofać z jakichś regulacji, gdy wymaga tego np. stabilność finansów publicznych, ale powinno je odnieść do wydarzeń przyszłych – pisze profesor Uniwersytetu Warszawskiego
Gdy 16 grudnia 2010 r. uchwalona została nowelizacja ustawy o finansach publicznych i niektórych innych ustaw (DzU z 2010 r. nr 257, poz. 1726), pojawiły się pogłoski, że prezydent RP rozważa przedstawienie Sejmowi projektu ustawy dotyczącej jej zmiany. Miałaby ona obejmować przepisy, które zniosły możliwość pobierania emerytury bez konieczności uprzedniego rozwiązania stosunku pracy z dotychczasowym pracodawcą. Pogłoski te ucichły, ale nie ucichły głosy, że grudniowa nowelizacja może rodzić zastrzeżenia konstytucyjne.
Przypomnieć bowiem trzeba, że przed 2009 r. obowiązywał już wymóg uprzedniego rozwiązania stosunku pracy, lecz w akcie zmieniającym ustawę z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych został on później uchylony. Z punktu widzenia osób przechodzących na emeryturę było to znaczne udogodnienie.
Jeśli emeryturę uznawać za świadczenie należne każdemu, kto osiągnął określony w ustawie wiek, ma za sobą odpowiedni staż pracy związany z odprowadzaniem na rzecz FUS składek w przewidzianej przez prawo wysokości, to fakt, czy po przejściu na emeryturę nadal uzyskuje jakieś przychody z tytułu zatrudnienia, nie powinien mieć znaczenia. Prawo do zabezpieczenia społecznego jest bowiem konstytucyjnym prawem podmiotowym obywatela związanym z osiągnięciem wieku emerytalnego (art. 67 ust. 1). Inaczej na rzecz należałoby spojrzeć, gdyby świadczenie emerytalne było rodzajem uznaniowo przyznawanej przez władze publiczne zapomogi wypłacanej jedynie wówczas, gdy dana osoba nie dysponuje własnymi środkami zapewniającymi jej egzystencję. W takim wypadku to, że osoba ta posiada jakieś źródło utrzymania, mogłoby decydować o przyznaniu emerytury w odpowiedniej – uznanej przez władze za wystarczającą – wysokości lub o jej odmowie.
Ustawodawca nie posunął się wprawdzie do tego, by całkowicie zakazać emerytom uzyskiwania, poza świadczeniami z FUS, przychodów z innych źródeł, lecz świadomie uzyskiwanie to znów utrudnia. Obowiązujący nowy przepis ustawy (art. 103a) głosi bowiem, że prawo do emerytury ulega zawieszeniu bez względu na wysokość przychodu uzyskiwanego przez emeryta z tytułu zatrudnienia kontynuowanego bez uprzedniego rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą, na rzecz którego wykonywał ją bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do emerytury ustalonym w decyzji organu rentowego. Rozwiązanie to ma znajdować zastosowanie od 1 października 2011 r. Emeryt, pragnący zatem nadal być zatrudniony, musi rozwiązać stosunek pracy i raz jeszcze go nawiązać, jeśli znajdzie nowego pracodawcę lub dotychczasowy zgodzi się ponownie go zatrudnić. ZUS przesyła obecnie zainteresowanym odpowiednie informacje w tej sprawie, w tym nawet takim, którzy przeszli na emeryturę przed 2009 r.
Projektodawcy ustawy mieli, jak się zdaje, na względzie dwa cele: uwolnić miejsca pracy dla nowych pracowników i zmniejszyć obciążenie FUS wydatkami na świadczenia dla osób, które poza emeryturą mają inne źródła przychodów.
Cokolwiek powiedzieć o społecznych i ekonomicznych motywach przyjętego rozwiązania, godzi ono w prawo słusznie (bo zgodnie z wolą ustawodawcy) uprzednio nabyte; odbiera je bowiem tym, którzy, ufając państwu i stanowionym przezeń normom, skorzystali z ważnej dla nich regulacji. Gdyby ustawodawca w 2010 r. postanowił, że nowe przepisy dotyczyć będą osób przechodzących na emeryturę po ich wejściu w życie, to zastrzeżeń, które tu przedstawiam, trudno byłoby bronić. Państwo, działając np. na rzecz stabilności finansów publicznych, może się wycofać z jakichś niekorzystnych regulacji. Ale powinno je odnieść do wydarzeń przyszłych, do których dostosować się mogą z odpowiednim wyprzedzeniem zainteresowani nimi obywatele. 
W omawianym tu wypadku nie jest to możliwe.
W ustawie z 16 grudnia 2010 r. zabrakło przepisów przejściowych regulujących położenie licznych emerytów, którzy skorzystali już z możliwości stworzonych unormowaniami obowiązującymi od 2009 r. Jest to brak godzący w zasadę przyzwoitej legislacji. Wady ustawy z 16 grudnia 2010 r. w interesującym nas tu zakresie są poważne. Dobrze byłoby, aby sprawie przyjrzał się np. rzecznik praw obywatelskich i – jeśli uzna to za właściwe – wystąpił z odpowiednim wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego.

3 komentarze:

  1. Brawo Panie Profesorze. Właśnie chodzi o to, że państwo nie może korygować swej polityki ekonomicznej w tak bezwzględny sposób. Pewnie, że musi szukać źródeł oszczędności, ale powinno to robić z rozwagą.
    Wczoraj złożyłem odwołanie od wyroku sądu okręgowego właśnie licząc na rozwagę sądu apelacyjnego.
    Sąd 1.instancji w uzasadnieniu oddalenia mojego odwołania od decyzji ZUS nie uwzględnił, że:
    1) z pracy nie mogłem zwolnić się nawet na jeden dzień, gdyż ponownie mógłbym być zatrudniony jedynie w trybie konkursu, co pracownikowi w moim wieku nie daje żadnej szansy mimo posiadanego doświadczenia zawodowego i rządowego programu "Solidarność Pokoleń".
    2) Przedłożyłem dowody moich niskich dochodów wobec wobec zobowiązań z tytułu opieki nad członkiem rodziny i konieczności spłacania rat pożyczek zaciągniętych w warunkach przyznanej i realizowanej emerytury.
    3) Nie można starszym ludziom tak drastycznie obniżać dochodów, szczególnie, gdy zwiększyli swą aktywność zawodową ufając prawu i decyzjom władzy państwowej. Jest to psucie państwa.
    4) Nie jest prawdziwym argument z uzasadnienia wyroku, iż zaciąganie pożyczek przez obywateli o statucie emeryta jest nierozważne. Przecież tak realizują swoje prawa.
    5) Nie można oddzielać pojęcia prawa do emerytury od podstawowej cechy emerytury, którą jest jej finansowa realizacja. W szczególności nie można tego czynić wobec osób, które w zgodzie z przepisami nabyły już to prawo. Jest to tak jakby mówić komuś, że ma prawo oddychać, ale "jedynie zawiesza" mu się dopływ tlenu.

    Wiele starszych osób przez takie potraktowanie znalazło się w bardzo trudnej sytuacji, np. rozpadu rodziny, utraty mieszkania dotąd wspólnie używanego, niewypłacalności wobec banków itp.
    Liczmy na przywrócenie wiary w mądrość wprowadzających konieczne zmiany w prawie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy można Pana prosić o wzór apelacji, o którą zwracało się już kilka osób?

    OdpowiedzUsuń
  3. Oto wzór apelacji. Posłałem go do pani Krystyny Z. w dniu 9.12.2011 r.:

    Imię i nazwisko Miejscowość, dnia
    adres do koresp.


    Sąd Apelacyjny w ….......
    Wydział III Pracy
    i Ubezpieczeń Społecznych
    adres ….......................
    za pośrednictwem
    Sądu Okręgowego w …........
    Wydział V Pracy
    i Ubezpieczeń Społecznych


    Powód: nazwisko ubezpieczonego
    Pozwany: ZUS Oddział w …........
    Wartość przedmiotu zaskarżenia: …............ zł rocznie (zawieszona emerytura x 12)

    APELACJA
    od wyroku Sądu Okręgowego w …........ Wydział V Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
    z dnia …............ r., sygn. akt.: …...........

    Zaskarżam w całości wyrok Sądu Okręgowego w ….......... Wydział V Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia …........... r., sygn. akt.: …..........
    Wyrokowi zarzucam:
    Sąd uzasadniając oddalenie mojego odwołania od decyzji ZUS, nie uwzględnił, że:
    1) z pracy nie mogłem zwolnić się nawet na jeden dzień, gdyż ponownie mógłbym być zatrudniony jedynie w trybie konkursu, co pracownikowi w moim wieku nie daje żadnej szansy mimo posiadanego doświadczenia zawodowego i rządowego programu "Solidarność Pokoleń".
    2) Przedłożyłem dowody moich niskich dochodów wobec zobowiązań z tyt. opieki nad …............... oraz konieczności spłacania rat pożyczek zaciągniętych w warunkach przyznanej emerytury.
    3) Nie można starszym ludziom tak drastycznie obniżać dochodów, szczególnie, gdy zwiększyli swą aktywność zawodową ufając prawu i decyzjom władzy państwowej. Jest to psucie państwa.
    4) Nie jest prawdziwym argument, iż zaciąganie pożyczek przez obywateli jest nierozważne,
    w sytuacji, gdy działają oni prawnie.
    5) Nie można oddzielać pojęcia prawa do emerytury od jej podstawowej cechy, jaką jest realizacja. Nie można tego czynić wobec osób, które w zgodzie z przepisami nabyły już to prawo. Jest to tak jakby mówić komuś, że ma prawo oddychać, ale „jedynie zawiesza” mu się dopływ tlenu.
    6) O tym, że mamy pełne prawa emerytalne świadczą posiadane legitymacje emeryta, ważne bezterminowo.

    Wnoszę o:
    1) uchylenie zaskarżonej decyzji ZUS z dnia …........ r., znak …........... o wstrzymaniu wypłaty mojej emerytury.
    2) Wnoszę równocześnie - gdyby rozstrzygnięcie Wysokiego Sądu miało być dla mnie niekorzystne - aby przed podjęciem rozstrzygnięcia, Wysoki Sąd zwrócił się do Sądu Najwyższego ze stosownym pytaniem prawnym w tej sprawie.

    Uzasadnienie:
    Organ rentowy swoją decyzją odbiera mi prawa nabyte jako ubezpieczonemu i stawia mnie w katastrofalnej sytuacji materialnej. Drastyczne zmniejszenie uzyskiwanych środków na utrzymanie przyczyniło się do ….................... Obecnie jestem zmuszony wynajmować mieszkanie, a …...........................................nie może, jak dotąd, przebywać stale pod moją opieką. Utrudnia to ….................................. Po wstrzymaniu wypłaty mojej emerytury utraciłem środki do spłacania rat pożyczek zaciągniętych w okresie jej uzyskiwania. Wynagrodzenie z pracy nie wystarcza nawet na opłacenie najważniejszych wydatków.
    Stan mojego zdrowia ostatnio pogorszył się - stwierdzono …................... W ….......... zlikwidowano przychodnię …................ i nie wyobrażam sobie leczenia prywatnego w obecnej sytuacji materialnej. Płatnikiem ZUS jestem od 45. lat.
    Uzupełniam wnioski dowodowe w sprawie, dla wykazania, że ZUS swoją decyzją czyni szkody w funkcjonowaniu mojej rodziny i moim życiu jako osoby ubezpieczonej.




    . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

    Załączniki:
    1. Skierowanie z rozpoznaniem …..................
    2. Dwie kopie niniejszej apelacji.


    PS. Uzasadnienie jest przykładem opartym na znanych faktach, które można wykazać sądowi.
    ra

    OdpowiedzUsuń