Strony

1 marca 2014

Skromna podwyżka emerytur w 2014 roku. Minister pracy chce waloryzacji kwotowej

 Gazeta Prawna
28.02.2014


podwyżka świadczeń w ramach waloryzacji emerytur i rent będzie bardzo skromna. Od jutra najniższa emerytura i renta wzrośnie o nieco ponad 13 złotych, a przeciętna o niespełna 30 złotych. Jak wyjaśnia minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz, taka podwyżka świadczeń wynika z przepisów ustawowych.


Emerytury i renty zwiększają się o średnioroczny wskaźnik inflacji i 20 procent realnego wzrostu płac. Niewielka inflacja i niewielki wzrost płac w zeszłym roku sprawiły, że najniższe świadczenia wzrosną bardzo nieznacznie. Minister zainspirował dyskusję, jak w przyszłości podwyższyć te najniższe emerytury i renty. Zaproponował pracodawcom i związkowcom by świadczenia waloryzowane były wszystkim o inflację a tylko najbiedniejszym dodatkowo o realny wzrost płac.
O ile część pracodawców uznała, że pomysł jest godny rozważenia, to związkowcy powiedzieli kategoryczne "nie". Jak mówi IAR Wiesława Taranowska z OPZZ, nie może być tak, że jedni emeryci składają się na świadczenia innych emerytów. To państwo ma obowiązek dbania o najsłabszych.
Według ministra Kosiniaka-Kamysza byłoby najlepiej, gdyby emerytury i renty można było waloryzować kwotowo czyli każdemu po równo, tak jak było w 2012 roku.
Zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego takie rozwiązanie jest możliwe tylko epizodycznie. Minister wyraził nadzieję, że może uda się wypracować nowy sposób podwyższenia najniższych świadczeń na lata następne. Najniższe świadczenie wynosi obecnie nieco ponad 800 złotych. Pobiera je blisko 470 tysięcy emerytów i rencistów.

76 komentarzy:

  1. Ten cały Kamysz za swoje głupie wypowiedzi już dawno powinien być odwołany. Przypominam ile czasu mataczył w związku z zawieszonymi emeryturami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drodzy Blogowicze,
      Tu nie chodzi o troskę o emerytów.
      Tu chodzi o szukanie oszczędności dla budżetu !!!
      Z zawieszeniem naszych emerytur było tak samo, rządzący wiedzieli, że to jest niezgodne z Konstytucją, ale liczyli na to, że emeryci, to zbyt słaba grupa społeczna i się uda ich przechytrzyć, ale się NIE UDAŁO !!!
      Zaprotestował urzędnik z Radomia, poszukał poparcia wśród parlamentarzystów PiS-u , którzy napisali Skargę Konstytucyjną. Nie do przecenienia był pomysł Mariana, Joli i Adminki o utworzeniu bloga, który otworzył możliwość kontaktowania się pokrzywdzonych emerytów i uruchomił swoistą "samoobronę" przed szkodliwym systemem i uniwersytet "trzeciego wieku" w walce z sądami, gdyż wygrana w TK niestety nie zakończyła tej walki. Pojawiły się różne wytyczne sądów i wyrok TK w ich interpretacji nie objął wszystkich "zawieszonych" emerytów poprzez ich podział na tych "sprzed" i "po".
      W tej sytuacji emeryci zmuszeni byli do dalszej walki. Na blogu pojawiły się wzory pism do sądów, Sądy różnych instancji zostały "sparaliżowane" stosami pozwów.
      Władza musiała się poddać i zdecydowała się na ciche pójście na ugodę poprzez propozycję uchwalenia nowej ustawy naprawczej. Jej pierwotny kształt obudził w nieufnych już emerytach wątpliwości, że znowu nie wszyscy "zawieszeni" będą objęci w zakresie jej działania. Chodziło przede wszystkim o tych, którzy przegrali w sądach.
      Nastąpił następny zryw poprzez redagowanie pism do organizacji społecznych, do parlamentarzystów będących członkami decyzyjnych w naszych sprawach Komisji i Podkomisji i masowe wysyłania listów, e-maili i fax-ów przez setki emerytów.
      Jednak nie udało się osiągnąć wszystkiego, np. aby wszystkim "zawieszonym" przywrócić zawieszone emerytury z urzędu, skoro z urzędu je zawieszono oraz wypłata odsetek do chwili zwrotu świadczeń. Ale i tak trzeba się cieszyć z naszego wspólnego zwycięstwa.
      Ważne też jest, że uwierzyliśmy w swoje możliwości i w to, że w grupie siła. Dlatego musimy sformalizować nasze działania i utworzyć STOWARZYSZENIE.
      Chodzi o większe możliwości i podejmowanie szybszych działań w obliczu pojawiania się nowych pomysłów np. ministra Kamysza.
      Przepraszam za moje refleksje, ale tak mnie "naszło", pozdrawiam wszystkich
      DD

      Usuń
    2. Ten Kamysz jest rzeczywiście nie do zniesienia - uparcie próbuje się bawić w Janosika , co to biednym emerytom odbierze 50 złotych , żeby jeszcze biedniejszym emerytom dołożyć 10 zł . A co z różnicą pomiędzy 10 a 50 zł?Zgadzam się całkowicie z opinia pani Taranowskiej , która mówi , że niedopuszczalne jest , żeby władze państwowe próbowały poprawić sytuacje materialna jednej grupy emerytów kosztem pogorszenia sytuacji materialnej pozostałych emerytów. Troska o najbiedniejszych jest obowiązkiem Państwa. Na marginesie , obserwuje , że pani Taranowska z reguły wypowiada się sensownie i bardzo jasno broni interesu emerytów. Jeżeli się weźmie pod uwagę nieustanne zabiegi obecnego rządu , żeby odebrać emerytom , co tylko sie da , trzeba docenić postawę pani Taranowskiej.

      Usuń
    3. Emeryci juz protestuja przeciwko tegorocznej waloryzacji. Nie wierzę , że ten wskaźnik jest zgodny z rzeczywista inflacją i poziomem wzrostu płac . Pozatym w gestii rządu było zwiększenie wspólczynnika odnoszącego się do wzrostu płac ponad minimalne 20% . Nie zrobili tego , chociaz fundusze musieli miec zabezpieczone na waloryzację 2,14% ( i tak bardzo niską ). Obawiam się , że znowu okradli emerytów - tym razem z zachowaniem wszystkich pozorów legalności , żeby nikt nie mógł sie "przyczepić ". Myślę , że nie doceniamy talentu ( w " skubaniu " ) pana ministra noszącego nazwisko od pewego zwierzątka .

      Usuń
    4. Hołd Żołnierzom Wyklętym

      http://www.youtube.com/watch?v=jsG6dYZNAiU

      Usuń
    5. Dla tych, co nie mają wiedzy, wstrząsające fakty

      http://www.prawy.pl/historia/5154-narodowy-dzien-pamieci-zolnierzy-wykletych

      Usuń
    6. Emeryt to brzmi dumnie1 marca 2014 13:46

      1 marca 2014 9.00
      bardzo dziękuję za piękną refleksję.przykro czytać wpisy identyfikujące autora jako innego blogowicza/blogowiczkę.w internecie najgorzej konotują mi się osoby,które zamiast odnieść się merytorycznie,za wszelką cenę próbują dokonać identyfikacji autora wpisu, najczęściej mądrego treściowo.
      od siebie dodam do Twojej wypowiedzi , z którą się w pełni zgadzam,że ten masowy zryw sądowy zawieszonych emerytów, który poskutkował ustawą, teraz jest im w dokuczliwy sposób wytykany-wciąż muszą się uganiać między sądami a zusem po swoje. nikt nie ma na tyle zdrowia i odporności psychicznej aby to się obyło bez utraty zdrowia.
      jednak warto trwać we wspólnocie w grupie siła.

      Usuń
    7. Drogi "Emerycie to brzmi dumnie", konkluzja Twojego wpisu jest niestety "smutną rzeczywistością" - doświadczam tego osobiście, nie mogę doczekać się umorzenia wniesionej przeze mnie apelacji w styczniu.
      Dziękuję za pozytywny odbiór mojej refleksji z godz 9:00
      pozdrawiam serdecznie
      Daniela - Delfina w skrócie DD

      Usuń
    8. ... wycofania mojej apelacji od stycznia...
      DD

      Usuń
    9. Emeryt to brzmi dumnie1 marca 2014 14:14

      Delfino Danielo! to jest "skromna zapłata" od władzy za niepokorną postawę.
      Nie waż się stracić na urodzie!!!
      p.s.moja sytuacja byłaby równa Twojej gdyby nie wyznaczony termin operacji ratującej życie zbiegający się z terminem wniesienia apelacji.no to apelacja nie została wniesiona, jako w tej sytuacji bezsensowna...operacja ok, o zdrowie walczę dzielnie, ale pamiętam całym sercem o bohaterach tego bloga i życzę aby sprawnie dotarł do Ciebie zwrot.jedyne co w tej sytuacji moim zdaniem należy zrobić:dzwonić często do sądu i się przypominać.
      Pięknej soboty życzy...

      Usuń
    10. 14:14
      Bardzo, bardzo Ci dziękuję za wszystkie miłe słowa kierowane przez Ciebie pod moim adresem!
      W podzięce pragnę moje szczęśliwe fluidy skoncentrować w kierunku poprawy Twego stanu zdrowia!
      Wybieram się teraz na uroczystości rodzinne.
      Co do wypłaty zaległych - jestem cierpliwa - poczekam!
      DD

      Usuń
    11. Emeryt to brzmi dumnie1 marca 2014 22:33

      Danielo!
      było dziś na Twój temat wpisów mało wiela
      tak co niektórym w gardle stoi kością
      Daniela
      a ja piszę wierszem panegiryk i kto chce niech strzela
      mnie na blogu urzeka postawą
      Daniela
      i nadal będę pisać wesoło i dumnie
      prędzej poczytasz mnie na blogu
      niźli ujrzysz w...........................

      Usuń
    12. Krystyna20081 marca 2014 22:55

      Kochani ZAWIESZENI,
      proszę nie obrażajcie się bo to do niczego dobrego nie prowadzi.

      Dziękuje SERDECZNIE Marianowi i wszystkim którzy walczyli o to żebyśmy wszyscy otrzymali swoje nie słusznie wstrzymane emerytury.DZIĘKUJE.
      Jak widać Stowarzyszenie i BLOG będzie nam bardzo potrzebne i mam prośbę o utrzymanie bloga i chociaż minimalne wpłaty dla Adminki.
      Pozdrawiam. Krystyna

      Usuń
    13. Ludzie, opanujcie się. Dziś 1 marca - Dzień Żołnierzy Wyklętych.
      Przeczytajcie list pożegnalny do żony 38- letniego oficera WiN, a Wy zajmujecie się pierdołami.
      "Kochana Wisiu! Jeszcze żyję, chociaż są to prawdopodobnie już ostatnie moje dni. Siedzę z oficerem gestapo. Oni otrzymują listy, a ja nie. A tak bardzo chciałbym otrzymać chociaż parę słów Twoją ręką napisanych. Ten ból składam u stóp Boga i Polski. Bogu dziękuję, że mogę umierać za Jego wiarę świętą, za moją Ojczyznę i za to, że dał mi taką żonę i wielkie szczęście rodzinne." - Łukasz Ciepliński, pseudonim "Pług", gryps do żony z grudnia 1950r. Zamordowany 1 marca 1951r.
      Nie wstyd Wam?

      Usuń
    14. cd.
      cd. o pułkowniku Cieplińskim i historii Jego żony i syna ...
      "Łukasz Ciepliński pisał w jednym z grypsów do ukochanej żony: ”Widzisz, Wisienko, zrobili ze mnie bandytę i nie pozwalają mi tego wyjaśnić. To wszystko kłamstwo. Żalę się przed Bogiem, Tobą i Andrzejkiem. Żyję tylko dlatego, aby Ciebie raz jeszcze zobaczyć. Bogu dziękuję, że dał mi tak dobrą żonę. Wierzę, że Andrzejka wychowasz na dobrego Polaka i katolika. Bądź mężna! To dla Boga i Polski„. Życie wdowy po pułkowniku to niekończące się pasmo cierpień i upokorzeń. Skazana przez komunistów na nędzę nie mogła podjąć pracy, zarabiała nauką gry na fortepianie i chałupniczymi zajęciami. W 1972 roku dosięgła ją kolejna tragedia – dotknięty od najmłodszych lat przeżyciami ponad wytrzymałość dziecka, zmarł jej jedyny syn Andrzej, od tego momentu przez ostatnie 18 lat żyła samotnie, wspierana przez dobrych ludzi."
      źródło:
      http://www.naszdziennik.pl/mysl/69747,az-do-ofiary-zycia.html#.UxGngdPrc0s.facebook

      To były tragedie ..

      Usuń
  2. Chyba nie ma sposobu, który by zadowolił wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest takii sposób . To sposób waloryzacji , który obowiązuje obecnie . Pamiętam , jak za PRL brakowało nauczycieli , a do pracy w szkole łapali ludzi nieomalże na ulicy . Ja rozumiem , że ktoś może mieć pretensje , że minimalna emerytura państwowa jest za niska - że nie da się za to przeżyć . Ale nie można z tymi pretensjami startować do emerytów , którzy wypracowali wyższe emerytury . Z tym problemem do rządzących . Ale ci wolą , żeby emeryci kłócili sie między soba o grosze , podczas , kiedy po cichu robi sie przekręty na miliony zł na państwowej kasie.

      Usuń
    2. 11:49
      Taki jest Twój punkt widzenia, ale inni widzą to inaczej. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

      Usuń
    3. podzielam zdanie z 11:49
      o biedniejszych ma obowiązek zadbać państwo,
      nie może to się odbywać kosztem innych emerytów

      Usuń
    4. Syty głodnego nie zrozumie, aż sam nie będzie głodny.

      Usuń
    5. 12:07
      Od podatku 32 % każdy się miga, jak może. Jeśli zarabiać to dużo, ale podatków płacić mało, waloryzacja procentowa, bo przecież tylko taka jest sprawiedliwa, choć głównie chodzi o to, że wyższa, bo od wyższej emerytury i procencik wyższy!
      Skąd Państwo ma nabrać na zaspokojenie wszelkich roszczeń?
      Żyjemy w społeczeństwie, w systemie emerytalnym obowiązuje zasada solidaryzmu społecznego, na pokaz to każdy dobry i filantrop, lans jak pomaga biednym i potrzebującym, ale to tylko na pokaz. Tak, ewangeliczna wdowa dała najwięcej, choć był to tylko 1 grosz. Ona dała WSZYSTKO CO MIAŁA, a inni, choć może kwotowo więcej, to dali o wiele mniej, bo tylko to, co im zbywało.

      Usuń
    6. Do 12:23 : O czym Ty piszesz ? " Skąd Państwo ma nabrać na zaspokojenie wszelkich roszczeń? " Po pierwsze , jak " państwo " nie będzie robiło przekrętów na miliony , rozdawało posad po 100 000 zł miesięcznie "swoim " i wydawało składek emerytów na inne cele , to wystarczy na emerytury . No , i niech zus nie buduje z naszych składek pałaców . Po drugie - nie mam żadnych " roszczeń " . Oczekiwanie , ze ZUS wypłaci mi emeryturę zgodnie z obowiązującym prawem , a więc tym wyższą , im więcej składek zgromadzę na swoim indywidualnym koncie , nie jest roszczeniem , a jednym z podstawowych praw obywatelskich . Inaczej moje starania przez całe życie , żeby zdobyć jak najlepsze wykształcenie i pracować jak najwięcej - nie miałyby najmniejszego sensu . Lepiej byłoby się połozyć na kanapie i czekać , aż emeryt, który się kształcił i pracował ciężko całe życie - dopłaci mi ze swojej wyższej emerytury do mojej skromnej - bo przecież nie mam za co żyć .

      Usuń
    7. Bez przesady, kto z nas płaci podatek 32%.
      Może jednostki, ale na pewno nie niepracujący emeryci.
      Dlaczego mają ponosić konsekwencje nieudolności
      rządzących?

      Usuń
    8. 12:48
      "Od podatku 32 % każdy się miga, jak może. Jeśli zarabiać to dużo, ale podatków płacić mało" - w którym miejscu tej wypowiedzi jest mowa, że dotyczy to niepracujących emerytów?

      Usuń
    9. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    10. Do Anonima z 12:23 : Oczywiście , możesz dać , co chcesz , i komu chcesz . Nie wiem tylko , czy będziesz miał (a) taka możliwość , bo , jeżeli pan minister przeforsuje odebranie emerytom 20% wzrostu płac z waloryzacji , to będziesz MUSIAŁ (A) oddać ze swojej emerytury te właśnie 20% wzrostu płac . Ale nie temu , komu będziesz chciał(a) , tylko panu ministrowi , a on już za Ciebie zdecyduje , co dalej z tymi pieniędzmi. Oczywiście , z tak pomniejszonej emerytury dalej możesz oddać ile chcesz , i komu chcesz . Życzę powodzenia w dobroczynności.

      Usuń
    11. Skąd rząd ma brać ? odpowiad i- ODEBRAĆ KATOM m.in. z UB, którzy mają najwyższe emerytury i dobrze ustawione dzieci - resortowym dzieciom nie brak niczego, a OFIARY mają najniższe emerytury, a ich dzieci , gro z Was dobrze wie, jak jest......kto obsadza sądy, urzędy......

      Usuń
  3. A ja uważam, iż hańbą dla tego Państwa są tak niskie emerytury. I należy działać w tym kierunku i robić wszystko, aby je podnosić - tak, aby nawet te najniższe dawały możliwość życia na poziomie umożliwiającym zapłatę czynszu za mieszkanie, życie (bez codziennego liczenia złotówek), wykup leków itp. Ale - moim - zdaniem - nie może się to odbywać kosztem zabierania pieniędzy tym, którzy mają emerytury wyższe. Bo przecież na te wyższe świadczenia oni sobie zapracowali i jest to po prostu niesprawiedliwe. Wydaje mi się, iż temat waloryzacji jest tematem do podjęcia przez środowiska emeryckie i nas, blogowiczów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 12:29
      Skąd się wezmą wysokie emerytury, jeśli zarobki są niskie?

      Usuń
    2. Niektórzy pracowali na 2 etaty - co wiązało się z wielkim poświęceniem kosztem życia rodzinnego; zapłacili nie raz za to wysoką cenę utraty zdrowia i rodziny

      Usuń
    3. Przecież te niskie emerytury mają osoby, które mają niewielki staż pracy. Jak jestem u lekarza to tylko narzekają osoby, które mają minimum emerytury lub mają renty emerytalne, (bo nie przepracowały wymaganych lat a osiągnęły wiek emerytalny). Na 5 emerytów ja jedna miałam przepracowana 39 lat reszta poniżej 20 lat. Uzasadnienie ich nie mogli przepracować więcej lat, bo mieli rentę III grupy ( na kręgosłup) ponad 10 lat na bezrobociu. Tym, którzy mają niskie emerytury , bo nie mogli pracować ze względu na stan zdrowi niech opieka społeczna im pomoże.

      Usuń
    4. Oczywiście , masz rację . A skąd te niskie merytury ? No , właśnie z takich " państwowych numerów " , jak waloryzacja kwotowa , która bardzo wielu emerytom w 2012 r. DO KOŃCA ŻYCIA zaniżyła podstawę wymiaru emerytury i gromadzony na koncie kapitał . Nie minęły 2 lata , i obecny pan minister zafundował nam WSZYSTKIM kolejny numer - " waloryzację " 1,6 % , kiedy na zkupach widzę , i po płaconych rachunkach tez , że chyba ta inflacja , to nie bardzo jest w granicach 1%z groszami. Ta " waloryzacja " znowu wszystkim emerytom do końca życia zaniży podstawę wymiaru emerytury . I tak przez lata - " numer " do " numeru " - i emerytura w końcu w takim stopniu traci na wartości ,że za minimalną emeryturę nie sposób przezyć , a za wszystkie nieco wyższe i średnie - ciężko przezyć . Myśle , że tu jest źródło problemów , że emerytury nie są dostatecznie chronione przed utrata ich realnej wartości , a to dlatego , że rządzący nie pomijaja żadnej okazji , aby skubać emerytów na podstawie zmienianych i ciągle wymyślanych " ad hoc " przepisów , które temu złodziejstwu maja nadac pozory legalności. Dowcip nie polega na tym , że sie za jednym zamachem odbierze pół emerytury - dowcip polega na tym , że w 2011 wstrzyma sie grupie emerytów emerytury , w 2012 okradnie się znaczną grupę emerytów poprzez "waloryzacje " kwotową , w 2013 okradnie sie olbrzymia grupę emerytów poprzez art. 25 ust.1 - odejmowanie wszystkich pobranych wczesniejszych emerytur od kapitału , a w 2014 - zrobi się " waloryzację " 1,6% zamiast ( i tak niskiej )- 2,14% . I tak , metodą małych kroczków - niewiele pozostaje z wypracowanych emerytur. Dlatego w KAŻDYM takim przypadku powinien byc sprzeciw.

      Usuń
    5. 13:03
      Mylisz się, niskie zarobki mają także dobrze wykształceni pracownicy na odpowiedzialnych stanowiskach z długoletnim stażem np. w administracji publicznej.

      Usuń
    6. Bardzo dobry i logiczny wywód!
      Stowarzyszenie jest jak widać konieczne, aby przeciwdziałać takim kombinacjom.

      Usuń
    7. Anonimowy 13:04 na szefa Stowarzyszenia!

      Usuń
    8. DO PIERWSZEJ OSOBY Z 13:09 : Tak , masz racje . Sama jestem przykładem takiej osoby , która całe życie zarabiała nie za wiele. Dlatego pracowałam w 2 , a nawet okresami w 3 miejscach pracy . Takie są w Polsce reali . Obecnie moja pensja nie wzrosła nominalnie od 5 lat - a to oznacza , że od 5 lat realnie maleje ! Przyczyna jest taka , że w moim zakładzie pracy zarobki w ogóle , nikomu , nie wzrosły od 5 lat ( przynajmniej , z tego , co wiem ) . Myślę , że problem niskich emerytur zaczyna się w Polsce od problemu niskich płac . Ale cóż , moje wysiłki , żeby pracowac wiecej, skończyły sie tym , że mam emeryturę nieco powyżej średniej . To z trudnościa wystarcza , żeby przeżyć .Nie mama do nikogo pretensji , ale tez dlatego nie godze sie na to , żeby mi jeszcze z tej ciężko wypracowanej emerytury coś odbierano.

      Usuń
    9. Do Anonimowego z 13:14 : Dzięki za zrozumienie . Po prostu tak widzę problem , realny problem z emeryturami w Polsce , który istnieje przecież nie od 2011 r. - to trwa już od lat. Jeżeli ktoś to widzi podobnie , to dla mnie oznaka , że widzę to w miarę realnie.

      Usuń
    10. W budżetówce pobory są zamrożone od 5 lat. Na ogłaszane konkursy młodzi wcale się nie zgłaszają, gdy usłyszą jakie są warunki pracy i płacy to śmieją się i wyjeżdżają za granicę.

      Usuń
    11. 12.29 hańbą jest też podnoszenie w nieskończoność wieku emerytalnego.

      Usuń
    12. Do Anonimowego z 13:33 : To kolejny , najgrubszy chyba ostatnio " numer rządu " . Aż sama się dziwię , że o tym zapomniałam. Przecież w ten sposób okradziono emerytów na kwotę emerytur , które pobieraliby : kobiety przez 7 lat ( 84 emerytury )i mężczyzn - przez 2 lata - 24 emerytury. Ten przekręt należy dodac do wszystkich wymienionych we wpisie z 13:04 - i mamy obraz tego , jak skubano emerytów tylko od 2011 r . Anonimowy z 13:04

      Usuń
    13. 13.28 nie mówiąc o chocholim tańcu z trwającą od lat zmianą przepisów emerytalnych , zabieranie, przywracanie, zawieszanie, dopisywanie chyłkiem/gdzie wtedy były media?/przepisów-pułapek:maj 2012,konfliktowanie wzajemne grup społecznych:co pomysł to bardziej wołający o pomstę do nieba

      Usuń
    14. Mam 42 lata pracy i moja emerytura to 1850 zł netto.
      Czy to mało czy dużo - zależy jak na to popatrzeć...
      Tyle lat w budżetówce - administracja państwowa .
      Wyższe studia, stanowisko samodzielne.
      Koleżanka ze średniej szkoły miała 6 lat pracy jak poszła na rentę / właściwie nie wiem na co bo żwawa jak 18-tka/, zajęła się współprowadzeniem sklepu z mężęm.
      I ona ma najwięcej do narzekania że ma obecnie taką małą emeryturę.
      Przyznam szczerze że szlag mnie trafia jak zaczyna biadolić i psioczyć na wysokość swojego świadczenia i zazdrośći mi!!!!
      Dla dobra znajomości nigdy nie wchodzę z nią w dyskusje na ten temat :)
      No i właśnie dlatego piszę wyżej żę nie wiem czy moja emerytura to mało czy dużo..
      Koleżanka mi "zazdrośći" a mnie trafia bo na tak "wysoką" emeryturę pracowałam solidnie 42 lata!!!
      Wysokość zarobków w moim zakładzie to inna para kaloszy......
      Nigdy nie bylo kokosów ale była satysfakcja a teraz nie ma już nawet satysfakcji tylko walka o przetrwanie.
      Budżetówka budżetówce nie równa :)

      Usuń
  4. Minister ma teraz najlepszy czas na podwyższenie najniższych emerytur - na tegorocznej waloryzacji zaoszczędził przecież około miliarda złotych, Po ca ta hipokryzja. Kosztem innych emerytur i kosztem skłócenia ludzi mnoży durne pomysły. .

    OdpowiedzUsuń
  5. Do osoby z 12.48 - emerytury są niskie także z uwagi na sposób ich wyliczania. Może czas pomyśleć o tym aby to zmienić? Ale podwyższać emerytury też można w bardziej uczciwy sposób!

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałam dodać, iż chodzi mi o bardziej (niż to sie odbywa aktualnie) sposób waloryzacji emerytur.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam sąsiadkę,która przepracowała 10 lat,załatwiła rentę a teraz krzyczy,że ma mało.Jest wieku 62lat. Ja przepracowałam w budżetówce 40 lat.Ukończyłam studia trudne w latach 70 i mam 2000zł.o co te wrzaski!!!!!Anka

    OdpowiedzUsuń
  8. Tym z Państwa, którzy interesują się protestem emerytów przeciw tzw. „ waloryzacji kwotowej” 2012, proponuję zerknięcie do zapisów dyskusji na różnych forach internetowych, która odbywała się od końca roku 2011 i czasem trwa nadal. Poniżej podaję aktywne linki.
    kibic :)

    GAZETA PRAWNA: waloryzacja 2012

    POLITYKA: waloryzacja 2012 – w oczekiwaniu na orzeczenie TK

    POLITYKA: waloryzacja 2012 w TK-5 zdań odrębnych

    POLITYKA: waloryzacja 2012 – konsekwencje obywatelskie

    STOP WALORYZACJI KWOTOWEJ

    FACEBOOK protest przeciwko niekonstytucyjnej waloryzacji kwotowej

    OdpowiedzUsuń
  9. mam 42 lata stażu pracy; emerytura 1770 z netto. Budzetówka. Wyższe wykształcenie, studia podyplomowe. Trzy razy traciłam pracę (nie z włanej winy). Za każdym razem "podnosiłam się" i z trudem,ale dostawałam pracę -oczywiście za najniższą krajową - za każdym razem na innym stanowisku- i jestem z tego dumna.(dwójka dzieci na utrzymaniu - samotnie). Jest jak jest - musi wystarczyć. Od roku na emeryturze. Mogę tylko dodać, że nikt mnie z pracy nie chciał się w sposób zbyt drastyczny pozbyć, ale byłam w pełni świadoma, że na moje miejsce " konkursowe" za nieco więcej jak najniższa krajowa czekały w kolejce inni gotowi podjąć każdą pracę.... na moje miejsce złożono ok. 80 osób. i szansa była tylko jedna - nie z konkursu - tylko na stanowisko utworzone niższe - po co to piszę .... taka refleksja ....ludzie młodzi i nie tylko(po studiach) gotowi są przyjąć każdą pracę - zwłaszcza w małych miastach i nigdy nie przyszło mi do głowy czuć do nich urazy, niechęci do tych, jak ja, że mogłabym odejść na wcześniejszą emeryturę, a odeszłam w wieku 62 lat. To tyle luźnych refleksji - po raz pierwszy na blogu (nie miałam wcześniej internetu) -

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam inne spostrzeżenia. Ogłoszenia konkursowe zamieszczane były po kilka razy, a chętnych brak. Zarobki w budżetówce to dla dzisiejszych młodych osób, z przerostem własnego ego, to żadna atrakcja, oni chcą dużo i od zaraz, mieszkanie, dom, wakacje, kasę na wszystko - więc wolą myć gary w Londynie na zmywaku, niż być pracownikiem budżetówki.
      Wszystkie te okrzyki o zabieraniu młodym pracy, to jedna wielka bzdura, oni mają w głębokim poważaniu taką pracę za takie pieniądze, a emeryci cieszą się i z tego, bo już nie podskoczą, na zmywak nie pojadą.

      Usuń
    2. Święte słowa :)
      Ja też budżetówka /administracja państwowa/ , w moim zakładzie nasze wynnagrodzenia od 5 lat ani drgnęły oscylują wokół 2000zł netto więc młodzi po co przyjdą?
      Obecnie 2000zł netto dla młodych jest to kwota "na waciki".
      Jak jest jakiś wakat i konkurs na stanowisko to znowu szału nie ma - pare podań ale jak ktoś tu napisał wiadomość o zarobkach zniechęca - przyjmowani są "znajomi króliczka" nie zawsze bystrzy i lotni / :)/.
      Ci bystrzy i lotni cenią się mocno i wolą faktycznie jechać za chlebem niż tu egzystować.
      No bo 2 tys.netto to nie cuda..
      A my się cieszymy bo traktujemy to jako "dorabianie" do emerytury :).
      Jakie państwo - taka budżetówka :))))

      Usuń
    3. 2000 zł ,to w Koszalinie, Białogardzie.Kołobrzegu to super kasa.Tu ludzie pracują za 1200 zł lub 5-6 zł na godzinę,no oczywiście prócz budżetówki i to ciężko ,3 zmiany, albo po 9-10 godzin! I nikt nic nie mówi, bo i to stracić może.

      Usuń
    4. Od 1 kwietni idę na emeryturę , 6 chętnych na moje miejsce !!

      Usuń
    5. 16.37 nie zgadzam się tezą o przeroście ego. z tego kraju jazda za chlebem to nie nowina.z innych też.warto się wspólnie zastanowić co zmienić żeby to zmienić.systemowo.

      Usuń
    6. 22.58 emerytury są już odwieszone.w tym poście dyskutujemy nadal o emeryturze.tym razem o systemowej walce o zakończenie procesu jej systematycznego zmniejszania.blog mam nadzieje pójdzie w kierunku ochrony praw emerytów.w tym sensie emerytury należy "odwieszać postami"tak długo i wspierać się wzajemnie,jak długo będą próby odbierania ich emerytom w różny perfidny sposób.

      Usuń
  10. Im.ktoś dłużęj pracuje,odprowadzane są składki do ZUS,to emeryturę ma większą.Coś w tym dziwnego. Normalna sprawa,Waloryzacja dot.wszystkich,powinna być procentowa,jest to sprawiedliwe.Słyszało się jak niektórzy tylko czekali, aby ukończyć 55 lat życia i mieć wymagany staż pracy,odchodzili masowo na emeryturę.Teraz pytają ile masz emerytury,a ja tylko tyle.Trzeba było myśleć w czasie. Chorzy nie byli,bo dostaliby renty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 16.30
      bez pracy nie ma kołaczy. z pustego i Salomon nie naleje. kto nie pracuje niechże i nie je.można mnożyć mądrości.a prawda jest taka, że pracowitość i to długoletnia powinna być wynagradzana jak to słusznie ujmujesz.

      Usuń
  11. Rosjanie właśnie podjęli decyzję o wprowadzeniu wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam na Krymie w 2012 r. - przepiękny region..
      Do dzisiaj czuję zapach lawendy na stepach krymskich..
      Wspaniała przyroda, cudowne miejsca i zakątki.
      Już wtedy zetknęłam się z wielką nędzą i olbrzymim bogactwem nowobogackich Rosjan którzy tam wypoczywają jak się im już znudzą europejskie kurorty.
      Mam zamiar tam powrócić bo mimo że byłam tam 3 tygodnie pozostał niedosyt.
      Ludzie wspaniali, przyjaźni, uczynni.
      Nie spotało mnie tm nic przykrego mimo że przed wyjazdem naczytałam się na różnych forach turystycznych różnych opinii.
      Było przepięknie...a Odessa mi się śni po nocach....nie mówiąc o zapach i smakach...eh...
      Boję się co tam się może wydarzyć bo poznałam tam wielu wspaniałych ludzi pozytywnie nastawionych do nas Polaków.
      Będę śledziła z niepokojem co tam się będzie działo..
      Aśka.

      Usuń
  12. do budżetówki przyjmują tylko swoich konkursy to fikcja

    OdpowiedzUsuń
  13. Drodzy Emeryci smutna rzeczywistość - waloryzacja 1,6%. W krajach Unii Europejskiej (Niemcy, Włosi, Francuzi, Czesi i Litwini) są rozwiązania, które uwzględniają prawo do tzw. wdowich rent. W większości z nich przysługuje prawo do 50 procentowego świadczenia po zmarłym współmałżonku, które zapewnia warunki bytowe na dotychczasowym poziomie.

    OdpowiedzUsuń
  14. "Najniższe świadczenie wynosi obecnie nieco ponad 800 złotych. Pobiera je blisko 470 tysięcy emerytów i rencistów".
    Poraziło mnie - za dużo by umrzeć a za mało by żyć !!!
    Dotarło do mnie, że mając troszkę powyżej 2 tysięcy zł. emerytury to ja jestem Rockefeller , ale i tak nawet na torturach się nie przyznam , że pomagają mi dzieci, bo jak nie Kamysz to skarbówka mi zabierze.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samba!
      http://www.youtube.com/watch?v=ELyvhafU6r4

      Usuń
    2. Do 20:59,
      pomimo karnawału - całkiem poważnie. ;)

      Dla przykładu, w roku 2012 roku emerytów z ZUS pobierających minimalną emeryturę było około 104 tysiące i ta liczba nieznacznie spada w kolejnych latach.

      Źródło:

      http://www.tygodniksolidarnosc.com/pl/a/900/smieciowych-emerytur-coraz-wiecej.html

      Do wymienionej w artykule grupy ponad 470 tys. osób o najniższych emeryturach należą przede wszystkim emeryci z KRUS (odrębny system emerytalny). Co ciekawe, należą do niej także niektórzy przedsiębiorcy (w tym także „wolne zawody”, np. znani artyści), którzy otrzymują niskie świadczenia ze względu na to, że – zgodnie z przepisami - opłacają składki na ZUS od kwoty stanowiącej zaledwie 60% przeciętnego wynagrodzenia.

      Usuń
    3. Znaczy się wszelkiej maści kombinatorzy kupują 2 ha ziemi, płacą niskie składki w KRUS, mają w nosie ZUS, są rolnikami z Marszałkowskiej w Warszawie i w "Fakcie" lamentują nad wysokością swoich "artystycznych" emerytur!

      Usuń
    4. W roku 2012 do Senatu wpłynęła petycja indywidualna postulująca zniesienie obowiązku opodatkowania podatkiem dochodowym emerytur i rent (P8-03/12). Szczególnie w przypadku najniższych świadczeń mogłaby to być istotna pomoc.
      Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji podjęła wprawdzie prace nad tą petycją (uznając problem za bardzo ważny), ale – ostatecznie – zrezygnowała z ich kontynuowania, stwierdzając, że nie posiada możliwości i wystarczających danych, aby wyznaczyć zamknięty krąg osób, które spełniałyby kryterium najniższego dochodu i tym samym mogłyby zostać objęte zwolnieniem z opodatkowania (!).

      Przy okazji tej petycji, na zamówienie Senatu przygotowana została bardzo interesująca ekspertyza autorstwa prof. Marka Chmaja oraz dr Ewy Wierzbickiej (poruszająca m.in. problem podwójnego opodatkowania emerytów i rencistów).
      kibic

      Link do informacji o petycji P8-03/12 i o pracach nad nią:

      http://www.senat.gov.pl/petycje/wykaz-tematow-petycji/petycja,64.html

      Link do ekspertyzy senackiego Biura Analiz i Dokumentacji:

      http://www.senat.gov.pl/gfx/senat/pl/senatekspertyzy/124/plik/oe-191_internet.pdf

      Usuń
  15. Czy wiecie, że:

    http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/1087731-Wiejski-rezerwat-na-koszt-podatnikow.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem , jaki jest cel napisania tego artykułu . Wydaje mi się , że autor może miec na celu jedynie skłócenie miasta ze wsią . Jeżeli Państwo płaci składki za matki małych dzieci w mieście , to dlaczego nie miałoby płacic za mieszkanki wsi? Przecież to absurd , a autor pisze głupoty. Do tego KRUS jest najtańszym , najprostszym , najmniej kosztochłonnym i posiadającym minimalna administrację ( w porównaniu , n.p. do ZUS ) systemem emerytalnym w Polsce . Jest faktycznie realizacją idei " emerytury kanadyjskiej " , która niektórzy chcieliby wprowadzić w Polsce w ogóle ( RÓWNA , NISKA SKŁADKA I TAKA SAMA DLA WSZYSTKICH , NISKA EMERYTURA ). A dlaczego KRUS przeszkadz ? A no , za mało stanowisk biurowych dla swoich " kolesi " - jak sie ludzi wypchnie do ZUS - to w ZUS będzie konieczne znaczne zwiększenie administracji - no i wtedy stanowiska dla "swoich " się znajdą .

      Usuń
  16. NIE pisać bzdur znam wiele osób które stały się krusowcami bo to biznes dla nich.A DLACZEGO JA MAM PŁACIĆ WYSOKIE SKŁADKI NA ZUS A CI NA KRUS GROSZE. JA MIESZKAM NA WSI I WIDZĘ NIBY TĄ BIEDĘ .TO CHORE.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oni płacą na KRUS grosze , ale tez emeryturę będą mieli odpowiednia - bardzo niską . Tak , że nie widzę w tym nic nieprawidłowego . Ja też mieszkam na wsi i widzę , ile tu autentycznej biedy . Po prostu w różnych miejscach jest różnie . Nawet , jeżeli ktoś jest na wsi bogaty i płaci niska składkę KRUS - to przecież dostanie tez niziutka , krusowską emeryturkę . I co w tym nieprawidłowego ?Znam osobę na wsi , dla której ta " niska " ( dla nas ) składka KRUS jest sumą bardzo wysoka , i nieraz ma kłopot , żeby ją w terminie zapłacić . Być może są w KRUS całe rody z PSL , ale droga do poprawy sytuacji nie jest likwidacja KRUS . Przecież całe rody z PSL są także w innych , licznych instytucjach . A w innych - jeszcze liczniejszych - całe rody z PO.

      Usuń
    2. Płacą na KRUS mało, będą mieli niskie emerytury i te niskie emerytury będą waloryzowane poprzez uszczuplanie waloryzacji emerytur "bogatych" emerytów, którzy na ZUS płacili dużo... ;)

      Usuń
  17. A w krusie całe rody z PSL.przestancie ten link miał inny cel.

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepraszam prosiłabym o informację o ile ta strona funkcjonuje na dawnych zasadach. czy jest prawdą że osoby które mia ly wyliczoną emeryturę wcześniejszą 2006 i 2007 nie otrzymaja zwrotu zawieszonych emerytur bo taką informację usłyszała koleżanka w małopolskim zus . DZIĘKUJĘ/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli miały zawieszone emerytury z dniem 1 października 2011r. , to otrzymają jej zwrot za okres od 1.10.2011 do 21.11.2012 ( jeżeli nie przeszły w tym okresie na emeryturę i nadal pracowały)

      Usuń
  19. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. 13 zł podwyżki w przypadku najniższych emerytur oraz 30 zł podwyżki w przypadku przeciętnych emerytur to rzeczywiście za mało, aby Polscy emeryci godnie żyli. Dla Polaków, którzy korzystali tylko z pierwszego i drugiego filaru emerytalnego to rzeczywiście kiepska wiadomość. Nie pozostaje nic innego jak tylko czekać na kolejną, oby wyższą podwyżkę emerytur.

    OdpowiedzUsuń