tag:blogger.com,1999:blog-7191671641018894885.post8054014609195198798..comments2024-03-28T08:47:47.451+01:00Comments on Zawieszenie emerytury: Waloryzacja emerytur i rent na nowych zasadach [PORADNIK] Zyzkahttp://www.blogger.com/profile/06851630051438553258noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-7191671641018894885.post-71286674081660977012015-01-04T17:43:19.435+01:002015-01-04T17:43:19.435+01:00Do nowelizacji, nie było żadnej solidarnościowej f...Do nowelizacji, nie było żadnej solidarnościowej formuły obliczania świadczeń emerytalnych, tylko formuła zdecydowanego zawyżania świadczeń emerytalnych w stosunku do odprowadzonych składek. Wielu już dalej nie będzie czytać, tylko odpisze mi, że.......<br />Dla wytrwalszych podaję, że algorytm obliczania był zupełnie oderwany od składek emerytalnych, bo czym jest: część socjalna wyłącznie za odpowiedni, niewysoki staż ubezpieczeniowy, czymże jest kwota bazowa i czym wreszcie jest wybieranie "najlepszych" lat ???<br />Podstawowym mankamentem wszystkich algorytmów obliczeniowych są 2 czynniki związane ze sobą: zbyt niskie wynagrodzenia i RÓWNOCZEŚNIE zbyt niskie składki emerytalne. Gdyby wynagrodzenia podnieść o 50%, np. z przytaczanych brutto 2500zł do 3750zł, a składkę emerytalną z 20% do 45%, to wynagrodzenie netto praktycznie nie uległoby zmianie, natomiast wyliczona emerytura byłaby wyższa o 125%, czyli zamiast 1138zł brutto wyniosłaby 2560zł brutto, czyli ok. 2000zł netto. Oczywiście należałoby zmienić regułę obliczania podatku PIT i składki NFZ i pozostałych 3 składek ZUS (odpowiednio od kwoty netto a nie brutto, lub obniżyć % od kwoty brutto, aby nie zmieniać ich obecnej wysokości w złotówkach).Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7191671641018894885.post-51837590547126283592015-01-01T17:35:06.795+01:002015-01-01T17:35:06.795+01:00"Związkowcom, ale też pracodawcom, nie podoba..."Związkowcom, ale też pracodawcom, nie podoba się to, że do jednego worka wrzuca się wydatki bogatych oraz biednych seniorów i wylicza się średnią dla nich inflację. - Inaczej przecież odczuwa wzrost cen ktoś, kto ma 1 tys. zł emerytury, a inaczej ktoś mający 3 tys. Powinniśmy więc wyliczać inną inflację dla emerytów, którzy mają np. do 1 tys. zł, inną dla tych, którzy mają 1-2 tys. zł, i wreszcie inną dla tych z dochodami powyżej 3 tys. zł. I w rezultacie inaczej powinniśmy wyliczać podwyżki dla każdej z tych grup. W ten sposób dbamy o tych najbiedniejszych, którzy kupują inne produkty niż bogatsi - mówi Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan, także członek rady nadzorczej ZUS."<br />Dlaczego nie rozpoczyna się analiz od różnych STRAT WARTOŚCI EMERYTUR (siły nabywczej) ponoszonych wskutek inflacji, tylko stale szermuje się hasłem, że ktoś dostał więcej a ktoś mniej ? Teraz dochodzi jeszcze hasło, że jednym emerytom potrzeba więcej a innym mniej lub wcale a może niedługo będą chcieli "najbogatszym" część emerytur odebrać ? I takie komusze hasła głosi Mordasewicz, który oprócz członkostwa w RN ZUS jeszcze jest wiceprzewiodniczącym RN ENEA (ok. 50tys.zł/rok), członkiem RN "Irena Eris"i piastuje wiele innych płatnych funkcji. Nie czuje potrzeby samoograniczenia dochodów ? Może mu jeszcze emeryci dołożą, bo jest biedniejszy od Kulczyka i ma inne niż on potrzeby ?<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7191671641018894885.post-58373475452902262682015-01-01T13:19:19.039+01:002015-01-01T13:19:19.039+01:00Katastrofalne efekty dopiero będą, gdy udział kapi...Katastrofalne efekty dopiero będą, gdy udział kapitału początkowego (wyliczanego na "starych zasadach emerytalnych") w łącznym zapisie na wirtualnym koncie kapitałowym ubezpieczonego spadnie do zera. A to nastąpi dla tych, co podjęli pierwsze "ozusowane" zatrudnienie po 1998r.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7191671641018894885.post-83976486791102865602014-12-30T13:44:28.634+01:002014-12-30T13:44:28.634+01:00Ten tekst wyżej jest wklejony ale chodzi mi o to a...Ten tekst wyżej jest wklejony ale chodzi mi o to aby mozna było bezposrednio odnieść się do jego treści --(niewygodne info) Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7191671641018894885.post-33565107693764984922014-12-30T13:07:31.918+01:002014-12-30T13:07:31.918+01:00Na początek trochę historii - 21 listopada 2008 r....Na początek trochę historii - 21 listopada 2008 r. ekipa Tuska uchwaliła w Sejmie nowelizację ustawy o emeryturach i rentach, która wprowadziła w życie tzw. kapitałową formułę obliczania świadczeń emerytalnych z ZUS (zamiast solidarnościowej). W praktyce oznaczało to, że wysokość wypłacanej emerytury miała zależeć od ilości zgromadzonego - za pośrednictwem składek emerytalnych - kapitału, według następującego algorytmu: <br /><br /> <br /><br />Całkowita kwota zebranego kapitału : 216 miesięcy* = miesięczna kwota brutto emerytury<br /><br /> <br /><br />*Ekipa Tuska przyjęła, że przeciętny polski emeryt na emeryturze <br /><br />przeżyje 216 miesięcy, tj. 18 lat (sic!) <br /><br /> <br /><br />Przed nowelizacją ustawy o emeryturach i rentach obowiązywała tzw. solidarnościowa formuła obliczania świadczeń emerytalnych. Dzięki niej osoba, która osiągała wiek emerytalny mogła liczyć na emeryturę w wysokości około 60 proc. ostatniej pensji. Niestety od 1 stycznia 2009 roku zaczęła obowiązywać formuła kapitałowa i dla większości Polaków osiągnięcie wysokości emerytury na poziomie 60 proc. ostatniego wynagrodzenia stało się zupełnie nierealne. Okazało się bowiem, że emerytury kapitałowe oznaczały drastyczny spadek wypłacanych świadczeń. Eksperci mnożyli przykłady: jeśli ktoś przez 35 lat zarabiał równowartość dzisiejszych 2,5 tys. zł miesięcznie, to na koncie w ZUS uzbierał prawie 205 tys. zł. Łatwo można wyliczyć, że otrzyma za to 766 zł netto emerytury, czyli jedynie 1/3 wysokości ostatniego wynagrodzenia. <br /><br /> <br /><br />Aby ograniczyć negatywny wydźwięk zmian i uśpić nastroje społeczne ekipa Tuska podjęła ponadto decyzje, aby przez 4 kolejne lata podnosić stopniowo (o 20 proc. rocznie) udział formuły kapitałowej kosztem formuły solidarnościowej przy wyliczaniu wysokości świadczenia dla osób urodzonych po 1953 roku, które postanowiły przejść na emeryturę. Efekty powyższych zmian są katastrofalne - według danych ZUS w 2013 roku przeciętna emerytura przyznawana według formuły solidarnościowej (osoby urodzone w 1953 roku i wcześniej) wynosiła 3036 zł brutto. Z kolei przeciętna emerytura przyznawana według formuły kapitałowej (osoby urodzone powyżej 1953 roku) wyniosła jedynie 1856 zł brutto. Różnica między przeciętną emeryturą wyliczaną według starych zasad, a przeciętną emeryturą wyliczaną według nowych zasad wynosiła zatem aż 1180 zł. W tym roku różnica będzie jeszcze większa. Wielki przewał Tuska, na który niewielu zwraca uwagę. Warto o tym wspominać w kontekście "osiągnięć" tej ekipy.<br /><br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7191671641018894885.post-25999022217020229202014-12-29T11:38:23.073+01:002014-12-29T11:38:23.073+01:00Należy wiedzieć, że prawdziwa inflacja mierzona wz...Należy wiedzieć, że prawdziwa inflacja mierzona wzrostem podaży waluty (wskaźnik M3) wynosi średnio 13% każdego roku. Nie 2-3% jak podaje rząd. Prawdziwa inflacja jest zaniżana, bo m.in. waloryzacja rent i emerytur zależy od niej. Kto nie wierzy w możliwość zaniżania inflacji, to niech przeczyta definicję CPI. Z resztą, robiąc zakupy wiemy i czujemy że wzrosty cen są wyższe, niż wynika to z podawanej przez GUS inflacji. Rząd po prostu oszczędza na emerytach i rencistach.Emeryturahttp://emerytura.netinvest.pl/noreply@blogger.com